Informacje o blogu

Quot capita, tot sententiae

Ten manifest użytkownika Dzwoniu przeczytało już 1868 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Polska Ekstraklasa jest jak wiadomo ligą wyjątkowo przeciętną - wręcz słabą jak na warunki europejskie. Połowa klubów ledwo wiąże koniec z końcem, spora grupa nie posiada porządnego stadionu, a ci, którzy walczą o miejsca gwarantujące udział w pucharach kompromitują się potem w nich (wyjątek Lecha tylko potwierdza smutną regułę). Nie o tym jednak będzie ten manifest - chciałem w nim zauważyć pewną specyficzną dla Polskich kibiców i dziennikarzy sportowych cechę. Mianowicie - usilne poszukiwanie i kreowanie rzekomych "wielkich talentów" i "gwiazd". Łatwo zresztą wyróżnić trzy kategorie takich graczy: wieczne talenty, jednomeczowi gwiazdorzy i silnych na Polskę, słabych na Europę.

Zacznijmy od tych "wiecznych talentów". Specyfika naszego kraju polega na tym, że za gracza utalentowanego i na dorobku uznaje się piłkarzy nawet 25 letnich! I tak mamy "wielki talent" 25-letniego Michała Zielińskiego, czy "gracza do oszlifowania" 27-letniego Szymona Sawalę. A nie zapominajmy o wspaniale utalentowanych 25 letnich - Dawidzie Nowaku i Januszu Gancarczyku. Spokojnie, nie spieszmy się z pochopnym ocenianiem ich umiejętności. Oni jeszcze mają czas, aby dojrzeć... A tym czasem w Barcelonie bryluje 22-letni Leo Messi, a 24 letni Wayne Rooney jest obecnie jednym z najlepszych snajperów świata. Ba, on grał w Manchesterze United i zdobywał bramki w Premiership w wieku 20 lat! Dopóki my nie zmienimy naszego podejścia do piłkarzy, nie doczekamy się talentów na ich miarę. W Europie talenty szlifować można do 21 roku życia - potem piłkarz powinien być już graczem w pełni ukształtowanym. A u nas - brak presji na piłkarzy, oni sami myślą, że mają jeszce dużo czasu. I w wieku 28 lat orientują się, że kariera przeszła obok nich, że nie podskoczą wyżej naszej słabej Ekstraklasy...

Wiadomo, iż media muszą o czymś albo o kimś pisać. Tak więc dziennikarze sportowi kreują "jednomeczowych gwiazdorów". Jeśli ktoś zagra niezły mecz - jest już szeroko opisany na łamach którejś z gazet, media o nim trąbią, wspaniały piłkarz itd. itd. Czyż ten nieszczęsny Michał Zieliński nie jest właśnie tego przykładem? Dwa lata temu zagrał niezły mecz z Cracovią i strzelił gola. Został po nim zareklamowany jako nowy super-snajper, nadal zresztą jest uważany za takiego. A statystyki nie kłamią - w 58 meczach w Ekstraklasie strzelił raptem 8 goli! To jest żałośnie mało jak na napastnika - nawet wyjątkowo przeciętny Jakub Grzegorzewski strzelił w takiej samej liczbie meczów 16 bramek - a więc 2 razy więcej. A przecież rasowi snajprzerzy (oczywiście w warunkach polskiej ligi) strzelają tyle bramek w pół sezonu. Innym takim przereklamowanym piłkarzem jest Remigiusz Sobociński - w 202 meczach zdobył zaledwie 26 goli. A Tomasz Moskal? Przez 2 lata nie potrafił strzelić bramki, a mimo to ciągle był zatrudniany przez kluby z ekstraklasy... Takie podejście krzywdzi nieco piłkarzy - po jednym dobrym występie uważają się za nie wiadomo jakie gwiazdy, marzy im się podbój świata. A tym czasem całą karierę tułają się po klubach pokroju Odry czy Piasta...

Polska jest słabą ligą. Dlatego piłkarze, którzy bardzo dobrze radzą sobie u nas niekoniecznie poradzą sobie za granicą. Tak naprawdę poza Arturem Wichniarkiem, Arturem Borucem, Łukaszem Załuską, Ireneuszem Jeleniem i Kubą Błaszczykowskim nie mamy za granicą nikogo, kto ma uznaną markę i gra u siebie w klubie, a nie siedzi na ławce. Natomiast podbojów Europy było w wykonaniu polskich piłkarzy bardzo wiele. Choćby przykład świetnie grającego u nas Radosława Matusiaka - tylko wyjechał za granicę i wszyscy zobaczyli jego prawdziwe umiejętności, a właściwie ich brak. Nawet Maciej Żurawski pograł w Celticu tak naprawdę półtrora sezonu - potem zaczął się zjazd.

I tak wygląda polska piłka. Wszystkie nasze dziwne tendencje łączą się w jeden scenariusz dla niektórych zawodników: piłkarz zagra jeden dobry mecz - zostaje okrzyknięty wielkim talentem - wyjeżdża za granicę - i na tym koniec o nim. Musimy zmienić swoje nastawienie w tych kwestiach - wtedy może da się coś poprawić w polskiej piłce.

Bo na razie mamy do czynienia z usilnym poszukiwaniem talentów w polskiej piłce - ale szukajmy 20 latków, którzy zagrali dobrze przynajmniej jedną rundę - a nie jednomeczowych wielkich 25 letnich talentów.

Słowa kluczowe: publicystyka

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution