Deszczowa pogoda, jaka panowała w Sztokholmie skutecznie zniechęcała do spacerów. Szybko także okazało się, że nasza chacjenda ma małe uniedogodnienia. Tego dnia miałem wyraźnie zły humor, który zepsuł mi dwa przegrane mecze z Hammarby. O ile porażka w mało prestiżowym pucharze w którym zagrałem rezerwami nie była tak bolesna to mecz ligowy, gdzie graliśmy o wiele lepiej od rywala zza miedzy, zakończył się porażką 1:2, a naszym katem był będący ostatnio w świetnej formie Charlie Davis. Zespół stracił trochę rytm a przed nami kilka trudnych spotkań. W końcu obiecałem prezesowi podium w tym sezonie.

Szedłem długą alejką i zastanawiałem się jak potoczy się sprawa naszego poczciwego Rasmussena...

W klubie też nie jest wesoło. Podczas ogniska zorganizowanego pod blokiem Kuivasto, Peralta miał rzekomo powiedzieć, że ma już dość Sztokholmu i chce zmienić klub. Co prawda Meksykanin w Djurgarden delikatnie mówiąc rozczarowuje, to za tego gracza chciałbym uzyskać jakieś większe pieniądze.

W dobrej formie jest jednak kilku moich piłkarzy - Oremo, Dahl, Johanesson, Andronic i Pawłowski. To głównie dzięki ich dobrej postawie zaliczyliśmy trzy zwycięstwa pod rząd i to nie z byle kim:

Malmo - Djurgarden 0:1 ( Oremo )

Djurgarden - IFK Goteborg 3:2 ( Oremo 2, Pawłowski )

Djurgarden - Brommapojkarna 2:0 ( Johanesson, Jonson )

Po wyeliminowaniu Daugavy naszym kolejnym rywalem było Horsens. Duńczycy byli przez media uznawani za faworytów dwumeczu z nami, ale po remisie na wyjeździe 1:1, w Sztokholmie postawiliśmy kropkę nad "i", zwyciężając po emocjonującym meczu 4:2.

 Niestety, losowanie kolejnej rundy to dla nas wyrok - zagramy z Atletico Madryt...

Szanse przejścia hiszpańskiej ekipy są marne. Ponadto fatalnie gramy w defensywie i tracimy dużo goli, czego dowodem są nasze wyniki ligowe:

Djurgarden - Landskrona 4:2

Helsingborg - Djurgarden 3:2 

Do grona obrażonych dołączył Magnusson. Pomimo iż gra słabiutko, to w jego umyśle zrodziła się chęć stania się podstawowym graczem pierwszego składu. Nie zastanawiałem się długo i skorzystałem z oferty Hull - 200.000 zł i Magnusson w styczniu pożegna się ze Sztokholmem. Ja mam na oku świetnego, islandzkiego stopera...

Wchodząc do pokoju naszych klubowych lekarzy zostałęm poinformowany o nieciekawej sytuacji:

Niestety w ataku i pomocy mam okropne ubytki. Razem z Gerwazym postanowiłem udać się w odwiedziny do szpitala sportowego, gdzie przebywają moi podopieczni. Niestety, nasze dobre chęci zostały brutalnie zniweczone przy próbie dostania się na oddział:

Ja - "..."

Niestety w obliczu takiej a nie innej sytuacji kadrowej w meczach z Atletico musieliśmy dwukrotnie schodzić z boiska pokonani. Tanio skóry nie sprzedaliśmy:

Djurgarden - Atletico 3:5 ( Oremo, Tauer, Dahl )

Atletico - Djurgarden 2:1 ( Andronic )

Idąc na trening młodzieżowej drużyny odebrałem telefon od tego sympatycznego posterunkowego. Zakomunikował mi on pierwszą od dłuższego czasu pozytywną wiadomość - prokuratura zwolniła w końcu Rasmussena z aresztu. Będzię on odpowiadał z wolnej stopy!

Teraz pozostało nam skupić się na lidze. Tutaj doskonale spisuje się Hammarby, które dogoniło Elfsborg. Mistrzowie kraju grają słabo i cudem wymęczyli remis w meczu z nami:

Djurgarden - Elfsborg 1:1

My z kolei, mając już 9 punktów straty do prowadzącej dwójki, musimy skupić się na walce o trzecią pozycję. Naciska nas cały peleton, czyli Malmo, IFK oraz AIK.

We wrześniu nie graliśmy zbyt dobrze, ale nie przegraliśmy żadnego spotkania:

Rywale też tracą punkty i do trzeciej lokaty potrzebujemy dziesięciu oczek w czterech ostatnich meczach ligowych. Naszymi rywalami będą kolejno Trelleborg, Orebro,Halmstad i Malmo.

W spotkaniach z Trelleborgiem i Orebro zrobiliśmy swoje. Pewne zwyciąstwa:

Trelleborg - Djurgarden 1:3

Djurgarden - Orebro 4:1

To jednak nie wyniki meczów najbardziej elektryzowały kibiców. W szatni mojego zespołu miał bowiem miejsce ( o czym donosiły tutejsze bulwarówki ) ciekawy zakład. Mianowicie Szymek Pawłowski i Andreas Dahl, będący ostatnio w dobrej dyspozycji założyli się o butelkę soku pomidorowego i 6,50 zł kto strzeli najszybszą bramkę w historii Djurgarden. Po pierwszym ze spotkań górą był Szymek i jego strzał z 39 sekundy. Dahl nie pozostał dłużny. W meczu z Orebro zrobił coś , co zatkało zarówno kibiców, mnie i Raaba, który udławił się prawie lizakiem:

Po wyjazdowym zwycięstwie 1:0 z Halmstad ( gola strzelił podrażniony Szymek Pawłowski ) do szczęscia potrzebowaliśmy trzech punktów w meczu z Malmo. Tutaj wspaniały come - back zaliczył Asare, którego dwa gole zapewniły nam wygraną 2:0 i trzecie miejsce w lidze.

Mistrzostwo i Puchar zgarnęło Hammarby, na czele z królem strzelców Charliem Davisem. Elfsborg stracił impet w końcówce sezonu i musi zadowolić się wicemistrzostwem.

 Z przebiegu sezonu nie możemy być jednak zadowoleni. Kontuzje, słaba gra w obronie to główne powody faktu, że nie zaszturmowaliśmy mistrzostwa już w tym sezonie. Nie udało nam się także pograć w pucharze UEFA, ale tutaj nie mieliśmy szczęścia. Pełny wiary przystąpiłem zatem do okienka transferowego.

Tymczasem rozdane zostały prestiżowe nagrody:

 Dahl był niezwykle dumny z tego osiągnięcia i na łamach Jedynego Słusznego Radia wyraził swoją radość:

Gdy wróciłem z oficjalnego spotkania podsumowywującego zakończony sezon, w skrzynce pocztowej oprócz stosu reklam i listu od cioci znalazłem kopertę z sądu... Za tydzień odbędzie się rozprawa w sprawie Rasmussena a ja zostałem wezwany jako świadek...