Polska przywitała nas tłumem kibiców na lotnisku, skandujących coś w ich szeleszczącym języku. To mnie jeszcze tak bardzo nie zdziwiło, były bowiem bardziej zdumiewające rzeczy. Po pierwsze, w lokalnej telewizji podane zostało, że mamy małe szanse w starciu z Lechem Poznań, a upokorzyć nas miała ich "gwiazda". Ta sama, co chwilę później, według redaktora, jedna nogą była już u nas w klubie. Ja, osobiście, nie miałem pojęcia kim jest niejaki Robert Lewandowski, traktowałem to wszytko z uśmiechem. A potencjalne zagrożenie permamentnie lekceważyłem.

W Poznaniu, cokolwiek pięknym mieście, postanowiłem dać pograć czterem nowym nabytkom. Zmodyfikowałem też taktykę, teraz w napadzie będzie dwóch graczy.

Taktyka Lecha Poznań na ten sparing wyglądała nastepująco:

Ja natomiast ustawiłem drużynę tak:

Jako, że wystawiłem eksperymentalną obronę zbalansowałem to dobrą formacją ofensywną.

Lech Poznań - Manchester City

1:2 (0:0)

Djurdjevic 52'    Richards 48'

                              Beckford 80'

Mecz rozpoczął się słabo. Tak jak doping na trybunach. Pierwsza połowa minęła szybko, nikomu raczej w pamięć nie zapadnie. Kilka razy atakowaliśmy, lecz dwójka napastników, Bellamy i Beckford, pudłowali namiętnie. Do przerwy więc było 0:0.

5000 kibiców Lecha przybyło na mecz sparingowy

Druga połowa rozpoczęła się od naszej szybkiej akcji, kilka podań i strzał Ireland'a odbity na rzut rożny. Wykonywał go Wallace, głębokie, wysokie dośrodkowanie minęło obrońców Lecha i wylądowało na głowie Richards'a. GOL!

Richards cieszy się ze zdobytego gola

Nie cieszyliśmy się jednak długo z gola. Lech szybko wyrównał, po strzale Djurdjevica z dystansu. Znowu gra siadła, i mimo moich uwag, zawodnicy nie kwapili sie zaatakować. W końcu swe umiejętności pokazał Ireland, świetnym prostopadłym podaniem obsłużył Beckford'a, który w sytuacji sam na sam pewnie strzelił gola. 2:1 stało się faktem. Takim też wynikiem zakończył się mecz, choć spotkanie rozczarowało. Nie tak bardzo jednak jak postawa Bellamy'ego. Na siedem jego strzałów, żaden nie był skierowany w światło bramki, na dodatek aż pięć razy dał sie złapać na pozycji spalonej. Na razie wyglada to tak, jakby Walijczyk chciał spędzić sezon na ławce rezerwowych.

Po słabym meczu Lewandowski nie ma co liczyć na transfer do Man City

Jak już pisałem, transfery dotychczas przeprowadzone na pewno nie spełniały oczekiwań kibiców. Trzeba było sięgnąć głębiej do portfela i spróbować wyłuskać uznanych i ukształtowanych piłkarzy. Nie było to zadanie łatwe, kilka jednak nazwisk było znanych.

I tak, do Manchesteru City dołączyli:

Aiden McGeady - IRL, 18/0, 23 lata, OP PLŚ, moja ocena: 8.5, Celtic -> 11.5 mln € (transfer)

Aiden McGeady od dziś będzie grał dla The Citizens

Mimo młodego wieku ten zawodnik był już w pełni ukształtowany piłkarsko. Dobry technicznie, szybki, lubiący zagrać niekonwencjonalną piłkę. Ciężko było go wyciagnąć z Celticu, pieniądze jednak wpływają na wszystkich. Jest to świetny zawodnik, o wielu walorach, który niewątpliwie wzmocni drużynę.

Nigel Reo-Cocker - ANG, 0/0, 25 lat, OP/DP/P Ś, moja ocena:9, Aston Villa -> 16 mln € (transfer)

Nigel nie mógł doczekać się odejścia z Aston Villi

Świetny gracz w defensywie. Nieustępliwy, szybki i twardy. Dysponuje świetnym odbiorem, dobrze kryje i umiejętnie czyta grę. Dodatkowo jest dość wszechstronny i młody, ma szansę stać się ostoją drużyny.

Ashley Young - ANG, 5/0, 24 lata, OP PLŚ/N, moja ocena: 9.5, Aston Villa -> 17.25 mln € (transfer)

Ashley Young z żalem opuszczał kibiców The Villans, lecz cieszył się z nowych, sportowych możliwości

Kolejny gracz z AV, świetny drybler, bardzo szybki. Nadzieja angielskiej piłki. Myślę, że wart swojej ceny. Młody, dynamiczny, jeden z najlepszych skrzydłowych na świecie.

Kibice dziękują Tomczukowi za sprowadzenie znanych nazwisk

Myślę, że te transfery zadowolą najwybredniejszych kibiców. Średnia ocen tych trzech zakupów to aż: 9. Jest to wspaniały wynik, na dodatek zostało mi jeszcze trochę funduszy na zakup bramkostrzelnego napastnika. Myślę, że to będzie mój ostatni transfer. Po nim pozostanie skupienie się na zgraniu zespołu i sprzedaży drogich w utrzymaniu rezerw.

Teraz jednak czekały mnie kolejne sparingi, na których będziemy walczyć o jak najlepsze zgranie drużyny. Był oto o tyle ważne, że przebywający na listach transferowych gracze zaczęli burzyć spokój i w klubie pojawiły się plotki o braku harmonii. Trzeba nad tym zapanować nim posypie się morale zawodników.