Informacje o blogu

Manifest użytkownika kuba_zloty

GKS Katowice

Fortuna I Liga

Polska, 2012/2013

Ten manifest użytkownika kuba_zloty przeczytało już 1794 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

8.07.2012 - 21.07.2012
 
    Kolejne 2 tygodnie okresu przygotowawczego spędziliśmy bardzo pracowicie. Zawodnicy na treningu mieli głównie niezwykle wymagające zajęcia kondycyjne, mające przygotować ich do trudów sezonu. W tym czasie zespół rozegrał pięć kolejnych sparingów, z klubu odeszło sześciu zawodników, natomiast kadrę zespołu uzupełnili dwaj środkowi pomocnicy.
 
   
    Wyniki sparingów były fatalne, ale w większości z nich zagrali sami juniorzy, ponieważ skupiliśmy się na poszukiwaniu zdolnych wychowanków, których można by było włączyć do pierwszego składu.
 
 
    Zgodnie z wcześniejszymi założeniami z klubu odeszli: Przemysław Pitry za 40 tys. € do Zawiszy Bydgoszcz, Marcin Pietroń za 45 tys. € do Wisły Kraków i Bartłomiej Chwalibogowski za 30 tys. € do Niecieczy. Pozbyliśmy się również dość drogiego w utrzymaniu Michala Farkaša, który przeszedł za 2 tys. € do Bałtyku Gdynia oraz młodych, z którymi jednak nie wiązaliśmy nadziei: Michała Zycha i Dawida Marka (odpowiednio za 8 tys. € do Warty Poznań i za 4,5 tys. € do Wisły Płock).
 
    Dzięki sprzedaży wspomnianych zawodników do zespołu przyszło dwóch piłkarzy mających uzupełnić braki w środku pomocy:
Trzeciakiewicz, Michał – doświadczony piłkarz, który przyszedł z wolnego transferu. Wcześniej grał głównie na poziomie 1. Ligi, ale ma za sobą także 8 meczów w Ekstraklasie, w której strzelił 2 bramki. Jest bardzo uniwersalnym zawodnikiem, ponieważ oprócz gry na swojej nominalnej pozycji może również grać jako środkowy lub lewy obrońca.
Kowalczyk, Dawid – młody oraz niezwykle utalentowany defensywny pomocnik, który został kupiony z Rozwoju Katowice za 8 tys. €.
 
27.07.2008
 
    Przed rozpoczęciem sezonu została zorganizowana impreza na której stawili się wszyscy działacze związani z klubem, cały sztab szkoleniowy oraz najlepsi byli zawodnicy GieKSy. Oczywiście przyjęcie było bardzo wystawne. Nie zabrakło też, co oczywiste, napojów wyskokowych typu wódka, piwo. Znalazły się na stołach również tanie „winiacze”, a raczej napoje winopodobne.
    Na imprezę przyszedłem nieco spóźniony, ponieważ na ten dzień wyznaczony był również ostatni trening zespołu przed sezonem. Przekraczając próg sali bankietowej moich uszu dobiegł głos Krisa Krawczyka, który był gwiazdą tej imprezy. Rozejżałem się po sali w poszukiwaniu wolnego miejsca i w tym momencie usłyszałem znajomy głos
płynący z oddali Kuba! Kubuś! Siadej … yyk … tudej! [sic!]  - Janek Furtok był już wyraźnie pijany.
- Jak się bawisz Jasiu? – spytałem zajmując krzesło obok niego.
- Kurwa, jest nieźle ino … yyk … Jojko tak się napierdolił, że pół parkietu zarzygał!
- No to faktycznie grubo – odparłem z lekkim uśmiechem na twarzy.
- A propos grubo. Kurwa, widziałeś jak ten spocuch Krawczyk sobie włosy pomalował? A
ten jego tłusty nawis pod nosem?
- Też masz przecież wąs…
- Aj tam pierdolisz. Ja mam wąsa jak … ten … no … Bart Rejnolds, a on wygląda jak łyse pół dupy zza krzaka. Pedro-wąsik ma i myśli że dupy wszystkie jego. Z resztą nieważne, napijmy się – powiedział dyrektor podając mi pełen kieliszek. Wypiliśmy jeszcze kilka kolejek poczym Janek wstał i powiedział – Przepraszam … yyk … na chwileczkę. Muszę z żoną trochę potańcować, bo mi głowę urwie zaraz.
    Janek poszedł na parkiet, który był już uprzątnięty po wyczynach Janusza Jojki, a ja zostałem na swoim miejscu przyglądając się jego popisom w rytm hitów „króla plejbeku”. Dopóki nieogolony Kris jeszcze wykonywał (a raczej udawał że to robi) swój największy przebój „Parostatek” Jankowi szło nienajgorzej, ale w czasie „Bo jesteś ty” za bardzo wczuł się w rolę. Jego ruchy wyraźnie przyśpieszyły, a że małżonka nie nadążała za jego pomysłami dostała kilka strzałów z backhandu i forhandu. W czasie kiedy Jasiu próbował dojść z żoną do porozumienia ja spożywałem trunki wraz z innymi gośćmi. Po pewnym czasie dosiadł się do mnie mój asystent.
- Masz już jakiś pomysł na Niecieczę? – zagaił.
- Kurwa, Jarek. Przyszliśmy się tutaj pobawić, a ty z pracą wyskakujesz? – odpowiedziałem łamiącym się od alkoholu głosem – Napij się bo głupoty pieprzysz.
- Dziś nie piję. Martwię się tylko kto zagra na prawej obronie.
- No jak to kto? Grzesiek Fonfara zagra, choćby mu jedną nogę ujebało.
- No, tylko że on nie może, bo ma zawieszenie. Czerwiński zresztą też.
- Ej, mówię ci napij się bo głupoty pierdolisz. Myślisz, że mnie nabierzesz?
- Nie no serio mówię. Nie wiedziałeś?
- No niby skąd?
- Prezes ci nie powiedział?
- No wyobraź sobie kurwa że nie. A za co ich zawiesili?
- Prezes miał długi wobec kilku zawodników, a ściągnął jeszcze paru i PZPN zawiesił tych, którzy wtedy do nas przyszli. To było chwilę przed tym jak podpisałeś kontrakt. Mają zakaz gry w lidze do 1 września.
- Nosz kurwa mać. To pewnie zawiesili też Kujawę?
- Tak, i jeszcze Jacka Kowalczyka. Tylko jego to do końca rundy.
- A ten co zrobił?
- Wisiał kasę agentowi.

- Jebany PZPN – krzyknąłem, poczym pół sali słysząc moje słowa, zaczęło spiewać piosenkę znaną na wszystkich polskich stadionach. My jednak kontynuowaliśmy swoją rozmowę, nie przejmując się zbytnio otoczeniem – Kurwa mać! Żebym wiedział, to bym Farkasa nie sprzedawał.
- Spokojnie. Jakoś damy radę
– próbował uspokajać mnie asystent.
- Przecież jeszcze Napierała i Trzeciakiewicz kontuzjowani. I jak ja mam siedzieć spokojnie, kiedy prawie całej defensywy nie mam? Widziałeś jak te juniorki w obronie grają?
- No widziałem.
- No to weź i bądź spokojny. Idę …
- Gdzie?
- Do prezesa, a gdzie? Nic mi pedał nie powiedział
– powiedziałem z trudem podnosząc się z krzesła.
- Siedź! Jak wytrzeźwiejesz to z nim pogadasz. – odparł asystent próbując mnie powstrzymać -  Może odwiozę cię do domu, bo już ledwo siedzisz?
- Zostaw mnie bo pożałujesz! Idę mu przypierdolę albo chociaż plunę w twarz.
- A rób co chcesz. Tylko potem nie dzwoń z płaczem.
- Spier …

 
28.07.2012

    W tym momencie obudziłem się u siebie w pokoju. Jak ja wróciłem do domu? – spytałem sam siebie, próbując przypomnieć sobie zdarzenia z wczorajszego wieczoru - Pewnie asystent mnie odwiózł widząc że mam już nieźle w czubie – odpowiedziałem po chwili, znajdując najlepsze wyjaśnienie dla tej zagadki.
    Wstałem z wymiętego łóżka z zamiarem pójścia do łazienki, ale przeszkodził mi w tym sygnał telefonu.
- Halo? – powiedziałem przykładając komórkę do ucha.
- Cześć psycholu, tu Janek! Nieźle przywaliłeś prezesowi. Hahaha! Aż kawał parkietu zakrwawił! Jak tam na bezrobociu?


C.D.N.

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution