Ten manifest użytkownika Kolazontha przeczytało już 758 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Nareszcie koniec kalkulacji. Koniec patrzenia na liczbę strzelonych bramek czy ich korzystniejszy bilans. Teraz zaczyna się prawdziwa piłka: nie wygrywasz – odpadasz. A w grze została już tylko najlepsza szesnastka. Przyznam się szczerze, że spodziewałem się trochę innego składu. Brakuje mi tam przede wszystkim jeszcze jednej afrykańskiej drużyny. Bardzo liczyłem na Nigerię, nieco mniej na Kamerun i po cichu na niespodziankę sprawioną przez kogoś z dwójki RPA – WKS. Cóż, trudno, nie udało się. W 1/8 zagra tylko Ghana i chciałbym żeby zaszła jak najdalej.
Nie da się ukryć, że dość dużym zaskoczeniem jest to, że do pucharowej fazy mistrzostw nie wszedł ani aktualny jeszcze mistrz i wicemistrz świata. Zdarzało się, obrońcy tytułu nie wychodzili z grupy, ale chyba nie było jeszcze tak, żeby obaj finaliści kończyli turniej tak wcześnie. Przypadek? Pech? Słaba forma? Ja bym skłaniał się ku trzeciej opcji z domieszką jeszcze jednego czynnika – zmiany trenera. Zarówno Włochy, jak i Francja jeszcze przed mundialem zapowiedziały zmianę selekcjonera. Nie twierdzę, że Lippiemu i Domenechowi brakowało dobrej woli i ochoty do prowadzenia kadry, ale wydaje mi się, że świadomość tego, że niezależnie od końcowego rezultatu i tak trzeba będzie zwolnić stołek, mogła spowodować, że nie do końca potrafili zmotywować samych siebie i swoich graczy do gry na odpowiednim poziomie. Do tego można dołożyć kilka innych elementów – brak atmosfery, odesłanie Anelki, bunt piłkarzy czy też absencję Pirlo, który jest uważany za kluczowego gracza włoskiej kadry. Chociaż z drugiej strony tak utytułowany zespół nie powinien uzależniać swojej formy od jednego gracza. Fakt, doszła jeszcze kontuzja Bufona, ale przy tak grającej obronie i Buffon za dużo by nie dał.
W grze zostało sześć drużyn z Europy, pieć z Ameryki Południowej, dwie z Azji i Ameryki Północnej i jedna z Afryki. Los sprawił, że po 1/8 finału na pewno odpadnie jedna drużyna z południowej części Ameryki i połowa europejskich zespołów. Patrząc z drugiej strony jedna ekipa z Ameryki Południowej i trzy teamy z Europy na pewno zagrają w ćwierćfinałach. Więc nadal będzie możliwa do przełamania klątwa ciążąca nad Europą. Chociaż patrząc na kilka ostatnich mundiali, to teraz „wypada” kolej na triumf zespołu spoza Starego kontynentu (’94 – Brazylia, ’98 – Francja, ’02 – Brazylia, ’06 – Włochy). Nietrudno zauważyć, że w ostatnich czterech finałach Brazylia grała razy trzy, Francuzi i Włosi po dwa i raz Niemcy. W grze nie ma już ani żabojadów, ani też makaronów. Są za to Japonia, Ghana i USA. Jestem bardzo ciekawy, czy któryś z tych teamów może sprawić niespodziankę i tak jak Chorwaci w 1998 czy Turcy w 2002 wejść do strefy medalowej. Nie ukrywam, że cieszyłbym się z takiego scenariusza – po prostu lubię, jak drużyna, której nie dawano większych szans sprawia dużą niespodziankę, nawet kosztem odpadnięcia jednego z faworytów.
Oczywistą sprawą jest to, że po mundialu często dochodzi do transferów, które są wynikiem dobrej gry kilku nowych gwiazdeczek. Mi w tym momencie przychodzą do głowy przychodzą cztery nazwiska – Keisuke Honda, Andre Ayew, Michael Bradley i Robert Vittek. Trójka młodych wilczków i jeden bardziej doświadczony zawodnik. Honda jest ceniony w CSKA i podejrzewam, że ewentualny nabywca będzie musiał wyłożyć sporą gotówkę na stół. Ayew to formalnie gracz Olympique Marsylia, który ogrywał się ostatnio w innych francuskich klubach. Myślę jednak, że Deschamps nie zgodzi się na jego transfer i będzie coraz częściej dawać Ghańczykowi szansę na grę w pierwszym zespole. Trochę inaczej jest z synem selekcjonera kadry USA – siedzi w mocno średnim klubie i pewnie będzie chciał skorzystać z okazji zmiany otoczenia. Co do Słowaka – jest w tym momencie najskuteczniejszym strzelcem turnieju. Zdobył 3 bramki i potrzebował do tego tylko 7 strzałów. Być może niedługo kogoś dopiszę do tej czwórki. Albo też ktoś z tej czwórki wypadnie. Wszystko zależy od tego, jak będą spisywać się Ci gracze i ich zespoły w kolejnych spotkaniach.
A na koniec ciekawostka – Gdzie grają wszyscy zawodnicy powołani na Mundial?
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Śledź przeciwnika |
---|
W analizie pomeczowej zwracaj uwagę na sektory, w których najczęściej tracisz piłkę. Jeżeli odbierają ją boczni obrońcy, nacieraj środkiem, jeżeli środkowi pomocnicy, atakuj skrzydłami. Śledź konkretnych piłkarzy przeciwnika. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ