2018/2019
Przed tym sezonem miałem mieszane uczucia jeżeli chodzi o cel jaki postawić drużynie w nadchodzących rozgrywkach. Zarząd nie liczy na nic więcej niż utrzymanie, ale ja czułem, że ten sezon może należeć do nas, a miałem ku temu podstawy! Jak za chwilę się dowiecie, do drużyny dołączyło kilku ciekawych zawodników, a i klubowe finanse choć na jakiś czas się uspokoiły. Z drugiej strony mówi się, że dla beniaminka najtrudniejszy jest zawsze drugi sezon, z czym ciężko się nie zgodzić. W celu udowodnienia tej tezy przytocze jeden ze świeżych przykładów z realnego świata - Stomil Olsztyn i GKS Tychy przed sezonem 2012/2013 awansowały na zaplecze Ekstraklasy i radziły sobie w niej przyzwoicie. Tyszanie zajęli 6 miejsce, przez chwilę włączając się do walki o awans a Olsztynianie, nie licząc początkowych problemów, dość spokojnie utrzymali się w I lidze. W następnym sezonie obie drużyny do ostatniej kolejki walczyły o utrzymanie(Stomil nawet sportowo spadł, ale został w lidze przy "zielonym stoliku" dzięki nie przyznaniu, w dziwnych okolicznościach, licencji Kolejarzowi Stróże). Dlatego ten sezon był dla nas wielką niewiadomą, a jak się potoczył... zobaczcie sami:
Transfery:
Zacznijmy od zawodników, którzy z klubem się pożegnali. Pod koniec poprzedniego manifestu pisałem o "pewnym rekordowym transferze z klubu". Miał on miejsce tuż przed rozpoczęciem ligowych rozgrywek, chodzi o wychowanka naszej "akademii" - Bartosza Kowalczuka(http://zapodaj.net/66785e82155fc.png.html). Dostaliśmy od Widzewa ofertę w wysokości 300 tysięcy euro! Naprawdę są to nieprawdopodobne pieniądze jak dla takiego klubu i za takiego zawodnika, bo co tu dużo ukrywać - nasze boiska treningowe nie są w najlepszym stanie i Bartek u nas miałby szansę jedynie cofnać się w rozwoju. To była jedyna, niepowtarzalna okazja by go sprzedać.
Z drużyny odeszło ponadto kolejnych siedmiu zawodników, w tym weteran
Zbigniew Małkowski i wypożyczony do
IV ligowego Lecha Rypin junior
Bartosz Gedlek(screen razem z
Kowalczukiem).
Teraz transfery do klubu - po dwuletnim pobycie w
GKS-ie Katowice, gdzie wystąpił zalednie w 14 meczach rezerw, do
Leśnika powrócił
Bartosz Dzikowski, oprócz niego dołączyło jeszcze pięciu nowych zawodników. Wydaje się, że najważniejsi z nich to wypożyczeni odpowiednio z
Jaroty Jarocin i
Warty Poznań:
Oprócz nich do drużyny dołączyli:
środkowy obrońca, wypożyczony z
Polonii Warszawa,
Janusz Fogler(
http://zapodaj.net/79d7b578897d2.png.html)
prawy obrońca
Paweł Mirończuk(
http://zapodaj.net/5f0d746eba086.png.html)
lewy obrońca
Piotr Duda(
http://zapodaj.net/0acc8fe369d12.png.html)
Nie były to jedyne transfery przeprowadzone w tym sezonie. Na początku września do drużyny dołączył
Paweł Rogoz(
http://zapodaj.net/a5b1797ad9c79.png.html), w tym samym czasie z drużyną pożegnał się
Jakub Bielecki. Pod koniec października udało mi się przeprowadzić transferowy majstersztyk(choć słowo "transfer" jest raczej nie na miejscu, gdyż wszyscy zawodnicy przybyli za darmo). Dołączył do nas były gracz
Arki Gdynia -
Michał Rzuchowski(
http://zapodaj.net/fde4922b5a5ec.png.html) Zawodnik ten po kilku sezonach gry w ekipie Arkowców odszedł najpierw do
Niecieczy, potem do
Katowic, gdzie nie zdołał się przebić i trafił do
Manowa.
Ustawienie taktyczne i wykonawcy:
Nadal piłowaliśmy tę samą taktykę. Jeżeli chodzi o podstawową jedenastke to po kilkunastu meczach zaszła w niej zmiana. Po transferze do naszego klubu Rzuchowskiego, odciążył on na pozycji lewego defensywnego pomocnika Jakubowskiego, który początkowo miał tam pewne miejsce. Dochodziło również do częstych rotacji na lewej obronie pomiędzy Sieradzkim i Dudą jak i na pozycji ofensywnego pomocnika, gdzie zmieniali się Grzelak i Zomerski. Na prawej obronie, po wielu niesatysfakcjonujących występach, przez większą część rundy wiosennej na prawej obronie za Mirończuka grał Fieden.
Rozgrywki:
S
ezon rozpoczęliśmy od pierwszej rundy eliminacyjnej Pucharu Polski, gdzie zmierzyliśmy się z drużyną z grupy wschodniej II ligi - Okocimskim Brzesko. Spotkanie było bardzo wyrównane a rozstrzygnęlo się dopiero w 114 minucie dogrywki.
Wynik: http://zapodaj.net/dc2756a3417a9.png.html
Pięć dni później czekał nas mecz z Kolejarzem Stróże, który podobnie jak pierwszy - był bardzo wyrównany, ale znów szczęście uśmiechnęło się do nas! Wygraliśmy 1-0 po trafieniu Piotra Okuniewicza.
Tuż przed rozpoczęciem zmagań ligowych czekało nas jeszcze jedno starcie. Tym razem rywal z wyższej półki - I ligowa Wisła Płock i sensacja, bo do przerwy prowadzimy 2-0! W 56 minucie kolejna bramka dla Leśnika. Na nic się zdały dwa późniejsze trafienia naszych rywali, wygrywamy 3-2!
Później znów starcie z drugoligowcem. Polonia Bytom postawiła trudne warunki a mecz rozstrzygnęly rzuty karne.
Wynik: http://zapodaj.net/9f8285d49afbd.png.html
Niedługo po meczu odbyło się losowanie, gdzie oprócz Pelikana z II ligi a także ŁKS-u z III ligi były same drużyny wyżej notowane od nas. Szczęście tego dnia nam jednak sprzyjało, ponieważ udało się wylosować Łodzian! Pod koniec września pokonaliśmy ich półrezerwowym składem 2-1 i zameldowaliśmy się w 1/4 finału, gdzie czekała już czołowa I-ligowa ekipa Sandencji Nowy Sącz...
Dojście do ćwierćfinału było dla naszej drużyny sytuacją bez precedensu. W poprzednich fazach co prawda sprzyjało nam szczęście, ale kto o tym będzie pamiętał - sukces to sukces! Fakt, że nie musimy juz nikomu niczego udowadniać podziałał demotywująco na drużynę, która w pierwszym meczu nie stworzyła sobie ani jednej sytuacji i poległa 0-2. Tydzień później w Nowym Sączu pachniało sensacją, kiedy schodziliśmy na przerwe z prowadzeniem 1-0! Jednak początek drugiej połowy zamknął jakiekolwiek nadzieje... w 46 i 49 minucie padły dwie bramki dla rywali i i to oni okazali się znów lepsi, tym razem 2-1. Pomimo tych porażek absolutnie nie mamy się czego wstydzić.
Tak wyglądała nasza przygoda.
Rozgrywki ligowe zaczęły się dla nas bardzo korzystnie. Uskrzydleni pierwszymi meczami w Pucharze Polski zdobyliśmy 4 punkty w pierwszym dwóch meczach.
To co wydarzyło się później było ogromną niespodzianką, niestety negatywną. Nawet ciężko powiedzieć, że graliśmy w kratkę... w kolejnych 19 spotkaniach zdobyliśmy zaledwie 21 punktów i przerwe zimową spędziliśmy w strefie spadkowej.
Tabela: http://zapodaj.net/9994c640f2620.png.html
Do ostatnich 13 meczów wiosennych przystępowaliśmy z nożem na gardle, spadek byłby ogromną sensacją, przecież przed sezonem liczyłem nawet na coś więcej niż walka o utrzymanie. Ten drugi sezon dla beniaminka naprawde jest bardzo ciężki...
Pierwsze mecze nie wskazywały na poprawę naszej sytuacji.
Jedno zwycięstwo w pięciu meczach to za mało. W pozostałych dwa razy zremisowaliśmy i dwa razy przegraliśmy zalednie jedną bramką. W każdym z tych meczów mieliśmy swoje sytuacje, zabrakło skuteczności. Nieraz wydaje mi się, że moi piłkarze zachowują się jak... Polscy szczypiorniści. Prawie nigdy nie mogą zagrać meczu który pewnie, spokojnie wygrają. Może się wydawać, że specjalnie nie wykorzystują swoich sytuacji tworząc dzięki temu dramaturgie. Jest tylko jedna zasadnicza różnica - piłkarze ręczni swoje dramatyczne mecze zazwyczaj wygrywają, a graczom Leśnika jakoś to nie wychodzi.
Czekały nas teraz cztery niesamowicie ciężkie mecze. Z druzynami walczącymi o czołowe lokaty(Stomil, Ostrovia) i drużynami, podobnie jak my, walczącymi o ligowy byt(Nieciecza, Calisia). Nie było wyjścia, do końca zostało coraz mniej kolejek, musieliśmy punktować! Mecze skończyły się takimi oto wynikami:
http://zapodaj.net/47d8da78a0d1d.jpg.html
Muszę przyznać, że takiej serii nawet ja się nie spodziewałem! Graliśmy fenomenalnie, przede wszystkim z czołowymi drużynami. Po raz kolejny udowodniliśmy, że potrafimy się spiąć na ważne mecze, gdyby tak było zawsze...
Tabela po 30 kolejkach: http://zapodaj.net/4f4be1fe39e65.jpg.html
Ostatnie mecze tylko przypieczętowały nasze utrzymanie, które zapewniliśmy sobie na kolejkę przed końcem.
W ostatnim meczu zadebiutował kolejny wychowanek naszej "akademii" Leszek Lach(http://zapodaj.net/00f696e1aeb56.png.html), który w rozgrywkach juniorskich zdobył aż 25 bramek!
Tabela końcowa: http://zapodaj.net/b0c8e8b5975be.jpg.html
Pod koniec sezonu zarząd zaproponował mi nowy kontrakt, do 30 czerwca 2021 roku, więc zostanę tu jeszcze przynajmniej dwa lata(choć mam nadzieję znacznie dłużej)...
Podsumowanie:
Ciężko mi jednoznacznie ocenić ten sezon. Z jednej strony fantastyczna postawa w
Pucharze Polski, z drugiej zaś małe rozczarowanie, przynajmniej jak dla mnie, w
lidze. Cel jest jednak taki, aby być lepszym z roku na rok. Pokazaliśmy to w
III lidze, gdzie co sezon zajmowaliśmy wyższą lokatę, aż w końcu wygraliśmy całe rozgrywki. Nie inaczej jest teraz. W tamtym sezonie zajęliśmy
12 miejsce, walcząc do ostatniej kolejki o ligowy byt, teraz skończyliśmy na
11 pozycji,
zapewniajac sobię utrzymanie na kolejkę przed końcem. Widać postęp, co nie zmienia faktu, że ten sezon, przede wszystkim w lidze, miał być inny...
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ