LOTTO Ekstraklasa
Ten manifest użytkownika dawidmanutd przeczytało już 890 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Sezon 2023/2024 - runda jesienna.
Cel zarządu: miejsce w środku tabeli.
Cel własny: miejsce w środku tabeli i jak najdalsze zajście w Pucharze Polski.
Ruch Chorzów na 317. miejscu w rankingu klubów europejskich.
Mateusz Stępień piłkarzem minionego sezonu według kibiców.
Po zakupach kadra pierwszego zespołu prezentuje się tak.
Pierwszy mecz w sezonie graliśmy z Widzewem w Łodzi i w tym meczu nie było wyraźnego faworyta. Wyszliśmy w składzie: Afful - Piontek, Stępień, Obi, Stojanović - Hammami - Mucha, Pacuszka - Warzycha - Mohammed, Olszak. A więc w składzie pięć nowych twarzy. Od początku przeważamy, ale nie można powiedzieć, że gospodarze nie mieli swoich okazji. W 38. minucie rzut wolny dla nas 20 metrów od bramki, uderza Stojanović... gooool! Piękne uderzenie, do przerwy 1:0 dla nas. Niestety w 60. minucie wyczyn naszego nowego nabytku powtórzył Przybylski i jest 1:1. Tym razem wolny z 30. metrów. Piękne uderzenie. Po tym golu mocniej zaatakowaliśmy, bo wiedzieliśmy, że zwycięstwo jest w naszym zasięgu. No i w 73. minucie Warzycha zagrał do Olszaka, ten uderzył z linii pola karnego i gooool! Prowadzimy 2:1. 180 sekund później trzeci dzisiaj gol z wolnego! Tym razem pięknie uderzył Stępień na 3:1. Po tym golu Widzew już się nie podniósł. Zwycięstwo na początek!
Nasi bramkostrzelni obrońcy w jedenastce kolejki:
Po tak dobrym meczu w naszym wykonaniu liczyliśmy na zwycięstwo, gdy przyjechał do nas Górnik. Zwycięskiego składu się nie zmienia, więc wyszliśmy na boisko w identycznym ustawieniu jak tydzień wcześniej. Już w 5. minucie prowadziliśmy po golu Olszaka, który był jednak kontrowersyjny, ale sędzia go uznał. W 22. minucie Warzycha podał do Mohammeda, ten strzelił z 25. metrów... gooool! Dwa do zera! Co prawda w 38. minucie Phillips zdobył kontaktową bramkę, ale w doliczonym czasie uspokoił nas Olszak, który strzelił swojego drugiego gola i do przerwy 3:1 dla nas. Nic nie dał gościom drugi gol Phillipsa strzelony tuż po przerwie. Mamy komplet punktów i przewodzimy w tabeli!
Niestety po tym meczu odszedł od nas nasz najlepszy piłkarz w ubiegłym sezonie i być może w ogóle. Niezwykle "inteligentnie" postąpił nasz prezes, który przyjął nieszczególną ofertę Polonii Warszawa. Obawiam się, że teraz możemy mieć trochę problemów w obronie, ale zobaczymy.
No i stało się. Dwa błędy obrońców (Urbański, Stojanović) i kontaktowy gol w końcówce (82') Obiego nic już nie dał. Przegrywamy w Bełchatowie, spadamy na 4. miejsce. Pocieszeniem jest, że wysoką formę ma "nowy Stępień", czyli Obi.
Liczyłem na zwycięstwo u siebie z Jagiellonią, ale się przeliczyłem. Prowadziliśmy od 24. minuty po golu Pacuszki, ale goście wyrównali w doliczonym czasie pierwszej połowy. Do tego w ostatniej minucie bezsensownie sfaulował Obi, dostał czerwoną kartkę i nie zagra w następnym meczu.
Pacuszka w jedenastce kolejki.
Bardzo fajnie wylosowaliśmy w Pucharze Polski. Zagramy na wyjeździe z cieniutką Wartą.
Teraz megatrudny wyjazd do Warszawy na Legię. My z Gołaszewskim w obronie, gospodarze z Gawęckim w ataku. Co tu dużo mówić, zagraliśmy CUDOWNIE. Już w 37. minucie prowadziliśmy 2:0 Mohammeda (11') i Warzychy (37'). Co prawda po godzinie gry było 2:2, ale ostatnie pół godziny to koncert naszej wspaniałej gry. Na prowadzenie w 67. minucie wyprowadził nas Urbański, a w doliczonym czasie dwie zabójcze kontry dały nam dwa gole (Mohammed 90+1', Adamiec 90+3')! LEGIA 2 RUCH 5!!! Warto dodać, że w tym meczu mogło paść dwa razy więcej goli, bo obie drużyny razem oddały prawie 30 strzałów. W naszej ekipie genialnie zagrali wszyscy - od bramkarza Affula, który kilka razy fantastycznie powstrzymał Gawęckiego, po bohatera meczu, naszego snajpera numer 1 Charlesa Mohammeda, strzelca dwóch goli. Oby tak dalej!
Najlepsi z najlepszych w jedenastce kolejki.
Jesteśmy na 4. miejscu w tabeli.
Po takim meczu domowe spotkanie ze Stalą zapowiadało się na spacerek. Przed tym pojedynkiem wypadło nam dwóch bardzo ważnych zawodników: bramkarz Afful (1-2 tygodnie, za niego Markowski) i prawoskrzydłowy Mucha (6-8 tygodni! Krieger). Wynik otworzyliśmy dopiero w 66. minucie, a konkretnie uczynił to Warczycha. 11 minut później gości dobił Mohammed. Honorowy gol w 92. minucie nic nie zmienił. Jesteśmy wiceliderem z punktem straty do Lecha! Co za początek sezonu!
Kolejny mecz to wyjazd do wyjątkowo dołującej (tylko 3 punkty, przedostatnie miejsce) w tym sezonie Korony. Nie zdołał wykurować się Afful, do tego zatruł się czymś Urbański i w parze z Obim zagrał Gołaszewski. Do przerwy spisujemy się cieniutko i remisujemy tylko dzięki samobójowi Cyzia w doliczonym czasie. W drugiej połowie przejmujemy inicjatywę, ale nic nie możemy wcisnąć. 90 minuta i wciąż remis. Sędzia dolicza 4 minuty. 93 minuta - nic. 94 - nic. 95 - nic. 96 - ni...
GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOLLL! OLSZAK BOHATEREM CHORZOWA! Korona gra 2-4-4, ale nic jej to nie daje! KONIEC! CO ZA ZWYCIĘSTWO!
Warta oczywiście żadnych problemów nam nie sprawiła i już po 16 minutach prowadziliśmy 3:0 (Mohammed 11', Pacuszka 15', Olszak 16') W 42. minucie wynik ustalił Warzycha. W następnej rundzie zagramy u siebie z Górnikiem Zabrze.
Teraz czeka nas kilka trudniejszych meczów. Trochę odpuściłem mecz ze Śląskiem, gdyż w następnej kolejce gramy u siebie hit z Lechem. Przegraliśmy 0:1, choć dzielnie walczyliśmy. Niestety straciliśmy w tym meczu kontuzjowanych Hammaniego i Olszaka.
Warzycha piłkarzem września, a ja trzecim menedżerem miesiąca.
I czas na wielki hit z Lechem. My na 3. miejscu, goście na pierwszym. Do bramki wraca Afful, do obrony Urbański. Defensywnym pomocnikiem zamiast Hammaniego Małecki, w ataku szansę ponownego pokazania się daję Adamcowi. Gramy. Do przerwy ciekawy mecz, sporo sytuacji z obu stron, ale wciąż 0:0. Nęka nas Correa, szansę miał też Górski, ale Affal jest świetny. U nas najwięcej okazji miał o dziwo Krieger. Druga połowa zaczęła się od okazji Górskiego, ten jednak nie trafił. W 57. minucie rzut wolny dla Lecha 20 metrów od bramki. Do piłki podchodzi Aryee... GOL! Ruch - Lech 0:1. Po tym golu siadło tempo meczu, nic nie umieliśmy zdziałać wobec świetnie zorganizowanej defensywy Lecha. W końcu nadeszła 82. minuta. Krieger wrzuca z rzutu rożnego, błąd Masileli, Urbański strzela z paru metrów... GOOOOOOOL! Nie mógł chybić! 1:1! Gramy o zwycięstwo! W 89. minucie kontra gości... AFFUL! Piękna interwencja po strzale Górskiego! 92. minuta. Atakuje Lech. Urbański wybija głową z naszego pola karnego. Mamy kontrę! W środku boiska Mohammed na prawo do Adamca, Adamiec, kiwa cudownie Turksona, jest szansa, Adamiec wchodzi w pole karne, płaska wrzutka, Mohammed jest sam, STRZELA Z PIĘCIU METRÓW!
KONIEC! STADION SZALEJE! MOHAMMED BOHATEREM! EUFORIA! KOLEJNE NIEZWYKŁE ZWYCIĘSTWO! RUCH - LECH 2:1!!!!!!!!
Urbański w jedenastce tygodnia.
Już trzy (!) dni później gramy z... drugą (!) Wisłą Kraków. Przynajmniej u siebie. Nie daliśmy jednak rady i zmęczeni bez historii polegliśmy 0:2. Spadamy na 5. miejsce.
Teraz dwa wyjazdy do dwóch Polonii. Na początek Bytom. Niestety, mamy kryzys formy i znów przegraliśmy, tym razem 1:2 (Olszak 71').
Mecz z Czarnymi Koszulami pokazał ile znaczy dla nas Hammami, który wrócił po kontuzji. Przerwa - 0:0, Hammami zmęczony, zdejmuję go. Druga połowa pod kontrolą Polonii i dostajemy 2:0.
Przyjechał do nas MKS Kluczbork. Jak nie teraz to kiedy?
Chyba nigdy. Gola dla nas zdobył Olszak w 61. minucie.
Te mecze zmniejszyły nasze szanse na piąte miejsce w lidze, dające grę w eliminacjach Ligi Europejskiej. Teraz liczy się tylko puchar!
Liczy się tylko puchar, liczy się tylko puchar. Jak nagle zaczął liczyć się tylko puchar to dostajemy olśnienia w lidze i w ładnym stylu wygrywamy w Lubinie 3:1 (odkurzony Kmieć 32', 58', Olszak 82').
Kmieć i Alhaji w jedenastce kolejki. Co ciekawe, ten drugi w Lubinie zaliczyl samobója.
Jak na złość akurat przed meczem 1/8 finału u nas z Górnikiem wypadli mi najważniejsi zawodnicy: Affal (2 tygodnie, za niego oczywiście Markowski) i Warzycha (3-4 miesiące! Kmieć). Zaczęło się fatalnie, bo w 5. minucie już przegrywaliśmy po golu Kaczorowskiego. W 13. minucie Kaczorowski znów trafił, ale tym razem do własnej siatki i mamy remis. Gdy w 3. minucie doliczonego czasu pierwszej połowy wszyscy myśleli już o przerwie Krieger wrzucił z wolnego, a głową piłkę do siatki skierowal Obi! Prowadzimy 2:1. W 53. minucie sprawę załatwił Pacuszka. Na otarcie łez Górnika trafił Chukwu. W ćwierćfinale czeka Polonia Warszawa.
Do końca rundy jeszcze trzy mecze w lidze. Teoretycznie wszystkie jesteśmy w stanie wygrać. Jednak tylko zremisowaliśmy 2:2 (Kmieć 19', Adamiec 69') u siebie z Podbeskidziem...
Za to w kolejnym meczu u siebie z Widzewem pokazaliśmy klasę, pewnie i efektownie pokonując Widzew 3:1. Klasycznym hat-trickiem popisał się Mohammed, zdobywając gole w 24., 39. i 43. minucie!
Oczywiście nasz bohater znalazł się w jedenastce kolejki, podobnie jak Afful.
To, że kryzys mamy już za sobą dobitnie pokazał trudny mecz w Zabrzu z Górnikiem, któremu nie udał się rewanż za porażkę w Pucharze Polski. Szkoda, że akurat runda się kończy... gola zdobył w 21. minucie, a jakże, Mohammed.
Piontek i Pacuszka w jedenastce kolejki.
7 punktów w trzech meczach dało nam... piątą pozycję po rundzie jesiennej! A więc miejsce, które daje grę w eliminacjach Ligi Europejskiej. Za wcześnie obwieściłem, że tak trudno będzie o pierwszą piątkę. Do tego wciąż jesteśmy w grze w Pucharze Polski, który jest dla nas priorytetem w tym sezonie. Szkoda tylko tego nieszczęsnego kryzysu. Gdyby nie on... Nie narzekajmy jednak. Runda rewanżowa zapowiada się bardzo interesująco!
Małe podsumowanie transferów:
Bojan Stojanović - 4/6 - trochę go przeceniłem, ale jest świetny na lewej obronie.
Eric Obi - 5/6 - bardzo tani, świetnie dyryguje naszą defensywą po odejściu Stępienia.
Zouheir Hammani - 6/6 - za darmo, genialnie spisuje się na pozycji defensywnego pomocnika. Kogoś takiego trzeba mi było.
Richard Afful - 5,5/6 - jeden z lepszych bramkarzy ligi, trafiony świetnie, szkoda tylko, że taki drogi. Było jednak warto.
Mateusz Olszak - 5,5/6 - kolejny darmowy, jest bardzo dobrym uzupełnieniem dla Mohammeda w ataku.
Łukasz Kmieć - 4/6 - grał niewiele, na szczęście nic nie kosztował, miał jeden super występ. Dobry zmiennik.
Adam Kisiel - darmowe uzupełnienie kadry.
To było jedno z lepszych okienek w mojej karierze. Nowi świetnie wprowadzili się do zespołu, prawie wszyscy podnieśli poziom naszej gry. Znakomici byli przede wszystkim zagraniczni piłkarze. Oby tak dalej.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Rozmawiaj z reprezentantem |
---|
Do rozmów między menedżerem a zawodnikiem powinno dochodzić nie tylko w klubie, ale również w reprezentacji. Wybierając opcję "Prywatna rozmowa (rep.)", możesz zasygnalizować graczowi, że musi grać lepiej, by pozostać w kręgu Twoich zainteresowań. Najczęściej są dumni ze swoich występów, ale zdarza się, że odnosi to pożądany skutek. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ