Ten manifest użytkownika tomek89 przeczytało już 4388 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Pomysł na ten manifest rodził się we mnie juz od jakiegoś czasu. Czytuje czasem opinie graczy, fanów serii gier ze stajni SI. Opinie, taktyki, talenty, sufler to słowa - klucze, które znane są każdemu użytkownikowi tej zacnej strony.
Ale po co ja to mówie. Otóż drodzy towarzysze, jest wśród nas wielu doświadczonych graczy a także młodych, dopiero co zbierających szlify w świecie FM. Każdy z Was zapewne zarył jakąś nockę tylko po to aby dograc jakiś ostatni mecz, decydujący o zwycięstwie w Lidze Mistrzów lub utrzymaniu się w League Two.
I znowu - każdy z nas zapewne mile wspomina swoje długie kariery w kolejnych wersjach CM/FM. Każda kariera jest niepowtarzalna i wiążą się z nią jacyś szczegolnie miło wspominani piłkarze.
Dlatego postanowiłem podzielić się z wami moją "11" wszechczasów jaką udało mi się przypomnieć i zachęcić do podzielenia się swoimi wspomnieniami z gry. Niestety pamięć jest ulotna i zapomniałem nazwiska kilku piłkarzy, ale tego uniknąć się nie da. Może ten manifest niektórym wyda się bezcelowy, ale myślę, że pare osób skłoni do odświeżenia przyjemnych wspomnień z gry...
"11" WSZECHCZASÓW BY TOMEK89 ( TAKTYKA 4-3-3 )
*kolejno: imię i nazwisko ( wersja gry, klub w którym "posiadałem" danego gracza )
BRAMKARZ:
Yury Tsigalko ( CM4, Wisła Kraków ) - w sezonie 03/04 Białorusin przyszedł do mojej Wisełki zastępując nierównego Higuesa i przeciętnego Sarnata. Pozyskany za niewielką kwotę bodajże z Dynama Kijów przebojem wdarł się do pierwszego zespołu. Był pewnym punktem zespołu, który rządził i dzialił w ekstraklasie, ale mnie utkwił w pamięci niesamowitym występem w fazie pucharowej LM, gdzie w dwumeczu z Schalke04 był bohaterem konkursu "jedenastek". Obronił aż 3 strzały z "wapna" co dało awans mojej ekipie, która zaszła wówczas do półfinału tych prestiżowych rozgrywek.
OBROŃCY:
Marcin Jeziorny ( FM2006, Legia Warszawa ) - swego czasu, prowadząc stołeczny klub potrzebowałem solidnego lewego defensora, który idealnie wkomponowałby się do granego wówczas przez mój zespół "diamentu". Marcin okazał się właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Zakupiony za niewielką kwotę był niezwykle skuteczny w odbiorze, a jego rajdy siały popłoch w szykach moich rywali. Marcin był niezwykle lojalny - pomimo iż Legia grała w Lidze Mistrzów, on nie miał zamiaru przenosił się do mocniejszych zespołów grając w pierwszym zespole aż do 33 roku życia. Następne dwa lata powoliłem mu, przez szacunek do niego dograć w rezerwach, gdzie pełnił funkcje kapitana. Kończąc karierę w wieku 35 lat zasilił sztab trenerski.
Krzysztof Łągiewka ( FM2007, Wisła Kraków ) - król defensywy. Zakupiony z Krylii Sovietow w miejsce odchodzącego z klubu Głowackiego. Błyskawicznie wkomponował się do zespołu wniósł wielki spokój w poczynania defensywne mojej Wisły. Liderował przez kilka lat linii obronnej aż w końcu gdy zbliżał mu się "trzeci krzyżyk" zdecydowałem się wytransferować go za grube miliony do jakiegoś zespołu z Premiership.
Fredrik Stoor (FM2008, Wisła Kraków) - to absolutny szok, że ten etetowy reprezentant Szwecji zamienił Rosenborg na moją Wisłę. Lubiłem tego gracza za jego uniwersalność - grał na każdej pozycji w obronie, a gdy zespół dopadła plaga kontuzji załatał dziurę na pozycji defensywnego pomocnika. Niestety, po dwóch sezonach zaczął poszukiwać nowych wyzwań. Nie bez żalu wytransferowałem go za bodajże 18 mln złotych.
Dede ( FM2006 , Borussia Dortmund ) - świetnie znany ale równie skuteczny. W zasadzie to doskonały piłkarz i nie muszę go chyba szerzej opisywać, ale był jedną z jaśniejszych postaci zespołu z Westfalii, który pod moją wodzą znów święcił triumfy w Champions League.
POMOCNICY
Christian Fuchs ( FM2007, Sturm Graz ) - zakupiony z Mattersburga miał zastąpić w zespole sprzedanego za duże pieniądze Leitgeba. Christian okazał się jeszcze lepszy od swojego poprzednika! W pamięci mam wygrany 2-1 mecz z Realem Madryt w fazie grupowej LM, gdzie Fuchs graniąc na lewym skrzydle rozklepał obronę "królewskich" i dwukrotnie zapisał na swoim koncie asystę.
Dariusz Zawadzki ( CM4, Wisła Kraków ) - długo pozostawał w cieniu Mirka Szymkowiaka. Niemniej jednak w pewnym momencie zaczął robić ogromne postępy. Po 4 sezonach jego umiejętności nie odbiegały zasadniczo od czołowych pomocników w Europie. Nie musze chyba dodawać że on sam wywalczył sobie pewne miejsce w składzie. Oszałamiające atrybuty ( podanie, kreatywność = 20 ) sprawiały, że był prawdziwym szefem zespołu.
Wuiswell ( w fm2008 Wisbell ) Isea ( FM2008, Wisła Kraków ) - Wenezuelczyk był liderem mojej Wisełki w tej wersji gry. Szybki skrzydłowy, w zasadzie gracz kompletny. Jego świetny drybling i dośrodkowania w połączeniu z niezwykłą dynamiką sprawiały że wręcz "kipiał"! Czołowy gracz ligi, asystent. Rzekłbym international level, z równą gracją wkręcał obronę rywala w lidze jak i w pucharach. Główny konstruktor zwycięstwa na wyjeździe z Arsenalem 2:0, gdzie jego gol i asysta była przedniej marki.
NAPAD
Marcin Harasimowicz ( CM4, Wisła Kraków ) - myślę, że świetnie znany starszym graczom. Cudowne dziecko polskich researche'rów nie był u mnie jednak tak wystrzałowy. Na ogół przegrywał walkę o miejsce w składzie z szybkim, młodym Brożkiem, Maćkiem Żurawskim i jakimś Ukrańcem, którego sprowadziłem za darmo z Vitesse Arnhem. Niemniej jednak Marcin był świetnym "jokerem", który niejednokrotnie potrafił odwrócić losy meczu. Ten zakupiony za bodaj kilkadziesiąt tysięcy złotych z Gwardii Warszawa ( nie pamiętam dokładnie ) zapadł mi w pamięć, zwycięską bramką zdobytą w finale Pucharu UEFA z FC Porto ( był to sezon 2006/07, chyba piąty w grze ).
Maciek Żurawski ( CM4, Wisła Kraków ) - Maćko to był gigant! Wyśmienity ( rzekłbym: przepakowany, zresztą jak cała Wisełka ) od początku gry, później jeszcze się rozwijał! Maciek pakował bramki z regularnością szwajcarskiego zegarka. Jego wartość po kilku sezonach osiągnęła zawrotne 60 mln zł i gdy skończył trzydziestkę sprzedałem go za okrągłe 100 mln do Barcelony... Nie płakałem jednak zbytnio, gdyż miałem rewelacyjnego Brożka ( rozwinął się znakomicie, pamiętam że atrybut szybkość i przyspieszenie = 20 ) i Harasima. Maciek zagrał w meczu, który pamiętam do dziś. Sezon oczywiście "któryśtam" i spotkanie rewanżowe z Realem Madryt w "któryśtam" etapie LM ( nie był to jednak finał ). Po remisie 1:1 na Santiago Bernabeu gracze z Madrytu zaskoczyli moją Wisełkę, aplikujac nam do przerwy dwa gole. Byliśmy na dnie, niemniej jednak miałem wówczas wspaniały zespół. Maćko trzykrotnie asystował przy golach Pawła Brożka a raz sam umieścił piłkę w siatce i Wisła zdołała odwrócić losy tego pojedynku, ostatecznie pokonując Real w dwumeczu 5:3!
Tomas Pesir ( FM2007, Sturm Graz ) - niepozorny gracz. Nie umywa się do spomnianych juz przeze mnie Brozia i Maćka, ale był niezawodny. W sezonie strzelał zawsze około 20 - 25 bramek i tworzył dobre trio z Fuchsem i jakimś Belgiem grającym na OPŚ. Był specyficzny - często niewidoczny, nieskuteczny potrafił nagle wbić rywalom gola. Można powiedzieć nieefektowny ale zabójczo efektywny. Dzięki temu piłkarzowi udało mi się zdetronizowac kluby w Wiednia i Salzburg i zdobyć mistrzostwo Austrii. Prowadzony przeze mnie Sturm Graz wyszedł także z grupy w Lidze Mistrzów co też uważam za pewien sukces.
Zapraszam do opisania swoich graczy. Nie muszą być to Cristiano Ronaldo czy Kaka - tutaj nawet taki Piotrek Bajdziak może ich przyćmić. Przecież to tylko gra.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Śledź przeciwnika |
---|
W analizie pomeczowej zwracaj uwagę na sektory, w których najczęściej tracisz piłkę. Jeżeli odbierają ją boczni obrońcy, nacieraj środkiem, jeżeli środkowi pomocnicy, atakuj skrzydłami. Śledź konkretnych piłkarzy przeciwnika. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ