Allsvenskan
Ten manifest użytkownika tomek89 przeczytało już 1131 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Proszę wstać! Sąd idzie!
Atmosfera sądu nie przypadła mi do gustu. Odstrojony w garnitur, jaki pozostawał w mojej szafie jeszcze od matury i po kilkunastu latach ujrzał znów światło dzienne wyglądał powiedzmy sobie - średnio.
Rasmussen był ewidentnie skruszony. Jego pobladła twarz i smutne oczy błądziły gdzieś po sali w zasadzie nie nawiązując kontaktu wzrokowego z innymi osobami.
Jako poszkodowana występowała Prezydent Sztokholmu. Jej osoba wzbudzała od zawsze kontrowersje. Po pierwsze - ze względu na praktykowany w urzędzie miejskim nepotyzm, po drugie poprzez faworyzowanie jednej ze stołecznych drużyn, naszego rywala - Hammarby. Dotacje oraz ulgi dla tego klubu sprawiały, że kibice biało - zielonych ją uwielbiali.
"Rasmussen ma przewalone" - pomyślałem. To żywa legenda Djurgarden... "Ta stara kwoka na pewno sobie z tego zdaje sprawę... Zresztą prokurator to ponoć jej dobry znajomy..." - moje myśli krążyły wokół Rasmussena. W co on się dobrego wpakował...
Pani prezydent w pełnej krasie...
Prokurator zabrał głos:
-"Już nikt nigdy przez tego pana paznokci pozbawiony nie będzie!" - grzmiał młody prawnik...
Potem sąd przesłuchał kolejnych świadków w tym i mnie. Byłem spokojny, odpowiadałem na pytania rzeczowo. Zastanawiał mnie jeden drobny szczegół. Wszyscy powołani świadkowie mieli jakieś korelacje ze środowiskiem Hammarby, a na twarzy sędziego wciąż rysował się szyderczy uśmiech... Czyżby on też?
Do głosu doszedł Rasmussen:
-"Rower na którym obserwowałem budowę to prezent jaki otrzymałem od kibiców w 1971 roku, po tym jak zdobyłem zwycięską bramkę w meczu z AIK- iem wygranym 3:1" - tłumaczył. "Wcale nie ukradłem go nikomu z drużyny Hammarby a rzekomo zaginiony składak prezesa tej drużyny to przypadek" - kontynuował.
Wywód oskarżonego przerwał jednak sędzia:
- "Oskarżony jest proszony o mówienie prawdy i tylko prawdy! Mecz derbowy w 1971 roku zakończył się nasz...ekhm.. zwycięstwem pańskiej ekipy 4:2 a bramka zdobyta przez pana nie była ostatnią! Na 4:2 podwyższył Magnus Berg!"
Sędzia ewidentnie był przychylny Rasmussenowi. Kolejne dowody naszej obrońcy, mecenasa Bjoerdahla, zaczęły pogrążać stronę przeciwną. Dowody w sprawie wskazywały na nadużycia kierownika budowy oraz zaniedbania ekipy budowlanej, które spowodowały zawalenie się rusztowania.
Sędzia zarządził przerwę...
Wkrótce miało nastąpić ogłoszenie wyroku:
-"Markus Rasmussen, lat 70. Sąd oddala oskarżenie o złamanie dwóch paznokci u poszkodowanej Hanny Bjorn. Oskarżony odpowie natomiast za kradzież około stu kilogramów rur metalowych z placu budowy. Jako, że zgodził się pan na współpracę z policją sąd traktuje to jako okoliczność łagodzącą. Skazuje pana na grzywnę w wysokości 5000 koron szwedzkich i pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata."
Stukot młotka i wielka radość w naszych szeregach! Rasmussen jest wolny! Jako, że musiałem udać się do klubu umówiłem się z nim wieczorem na bilard.
Rasmussen wracał do dobrego humoru!
Prezes Lundquist był bardzo zadowolony z takiego obrotu sprawy. Ponadto udało nam się dopiąć trzy transfery. Nasi nowi gracze to wielkie wzmocnienia:
-Pontus Wernbloom, który przyszedł do nas z wolnego transferu z IFK to interes stulecia! Piłkarz ten może grać zarówno w pomocy jak i w ataku, jest bardzo uniwersalny.
-Indridi Sigurdsson, wyśmienity, doświadczony obrońca zakupiony z HamKamu za 1,5 mln zł to idealne uzupełnienie dla Andronicia. W odwodzie pozostanie 36-cioletni Kuivasto.
-Daniel Iraola, młody bramkarz zachwalany przez moich skautów. Przyszedł za darmo i powinien ogrywać się w rezerwach. Interesowały się nim kluby portugalskie i Lewski Sofia, ale to my byliśmy najszybsi w wyścig po jego podpis.
Po tak pełnym wrażeń dniu udaliśmy się w końcu z Gerwazym na te bilki z Rasmussenem. Nasz kamrat nie mógł już nas się doczekać, gdyż cały czas puszczał mi sygnałki na komórkę...
Nasz przyjaciel był w szampańskim nastroju. Szybko roztoczył nad nami swoje dalekosiężne plany. Stwierdził, że jest mu wstyd za swoje postępowanie. "Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem - odpowiedziałem. Sam pamiętam jak kiedyś z Gerwazym ukradliśmy pare puszek po piwie panu Staszkowi Krawężnikowi i sprzedaliśmy na skupie metali kolorowych. Rasmussen dodał, że teraz zajmie się sadownictwem. Na swojej działce zamierza utworzyć plantacje mandarynek i wprowadzić na szwedzki rynek egzotyczne owoce, takie jak Liczi i Guanabanan. Serce roście, widząc jego zapał.
- "No dobra ale teraz powiedz mi co to za numer z tym sędzią?" - rzucił Gerwazy.
-"Słuchajcie moi przyjaciele ale nie wypaplajcie..." - rozpoczął tajemniczo Rasmussen.
-"Rozpoznałem w twarzy tego człowieka 12 - letniego chłopca któremu w 1971 roku po tych całych derbach dałem autograf. Nie zmienił się aż tak bardzo a ta scena utkwiła mi w pamięci... Po naszym zwycięstwie 3:1..."
-"4:2!" - wtrącił Gerwazy.
-"No 4:2, niech będzie..." - cedził Rasmussen.
-"W każym razie mecz był na naszą korzyść, a ja ledwo co wyszedłem cały ze stadionu. W przebraniu krokodyla udało mi się prześliznąć na parking, gdzie stał mój trabant... To były czasy hehe... Rozpędziło się to do trzydziestki a już groziło dachowanie! No dobra ale wtedy, gdy ściągnąłem ten krokodyle wdzianko jakby spod ziemi wyrósł przede mną jakiś chłopiec... Jego dziewicze oczy patrzyły na mnie błagalnie a w ręku trzymał długopis i pamiętnik. Machnąłem swój podpis tuż obok notki 'Kocham Helen Bergenstråhle' - to dziś przecież żona tego wówczas mikrusa! W każdym bądź razie dzieciak popłakał się, gdyż jak powiedział, rodzice zabronili mu iść na ten mecz a on cały wieczór płakał i marzył o wygranej z tymi szczurami ( Gerwazy: Szczury to przydomek AIK - u ze względy na charakterystyczna barwę koszulek ). Pamiętam to jak dziś..." - wyjaśnił.
Fakt jest taki, że opowieść Rasmussena wzruszyła Gerwazego do łez. Ja i nasz bohater ucięliśmy sobie kilka partyjek snookera i wypiliśmy parę piw. Za dwa dni kończą się piłkarzom wakacje. Trzeba solidnie przygotować się do sezonu, gdyż walczyć będziemy o tytuł.
Nie wiem, czy to zasługa dobrego humoru Rasmussena, alkoholu czy czegoś innego ale ten cwany lis podrzucił mi kilka koncepcji taktycznych. Mam doskonały skład i należy przećwiczyć różne warianty gry:
Warian pierwszy to nasze podstawowe ustawienie. W ataku tylko jeden gracz, ale za to doskonały do roli odgrywającego - Dahlberg. Dynamiczne skrzydła i ofensywnie usposobieni boczni obrońcy to siła napędowa drużyny. Kluczowe znaczenie ma trójka środkowych pomocników - jden z nich to typowy kreator gry, dwaj pozostali mają uniwersalne zadania - asekurują rozgrywającego i bocznych obrońców, wywierają pressing na rywalu a także włączaja się do akcji.
Wariant drugi stosowany będzie przeciwko słabszym drużynom oraz w przypadku gdy trzeba będzie zaatakować za wszelką cenę. Trójka napastników - boczni często operujący na skrzydłach, oraz gra głównie trójką pomocników.
Ustawienia miałem okazje przetestować w sparingach. Po zwycięstwie nad Hacken 2:1 pracowaliśmy głównie nad siłą i kondycją. Rozegraliśmy w Sztokholmie miniturniej będący pożegnaniem odchodzącego na emeryturę Johanessona:
Dobra postawa w turnieju moich piłkarzy ucieszyła zarówno mnie jak i klubową księgową - zysk na turnieju to około milion złotych.
Kolejny raz udaliśmy się na zgrupowanie do Rumunii. Ciężkie, siłowe treningi i roszady w składzie i taktyce ( chciałem wypróbować moich piłkarzy w różnych systemach gry ) zaowocowały trzema porażkami i remisem, ale nasza gra była całkiem niezła:
Rapid Bukareszt - Djurgarden 2:1
Dynamo Bukareszt - Djurgarden 4:3
Steaua Bukareszt - Djurgarden 3:3
CFR Cluj - Djurgarden 3:2
Teraz mogę dać trochę odetchnąć piłkarzom. Odwaliliśmy kawał dobrej roboty. Trzy ostatnie sparingi na przełomie marca i kwietnia to spacerek:
Teraz czekamy już na pierwszu w sezonie 2011 gwizdek. Zagramy z IFK... Czy wreszcie spełnią się sny wielu kibiców Djurgarden o mistrzostwie kraju?
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Aerobik - męska rzecz? |
---|
Trening aerobiczny jest ważny, kiedy zależy nam na doskonaleniu dynamiki piłkarzy. Rozwija umiejętności takie jak Zwinność, Przyspieszenie, Szybkość. Przydaje się szczególnie przy szkoleniu skrzydłowych i obrońców. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ