Mrągowia Mrągowo ten zespół powinienem zapamiętać na długo. 5 lipca 2011 roku na stadionie miejskim w Ostrołęce zadebiutowałem w roli szkoleniowca Narwi. Spotkanie nie zawiodło moich oczekiwań i po długim emocjonujących dziewięćdziesięciu minutach mogłem cieszyć się ze zwycięstwa po bramce Cezarego Stachowicza.
Byłem bardzo zadowolony z zespołu. Po meczu dla formalności musiałem udać się na konferencje prasową. Ku mojemu dość sporemu zaskoczeniu w sali konferencyjnej czekał na mnie redaktor z Tygodnika Ostrołęckiego. Rozmowa była co prawda krótka, lecz dała mi wiele satysfakcji. Dzięki wywiadowi moje nazwisko stało się bardziej rozpoznawalne i wpłynęło na szybką reakcje zarządu w finanse klubu(zdj w załączniku o wpłaceniu kasy). Na sezon 2011/2012 zostało sprzedanych zaledwie 20 karnetów. Kibice, właściwie przyjaciele i rodzina zawodników wykupili je aby klub mógł dalej istnieć.
Sierpień dobiegał końca, a ostatniego dnia tego miesiąca został do rozegrania mecz z KSZO OSTROWCEM ŚWIĘTOKRZYSKIM. Spotkanie rozegraliśmy na naszym boisku. Kibice przyszli nas dopingować, a na trybunach zasiadł między innymi cały zarząd klubu, oraz gracze kontuzjowani. Nie wielu marzyło o awansie, piłkarze w szatni byli bardzo skoncentrowani.
Postanowiłem żeby zagrali defensywnie. Przez całe spotkanie wynik nie zmieniał się a piłkarze byli coraz bardziej zmęczeni.
O zwycięstwie zdecydowały rzuty karne.
Podczas okienka transferowego do składu dołączyło dwóch obrońców. Pierwszy to prawy obrońca
Karol Markowski, natomiast
Lukasz Kaciczak to drugi zawodnik. Potrafi grać na środku pomocy, oraz obrony. Starałem się również wypożyczyć wielu młodych zawodników, lecz Ci nie byli zainteresowani grą w zespole z Ostrołęki.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ