Vanarama National League North/South
Ten manifest użytkownika jaroo25 przeczytało już 780 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Spakowałem się bez pośpiechu, do odlotu miałem jeszcze parę godzin. Rozejrzałem się po pokoju sprawdzając, czy czegoś nie pominąłem. Mój wzrok padł na biurko i leżącego na nim laptopa. Wciąż leżał sobie włączony, radośnie warcząc amatorsko łatanym wiatraczkiem.
- Kurde... Jeszcze komp... - podszedłem do niego i już miałem go wyłączyć, gdy zauważyłem mrugającą ikonkę informującą o nowej wiadomości. W sumie było ich kilka, głównie spam oferujący balsam na porost włosów dla łysych, lecz uwagę zwracał mail ikonką informującą o ważnej wiadomości. Nadawcą był prezes. Napisał krótko: "Wpadnij do klubu przed odlotem". Nigdy nie był wylewny. Chwyciłem leżącą nieopodal torbę, do której spakowałem komputer i wyszedłem z domu łapiąc po drodze dwie spore walizki.
Do siedziby klubu nie miałem zbyt daleko, zaledwie kilkanaście minut jazdy przez ciasne uliczki Dronfield. W ostatnim czasie budynek klubowy trochę się powiększył. Zbudowano drugie piętro i cały budynek oszklono, dzięki czemu już nie widać, że kiedyś mieścił się tu klub nocny. Nie miałem wiele czasu, więc bezpośrednio skierowałem się do gabinetu prezesa. Zapukałem i nie czekając na odpowiedź wszedłem do środka. Darren siedział za swoim wielkim dębowym biurkiem i czytał jakąś gazetę. Odłożył ją na mój widok i wstał wyciągając rękę na powitanie.
- Cieszę się, że wpadłeś przed odlotem. Mam kilka spraw, o których wolałbyś usłyszeć osobiście, nie przez telefon.
- Nie mam za wiele czasu, więc moglibyśmy przejść do rzeczy? Nie wzywałbyś mnie bez powodu dziś - odparłem.
- No tak. A więc... Jesteś tu bardzo szanowaną osobą, głównie dzięki tobie zawdzięczamy to, że przyszłe rozgrywki zaczniemy w Blue Square Premier. Bez cienia wątpliwości mógłbyś doprowadzić Sheffield wiele wyżej, może nawet do Premiership. Jednak nasz budżet ostatnio nie jest w najlepszej formie i...
- Zwalniasz mnie? - wtrąciłem. Prezes uśmiechnął się.
- I mam nadzieję, że w najbliższym czasie zmienisz to. Nie, nie zwalniam ciebie, chcę zaoferować ci nowy kontrakt. Odpowiadałoby ci dwa tysiące euro miesięcznie przez trzy lata?
- Nowy kontrakt... - roześmiałem się - Oczywiście, że wystarczy. Z chęcią zostanę dłużej tutaj, polubiłem to miejsce.
- To wspaniale. Bałem się, że jednak odmówisz. Wiem, że kilka silnych klubów pytało o ciebie.
- Tak, pytało. Jak mówiłem, tu mi dobrze. Zostanę, póki będę tutaj potrzebny. Mówiłeś, że jest kilka spraw, o co jeszcze chodziło?
- Falkingham zgodził się.
- A więc jednak! To wspaniale, że przyjął nasze warunki. Teraz nie muszę się martwić o środek pola w najbliższych sezonach.
- Tak, to chyba wszystko. Wszystkie formalności dopełniły, gdy wrócisz. Teraz raczej nie masz dość czasu.
- Co?
- Samolot...
- O kur... - sporzałem na zegarek, miałem pół godziny na dotarcie na lotnisko. Rzuciłem szybkie "do powrotu" i pobiegłem do samochodu.
Na miejsce dotarłem kilka minut przed odlotem, szybko przeszedłem odprawę i mogłem spokojnie rozłożyć się w fotelu na pokładzie samolotu. Czekał mnie krótki lot do Londynu, a tam przesiadka na samolot do Polski.
Wziąłem urlop na cały czerwiec, by na żywo obejrzeć Mistrzostwa Europy w Polsce. Miałem nadzieje, że kadra Smudy spisze się dobrze i uzyska awans do ćwierćfinału. Zadanie trudne, zwłaszcza że w grupie Polacy mieli za rywali Włochy, Francję i Słowację. Jak się później okazało, biało-czerwoni nie podołali temu zadaniu.
MISTRZOSTWA EUROPY 2012
Reprezentacja Polski łatwego zadania nie miała. W pierwszej grupie obok biało-czerwonych byli jeszcze Włosi, Francuzi oraz Słowacy. Ci ostatni potwiedzili, że byli najsłabsi w grupie, zdobywając zaledwie jeden punkt w starciu z Francją. Trójkolorowi dość szczęśliwie awansowali do ćwierćfinałów. Zdobyli cztery punkty, tyle samo co Polacy, lecz wygrali z kadrą Smudy, co dało im drugie miejsce w klasyfikacji.
W grupie B rywalizowały takie kraje, jak Ukraina, Chorwacja, Szkocja i Portugalia. I właśnie w takiej kolejności zostały sklasyfikowane te reprezentacje po rozegraniu trzech rund spotkań. Świetnie, choć nie bez problemów, spisał się współorganizator rozgrywek. Ukraińcy stracili zaledwie jeden punkt, było to w starciu z Portugalią, którą uznano jednym z najwięszych rozczarowań Mistrzostw Europy.
Rywalizacja w trzeciej grupie również przyniosła dużą niespodziankę. Z turniejem pożegnały się Niemcy, które zdobyły zaledwie jeden punkt po remisie z Anglią. Awans uzyskali świetni Irlandczycy i Anglicy, a obok Niemiec z rozgrywek odpadła Grecja.
W ostatniej grupie zagrały Hiszpania, Holandia, Bośnia oraz Austria. Zdecydowanie najlepiej spisali się ci pierwsi, zwyciężając we wszystkich meczach i tracąc zaledwie jednego gola. Awans uzyskali również Bośniacy z genialnym Edinem Dzeko w składzie.
W kolejnych fazach najwięcej szczęścia miały Hiszpania i Bośnia. Rywale z grupy D ponownie zmierzyli się w finale i znów lepsza okazała się Hiszpania. Reprezentacja prowadzona przez Vincente Del Bosque nie miała problemów w starciu z zawodnikami z Bałkan.
Trochę rozczarowany formą biało-czerwonych wróciłem do Anglii. Jednak tego czasu nie uważałem za stracony. Miałem okazję przyjrzeć się zawodnikom grającym w polskich ligach. Niewiele później do Sheffield dołączył 22-letni golkiper z MKS Kutno, Mateusz Turkowski. Mam nadzieję, że wydana na niego kwota (2500 €) zwróci się wraz z dobrymi występami Polaka. Przynajmniej nie chciał wysokiego kontraktu, będzie zarabiał 1200 € rocznie.
Poza Turkowskim i Falkinghamem do Sheffield dołączyło jeszcze dwóch piłkarzy. Są to:
- Vincent Pericard - kameruński snajper z francuskim obywatelstwem. Ten zawodnik miał okazję występować w takich klubach, jak Juventus Turyn, Portsmouth czy Stoke. Powinien być sporym wzmocnieniem.
- Tony Kane - wychowany w Blackburn prawy obrońca, były reprezentant juniorskiej kadry Irlandii Północnej. Powinien być wartościowym zmiennikiem dla Tomasza Pelki.
W najbliższym czasie planuję kilka dalszych wzmocnień, lecz głównie będą to wypożyczenia. Budżet płacowy jest wykorzystany prawie całkowicie, na stałe z The Ancients będzie mógł związać się conajwyżej jeden gracz.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Rozmawiaj z reprezentantem |
---|
Do rozmów między menedżerem a zawodnikiem powinno dochodzić nie tylko w klubie, ale również w reprezentacji. Wybierając opcję "Prywatna rozmowa (rep.)", możesz zasygnalizować graczowi, że musi grać lepiej, by pozostać w kręgu Twoich zainteresowań. Najczęściej są dumni ze swoich występów, ale zdarza się, że odnosi to pożądany skutek. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ