Artykuły

Pierwszy dzień tygodnia: Polski mecz
Jerzy Cichocki 31.10.2006 20:09 2170 czytelników 0 komentarzy
5

W miniony weekend odbyła się 172. piłkarska "święta wojna", czyli derby Krakowa pomiędzy rycerzami "Białej Gwiazdy" i armią "Pasów". Sportowy wynik pozostawię tu bez komentarza, Wisła wygrała, koniec, kropka. To, co już szeroko opisywała prasa i co posłuży mi za punkt wyjścia do kolejnego wywodu, to oczywiście zachowanie kibiców, czyli niechlubna tradycja polskich (i nie tylko polskich) boisk. Warcholstwo, awanturnictwo i po prostu głupota. Wstyd. Wstyd, bo "kibice" (bo właściwie powinienem pisać: kibole) nie potrafili dochować wierności własnym ideałom, które odwoływały się do pamięci Jana Pawła II, tak szumnie podkreślanych po śmierci Ojca Świętego. Wstyd, bo nie są w stanie udźwignąć brzemienia wielkiej tradycji, jaka najwyraźniej ciąży na obu klubach (zarówno Wisła, jak i Cracovia kończą w tym roku 100 lat)...

Cóż oto widzieliśmy? Kibice Wisły palili szaliki klubu rywala. Fani tego ostatniego nie pozostali dłużni i zaczęli demolować stadion "Białej Gwiazdy". Interweniowała policja. Według doniesień prasy chuligani po którejś ze stron rozpuścili gaz. Odpalone też zostały zakazane na stadionach race. O zgrozo, pojawiły się też rasistowskie zaśpiewki, a w stronę zawodników i sztabu szkoleniowego Cracovii rzucane były różne przedmioty (drugi trener "Pasów" został ranny w tył głowy). Wystarczy jak na jeden mecz. Polski mecz.

Możnaby spodziewać się, że po meczu zapadną poważne konsekwencje, że znów rozgorzeje dyskusja na temat bezpieczeństwa stadionów, a miłościwie nam rządzący zapowiedzą kolejne nowe stadiony, na których nie będzie mogło dojść do podobnych zajść. I nic więcej. Bo oto dowiadujemy się, że sędzia techniczny poinformowany w czasie meczu o urazie Pana Ćmikiewicza, w ogóle nie zareagował. Policja, mimo wielokrotnych konsultacji, wyjazdów i konferencji z policją brytyjską wciąż nie potrafi dobrze zabezpieczyć takich imprez (w czym wybitnie „pomagają” właściciele stadionów), a zainteresowane zespoły po niechlubnym meczu zdolne są jedynie oskarżać siebie nawzajem (zarówno zarząd Cracovii, jak i działacze Wisły zarzuciły sobie nieprawidłowości i nielegalne zachowanie).

I czemu się tu dziwić, skoro znikąd szukać wzorów, a w centralnej administracji polskiej piłki trwa awantura? Jak można ufać w zmianę prawa karnego, które surowiej karałoby pseudokibiców, jeśli w Sejmie odbywa się podobny cyrk jak w polskiej lidze (wszyscy wszystkim zarzucają nierzetelność, jedni chcą utrzymać stołki, inni zdymisjonować tych, co na nich siedzą, kluby - tu poselskie - najpierw tworzą koalicje, żeby potem je zerwać)? Słabym pocieszeniem jest fakt, że brutalne incydenty zdarzają się i poza naszym krajem, a wielka korupcja została ujawniona nawet w tak silnej lidze, jak Serie A. No właśnie, ujawniona i napiętnowana (takie piłkarskie tuzy jak Juventus, Lazio i Fiorentina spadły do niższej ligi).

Miles Jacobson wielokrotnie odrzucał pomysł włączenia do silnika swojej gry "zabawy" korupcyjnej, możliwości ustawiania meczów i obecności fermentu w lokalnych związkach piłkarskich. Zgodnie z ideą Sports Interactive, Football Manager ma uczyć dobrej piłki, wolnej od rasizmu i nieczystych zagrań. Nawet jeśli nadal mierzą w najlepszą symulację zarządzania klubem piłkarskim, i nawet jeśli te choroby współczesnej piłki są znane także poza Polską. W silniku gry nie ma na to miejsca. A co poza nim? Co z pudełkiem na grę i miejscem obok instrukcji? To samo, co na boiskach... Brak wiary, brak działania. Ani liga polska, ani Orange, ani PZPN nie byli zainteresowani współpracą w dostarczenie, czy choćby pomoc w stworzeniu dodatkowego contentu, który mógłby uczyć i wychować kolejne pokolenia kibiców w Polsce. Młodych ludzi, którzy fascynajcę piłkę zaczynają, albo podsycają, Football Managerem.

PS. W ubiegłym tygodniu mój tekst spotkał się z niezrozumieniem Czytelników. Zrzucam to na karb naiwnej ufności we własne umiejętności pisarskie, jak i debiut na tych stronach. Czuję się jednak w obowiązku wyjaśnić błędną interpretację mojego postulatu o FM Fantasy. W żadnym razie nie zależało mi na tworzeniu produktu komercyjnego. Chodziło mi o narzędzie naukowe, analityczne, które wobec różnych, mniej lub bardziej głupich propozycji federacji piłkarskiej, mogłoby dostarczać niezbędnych dowodów. A więc, gdyby setki tysięcy osób grających w FM na całym świecie przysłało do wyodrębnionej jednostki raport. Gdyby zebrać w nim statystyki z meczów, w których sędziowało dwóch głównych arbitrów. Przeciwnicy lub zwolennicy koncepcji dwóch głównych sędziów mieliby wtedy niezłe argumenty...

 

 

 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Najnowsze artykuły

Zobacz także

Wyszukiwarka

Reklama

Szukaj nas w sieci

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.