Premier League
Ten manifest użytkownika rapechuck przeczytało już 2017 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Taki scenariusz to marzenie każdego klubu piłkarskiego występującego w niższych klasach rozgrywkowych w każdym kraju. Rokroczne awanse aż do zakotwiczenia na dobre w najwyższej dostępnej lidze. W czasach gdy swoją historię pisał zespół z niemieckiej wioski - TGS Hoffenheim - w ekspresowym tempie awansując do pierwszej Bundesligi i tam napędzając stracha największym, swoją bajkę snuć zaczął inny mały klub znajdujący się na wschodniej półkuli Ziemi (bardzo niewiele na wschód od Greenwich), na przedmieściach Londynu.
Bromley, którego nazwa pochodzi od staroangielskiego Bromleag, co oznacza "leśne polany, na których rosną żarnowce", było małą senną wioską. Aż do roku 1858, w którym to wybudowanu tu linię kolejową, która przyczyniła sie do gwałtownego wzrostu tej miejscowości, aby w 1965 roku stać się jedną z 32 gmin w Londynie. Biorąc pod uwagę aspekty wyłącznie piłkarskie można powiedzieć, że do Bromley i miejscowej drużyny o przydomku The Lillywhites kolej żelazna nigdy nie dotarła. Do czasu.
Nowe otwarcie
Oto na początku sezonu 2010/11 doszło do zmiany na stołku prezesa, kiedy to Jerry Dolke sprzedał udziały w klubie, a stery oddał w ręce przybysza z ziemi włoskiej - Luciano Gaucciego. Nowy właściciel podziękował dotychczasowemu trenerowi, a prowadzenie drużyny powierzył anonimowemu Polakowi o dość oryginalnym imieniu: Rap Echuck. Początek jego pracy pozwalał przypuszczać, że zatrudnienie go było najgorszym, co mógł nowy prezes zrobić. Tylko 4 zdobyte punkty przy bilansie bramkowym 6-16 w 6 pierwszych meczach nie nastrajało optymistycznie, ale też nie były jakimś zaskoczeniem w przypadku tego debiutanta na ławce trenerskiej. Lecz Gaucci nie był w gorącej wodzie kąpany, na pewno za wzór zarządzania drużyną nie stawiał sobie warszawskiej Polonii i pozwolił młodemu trenerowi pracować dalej. Opłaciło się i po kiepskim początku nastąpiła seria 16 meczów bez porażki, a cały sezon zakończył się awansem do wyższej klasy rozgrywkowej.
Kolejny rok przyniósł ze sobą wydarzenia, dzięki którym o The Lillywhites było głośno w całej Anglii i nie chodzi tutaj o awans beniaminka do wyższej klasy rozgrywkowej, bo to jednak zdarza się relatywnie często, a o wyczyn, którego Bromley FC nie zdołało pobić przez 7 kolejnych sezonów. Wielu komentatorów przyznaje, że drużyna miała w tamtym sezonie ogromne szczęście w losowaniu w Pucharze Anglii (aż do IV rundy mierzyła się z drużynami z Conference bądź niższych lig), ale wyeliminowanie grającego w Championship Leeds United było już gigantycznym sukcesem dla V-ligowego amatorskiego klubu. Cała przygoda z pucharem zakończyła się w VI rundzie meczem przeciwko Arsenalowi, ale to nie zmąciło wyśmienitych nastrojów panujących już wtedy przy Hayes Lane, a jak przyznawał później wieloktrotnie Echuck, ta pełna sukcesów kampania pozwoliła finansowo ustawić klub aż do czasu gry w Championship.
Przyczyny sukcesu
W tym pamiętnym sezonie do klubu dołączyli zawodnicy, do których nadal należą klubowe rekordy w liczbie goli strzelonych dla zespołu w lidze i w jednym sezonie (Elliot Chamberlain) oraz w ilości asyst zaliczonych w jednym sezonie (Micah Evans). Grając w League 2 Bromley ustanowiło kolejny klubowy rekord - pobity dopiero po awansie do Premiership - w wysokości kwoty odstępnego, sprowadzając za 160 tysięcy euro z Blackburn Rovers Gavina Gunninga. Zmiana statusu klubu z amatorskiego na profesjonalny z całą pewnością wyszła zespołowi na dobre, chociażby w postaci podpisujących kontrakty bramkarza Joe Colla i obrońcy Frederica Veseliego, późniejszych reprezentantów swoich krajów - odpowiednio Irlandii i Szwajcarii. Przez lata gry poniżej poziomu najlepszej piłkarskiej ligi świata Echuck udowadaniał na każdym kroku, że "zawodnik tani wcale nie znaczy zły", na transfery wydając w sumie tylko 275 tysięcy euro! Jak mówi sam Rap Echuck, sukces przyniosła mu wiara w umiejętności piłkarzy, których inni już dawno skreślili. Za zaufanie jakim ich obdarzono zawodnicy odpłacali świetną grą na boisku, w wielu przypadkach przeżywając drugą młodość. Darron Gibson, Johnatan Greening (do zespołu dołączyli w sezonie 2013/14), Marcin Wasilewski, Kieran Richardson (2014/15), Tim Cahill, Kolo Toure, Dirk Kuyt (2015/16) na pewno nie zawiedli pokładanych w nich nadziei grając w południowo-wschodnim Londynie do końca swoich karier.
Doganiając marzenia
Sezon 2012/13 zakończył się wielką niespodzianką, kiedy to The Lillywhites do ostatnich kolejek biło się o mistrzostwo League 2 ostatecznie kończąc sezon z 3 punktami mniej niż Charlton Athletic jednak z 10-cio punktową przewagą nad trzecim Tranmere Rovers. Jeśli rok 2013 był zaskakujący, to kolejne dwa lata to było istne trzęsienie ziemi przy Hayes Lane. Najpierw awans z pierwszego miejsca w League 1, a następny sezon, po raz kolejny, ale jak miało się okazać - również po raz ostatni za czasów duetu Gaucci - Echuck - wprawił w osłupienie całą piłkarska Anglię - 2. miejsce w Championship (co prawda 19 punktów za niedoścignionym w tamtym sezonie liderem z Blackpool) to już był nielada wyczyn. Jak przyznawał później Rap Echuck, również nie spodziewał się awansu już w pierwszym sezonie rozgrywanym na zapleczu Premiership. "Myślałem, że przez rok, może dwa przygotujemy się do skutecznej walki o awans, ale to, co się wydarzyło przeszło najśmielsze oczekiwania" - mówił w wywiadach. "Czy to my jesteśmy tak silni, czy rywale byli tak słabi? Nie wiem, przyszłość pokaże". I to przyszłe lata miały zweryfikować umiejętności piłkarzy z Bromley i ich młodego menedżera.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Rozbudowa bazy treningowej |
---|
Rozbudowa bazy treningowej nie trwa zwykle dłużej niż kilka miesięcy (ok. pięciu), pozwala jednak wskoczyć na wyższy poziom standardów szkolenia w naszym klubie. Jedna rozbudowa równa się jednemu poziomowi wyżej. Najwyższe standardy określane są jako Doskonałe i Najnowocześniejsze. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ