Trochę to trwało, ale przeprosiłem się z Football Managerem 2013 i postanowiłem, że go przetrzepię z każdej możliwej strony. Tak jak to robią maczo-alfonsy z niesfornymi dziwkami. Lub też podobnie. Dość rzec, iż wróciłem na "ławkę trenera" i żeby życie sobie dodatkowo skomplikować postanowiłem wprowadzić Arkę Gdynia ponownie na salony. 

Tu, tam i ówdzie pojawiły się głosy, że FM2013 jest grą wybitnie prostą i dla gimbusów (kimkolwiek by oni nie byli). Inna opinia brzmi - trudna ta gra jak wac. Jeszcze inna - grać się w to gówno nie da. Cóż - po kilkunastu godzinach gry mogę rzec co następuje: gra ani nie jest gówniana, ani wybitna, ani przesadnie trudna ani też zbyt łatwa. FM2013 to jeden wielki średniak, który jednak, o dziwo, może się podobać. I co jeszcze zabawniejsze - mnie się naprawdę spodobał, choć po demie miałem drgawki przez bardzo długi okres czasu. A dlaczego gra dostała ode mnie szansę? Przede wszystkim dlatego, że wydałem na nią sporo pieniędzy ;).  Na poważnie zaś - wybrałem zespół, który lubię w rzeczywistości i który polubiłem w Football Managerze. I tak dobrze gra mi się Arką Gdynia, że ciężko mi wracać czy to do Znicza Pruszków (FM10), czy też do Arsenalu Londyn (FM12) lub nawet do Montpellier (CM01/02).

Żeby nie było zby różowo - w samej grze jest masa błędów, niezrozumiały silnik meczowy przyprawia mnie o ból głowy, przedstawienie spotkań w 3D wygląda gorzej niż w edycji 2012. A mimo to udało mi się skończyć pierwszy sezon, drugi, a w trzecim powoli dobijam do półmetka rozgrywek.

Nie wiem jak to dokładnie określić, ale chyba znalazłem w Football Managerze 2013 to nieopisane COŚ, które pcha mnie do ciągłego wciskania batona KONTYNUUJ. Tak, ta gra obudziła we mnie chorobę którą można opisać jednym zdaniem - jeszcze tylko jeden mecz...
 

Sezon 2012 - 2013

Początki w klubie nie zapowiadały przyszłych sukcesów - klub zastałem biedny, słaby i pozbawiony gwiazd. Oj, wróć - na wielką uwagę zasługuje jeden gracz zespołu z Wybrzeża. Niejaki, lecz już znany w naszym kraju młodzian - Dariusz FORMELLA. To właśnie ten szczyl oraz Marcus VINICIUS jako jedyni z kadry zasługują na stały pobyt w wyjściowej jedenastce. Poniżej możecie zobaczyć ich profile w roku 2014:

[RW] 9. MARCUS VINICIUS

[AMC] 27. Dariusz FORMELLA
 

Sezon 2012/13 zakończył się wielkim sukcesem - Arka Gdynia wróciła na salony! Styl nie był co prawda powalający, ale jeśli celem był awans - jakość musi zejść na dalszy plan. Tabela końcowa sezonu 2012/13 w Pierwszej Lidze prezentowała się następująco:

Sezon 2013 - 2014

Debiutancki sezon Arki Gdynia w Ekstraklasie zaskoczył przeciwników, fachowców, piłkarzy wspomnianego zespołu a przede wszytkim - mnie. Naprędce sklecona ekipa, bez większych gwiazd w kadrze, ugrała 6 miejsce w tabeli, a niewiele brakowało i zagralibyśmy w Pucharach Europejskich! Świetna gra ofensywnego duetu Formella [ 26 m / 9 g / 4 a ] - Vinicius [ 31 m / 10 g / 5 a ] pozwoliła nam stanąć do walki jak równy z równym z większością rywali. Na końcowy rezultat miał również wpływ fakt pozbywania się przez kluby co lepszych zawodników. Brak spektakularnych transferów z zagranicy również wyrównał szanse i w następny sezon możemy wejść ze sporym nadziejami na końcowy sukces. Sukces, którym musi być miejsce pozwalające na grę w Europie!

Sezon 2014 -2015

Jak wspomniałem wcześniej - naszym celem jest Europa i dlatego całą uwagę skupiam na lidze. Puchar Polski ma dla mnie znaczenie drugorzędne, choć także może być przepustką do PE. Przed sezonem brak większych finansów pozwolił mi na sprowadzenie jednego tylko zawodnika. Wykosztowałem się na całe 350.000 EU - dzięki temu z Interu Mediolan sprowadziłem Lukasa SPENDLHOFERA, młodziutkiego obrońcę reprezentacji młodzieżowej Austrii. Z Rennes , bezgotówkowo, zawitał skrzydłowy - Quentin ROUGER - i na tym skończyło się transferowe "szaleństwo". Z klubu jedynie poszły wypożyczenia i wolne "wyjebki" :). 
 

Taktycznie moja Arka Gdynia gra ofensywny piach, w obronie nic lepiej a pomoc nie istnieje. Tak w wielkim skrócie należy opisać możliwości mojego zespołu. Zapytacie więc - to jakim cudem jesteście tak wysoko w lidze? Odpowiem - a skąd ja to mogę wiedzieć? Moja walka w Football Managerze 2013 to nieustanne potyczki z silnikiem meczowym, niedoskonałym przedstawieniem spotkania w 3D, oraz idiotycznymi zagraniami moich wirtualnych kopaczyków. Gram "na czuja", robię to, co czyniłem w wersjach poprzednich i próbuję udawać, że wszystko jest jak trzeba. Tak właśnie wygląda rozgrywka w FM2013 :). Poniżej ustawienie mojego zespołu oraz wyjściowa jedenastka: 
 

 

[GK] 1. Michał SZROMNIK


[DL] 5. Djordje COTRA


[DR] 22. Damian KRAJANOWSKI


[DC] 31. Bartosz BRODZIŃSKI


[DC] 6. Lukas SPENDLHOFER


[LW] 11. Quentin ROUGER


[CM] 10. Piotr KUKLIS


[CM] 8. Mateusz SZWOCH


[SC] 7. Kamil BILIŃSKI
 

Kilka minut temu zakończyłem mecz XI kolejki Ekstraklasy - na własnym stadionie nie daliśmy szans Lechii Gdańsk w Derby Trójmiasta - 3:1 to dla mnie wymarzony wynik i pozwoli to nam na usadowienie się na 4 miejscu w tabeli! Powtórzę po raz kolejny cel na ten sezon - EUROPA! I zajeżdżę tę moją bandę, zgnoję jak szmaciarzy - jeśli nam się nie powiedzie. 

 

Co dalej? Najbliższy mecz zagramy z Widzewem Łódź - będzie to spotkanie 3 rundy Pucharu Polski. Następnie Cracovia Kraków (d), Legia Warszawa (w), Zagłębie Lubin (w) oraz ponownie Widzew Łódź (d) i zakończymy rundę jesienną. Plan minimum na ten okres to awans do kolejnej rundy w pucharze, a także dziesięć punktów ligowych (trzy zwycięstwa i remis wydają się być w naszym zasięgu). Powoli też myślę o sparingach w przerwie zimowej - trzeba koniecznie złapać właściwy rytm meczowym przed rundą wiosenną a także zadbać o kondycję - na koniec poprzedniego sezonu ten ostatni aspekt futbolowego rzemiosła leżał u nas i kwiczał. 
 

 

I to tyle pokrótce o moim zespole - nie ma co się więcej rozpisywać, trzeba po prostu ugrać porządny sezon ;). Jeśli macie jakieś uwagi, lub znajdziecie w sobie chęć komentowania - uprzejmie Was proszę - nie krępujcie się ;). Jeśli będzie potrzeba, to zamieszczę dowolne skriny, jakie tylko będziecie sobie życzyli.

Dziękuję za uwagę i do przeczytania!

[KONTYNUUJ]