Informacje o blogu

Kreatywny melanż

Dalkurd

Division 2

Szwecja, 2008

Ten manifest użytkownika Flame333 przeczytało już 678 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

- O matko... co się dzieje? – zapytałem tuż po obudzeniu się. Coś mnie bolała głowa... nie wiedziałem tylko dlaczego...
 Wokół mnie ciemność. Jedyne co zdołałem zauważyć to migoczące światło przede mną.
- Co to ku*** ma być? – pomyślałem. Usłyszałem jednak jakiś dziwny dźwięk... coś jakby pociąg...
- Aha! To światełko od pociągu – poukładałem sobie to wszystko. Aż dziw bierze, że tak łatwo mi to przyszło... – Czyli gdzieś tu jedzie pociąg!

Zadowolony swoją niezwykłą przenikliwością i położyłem się z powrotem – tak mnie głowa bolała, że muszę się jeszcze przespać.
- Co tu tak twardo i niewygodnie?! – wykrzyczałem. Miałem już wstawać i złościć się na zło tego świata, lecz kusząca perspektywa słodkiego snu była nie do zniesienia. Przeszkadzał mi wprawdzie turkot pociągu, ale cóż... kiedyś ucichnie.

Kiedy tak oczekiwałem na wieczną ciszę uświadomiłem sobie co robiłem wczoraj... albo jeszcze wcześniej. Była impreza – to wyjaśnia ból głowy. Póki co nie wiem gdzie, ale ustalenie wyjaśnienia twardego „materaca” pod schorowanymi plecami było o wiele trudniejsze. Albo mnie okradli i śpię na resztkach rozbitych drzwi, albo leżę pomiędzy dwoma zwalonymi drzewami na polanie/w lesie, albo... jestem na peronie i otaczają mnie dwa tory. Tę ostatnią opcję naturalnie wykluczyłem. W końcu z naprzeciwka musiałby nadjeżdżać pociąg, a ja widzę tylko... 
- O cholera!– Szybko zerwałem się na nogi. Słabo widziałem, ledwo chodziłem, ale oświeciło mnie! To cud! Widziałem ludzi, którzy gratulują mi biegu. Czułem się niczym Usain Bolt! Nie miałem tylko flagi państwa, którą mógłbym założyć na plecy. Właśnie... jakiego państwa? No nic... właśnie wpadam w ramiona kibica. Widocznie bardzo mnie lubi – wiąże mi ręce czymś metalowym, ciekawe co to... Zobaczyłem też migoczące czerwono – niebieskie światła. A może były zielone? Nie wiem, ważne, że się mieniły, co przypominało mi...

- Noż ku***, znowu dyskoteka? Ile można?! – wykrzyknąłem bez zastanowienia. Musiałem komuś się wyżalić, ten oddany kibic na pewno to zrozumie.
- Patrzcie jaki krnąbrny! – 
- Dawać go na wóz! – 

Czyli wiozą mnie gdzieś? Droga do gwiazd, tak? To teraz tak szybko można dojść do sławy, zwiewając przed pociągiem? Fajnie. A mama mówiła, że już nigdy nic nie osiągnę... 
Po drodze zacząłem nieco trzeźwieć i przypominać sobie wczorajsze wydarzenia. Zorientowałem się też, że siedzące obok mnie osoby absolutnie nie są oddanymi fanami mojego (nie)wątpliwego talentu. Mieli jakieś dziwne wdzianka, toteż zaczęły mnie one bardzo intrygować. Spróbowałem więc delikatnie „obmacywać” ubranka moich kompanów podróży.
- Nie dość, że pijany, to jeszcze pedał! Franek, zabierz go stąd. – zakrzyknął osobnik z mojej lewej strony. 
- Gdzie mam go wpakować? Na przód? – odparł, jak poznałem po głosie wyraźnie zdziwiony Franek.
- Idź ty baranie! A bagażnik to co? Hej, Stasiek zatrzymaj wóz. Nie będzie mnie tu pijak po kroczu macał. -
A więc to było krocze... ups. Co tak ślisko, tam też mają odblask? Ojej, co ja mówię. A nie! Domyśliłem się, to policja.

Cóż... w bagażniku nie było zbyt miło. Przede wszystkim ciasnota – to przeszkadzało mi najbardziej. Czułem jednak, że ktoś w podobnym stanie już tutaj jechał. Czyżby wszyscy pijani osobnicy mylili ramię z kroczem? Reasumując, w bagażniku jechało mi się źle. Ale lepsze to, niż tory i nadjeżdżający pociąg...

Na komendzie odpytano mnie dokładnie jakim cudem znalazłem się na torach, na peronie w Świnoujściu. Debile. Tego nie wie nikt. Zresztą to pytanie będzie mnie nurtowało przez najbliższe dni/tygodnie itd.

Noc spędziłem w niezidentyfikowanym pomieszczeniu, co pozwoliło mi spojrzeć na świat nieco „wyraźniejszym” okiem. Budząc się rano uświadomiłem sobie, że po wyjściu na świat nie będę wiedział gdzie pójdę i po co. Do Łodzi nie wrócę, bo niby jak. Rodziny nie mam, przyjaciele przecież nie zajadą po mnie na drugi koniec Polski. Jednak o suchym pysku niczego nie wymyślę.

Po wyjściu z aresztu (tak! Tego też się domyśliłem!) zawitałem do monopolowego i przycupnąłem na ławeczce. Nachodziły mnie myśli różne, lecz „Finlandia” pomogła mi przypomnieć sobie, że mam jakieś oszczędności na koncie. To mogłoby wystarczyć na podróż powrotną do Łodzi. Jednak czemu miałbym wracać? Tam nikt na mnie nie czeka, za to wszyscy moi znajomi kojarzą mnie jako sztampowego imprezowicza bez ambicji. Może by to wszystko rzucić? Uciec gdzieś, gdzie zacznę wszystko od nowa? Nie! „Finlandia” nie pomaga mi w rozwiązywaniu problemów. Chociaż... daje nowe możliwości, a to moim przypadku graniczy z cudem.

 Moje zbawienie...

Pod wpływem chwili i podniecenia wywołanego znalezieniem dowodu osobistego i woreczka z dziesięciogroszówkami w spodniach zerwałem się z ławeczki i pobiegłem do banku. Ominę wszelkie formalności, bo „wspaniała” ekspedientka bardziej interesowała się kawałkiem mandarynki, który zostawił piękny ślad na mojej kurtce niż mną, jako klientem. Ostatecznie jednak, ku mojemu zdziwieniu zainkasowałem 790 zł i uznałem to, jako początek nowej ery. Ale zaraz... wprawdzie w areszcie dali mi się umyć, porządnie wyspać, ale co dalej? Wiem! Finlandia! Tak, prom! To jest okazja! Wyjazd do obcego kraju. Podejmę jakąś tanią robótkę, wynajmę mieszkanie i zacznę nowe życie. Dalsze przemyślenie przerwał mi samochód, którego maskę uznałem za ławeczkę. I po co to tak trąbi? Nie można normalnie porozmawiać z ludźmi. Na pewno w Finlandii tak nie ma, na pewno!

Noc upłynęła pod znakiem załatwiania formalności (znowu..) związanych z wypłynięciem. Nayuralnie nie mogło się obejść bez mojej własnej pomyłki. Pomyliłem Finlandię z Norwegią i... wypłynąłem do Yvstad.  

CDN. Chyba xD

-----------------------------------------------

Gram na najnowszym uaktualnieniu stworzonym przez wspaniałe SI. Nie będę robił tajemnicy z tego jaki klub prowadzę, bo to wszystko jest już wiadome. Nadmienię tylko, że nastawiłem się na wielkie problemy, bo Dalkurd ma reputację równą jakże okrągłemu i wymownemu 0.

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution