Informacje o blogu

Alkohol wchodzi, a słowo wychodzi.

Hearts of Oak SC

First Capital Plus Bank Premier League

Ghana, 2015/2016

Ten manifest użytkownika Tome888 przeczytało już 1691 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Poprzedni odcinek



Podczas mojego pobytu w Ghanie nie zapominałem o mojej drugiej pasji, czyli zwierzętach. Wspierałem finansowo park Kakum, dzięki któremu dostałem się do klubu. Zdarzało mi się również udzielić im pomocy fizycznej - wyjeżdzałem tam na kilka dni i pomagałem w codziennych czynnościach moim znajomym, którzy tam zostali po praktykach sprzed ponad 2 lat. Miło było oderwać się na chwilę od piłki nożnej i przyjemnie spędzić czas wśród dzikiej przyrody.
Pewnego dnia poproszono mnie o zostanie ambasadorem akcji "Wyznacz granicę". Pewnie domyślacie się, że nie mogłem odrzucić tej propozycji. Moja praca miała polegać na zbiórce podpisów pod apelem w całej Ghanie. Oczywiście nie fizycznie. Jako ambasador zebrałem swój zespół, który ruszył w teren i zaczął zbierać niezbędne podpisy.
Akcja "Wyznacz granicę" polega na zbieraniu podpisów przeciwko wydobyciu ropy naftowej w najstarszym afrykańskim parku narodowym - Wirunga. Znajduje się w nim ponad 200 gatunków ssaków, 700 gatunków ptaków, a także lasy deszczowe oraz wulkany. Dodatkowo park wpisany jest na Listę Światowego Dziedzictwa Przyrodniczego UNESCO. Znajduje się w Demokratycznej Republice Konga i jest wielkości niewielkiego państwa (7800 km kwadratowych).



Wirunga jest ostoją krytycznie zagrożonych wyginięciem gorylów górskich. Na wolności przebywa nie więcej niż 900 osobników tego gatunku. Żyją zaledwie w dwóch populacjach: w Wirunga (DKR) i w Bwindi (Uganda).



Wydobywanie ropy naftowej to nie tylko problem dla zwięrząt, ale również zagrożenie dla lokalnej ludności. Może spowodować zanieczyszczenie bardzo ważnego źródła wody - jeziora Edwarda.


Nie pozwólmy brytyjskiemu koncernowi Soco International PLC na wydobywanie ropy w jednej z ważniejszych ostój zwierząt w Afryce. Podpisz się pod apelem już dziś: http://www.wwf.pl/mozesz_pomoc/ocal_wirunge_pl.cfm#why-virunga



W przerwie między rozgrywkami sprowadziłem dwóch nowych zawodników, którzy mieli służyć jako uzupełnienie składu. Pełnili rolę głównie rezerwowych, ale mieli swój wkład w tym sezonie.


William Owusu, czyli zawodnik bardzo wszechstronny. Może grać jako lewy skrzydłowy, ofensywny środkowy pomocnik, ale również nieźle sobie radzi jako napastnik bądź środkowy pomocnik. Piłkarz, który na pewno się nam przyda.



Czwarty środkowy obrońca w klubie. Nie odstaje umiejętnościami od podstawowego składu, więc liczę na rywalizację wśród zawodników. Jak się później okazało - im szerszy skład tym lepiej.

Z klubu odeszli głównie zawodnicy niepotrzebni lub grzejący ławę: Philemon McCarthy nie przedłużył z nami kontraktu, Joshua Akefie odszedł za darmo do Berekum Chelsea, Livingstone Logoh przeszedł do Heart of Lions, nie dostaliśmy również nawet grosza za transfer Osei do Smouha. Na wypożyczenie powędrowali Nwoha (Arab Contractors) oraz Marere (Berekum Chelsea).

Rozgrywki

Superpuchar Ghany

Puchar, który przez wielu jest traktowany jako bezwartościowy, ale mimo wszystko jest to dodatkowe trofeum do zdobycia. Z takiego założenia wyszliśmy i... prawie się na tym przejechaliśmy. W trudnym meczu pokonaliśmy Berekum Chelsea 1-0 na neutralnym boisku i mogliśmy się cieszyć z pierwszego trofeum w sezonie.



Puchar Czterech

 
Kolejny mało prestiżowy puchar. Kolejny, w którym wszyscy próbują nas zdetronizować. Na pierwszy ogień - Berekum Chelsea. Już w pierwszym meczu przyszło nam się zmierzyć z... najtrudniejszym przeciwnikiem. Gładkie 3-1 u siebie nie zwiastowało niczego złego. Męczarnia zaczęła się dopiero na wyjeździe, gdzie po cięzkim meczu wygraliśmy 4-3. Druga runda to gładka przeprawa z beniaminkiem Eleven Wise (2-0 dom, 3-0 wyjazd). W półfinale wylosowaliśmy Heart of Lions i... ponownie nie straciliśmy nawet gola! 2-0 u siebie i 1-0 na wyjeździe pozwoliło nam zameldować się w finale. Tam czekała na nas rewelacja tego sezony - All Stars. Świetne wyniki w lidze nie odzwierciedlały ich gry w pucharach. Wygraliśmy 3-1 u siebie i 4-2 na wyjeździe. Tym samym sięgamy po drugie trofeum!



Puchar Ghany
 
Puchar Ghany jest dość specyficznym typem rozgrywek. Gra się tylko jeden mecz, czyli bez rewanżu. Zaczęliśmy od spokojnego zwycięstwa z drugoligowym Nania (3-0). Losowanie trzeciej rundy nam sprzyjało i znowu mierzyliśmy się z drugoligowcem. Pogrom 6-0 na wyjeździe z Red Bull Ghana i meldujemy się w czwartej rundzie. Tam w końcu pojawia się silny przeciwnik - Ashanti Gold. Miało być ciężko, a było lekko i przyjemnie - wynik 5-0. Ćwierćfinał to bratobójczy pojedynek z Heart of Lions. Strzelanina na wyjeździe zakończyła się naszą wygraną (5-2). W półfinale All Stars potwierdziło, że skupia się tylko i wyłącznie na lidze (7-0). Finał to pojedynek z najlepszym "pucharowcem", czyli Berekum Chelsea. Mimo wszystko nie mieli z nami szans (4-2) i cieszymy się już kolejnym trofeum!



Ekstraklasa

W tym sezonie rozgrywki ligowe były dla nas wyjątkowo trudne. Gra na czterech frontach (dwa puchary, liga, liga mistrzów) nam nie sprzyjała. Przeciwnicy skrzętnie to wykorzystywali i już w pierwszej kolejce przytrafił nam się remis z Liberty (1-1). Później nastąpiła seria czterech meczów wygranych z rzędu. Po meczu Ligi Mistrzów musieliśmy zmierzyć się z sensacyjnym liderem rozgrywek - All Stars i po prostu przegraliśmy 1-2. Nie ma się co rozwodzić. Ponowna seria czterech meczów wygranych pod rząd i potknięcie z Berekum Arsenal (1-1). Potem nastąpiła długa seria meczów, w których przeciwnicy byli wyraźnie gorsi (7 zwycięstw). Zatrzymało ją dopiero ponowne starcie z All Stars, które ewidentnie nam nie leży (1-1). Potem wygraliśmy 2-0 z Medeama SC, żeby w głupi sposób przegrać z Aduana Stars (0-1). Na tym etapie traciliśmy aż 4 punkty do lidera, ale nasi przeciwnicy mieli problem - inne rozgrywki się już zakończyły. Dziewięć zwycięstw z rzędu nie pozostawiło złudzeń, kto jest najlepszą drużyną w Ghanie. Po raz trzeci zdobywamy mistrzostwo ligi!





Liga Mistrzów

Liga Mistrzów Afryki ma beznadziejny terminarz.. Jest rozgrywane w letniej przerwie między rozgrywkami! Jak już pewnie pamiętacie naszymi przeciwnikami miały być drużyny: Al-Ahly, MC Algier i Coton Sport. Pierwszy mecz rozegraliśmy jeszcze w zeszłym sezonie (przynajmniej tak uważna FM). Podejmowaliśmy u siebie egipski Al-Ahly. Strasznie się bałem tego spotkanie, ale okazało się, że niepotrzebnie. Spokojna wygrana 3-1 niesamowicie mnie zdziwiła i podniosła mnie na duchu. Wyjazd do Algierii to był jednak osobny wątek i nie można sobie zaprzątać głowy poprzednimi meczami. MC Algier postawił twarde warunki i mimo naszego prowadzenia 2-0, zdołała strzelić nam aż 3 bramki. Nasz honor uratował Fall i mogliśmy się cieszyć z remisu na trudnym terenie (3-3). Dwa tygodnie później czekał nas wyjazd do Kamerunu i pojedynek z miejscowy Coton Sport. Mecz zakończył się spokojną wygraną 3-0. Runda rewanżową zaczęliśmy najgorzej jak mogliśmy - od porażki u siebie z MC Algier (0-2). Oczywiście w grupie jeszcze wszystko było możliwe, ale żeby wyjść musieliśmy zdobyć przynajmniej 4 punkty. Jak się później okazało - jestem wróżbitą. Zdobylismy dokładnie 4 punkty po zwycięstwie 7-0 z Al-Ahly na wyjeździe oraz remisie 1-1 z Coton Sport u siebie. Dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu wyszliśmy z pierwszego miejsca. W półfinale czekał na nas mistrz WKS - ASEC. Ten dwumecz zapowiadał się na niesamowicie wyrównany i... taki był! Mimo wygranej 4-2 na wyjeździe, u siebie byliśmy bardzo blisko odpadnięcia. Dobrze, że skończyło się na przegranej tylko 1-2. Nigdy wcześniej nie myślałem, że będę w finale Ligi Mistrzów. Nie ważne że afrykańskiej, ważne że jestem! Naszym przeciwnikiem w finale miał być... MC Algier! Znowu się spotykamy z tym bardzo niewygodnym rywalem. O dziwo finał tych rozgrywek jest dwumeczem! Strasznie dziwne... Mecz u siebie miał bardzo dziwny przebieg. Mimo słabej gry wygraliśmy 4-1, ale tylko dlatego że goście podarowali nam aż 3 karne! Nigdy jeszcze czegoś takiego nie widziałem. Na wyjazd jechaliśmy z wyraźną zaliczką i na ich własnym boisku pokazaliśmy, ktos jest najlepszą drużyną w Afryce. Wygraliśmy 2-1 i zdobyliśmy trofeum! Nie mogę w to uwierzyć, że w zaledwie trzy sezony dokonałem czegoś, o czym nigdy nawet nie śniłem! Zarząd był niesamowicie zachwycony, a gazety... no cóż uzanły nas za największe rozczarowanie rozgrywek! Nie rozumiem...





Superpuchar Afryki

Jako zwycięzca Ligi Mistrzów mieliśmy się z mierzyć z Dynamos Harare - zwycięzcą Afrykańskiego Pucharu Konfederacji (odpowiednik Ligi Europejskiej). Zawodnicy z Zimbabwe posiadali zbyt niskie umiejętności, aby móc powalczyć o to trofeum. Wynik 5-0 mówi sam za siebie.


Pojawił się problem po zdobyciu tego trofeum. Jak się ma 3,4 trofea to nie ma problemu z nazwą. Zazwyczaj mówi się, że ktoś ma potrójną/poczwórną koronę. A jak my możemy się nazwać, kiedy zdobyliśmy 6 trofeów? Poszóstna korona? Nie bardzo...

Klubowe Mistrzostwa Świata

Cel na te rozgrywki był prosty: powalczyć o finał. Każdy wie jaka jest kolejność najlepszych kontynentów: Europa>Ameryka Południowa>reszta. W ćwierćfinale trafiliśmy na klub Asz-Szabab, czyli klub z Arabii Saudyjskiej. Mecz nie był taki prosty jakby się mogło wydawać. Długo się męczyliśmy, ale wygraliśmy 2-1. W półfinale mieliśmy zmierzyć się ze zwycięzca Copa Libertadoras - Corinthians. Po golu w 6 minucie uwierzyłem, że możemy zagrać w następnej rundzie z najlepszą drużyną świata, ale gol wyrównujący w 76 minucie sprowadził mnie na ziemie. Dogrywka wyglądała jak rzeź niewiniątek i było nas stać tylko na honorowego gola. Wynik 2-4 to nie jest to, co chciałem osiągnąć. W meczu o trzecie miejsce zagraliśmy z przedstawicielm Ameryki Północnej - America (MEX). Po niezwykle zaciętym meczu i jedynym golu strzelonym przez Camarę w 83 minucie, wywalczyliśmy znakomite 3 miejsce na tym turnieju. Według mnie, to bardzo duży sukces jak na drużynę afrykańską. W finale zwycięzca mógł być tylko jeden - drużyna europejska (w tym sezonie Manchester City).


Podsumowanie
 
 
Sześć trofeów z w jednym sezonie z Hearts of Oak to więcej niż sobie mogłem wymarzyć. Kibice i zarząd są w ekstazie i od razu zaoferowali mi przedłużenie kontraktu o dwa lata. Oczywiście go przyjąłem.

Wyróźnienia


W tym sezonie wyróźnić trzeba szczególnie jedną postać - Abeiku Quansah. Nasz nowy nabytek tak szybko zaaklimatyzował się w klubie, że udało mu się osiągnąć liczbę 15 asyst w sezonie! Zajął drugie miejsce w lidze, ale za to wygrał klasyfikację najwyższej średniej oceny za mecz. Dopytuje się o niego już kilka większych klubów. Dostałem nawet jedną ofertę o wartości 1.5 mln euro, ale nie zamierzam go sprzedawać. Jest bezcenny.


Zmiana prezesa
 
 
Podczas sezony 2015/2016 nastąpiła zmiana prezesa klubu. Funkcję tą piastował będzie teraz miejscowy przedsiębiorca Michael Boateng. Przez krótki czas mieliśmy embargo transferowe, ale na szczęście miało miejsce w trakcie sezonu, a nie w czasie okienka transferowgo.


Frekwencja
 
 
Jak to się mówi: jest sukces, są kibice. Nie inaczej jest w naszym przypadku. Na półfinałowy mecz Ligi Mistrzów potrafiło przyjść ponad 42 tysiące ludzi! A liczba cały czas rośnie! Aż strach pomyśleć co będzie potem...


Cele
 
 
Pozostaje pytanie jakie są cele na przyszły sezony? Myślę, że nietrudno się domyślić, że będziemy starali się obronić tak wiele trofeów jak się da. Ale czy nam się to uda? Natrudniej sprawa wygląda w Lidze Mistrzów, gdzie wygraliśmy ledwo, ledwo. Czas przygotowywać się do następnego sezony, bo nie będzie łatwo.



Podczas przygotowań do kolejnego sezonu, po rozegraniu meczów kwalifikacyjnych do Ligi Mistrzów i kilku kolejek ligowych, zadzwonił do mnie telefnym o dziwnym, nieznanym mi numerze kierunkowym +1...

CDN
 
 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution