Informacje o blogu

Piłkarskie makao

Ten manifest użytkownika przemkoo przeczytało już 4670 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Przyznaje się - nie zamierzałem początkowo pisać o Robercie. Z kilku przyczyn. Jest znany jak na Polskę zawodnikiem, nawet niektórzy kojarzą go zagranicą. Po drugie ma 21 lat, więc niby już sporo jak na talent, ale to tyle samo ile Patryk Małecki. Ten chłopak ma olbrzymi talent, jak na polskie warunki i dlatego chciałem go opisać. Jeden z kolegów - rewolucjonistów odradzał mi ten pomysł, twierdząc, że Lewandowski jest już ukszatłtowanym zawodnikiem. Otóż nie jest. Nie chciałbym żeby moje opisy były nudniejsze niż orędzie prezydenta, więc poprosiłem dwóch kolegów o opinię o Robercie: Patryka11 i Arka96. Mam nadzieję, że spodoba się taka forma.

Robert Lewandowski

Klub: Lech Poznań

Wiek: 21 lat

Pozycja: napastnik

Robert Lewandowski urodził się 21 sierpnia 1988 roku w Warszawie, ale wychowywał się w Lesznie gdzie mieszkała jego rodzina. Leszno to miejscowość oddalona o 30 kilometrów od Warszawy, na skraju Kampinowskiego Parku Narodowego. W Lesznie jako młody chłopak grywał i trenował w tamtejszym Partyzancie, ale nigdy nie został zawodnikiem tego klubu. Pierwszym klubem Roberta była Varsovia Warszawa. Chciał grać w Legii, ale nie było na to stać jego rodziców, więc wylądował w znacznie gorszej Varsovii.

- W Varsovii nie było dobrych warunków. Na boisku piasek i żadnego śladu trawy, zamiast szatni baraki z nieszczelnymi oknami i brak ogrzewania. Zimą, zaraz po treningu uciekałem do auto rodziców i tam się już przebierałem. Najgorzej było jak nie mogli przyjechać, trzeba było szybko przemyć się pod małym kranem, wyjść na mróz i jechać do domu, najpierw tramwajem, a potem busem do Leszna - wspomina Lewandowski.

Skoro miał tak trudny dojazd do Varsovii, to czasem opuszczał treningi by ćwiczyć z znacznie bliżej położonym Partyzantem. Grał nawet z pierwszą drużyną, dzięki tacie, który był działaczem drużyny z Leszna. Robert dalej chciał jednak grać dla Legii. Wiosną 2005 roku trafił na jedną rundę do Delty Warszawa, w której zaliczył pierwsze w życiu występy w seniorskiej piłce i nawet strzelił 4 bramki. Po tej rundzie trafił do swojej ukochanej Legii, ale tylko do rezerw. Podpisał roczny kontrakt z ''Wojskowymi''. Pojechał nawet z pierwszą drużyną Legii na zgrupowanie do Wronek. Nie zadebiutował jednak w pierwszej drużynie, zagrał kilka meczów w rezerwach Legii, strzelił też 2 bramki. Włodarze Legii nie przedłużyli z nim kontraktu, zabrakło dla niego miejsca nawet w nowopowstałej Młodej Ekstraklasie. Lewandowski był załamany, że nie załapał się nawet do Młodej Ekstraklasy.

- Na szczęście moja mama była kiedyś trenerką siatkówski w Pruszkowie, odświerzyła znajomości i w ten sposób w 2006 roku trafiłem do Znicza - mówił Robert.

Tur Pruszków został założony w 1923 roku, a w 1928 roku przyjął nazwę Znicz. Sekcja piłki nożnej powstała jako pierwsza. W 1950 roku zmieniono nazwę na Kolejarz Pruszków, ale już 5 lat później wrócono do starej nazwy. Do II Wojny Światowej Znicz grał w okręgu mazowieckim, bez żadnych sukcesów. W 1945 roku zaczął grać w A - klasie (odpowiednik dzisiejszej III ligi). Dwukrotnie brał udział w barażach o II ligę (1949, 1952), ale nie mógł awansować. Przez następne 50 lat zespół grał na pograniczu III ligi, a ligi okręgowej. Od 2000 roku zespół na stałe występował w III lidze, a w 04/05 walczyli o awans z Ruchem Chorzów przegrywając jedną bramką. W sezonie 06/07 Znicz awansował do dzisiejszej I ligi i jest w niej do dziś. Znicz jest znany z ''produkcji'' bardzo utalentowanych zawodników. Ostatni zdolni zawodnicy to Radosław Majewski (dziś Nottingham Forest), Daniel Kokosiński (Polonia Warszawa), czy bohater opowiadania R. Lewandowski. Nie należy zapominać także o takich zawodnikach jak Witold Wypijewski, Jacek Gmoch, czy Robert Szymczak.

Z przyjściem do Znicza rozpoczęła się jego kariera. W II lidze Robert rozegrał 30 meczów i strzelił 10 bramek, a jego zespół wywalczył awans. Przed sezonem mimo licznych wzmocnień, Lewandowski i Bartosz Wiśniewski byli uważani za największe atuty drużyny spod Warszawy. W tym czasie usłyszeli też o nim pierwsi kibice (w tym ja). W następnym sezonie zespołowi szło równie dobrze, ale Lewandowskiemu gorzej, przynajmniej przez rundę jesienną. Na początku rundy prześladował go drobne urazy, miał też gorszą formę. Przed rundą wiosenną do Wisły Płock został sprzedany jego kolega z ataku Bartek Wiśniewski i wtedy talent Lewandowskiego eksplodował. Do końca sezonu zaliczył 32 występy i strzelił 21 bramek. Już w trakcie sezonu większość klubów widziało Roberta w swoim składzie. Legia również, choć tylko w Młodej Ekstraklasie. To już Lewandowskiego nie interesowało, a miał spore pole wyboru. Uznał, że najlepsze perspektywy rozwoju daje mu przejście do Lecha Poznań, choć np. Jagiellonia i Cracovia złożyły mu oferty lepsze finansowo. Lech zapłacił za niego 1,5 miliona złotych i chyba nie muszę pisać, jaka to wysoko kwota jak na polskie warunki. Wierzono w niego.

Tymczasem Robert miał bardzo trudne zadanie - przekonać do siebie Franciszka Smudę. Spisywał się nieźle, nawet w pierwszym meczu Lecha w sezonie 08/09 strzelił jedynego gola w meczu, przeciwko Chazarowi Lenkoran. Wtedy pojawił się pierwsze opinie o sporym talencie Lewandowskiego. Rewanż wygrali 4:1. W następnej rundzie na Lechitów czekał Grasshopers Zurych. Niespodziewanie Polacy wygrali mecz aż 6:0, a Lewandowski strzelił 2 gole. W lidze Lewandowski również zaczął z wysokiego pułapu - w przegranym przez Lech meczu z GKS Bełchatów 2:3 strzelił piekną bramkę z piętki. Dostał powołanie od Leo Beenhakkera na wrześniowe mecze z Słowenią i San Marino. Zadebiutował w meczu z San Marino i od razu strzelił gola. Kibice wtedy widzieli w Lewandowskim nową gwiazde, mogącą poprowadzić Lecha i kadrę do wielkich sukcesów. W następnej rundzie Pucharu UEFA Lech trafił na Austrię Wiedeń. W pierwszym meczu Lechici przegrali po słabej grze 1:2. Do rewanżu w Poznaniu przystapili mocno zmotywowani i doprowadzili do dogrywki. Robert Lewandowski dał o sobie znać gdy strzelił bramkę w 98 minucie meczu. Ostatecznie Poznaniacy wygrali 4:2, a gola w ostatnich sekundach strzelił Rafał Murawski, dając w ten sposób awans drużynie do fazy grupowej.

Przychodzi taki moment, że nie możesz dać sobie dmuchać w kaszę, że musisz się szanować, nie musisz być na każde zawołanie. Jak dzwoni do ciebie ktoś z radia Kozienice o godzinie 23 w niedzielę i nie chcesz rozmawiać, to nie jest odznaka ''sodówki''. Dla mnie to zupełnie coś innego: przestajesz trenować, uważasz się za najlepszego i to się przekłada na twoje występy, a ja tego nie poczułem. Nie spuściłem z tonu, cały czas ciężko trenowałem.- powiedział Lewandowski

Smuda w sezonie 08/09 stworzył bardzo silny trzon zespołu. Lewandowski, Stilic, Murawski, Peszko i Rengifo grali naprawdę znakomicie i nie dali plamy także w fazie grupowej UEFA. Zremisowali z Nancy (2:2) i Deportivo La Coruna (1:1), przegrali z CSKA Moskawa (1:2) i wygrali z Feyenoordem Rotterdam (1:0). Poznaniacy wywalczyli awans z 3 miejsca, grając ładny dla oka ofensywny futbol. W lidze Lech na półmetku był liderem.

Podczas przerwy zimowej Robert Lewandowski został Odkryciem Roku wg. tygodnika ''Piłka Nożna''. W reprezentacji nie grał w pierwszym składzie, ale zaliczał kolejne niezłe występy. 1 stycznia znalazł się w najbardziej obiecujących dziesięciu piłkarzy wg redakcji imscouting.com.

Zimą Lech odpadł z Pucharu UEFA po dwumeczu z Udinese Calcio, ale to był dopiero początek kłopotów drużyny Franciszka Smudy. Przez całą rundę wiosenną piłkarze byli pod formą, a przede wszystkim reżyser gry lechitów Semir Stilic. Lewandowski strzelił sporo ważnych goli, które dawały punkty drużynie, ale drużyna skończyła rozgrywki dopierona 3 miejscu, za Legią i Wisłą. 

W czasie przygotowań sporo mówiło się o zainteresowniu Borussi Dortmund Lewandowskim. Sam Robert nie miał nic przeciwko przejściu do Borussi, ale weto postawili działcze Lecha. Zamierzali sprzedać jednego zawodnika pierwszego składu, a pierwszy był Rafał Murawski. Sezon nie rozpoczął się dla Lecha najlepiej. Odpadli w ostatniej rundzie kwalifikacyjnej z belgijskim Brugge po karnych (Lewandowskim miał fantastyczną okazję, ale nie strzelił bramki). W lidze również nie szło im za dobrze. Obecnie są na 5 miejscu, niżej niż Ruch Chorzów czy Polonia Bytom. Jasnym światełkiem było wygranie meczu z Wisłą Kraków w ostatniej kolejce.

Robert z całą pewnością jest super utalentowananym piłkarzem jak na wymagania naszej ''wspaniałej'' reprezentacji. Jak rozwinie się jego kariera? Tradycyjnie zapraszam do komentarzy.

Arek96:

Robert według mnie nie jest już tym piłkarzem co rok temu. Wydaje mi się, że trochę spoczął na laurach, za bardzo uwierzył, że już jest wysokiej klasy zawodnikiem.Nie chodzi o to, że jest słabszym piłkarzem, ale jak oglądałem niektóre mecze Lecha to widać jego mniejsze zaangażowanie do gry. Zapewne, gdyby odszedł do jakiegoś zachodniego klubu, to nabrałby większej ochoty do walki. Na pewno jego zaletą nie jest szybkość, ani drybling, a zdolność gry tyłem do bramki, czy zastawianie. Dobrze, że potrafi grać porównywalnie obiema nogami, a to jest wielki plus u piłkarza.Potencjał ma na pewno ogromny, ale aby go wykorzystać potrzebna jest praca, i ambicja, a moim zdaniem ambicja, czy waleczność ostatnio go nie cechuje. Na pewno należy cieszyć się, że polskiej piłce trafił się taki zawodnik, bo piłkarzy o porównywalnym do niego talencie w Polsce jak na lekarstwo. Podsumowując Lewy ma potencjał, ale musi zrozumieć, że jest jeszcze młody, i najlepsze lata przed nim. Niech nie myśli, że już jest centralną postacią reprezentacji, czy coś w tym stylu, bo taką postacią to może być M. Lewandowski, czy Ludo Obraniak.

Patryk11:

Robert Lewandowski jest - jak na polskie - bardzo utalentowanym zawodnikiem, ale mającym już spore umiejętności. Wszyscy mamy też a pewno nadzieję, że tacy zawodnicy, jak np. Lewandowski, czy Małecki zrobią - jako bardzo nieliczni Polacy w ostatnich czasach - ciekawą karierę na skalę europejską. Jak widać po grze w Lechu, żeby wykorzystać pełnię umiejętności Lewego, potrzeba mieć w składzie bardzo dobrego playmakera oraz silnego napastnika, który będzie ściągał na siebie graczy, robiąc tym samym miejsce dla Roberta. W zeszłym sezonie Robert grał "dla" Lecha, a w tym sezonie częściej gra tylko "w" Lechu. A dla mnie jest to kolosalna różnica. Miejmy nadzieję, że Robert będzie już grał tylko i wyłącznie "dla" zespołu, w którym będzie występował, a wtedy i reprezentacja będzie miała z niego ogromną pociechę.

Słowa kluczowe: publicystyka

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.