Polska III Liga
Ten manifest użytkownika cosnek przeczytało już 1683 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
- Trenerze!
- Tak Marcin?
- Znów musieliśmy odwołać nasz sparing, bo gramy w 2 rundzie kwalifikacyjnej do Pucharu Polski z Czarnymi Olecko na wyjeździe.
- Nosz kurde! Jak ja mam ich przygotować do sezonu jeśli już gramy 2 mecz o stawkę, ta runda kwalifikacyjna nie może być później?
- A! I prezes mówił, żebyśmy się postarali, bo za ten Puchar jest sporo kasy i może zainwestuje w prysznice.
- Hehe. Co za zachęta - odrzekłem rozbawionym głosem.
- Dobra! Chłopaki! Koniec - zawołałem trenujących zawodników do siebie - Na dzisiaj to wszystko! Ale zanim się rozejdziemy - jedna informacja! W środę nie gramy zapowiadanego sparingu z KS-em Piaseczno, ale jedziemy na wycieczkę krajoznawczą do Olecka!
- Zgrupowanie? Kto wyłożył na to kasę? - zapytał zdziwiony Socha.
- A kto Ci mówił o zgrupowaniu? Puchar Polski! Ino tego nie spieprzyć! Prezes zachęca do wygranej nowymi prysznicami! No dobra, idźcie już! A Wojtek i Misztal! Do mnie!
- Tak trenerze? - zapytali prawie jednocześnie
- Jacek! Tobie jako lekko doświadczemu zawodnikowi, przekazuje pod opiekę tego młodego panicza. - powiedziałem wskazując na Musułę - Czy zgadzasz się na to?
- Oczywiście, czemu nie - odparł Jacek z entuzjazmem.
- A czy Ty Wojciechu, szlachetnego rodu obywatelu, zgadzasz się na to? - zapytałem nie mogąc opanować śmiechu.
- Tak! - powiedział z szerokim bananem na twarzy
- Możecie się pocałować.
Zostawiłem młodą parę ze sobą i udałem się ze swoim szampańskim humorem do domu.
***
- Witam wszystkich na zorganizowanej przez biuro turystyczne "Hutnik" w Warszawie wycieczce krajoznawczej z główną atrakcją w postaci zwiedzania Olecka. - mój dobry humor utrzymuje się już kilka dni i jakoś nie zamierza się kończyć - Proszę się pakować do yyy. no dobra autokaru marki Autosan i ruszamy.
Po szybkim wpakowaniu się ze wszystkimi manelami do ekhm. autobusu, postanowiłem zmotywować zawodników poprzez mikrofon znajdujący się w naszym pojeździe.
- No piłkarze! Rzecz podstawowa, wiem, że Wam się nie chce tam jechać - mi też nie. Ale trzeba to wygrać. Macie rozjechać tych muzynów z Olecka! Słyszycie mnie ?!
- Taaak!! - odpowiedzieli gwarnie
- No i o to chodzi. A! I właśnie. Chciałbym zaprezentować wszystkim zebranych Mistrza Kierownicy, trzykrotnego zdobywcy Przebitej Opony oraz W Połowie Napełnionego Karnistra Oleju Napędowego - Paaan Heeniooo! - wykrzyknąłem na cały autokar i odłożyłem mikrofon na miejsce, uśmiechając się do naszego kierowcy.
Ja tymczasem postanowiłem trochę się zdrzemnąć, bo podróż długa, ponad 5 godzin, a potem jednak trzeba coś działać przy tej linii bocznej. W takim razie wpuściłem sobie Kazika, utwór z nowej płyty: "Plamy na słońcu". Zacząłem sobie nucić pod nosem...
***
- No okej. Marcin! Instrukcje o rywalach.
- No, więc tak. Będę się streszczał. Topolski, Kosmalski, Małecki, Mazur, Wojtczak oraz Stefaniak to zawodnicy, których musicie otoczyć szczególną opieką. W praktyce jest to cała linia napadu oraz pomocy, czyli kryjcie tych co Was atakują. Czarni mają bardzo dobrą siłę ognia i na to musicie uważać - mogą Was zdominować. To wszystko!
- Dobra, ja od siebie dodam to co mówiłem w autokarze. Rozjeźdzcie tych muzynów!!
Z bojowym okrzykiem na ustach wszyscy opuściliśmy szatnie. Przywitałem się z trenerem gości i jego asystentem, a potem stanąłem przy końcu mojego pola.
Skład na to spotkanie był następujący:
Zmian względem spotkania z Orłem Międzyrzecze mało. Nie wystąpi jedynie Kaciczak, w jego miejsce Skórski.
Spotkanie rozpoczęte. Sędzia gwizdnął. Kibice dopingują swój zespół głośnymi przyśpiewkami Yyy. Jacy kibyce? 1, 2, 3,4(..) 10,11... A! Rzut wolny! Jak ten muzyny śmią wykonywać rzut wolny? Jeden podaje do drugiego. Strzał! Obok bramki. Za minutę podobna sytuacja, ale Kosiorowski wybija. Co się z Wami dzieje chłopaki? No i koniec! 19 minuta. Niejaki Mazur. Ej przecież Mazur gra dla nas! Marcin szybko mi wytłumaczył, że u nich również gra koleś o takim nazwisku. A już myślałem, że pomylił koszulki! Niemniej 1-0 nie dla nas. 26 minuta i Haftkowski schodzi z bólem w nodze, w jego miejsce Gwóźdź yyy. znaczy Głódź. Jest! Nasza akcj! Bieniek! Gładź! Próbuje dryblingiem minąć obrońce, ale kompletnie mu to nie wychodzi. Mimo wszystko udaje się mu oddać strzał. I w dodatku celny! Dobry Gwóźdź! Chwilę potem. Wiśniewski! Bobrowski! Mazur! Bieniek! Obok bramki! Za chwilę kopia tej sytuacje ale wykonawcy inni. Po prostu Ich Troje! Czech, Misztal, Wiśniewski! I dupa! 35 minuta i 2-0 dla muzynów. A co tam! Niech tam nacieszą się tym workiem bananów od właściciela. Nasz prezes i tak zreperuje prysznice, ponieważ awansujemy! Dwie minuty potem nasza akcja, ale Nie Wiem Jak On Się Nazywa broni przepiękny strzał Mazura(tego naszego, znaczy się). I kilka minut później gwizdek sędziego.
Szybko zbiegam do szatni niosąc przesłanie dla moich podopiecznych:
- Dajcie z siebie więcej, chłopaki! Co to ma być? Chcecie prysznice?
- No oczywiście, że tak, ale... - powiedział Sobczak.
- Nie ma żadnego ale. Chcecie prysznice to trzeba za****dalać i złoić dupy tym z Olecka. No, bardziej ofensywnie, skrzydłami, szybko, na wolne pole! Uwaga!! Robię zmiany! Wchodzą Spałek i Stępień w miejsce Mazura i Misztala. No, a teraz, chodźcie!
Druga połowa już nudniejsza, jedynie warte odnotowania są dwie rzeczy:
1)poprzeczka po strzale Wojtczaka(Olecko)
2)czerwona kartka dla Czecha(to nazwisko jakby co)
- Niestety, nie będzie prysznicy! - powiedziałem po wejściu do szatni i szybko udałem się w stronę autokaru.
***
- Proszę Pana! - mym oczom ukazała się piękna sekretarka naszego prezesa, hmm. chyba też sobie taką zatrudnię, będzie mi trzymała gwizdek i...
- Proszę Pana! - swoim drugim zawołaniem obudziła mnie z zamyślenia.
- Aaa! Tak? - odpowiedział pośpiesznie
- Przyszło tych dwóch piłkarzy, których chciał Pan zatrudnić, Prezes podpisał już z nimi kontrakty. Jutro odbędzie się konferencja prasowa, na których zostaną przedstawieni.
- Dobrze. Dziękuje.
Za sekretarką ukazali się przed moim obliczem dwaj wspomniani grajkowie z tobołami - już trochę mniej przyjemny widok.
- Ok, chłopaki. 19:00. Trening. Wiecie, gdzie jest szatnia?
- Nie.
- Yyy. To pan Henio was zaprowadzi - powiedziałem wskazując na tego miłego starszego pana - Macie gdzie mieszkać? Jak dojechać na trening itd?
- Tak, oczywiście.
- To dobrze, widzimy się na treningu.
Tymczasem znów udałem się w krainę moich przemyśleń spokojnie sącząc kawę przygotową przez małżonkę pana Henia.
***
- Witam! Proszę o zadawanie pytań!
- Może przybliżyłby Pan nam sylwetkę owych piłkarzy? - powiedziała jedna pani redaktor.
- No więc tak. Mateusz Kowalczyk po mojej lewicy. Środek pomocy bardziej z naciskiem na ofensywnę. Na boiskach III ligi powinien być gwiazdzą i podstawowym graczem naszego zespołu, wystąpi już w następnym meczu z Legionovią. Arkadiusz Chrobot gra również na środku drugiej linii, jednak ma zadania bardziej defensywne i jest kilka lat starszy, bodajże pięć. Oraz tak samo jak i ten pan - wskazałem na Mateusza - będzie wyróżniającą się postacią w naszym zespole.
- A czy jest pan zadowolony z tych transferów? - wycedził ktoś inny.
- Nie! Co za debi... głupie pytanie! Po co inaczej bym ich kupował, skoro nie byłbym z nich zadowolony?
- To już 9. transfer Hutnika Warszawa w tym okienku.
- A i owszem.
- Proszę dać mi dokończyć.
- Proszę bardzo i przepraszam.
- Czy możemy się spodziewać kolejnych?
- To nie pytanie do mnie?
- A do kogo?
Uniosłem obie ręce w górę i wyszłem wraz z moimi gwiazdeczkami z ekhem. sali konferencyjnej.
***
Oto 11 rycerzy, którzy wyszli na pojedynek przeciw równie dzielnym w bitce żołnierzom spod herbu Legionovii. Ja jestem ich generałem! Do przodu moja armio! Najpierw jednak silny napór przeciwnika, już w 2 minucie pojedynku rycerz sławnego rodu Kopciów umieścił pocisk nad poprzeczką. Kolejnie Zachaczewski próbował powtórzyć jego wyczyn, ale moje walczaki broniły się jak lwy, albo co jeszcze gorszego. Potem Tomczyk wraz z Chrzanowskim na spółkę próbowali oblężyć bramkę moja, jednak dzielny Kosiorowski wyszedł im na przeciw i uniemożliwił to. Następnie my przeszliśmy do ataku i na pustą ich bramkę młody Sobczak, niewyszkolony jeszcze w piłkarskiej sztuce, przestrzelił. Równie młody Cetnarowicz próbował trafić, jednak jeden z przeciwników uniemożliwił mu to, łąpiać piłkę w swe potężne ręce po jego atomowym uderzeniu. Z powodu przemęczenia niektórych z moich dzielnych żołnierzy postanowiłem wyczerpać limit możliwych zmian i tak oto na arenie pojawili się rycerze z rodu Bieńków, Kaczmarków i Spałków. Niestety w 56 minucie tegoż widowiska utraciliśmy nasze dziedzictwo. Jednakże wprowadzony chwilę temu Kaczmarek próbował ratować naszą tragiczną sytuację strzałem z sprzed pola tego co się w nim z 11 metrów wykonuje stałe fragmenty gry. Haftkowski powtórzył to kilka chwil później, jednakże niestety z tym samym skutkiem i dalej byliśmy na straconej pozycji. Nasi rywale nie poprzestawali i ciągle nas atakowali, jednak panicz z wielmożnej i bardzo honorowej rodziny Kosiorowskich cały czas prezentował swe umiejętności przed jakże honorową widownią. Pojawili się królewicz Henryk wraz ze swą małżonką Elżbietą oraz ich urzędnik dla spraw ich skarbca. Oprócz tego widowisko te obserwowała pełno mieszczan oraz okoliczna hołota. Jednak! Cóż to się dzieje! Wielkie nieba! Żołnierz nazwiskiem Kopeć przedstawiający się uderzył obok bramki. Chwilę potem nasi wielmożni panicze próbowali polepszyć naszą sytuację, jednakże i tym razem mimo wielkich ich chęci skończyło się na niczym. Rycerze z przeciwnej strony pola bitwy niestety powiększyli stosunek naszej przegranej i tym samym drewniana tablice, przy której stał młody giermek rycerza z rodu mi nieznanego pokazywała wynik 0-2.
Poprzednie części:
Małe pytanko. Jaka jest dobra taktyka na III ligę?
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Budżet płacowy to podstawa |
---|
Jeżeli po zamknięciu okienka transferowego na Twoim koncie pozostał zapas gotówki, wejdź do siedziby zarządu i zmieniając proporcje "przerzuć" część kasy do budżetu płacowego. W trakcie sezonu możesz nie potrzebować pieniędzy na transfery, a zarząd spojrzy na Ciebie przychylniejszym okiem, jeżeli zostawisz duży zapas budżetu na wynagrodzenia. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ