Ten manifest użytkownika Magicc przeczytało już 530 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Była połowa października 2013 roku. Angielska kadra narodowa miała przed sobą ostatni, decydujący mecz eliminacyjny, a ich rywalem była Dania, najsilniejszy grupowy rywal. Spotkanie to zamykało zarazem serię czterech jesiennych pojedynków Anglików, a poprzednie wyniki napawały optymizmem.
07.09.2013; Londyn
Anglicy podejmowali na swoim boisku Litwę i od tego spotkania kadra miała być już powoli zamykana- na MŚ w Brazylii miał grać skład zbudowany dookoła silnego, zgranego trzonu, a ten miał się właśnie wykształcić. Na Wembley zespół Skowrońskiego wyszedł ofensywnie nastawiony, trener oczekiwał widowiskowej i nowoczesnej gry i było to widać od samego początku- gospodarze bez trudu przedostawali się pod bramkę gości, stale stwarzając zagrożenie, jednak litewski bramkarz bronił jak w transie. W końcu musiał skapitulować, gdy w 31. minucie podanie od Rodwell'a wykorzystał Rooney, zdobywając gola potężnym strzałem ze skraju pola karnego. Zaledwie sześć minut później Sturridge precyzyjnie dograł piłkę w pole karne, a precyzyjnym strzałem popisał się Gerrard. Na przerwę Anglicy schodzili z przewagą dwóch bramek, niestety kontuzji doznał Sturridge i jego miejsce musiał zająć Milner. Druga połowa ponownie stała pod znakiem zdecydowanej ofensywy Synów Albionu, co zaowocowało w 60. minucie, kiedy to Wayne Rooney przeprowadził ambitny rajd przez pół boiska zwieńczony celnym strzałem na bramkę. Sytuacja mocno się skomplikowała gdy w 64. minucie czerwoną kartkę obejrzał kapitan zespołu, Steven Gerrard. Litwini nie cieszyli się zbyt długo przewagą liczebną, ponieważ już dwie minuty później z boiska został usunięty Semberas, a po upływie kolejnych trzech ponownie padł gol- Walton wykorzystał podanie Young'a, precyzyjnie umieszczając piłkę w siatce. Ten ostatni dokonał w końcu dzieła zniszczenia, strzelając bramkę po długim podaniu Waltona.
Skład: Foster- Richards, Taylor, Shawcross, A. Cole- Rodwell, Walton (88' Delph), Gerrard (64' cz.k.), Young, Sturridge (45' Milner)- Rooney (88' Defoe)
11.09.2013; Larnaka
Cztery dni po spotkaniu z Litwą Anglicy mieli rozegrać wyjazdowe spotkanie z Cyprem. O samym meczu w zasadzie niewiele można powiedzieć- jedyna bramka padła już w 5. minucie, po indywidualnej akcji Rooney'a, a pozostałe 85 minut stało pod znakiem nieskutecznych ataków gości. Nawet zmiana ustawienia z 4-5-1 na bardzo ofensywne 4-3-3 nie wpłynęła na poprawę jakości gry.
Skład: Foster- Richards, Taylor, Shawcross (86' Terry), A. Cole- Rodwell, Delph (74' Defoe), Walton, Young, Sturridge (62' Milner)- Rooney
12.10.2013; Dublin
Kolejnym jesiennym meczem Anglików, a zarazem przedostatnim spotkaniem eliminacyjnym przed Mistrzostwami Świata była wyjazdowa potyczka z Irlandią. W Dublinie gospodarze zagrali zaskakująco ambitnie, ale pierwszego gola zdobyli goście. W 9. minucie dogranie Rooney'a wykorzystał Sturridge, który od początku atakował Irlandzką bramkę z wielkim zaangażowaniem. W 15. minucie do remisu doprowadził Doyle. W końcu w 36. minucie koronkową akcję stworzyło trio Rooney-Gerrard-Walcott, a ten ostatni popisał się wyjątkowo ładnym trafieniem po tym jak ośmieszył obrońców rywali. Jak się potem okazało był to ostatni gol tego meczu, chociaż oba zespoły miały jeszcze kilka ciekawych sytuacji. Spore niezadowolenie Skowrońskiego spowodowała postawa obrońców, zwłaszcza Richardsa i Shawcrossa, którzy grali bardzo niepewnie, co gorsza wprowadzony w drugiej połowie Terry też nie grał najlepiej, a to nie była dobra wróżba przed konfrontacją z Danią.
Skład: Foster- Richards (52' Terry), Taylor, Shawcross, A. Cole- Rodwell, Gerrard (80' Delph), Walton, Walcott, Sturridge- Rooney (66' Delfouneso)
16.10.2013; Londyn
W końcu nadszedł ten dzień. Dzień potyczki z najsilniejszym grupowym rywalem. Przed tym spotkaniem Anglia zajmowała pierwsze miejsce w grupie z dwoma punktami przewagi nad Danią, można było się więc spodziewać ambitnej i ofensywnej gry gości. Na Wembley pomimo deszczu zebrało się ponad 84 tysięcy kibiców liczących na to, że po meczu będą mogli celebrować awans swojej drużyny na MŚ. Skowroński zaczynał się denerwować- ten stadion zawsze przyprawiał go o drżenie rąk. Napięcie próbował nieco rozładować Paul McGuinness, który doskonale pamiętał jak selekcjoner przyjął wcześniejszy remis z dzisiejszymi rywalami.
-Wyluzuj trochę, bo zejdziesz na zawał przed pierwszym gwizdkiem- powiedział, klepiąc trenera po ramieniu.
-Łatwo Ci mówić- odpowiedział z trudem Skowroński, czuł się jakby miał gardło pełne trocin- Tobie nic nie grozi jeśli tego nie wygramy, ale mnie kibice zniszczą jeśli będziemy musieli grać w barażach. Pamiętasz co mówiłem kiedy obejmowałem tę posadę? "Tylko frajer nie wyszedłby z takiej grupy". Lepiej żeby nam się udał, bo nie dadzą mi żyć.
-Jeśli nie wygramy to nic Ci nie zrobią. No, chyba że przegramy, ale przy remisie i tak wszyscy będą zbyt szczęśliwi żeby coś Ci wypominać.
-Niby racja...
-Wiesz o czym pomyślałem?-spytał Paul- Kojarzysz, że prowadząc Newcastle w lidze zawsze występujesz w biało-czarnym krawacie?
-No raczej kojarzę, jakby nie było sam go sobie wiążę... Ale do czego zmierzasz?
-Pomyślałem, że fajnie by było gdybyś na meczach kadry miał taki sam, tylko w biało-czerwone pasy. Co Ty na to?
Skowroński wybuchł nagle śmiechem, na co asystent trochę się zmieszał.
-Co Cię aż tak rozśmieszyło?-spytał nieco urażony.
-Chyba nie zrozumiesz- odpowiedział selekcjoner nadal się śmiejąc. Nie bardzo chciał rozmawiać ze swoim asystentem o różnych egzotycznych politycznych zabytkach swojego rodzinnego kraju, zwłaszcza tuż przed decydującym meczem eliminacji, ale musiał mu ogólnie zarysować sytuację po tym jak go wyśmiał. Dobrą stroną był fakt, że trochę zeszło z niego napięcie.
OK Paul, pora skopać kilka duńskich tyłków- powiedział po wyjaśnieniu całej sprawy- idziemy na odprawę.
____________________________________________________
Angielska kadra wyszła na mecz zmobilizowana do granic możliwości- wszyscy wyglądali jakby była to sprawa życia i śmierci. Wreszcie zabrzmiał gwizdek i rozpoczął się ostatni mecz eliminacyjny. Pierwsze minuty upłynęły pod znakiem bezładnej kopaniny z obydwu stron, co zaowocował kilkoma faulami. Jednego z nich Duńczycy dopuścili się na skraju swojego pola karnego, a rzut wolny na bramkę zamienił w 11. minucie Young. To rozjuszyło gości, którzy natychmiast ruszyli na bramkę Anglików. W 16. minucie meczu strzał oddał Bendtner, Hart dał radę zmienić tor lotu piłki, niestety odbiła się ona najpierw od poprzeczki, potem od pleców bramkarza ManCity i ostatecznie wpadła do bramki. Skowroński zaklął głośno. Oba zespoły grały bardzo zawzięcie, ale przez jakiś czas nikt nie stworzył żadnej groźnej akcji. W końcu w 36. minucie Gerrard wyprowadził Rooney'a podaniem na dogodną pozycję i było już 2:1. Radość kibiców nie trwała jednak zbyt długo, gdyż już po czterech minutach atomowym strzałem do remisu doprowadził Rasmussen. Jednak już w 42. minucie Anglia ponownie wyszła na prowadzenie- Rooney podał do wbiegającego w pole karne Waltona, a ten strzelił z ostrego konta. Druga połowa rozpoczęła się od kilku ataków gości, jednak nie wpłynęło to na zmianę wyniku. W 54. minucie Gerrarda zmienił Defoe, a to oznaczało grę dwoma napastnikami. Już w trzy minuty po swoim wejściu na boisko Defoe zwiększył przewagę swojego zespołu, ośmieszając przy tym obronę rywali. W 78. z dystansu strzelał Walton, piłka odbiła się jeszcze od Bendtnera i wpadła do bramki. W doliczonym czasie gry faulu w polu karnym dopuścił się Ashley Cole, ale strzał z rzutu karnego obronił Joe Hart, czym w pełni zrehabilitował się za wcześniejszego gola samobójczego. Po ostatnim gwizdku cała ekipa gospodarzy wbiegła na boisko ciesząc się w strugach deszczu z odniesionego zwycięstwa i związanego z nim awansu na Mistrzostwa, a wszystkie stacje telewizyjne jeszcze długo po tym spotkaniu pokazywały szalejącego z radości Skowrońskiego.
Skład: Hart- Richards, Taylor, Shawcross, A. Cole- Rodwell (45' Huddlestone), Gerrard (54' Defoe), Walton, Walcott, Young- Rooney (76' Sturridge)
_____________________________________________
Eliminacje do Mistrzostw Świata 2014:
*Ameryka Północna i Południowa (baraż- Trynidad i Tobago/Paragwaj)
*Azja i Oceania (baraż- Uzbekistan/Nowa Zelandia)
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Poluj na regena |
---|
Po 18 marca każdego roku (dzień po urodzinach CM Rev) warto rozglądać się za utalentowanymi regenami w polskich ligach. Jest to data „powstawania” nowych graczy, automatycznie dodawanych do bazy przez silnik gry. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ