Wyciągnął kolejną piłeczkę z kieszeni spodenek, przetarł wciąż śnieżnobiałą frotką lśniace od potu czoło, poprawił klejącą się do ciała koszulkę, wykonał kombinację kilkakrotnych odbić Wilson'em o nawierzchnię w celu skoncentrowania się. To miała być decydująca piłka o losie tego meczu, punkt zwrotny, odpowiedź na dwa pierwsze wygrane sety przez Serba. Napiął każdy centymetr swojego ciała, jakby kumulując energię, spojrzał ostatni raz na ustawienie przeciwnika i wyrzucił piłkę w górę, automatycznie odchylając rękę trzymającą rakietę do tyłu, gdy piłka zawisła na ułamek sekundy w powietrzu uderzył z całą siłą. Wilson jak pocisk artyleryjski pomknął w narożnik kortu, trafiając idealnie w linię. Prędkościomierz IBM pokazał równe dwieście kilometrów na godzinę. Novak nie chcąc tracić sił na zbędne gestykulacje, tylko pokręcił głową. Euforia za to zapanowała na trybunach mogacego pomieścić blisko 15 000 widzów korcie Rod Laver Arena, gdzie tego wieczoru ulubieniec australijczyków Leyton Hewitt grał w 4 rundzie Australian Open z Novak'iem Djokovic'iem. 31 letni tenisista startujący z dziką kartą właśnie doprowadził do wyniku 1-2. Jako wierny fan tego sportu co roku staram się pokazywać na tych pieknych obiektach. Chwila przerwy, obaj zawodnicy udali się do swoich stanowisk, by napić się wody, nastepnie napoju izotonicznego i spowrotem wody, przetrzeć twarz ręcznikiem, zmienic koszulkę lub rakietę.
Rod Laver Arena
- Wyciągnie na 2-2, szczerze mówie ! - To Jimmy, mój szwagier, trochę zarozumiały, ale dzięki niemu siedzę teraz w sektorze VIP. Jim pęłni rzadko już spotykaną w dzisiejszych czasach funkcję sekretarza agenta sportowego Hewitta. Sekretarza ! Pomyślcie tylko. Zazwyczaj tacy ludzie zatrudniaja seksowne sekretarki, aby potem móc je ruchać przed pracą, w czasie przerwy i po godzinach pracy. Cóż... może Pan Tobin jest pedałem ? Tobin, w sumie podchodzi pod geja.
- Włożył w tego seta wszystkie swoje siły, jest wypalony, a Djoko wygląda jakby dopiero co wyszedł z jacuzzi.
- Gdzie Twój patryiotyzm Keith ?
- Przegrał z obiektywizmem. - odparłem. - To rakieta numer 1 na świecie, murowany faworyt tego Szlema, jest przygotowany na więcej niz 3 sety.
- Ale teraz Leyton jest uskrzydlony, cała arena jest po jego stronie. - Jimmy nie dawał za wygraną.
- Doskonale sobie z tego zdaje sprawę i podkręci teraz tempo.
- Gówno wiesz o tenisie ! Lepiej idź trenuj idiotów kopiących się po nogach i głowach.
- Mówi to gość, który cały dzien układa pasjansa i odbiera telefony.
Jimmy odburknął cos pod nosem, ale ja już tego nie słyszałem, skupiłem cała swoją uwagę na gościa w gustownym garniaku, boże ! w garniturze w taki upał, mam nadzieję, że jego antyperspirant naprawdę działa. Zwyczajnie zlałbym na niego ciepłym moczem, gdyby nie fakt, że ten spocony grubas mi machał. Kolejny gej ? Wiedzcie, że coś się dzieje poważnego w tej Australii. Co gorsza, baleron rozpoczął wyścig między krzesełkami w moją stronę. Może z kimś mnie pomylił, wszyscy mówią, że jestem podobny do Bena Afflecka. Novak i Leyton zdązyli napić się wody, zjeść banana, przebrać się, pójść na swoje połowy, a Serb nawet zdobyć punkt asem serwisowym, a gruby dopiero był przy mnie.
- Keith Wiliamson ! Witam ! Nazywam się Scott Barlow. - nazwisko Baryła lepiej by odzwierciedlało jego wygląd.
- Ciekawy mecz, nie sądzi Pan ?
- Tak, jak każdy trzymam kciuki za Hewitta. - gdy usiadł krzesełko pod jego cieżarem aż zapiszczało, po chwili wyjął chusteczkę i zaczął delikatnie wycierać czoło. - Słyszałem o Panu wiele dobrego, sporo ludzi sadzi, że jest Pan doskonałym trenerem.
- Dziękuję, to miłe z Pana strony.
- Mów mi Scott.
- W porządku Scott.
- Tak się składa, że po sezonie nasz aktualny menedżer odchodzi wraz z końcem kontraktu i ...
- Teraz bekhend ! Taak zajebiście. - Jimmy celebrował punkt zdobyty przez Nadzieję Oceanii
- ...i chcielibyśmy wraz z zarządem widzieć Ciebie, Keith na stanowisku kapitana naszego pokładu
- Na prawdę ? A jaką nazwę nosi Wasz statek ? Enterprise ? - Keith komediant w roli głównej.
- Sydney FC. - moje nastawienie diametralnie się zmieniło.
- Ale przecież Vítězslav Lavička wykonuje dobra robotę.
- Uznaliśmy, że Czech to nie jest najlepsze rozwiązanie na dłuższą metę, rodak zdecydowanie łatwiej znalazłby wspólny język z zawodnikami.
- Rozumiem, miałbym przejąc wasz zespół po obecnym sezonie ?
- Zgadza się.
- Posiadam pewne warunki.
- O pieniądze proszę się nie martwić.
- Pensja to nie wszystko, najważniejszy jest komfort pracy. Przede wszystkim mam pełną kontrolę nad drużyną, ode mnie zależy, kto przyjdzie do klubu i kto z niego odejdzie.
- Mogę to Tobie zapewnić, Keith.
- W takim razie przyjmuję Twoją wstepną propozycję, Scott.
Na korcie właśnie trwała długa wymiana piłki, Djokovic przymierzął się do ostatniego uderzenia...
- Wpaniale ! - krzyknął odrobinę za głośno Barlow. Serb posłał Wilsona na aut i groźnym spojrzeniem obrzucił część trybuny skąd doszedł krzyk. W tenisie nawet najmniejsyz szelest potrafi wyprowadzić z transu.
- To wspaniale. - powtórzył Scott, pół tonu ciszej. - Skontaktujemy się z Tobą w ciągu dwóch tygodni, aby ustalić wszystkie szczegóły i podpisać kontrakt. - Gruby juz niemal szeptał.
- W porządku, a teraz chciałbym oglądnąć resztę spotkania w ciszy.
Na dole Djoko skrótem wygrał kolejnego gema. Tym zagraniem z pewnością beda sie zachwycać w programie " Gem, Sets & Mats ". prowadzonym przez Annabel Croft i Mats'a Wilander'a. Jimmy rzucił mi tylko swoje przeszywające spojrzenie. Spojrzenie przegranego. Sędzia spotkania zakomunikował przez mikrofon, "Gem Djokovic". Na tablicy widniał wynik 3-0.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ