Nieco przejadło mi się już opisywanie każdego meczu, wstawianie skrina z co drugiego i robienie z wyników i naszej gry temat przewodni tego bloga. Oczywiście, zawsze na końcu liczy się efekt, ale postanowiłem spróbować choć trochę zmienić formułę moich tekstów- postrzegam to niejako jako ewolucję.
___________________________________________________________________________________________
Zacznę od bardzo pozytywnej informac... co ja mówię, ani mnie ziębi ani grzeje czy zarząd szuka tego klubu patronackiego już po raz 3 za mojej kadencji, czy nie, czy w rozmowach z kontrahentami przedstawiają się jako przedstawiciele Popradu Muszyna czy Dynama Bejrut. Naprawdę. Zajebistą informacją byłoby jakby wreszcie znaleźli jakiś fajny polski klubik z Ekstraklasy.
W październiku dotarło do mnie, że niezależnie czy zagramy w I Lidze (do której na razie wręcz lecimy na skrzydłach) czy w II, powininem zacząplanować skłąd na kolejny sezon. Tutaj zaczynają się moje dylematy, potęgowane jeszcze przez fakt, że większość zawodników związanych ze mną stałymi kontraktami cały czas ma pensję bardziej dla półzawodowca niż profesjonalisty- i życzą sobie trzykrotnych podwyżek. Dlatego też nie wiem czy przedłuże kontrakt z jedynym obcokrajowcem w Popradzie Miroslavem Lauko, który niby jest najlepszym obrońcą i dostaje noty powyżej 7, ale ma już 30 lat i chciałby tysiąc złotych tygodniowo- może znajdę lepszego młodszego Polaka za 1.5?
Pokonaliśmy innego beniaminka, nieznanego dotąd na salonach, Znicz Biała Piska, grając większość meczu w dziesięciu po dwóch beznadziejnych żółtych kartonikach złapanych przez młodego Maślankę.
Zupełnie obce jest mi sprowadzanie zagranicznych zawodników na potęgę nawet, jesli mogą byc trochę lepsi od posiadanych Polaków. Patrzę na Ekstraklasę, na Premiership i na to jak tam sprowadza się zawodników z zagranicy- w Ekstraklasie starzy obcokrajowcy stawiani są wyżej od młodych Polaków, i stąd bierze się moje "skrzywienie". Zastanowię się dwa albo trzy razy zanim ściągnę zagranicznego kopacza powyżej 22-23 lat.
Co jeszcze... Zwykle nie jestem skłonny do zbyt szybkiego przeprowadzania transferów, szczególnie jeśli mój budżet jest na styku. Często taka strategia kończy się graniem słabszymi zawodnikami niż bym mógł, ale przynajmniej mam pewność, że nie przepłacam i wspieram krajowy futbol. Pamiętam jak w Dolcanie Ząbki w drugim sezonie po zdobyciu Mistrozstwa Polski najlepiej opłacanym piłkarzem był Kokoszka zarabiający 3 tysiące złotych. Tak już mam i tyle.
Nie oznacza to jednak, że jestem jakimś piłkarskim ksenofobem- wyznaję po prostu zasadę, że obcokrajowiec, który chce zarabiać 1,5 raza więcej od Polaka musi być od niego 2 (tak domyślnie- po prostu wyraźnie) lepszy. Zaprosiłem na testy pewnego 22-letniego Ruska, ofensywnego pomocnika, przedstawia się całkiem nieźle, ale moi trenerzy oceniają go podobnie jak Kontraktewicza, więc może odpuszczę. Jeśli bedzie jeszcze wolny w zimie, to chętnie wypróbowałbym go w sparingach. A mój budżet to nadal 9 tysięcy złotych tygodniowo. Mam nadzieję, że gdzieś w grudniu zarząd zaproponuje mi zmianę oczekiwań (na razie to uniknięcie spadku) i będzie skłonny dopłacić do budżetu więcej niż w III Lidze (100 złotych). Tym bardziej, że wygląda to tak, że podobnie jak Krul ze swoją Wartą Sieradz, my tę II Ligę możemy rozwalić, a w tej chwili (mniej więcej połowa sezonu) nie wyobrażam sobie, żebym miał budować skład na inny poziom rozgrywkowy niż I Ligę.
Mecz z Limanovią był kolejnym, w którym "byliśmy stawiani w roli wielkiego faworyta"- pierwszy taki mecz skończył się naszą pierwszą porażką w lidze (0-2 z Odrą Opole). Pod koniec tego spotkania już szykowałem się do napisania, że remis na trudnym terenie nie jest zły, albo, że to łyżka dziegciu w garncu miodu. Pojawił się jednak Mariusz (Mrklingr), który gra zdecydowanie równiej w II Lidze niż w III- jakby taki postęp robił do Ekstraklasy... W każdym razie zagrał piękną lagę do Polańskiego (17 lat!), który strzela dużo, równie dużo ma słabych meczy, i w ogóle się nie rozwija. Merklinger zażądał tylko podwójnej podwyżki, przedłużyłem więc z nim kontrakt.
Bardzo fajnie późną jesienią radzi sobie również wypożyczony z #MiedźLegnicapamiętamy Kontraktewicz, okupujący w mojej taktyce pozycję ofensywnego pomocnika.
Za to kompletnie zawodzi Mężyk, jego miejsca jako zmiennika Polańskiego nie zajmie też żaden z innych napastników moim zespole (dwóch młodych, jeden stary), którzy są po prostu słabi i ciągną jeszcze piniądze ze skarbca tylko dlatego, że nikt ich nie chciał- nawet za darmo. Będę miał bardzo dużo priorytetów transferowych na zimę i lato: napastnik, lewy pomocnik, środkowy pomocnik, środkowy obrońca, bramkarz, prawy obrońca.
Jeszcze przed meczami ze Zniczem, Limanovią i innymi wygranymi zawitaliśmy do Pogotowia Energetycznego (Gazowego?) na szkolenie na temat szans i zagrożeń czyhających w II Lidze- na przykład bycie lepszym i proawdzenie gry nie zawsze prowadzi do zapunktowania w meczu. Po tym spotkaniu moi zawodnicy w Białej Piskiej chyba po prostu bali się kolejnej suszarki w szatni.
Bartłomej Bartosiak, jedna z wielkich gwiazd, które nie chciały przyjść do Muszyny przed zeszłym sezonem, z początkiem lipca stał się wolnym zawodnikiem, i wobec
braku zainteresowania jego osobą odrzucania wszystkich ofert kontraktu, w październiku wylądował u nas na testach. Mój sztab ocenia go wysoko, chce tylko (albo aż, ale to chyba już tylko) 750 złotych tygodniowo, potrzebuję kogoś zamiast Mężyka, jest Polakiem. ALE ale, jest niski, tak jak Polański, a ja preferuję napastników dobrze radzących sobie w powietrzu- tylko czy mam możliwości by być tak wybrednym? Na razie Bartosiak konsekwentnie odrzuca oferty z innych klubów i zrewidował swoje poglądy na temat gry w Popradzie. Zastanowię się...
Tymczasem Unia Tarnów przeżyła ogromny kryzys po przegraniu mistrzostwa na finiszu sezonu i rozpoczęła nowy od fatalnych wyników.
A my rozpoczynamy rewanże w naszej 2 lidze na 4 spotkania do końca gry na jesieni i na półmetku sezonu jesteśmy pewnym liderem, z 13 punktami przewagi nad 4 i 15 nad 5 miejscem, co pozwala już bardzo realnie myśleć o I Lidze. Tak jak pisałem wcześniej, muszę się przyłożyć do szukania i kontraktowania zawodnikó, którzy mogą być wzmocnieniem składu, a moi drwale, którzy przestali juz być drwalami, trzymać równy pozi. YeAh!
Wygląda nieźle, trzy zespoły z Ekstraklasy. Jest Śląsk, gdyby była jeszcze Miedź, to #skonczylobysiewsondzie (IF YOU KNOW WHAT I MEAN).
Zawsze uważałem, że Zagłębie ma świetnych juniorów, ale niestety wygląda na to, że w przyszłym sezonie mogą grać niżej niż my (są 15 w I Lidze), więc chyba podziękuję. Z tych 4 zespołów tylko Zawisza zaproponowała twardy pieniądz, a reszta mecz towarzyski w Muszynie, za który na pewno nie dostaniemy zbyt dużo- mamy 700 miejsc, średnia frekwencja poniżej 350. Zawisza ma też najwięcej zawdoników w drużynie rezerw, tyle tylko, że dołują w ekstraklasie i są dość daleko od gór. Chyba zdecyduję się na nich, przynajmniej będzie te 60 tysięcy rocznie, czyli nasz budżet płacowy na pół roku. Zawsze mogę prosić zarząd o nowy klub patronacki po awansie. Prosić zawsze możesz, jak mówi klasyk.
Tymczasem Kamil Maślanka, młody środkowy obrońca, o którym już wspominałem, zaliczył debiut w reprezentacji Polski U-19. Jakże fantastyczny, 0-3.
W koncu złożyłem Bartosiakowi ofertę kontraktu, ale on nagle zdecydował, że góry to nie to, i wyjechał do Kołobrzegu. Płakał nie będę.
Najlepiej naszą dyspozycję na jesieni odda chyba tabela, zaprezentuję również statystyki ligi aby troche dokramić własne ego- Dębiczak to był naprawdę świetny transfer. A Polański mimo ogólnie przeciętnej i nieregularnej gry jest skuteczny i o niebo lepszy od Mężyka.
#Sieradz-Melbourne #skupmysienaMundialu
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ