Informacje o blogu

Droga na szczyt

1. FC Köln

1. Bundesliga

Niemcy, 2016/2017

Ten manifest użytkownika jacob_93 przeczytało już 964 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Inauguracja nowego sezonu przypadła na ciężki i nieprzyjemny mecz w Gelsenkirchen. Uważana za trzecią siłę w lidze ekipa w gospodarzy, mająca po swojej stronie atuty w postaci Ibrahimovicia, Huntelaara czy Draxlera głośno mówi o aspiracjach przebicia się pomiędzy Borussię Dortmund, a Bayern. Pierwszym cennym skalpem mieliśmy być my, tym bardziej, że w ostatnich czterech latach nie zdołaliśmy wygrać na ich terenie. Przebieg rywalizacji nie zapowiadał przerwania tej serii. Wyraźnie nie posiadaliśmy jakiegokolwiek pomysłu na grę, a w dodatku przytrafiały nam się proste, indywidualne błędy. Jeden z nich wykorzystał w 23 minucie Huntelaar. Dejan Jagić próbując odegrać piłkę do Timo Horna, podał ją wprost pod nogi Holendra, a ten oczywiście skorzystał z prezentu. Kosztowało to nas stratę pierwszych punktów, bowiem w dalszej części meczu nic już się nie wydarzyło. Po objęciu prowadzenia gospodarze wyglądali, jakby nie chcieli nam już robić krzywdy. Nie wiem dlaczego, ale po zmianie stron zagrali bardzo zachowawczo, tak jakby spodziewali się, że za chwilę możemy odwrócić losy rywalizacji. Brak argumentów po naszej stronie sprawił, że nie potrzebnie się obawiali. Nie takiego początku się spodziewałem.

W koncertowy sposób (przynajmniej pod względem wyniku) zrehabilitowaliśmy się podejmując Mainz. Zadanie ułatwił nam jednak Christoph Moritz, oglądając w 64 minucie czerwoną kartkę. Zresztą to nie jedyny moment, w którym strzelili sobie w stopę. Już w pierwszych minutach rywalizacji ich bramkarz wpakował futbolówkę do własnej bramki, zaś w ostatniej fazie spotkania wyczyn powtórzył ofensywny pomocnik z Australii, Mustafa Amini. W między czasie bramki zdobyli także Fabian Schnellhardt oraz Geromel. Tak naprawdę nie zasłużyli na taki pogrom. Wynik był zdecydowanie lepszy od naszej gry.

Po dwóch seriach gier rozegrana została I runda krajowego pucharu. Jako pierwszy na drodze do powtórzenia wyniku z poprzedniego sezonu, a może i nawet przebicia go, stanął trzecioligowy Jahn Regensburg. Rozbiliśmy ich gładko 5-1. Z dobrej strony pokazał się młody narybek, a zwłaszcza 19-letni Jürgen Schäfer, strzelec hattricka. Przy straconej bramce nie popisał się debiutujący Issakson, który powinien zachować się lepiej przy rzucie wolnym. W losowaniu kolejnej rundy trafiliśmy na beniaminka Bundesligi, Eintracht Braunschweig.

Tuż po powrocie na ligowa boiska czekały nas pierwsza bitwa o Ren w bieżących rozgrywkach, mianowicie na wyjeździe z Borussią. Pierwsza odsłona fatalna w naszym wykonaniu, tylko opatrzność boża sprawiła, że schodząc do szatni przegrywaliśmy zaledwie 0-1. Niestety taka prawda, po pierwszych 45 minutach kwestia wyniku powinna być już rozstrzygnięta na korzyść gospodarzy. Druga połowa to już zupełnie inna bajka. W 63 minucie stan rywalizacji wyrównał Enzo Reale dobijając strzał wprowadzonego tuż po przerwie Lukasa Podolskiego. Chwilę później powinno być 2-1, lecz do akcji wkroczył rozjemca tego spotkania i nie uznał zdobytej jak najbardziej prawidłowo bramki Geromela, dopatrując się jego faulu w ofensywie przy stałym fragmencie gry. Oczywiście gadanie, jakoby arbiter okradł nas z trzech punktów nie ma najmniejszego sensu, bowiem mieliśmy jeszcze sporo czasu, aby strzelić zwycięską bramkę. Pudłował Podolski, pudłował Clemens – pudłowali prawie wszyscy. Cóż, FC Köln słynie z takich rzeczy. Nie wiem, który to już raz kiedy w taki sposób tracimy cenne „oczka”.

Lukas Podolski początku sezonu nie mógł zaliczyć do udanych. Rywale w bardzo prosty sposób potrafili go rozszyfrować, przez co liczba jego sytuacji strzeleckich nie należała do imponujących, a gdy już w takowej się znalazł, niestety brakowało skuteczności. Bożyszcze kibiców przebudziło się w 6 minucie meczu z Eintrachtem Frankfurt i dzięki temu odnieśliśmy drugie zwycięstwo w sezonie. Obawiałem się, że może to być jednorazowy wyczyn, ale tydzień później zaliczył asystę przy zwycięskim trafieniu Pukkiego w cholernie ciężkim spotkaniu przeciwko Freiburgowi, zaś następnie w pojedynkę odprawił Werder, pakując im hattricka.

W kluczowym momencie jednak zawiódł. Pod koniec września do Kolonii zawitał mistrz Niemiec z Bawarii. Stłamsiliśmy ich jak nigdy, przegraliśmy jak zawsze. Powtórzenie wyniku z 24 listopada 2012, kiedy jako beniaminek ograliśmy ich 3-1 było na wyciągnięcie ręki. Pisałem już kilka razy o braku w zespole indywidualności, która może być w stanie rozstrzygać takie pojedynki na naszą korzyść. Właśnie z myślą o takich momentach zdecydowałem się na wykupienie z Borussii Podolskiego. Ten  został uznany za jednego z najgorszych zawodników w naszych szeregach. A Bayern jak to Bayern, znów załatwił nas w ostatnich 10 minutach bramką na 1-2. To trzeci raz, gdy wygrywają z nami w ten sposób. A nie zapominajmy jeszcze o pamiętnym rewanżu w LE i ich golu na wagę awansu z 91 minucie.

Wcześniej przegraliśmy jeszcze 0-1 z Hannoverem. Cóż, początki sezonu nigdy nie były fenomanalne w naszym wykonaniu. Zdecydowanie jest nad czym pracować. A błędy należy wyeliminować jak najszybciej, aby cały czas utrzymywać kontakt z czołówką.



Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.