Informacje o blogu

Zwykła paplanina

West Ham United

Premier League

Anglia, 2014/2015

Ten manifest użytkownika on_my_mark przeczytało już 957 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

To był szalony sezon. Szliśmy łeb w łeb z City i kiedy wydawało się, że mistrzostwo jest już po za zasięgiem naszych rąk, udało się - City się potknęło. Mój eFeMowy, wirtualny rok ligowy bardzo przypomina ten, który się zakończył parę miesięcy temu w realnym świecie i właśnie to, czyni go tak wyjątkowym. Ale wszystko po kolei...

 W półfinale najstarszych rozgrywek świata urządziliśmy prawdziwą masakrę, zapowiedź finału i tego co się może w nim dziać. Przeszliśmy się po Wigan elegancko jak modelka na wybiegu. The Latics byli bez szans, to i tak cud, że drużyna z Championship zaszła tak daleko w Krajowym Pucharze. W finale jednak daliśmy plamę, jakich mało. Zespół w ogóle nie przypominał tego, który jeszcze parę tygodni wcześniej rozbijał wszystkich w drobny mak. Bramki, które dostaliśmy na początku spotkania, ustawiły nas w bardzo trudnym położeniu. Później, kiedy wydawało się, że łapiemy kontakt dostaliśmy kolejną. Byłem rozczarowany. Odkąd objąłem West Ham wygrałem z nimi Championship, trzy razy pod rząd Carling Cup, ale nie FA Cup. Najstarsi kibice wciąż pamiętają ostatni triumf w tych rozgrywkach w 1980 roku. Ale wiedziałem, że w przypadku zwycięstwa w Europa League gorycz porażki zostanie szybko zapomniana.

 W rewanżowym spotkaniu ćwierćfinału LE  z Arsenalem, spokojnie kontorolowaliśmy losy dwumeczu i bez problemów wywalczylismy awans do kolejnej rundy. W półfinale spotkaliśmy się z naszym starym znajomym - VfL Wolfsburg'iem, z którym graliśmy w sierpniu w ostatniej rundzie kwalifikacyjnej do Ligi Mistrzów. Remis na  Volkswagen Arena i minimalne zwycięstwo na własnym stadionie dało nam możliwość gry w wielkim finale. Tam czekał już na nas Sporting Lizbona z Pappisem Cisse, van Wolfswinkel'em i Matíasem Fernándezem na czele.  Kopacze jednak zamiast wyjść i pyknąć na pewniaku Portugalczyków? klub rodem z Portugalii, wybiegli ze związanymi nogami i pampersem na dupie. Druga połowa finału jest dosyć kompromitująca dla eFeMa i czuję się oszukany, chociaż to zbyt łagodne słowo, abyście wyobraźili sobie uczucia jakie mną wtedy targały, wiec... czuję się wyruchany w dupe. Drugi finał z rzędu w tych śmiesnynch pod każdym względem rozgrywkach i drugi raz przegrywamy w ostatecznym meczu. 

    Na finishu ligowych zmagań szlismy łeb w łeb z miliarderami z City. Ograliiśmy  Blackburn i po zaciętej walce Newcastle. Zgubiliśmy punkty na Stadium of Light. Byłem pewny, że klub z Etihad wkońcu straci punkty grając w ostatnich spotkaniach z Chelsea, United, Liverpoolem i Arsenalem. Mina mi zbrzydła, kiedy wszystkie te mecze The Citizens wygrali. W międzyczasie kontrakt z drużyną podpisał Gaston Ramirez. Utalentowany, urugwajski skrzydowy przeprowadzi się do Wschodniego Londynu 1 lipca, dzień po wygaśnięciu kontraktu z jego obecnym klubem Bologną. Po drodze pokonaliśmy bez większych problemów Leicester oraz Queens Park Rangers. W końcu nadeszła ostatnia kolejka. Mieliśmy taką samą ilość "oczek" co Manchester City, tylko że lepszym bilansem bramkowym mogł sie pochwalić ich menedżer, co dawało im pozycję lidera i najprawdopodobnie mistrzostwo kraju. Obywatele wyruszyli na Reebok Stadium na konfrontacje z Boltonem, który wciąz nie mógł być w 100% pewien utrzymania. My natomiast pojechaliśmy do Birmingham, żeby zagrać z niebieską częścia tej metropoli. Ekipa z St. Andrews spadła z ligi kilka tygodni wcześniej, ale piłkarze chcieliby sie godnie pożegnać z Premier League.

  I faktycznie popularni "The Blues" wyszli na prowadzenie w początkowej fazie spotkania, lecz później do siatki trafiali tylko moi zawodnicy. O wiele ciekawiej było ponad 100 mil dalej, po golu Davida N'Goga Bolton prowadził 1-0 z City. Czas mijał, a na sektorach zajmowanych przez kibiców  West Hamu wyraźnie dało sie czuć narastającą nadzieję. Zupełnie inne nastoje panowały na sektorach zapełnionych błękitnymi barwami - smutek, rozczarowanie, a gdy w 75 minucie Jamie Murphy podwyższył wynik na 2-0 jeszcze rozpacz. Po ostatnim gwizdku wybuchła prawdziwa radość. Kibice wbiegli na murawę stadionu by razem z piłkarzami świętować mistrzostwo kraju. Była wileka feta, więcej szampana rozlanego, niż wypitego, śpiewy, tanće, przytulasy, ale prawdziwa impreza rozpoczeła się dopiero późnym wieczorem, kiedy klubowy bus wjechał do wschodniego Londynu i trwała do białego rana. 

  Reasumując, był to ciężki, długi, ale ciekawy, fantastyczny sezon, nieprzewidywalnie zakończony jeszcze.  Kolejnym celem jest zdobywanie kolejnych pucharów, ze szczególną uwagą skierowaną na Ligę Mistrzów i FA Cup. Długo zwlekałem z dokończeniem tego ostatniego wpisu, ale wszystko przez okres wakacyjny, który żądzi się swoimi prawami oraz brakiem checi. Ponadto jestem już kilka sezonów dalej w karierze i nie mogę zaczerpnąć więcej informacji o niektórych, dawnych meczach, gdyż fm po prostu mi na to nie pozwala, a screeny które kiedyś zrobiłem z przyczyn niewiadomych znikneły z mojego dysku.  Więc ukazuję światu to co się zachowało. 




 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.