Ten manifest użytkownika dawidmanutd przeczytało już 649 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Opadły emocje po Euro 2012 i czas na nowe wyzwania. Jak już wspominałem, będziemy próbować awansować na MŚ w Brazylii, a w eliminacjach zagramy z Holandią, Ukrainą, Litwą, Czarnogórą i Maltą.
Na mecz z Maltą powołałem najsilniejszych zawodników. Nie było niespodzianek, a do kadry po dłuższej przerwie wrócili m. in. Boruc i Kuszczak.
Ale jeszcze przed meczem z Maltą rozegraliśmy u siebie sparing z Libanem. Bez większego wysiłku pokonaliśmy Azjatów 2:0, a oba gole zdobył Kamil Biliński.
No i czas na spotkanie z Maltą na stadionie Ta' Qali w Rabacie. W 10. minucie po ładnej akcji z Murawskim na 1:0 strzela Roger. W 34. minucie po idealnej wrzutce Łobodzińskiego Brożek głową podwyższa prowadzenie. Do przerwy wszystko zgodnie z planem, mamy ogromną przewagę i pewnie prowadzimy. Już na początku drugiej połowy chęć do gry rywalom odebrał Łobodziński, strzelając ładną bramkę po indywidualnej akcji. 22 minuty później gracz Wisły strzelił jeszcze jedną bramkę, a wcześniej drugiego gola ustrzelił Roger. W końcówce na otarcie łez Maltańczyków strzelił Caruana.
Miesiąc po meczu z Maltą graliśmy ważne spotkanie z Ukrainą na Stadonie Śląskim w Chorzowie. Nasz skład: Fabiański - Golański, Augustyn, Rzeźniczak, Kowalczyk - Błaszczykowski, Borysiuk, Roger, Obraniak - Łobodziński, Brożek. Pierwszy kwadrans pod dyktando gości, ale w 17. minucie to nie miało znaczenia, bo Obraniak pięknie prostopadle zagrał do Łobodzińskiego, ten urwał się obrońcom i pewnie strzelił na 1:0! Do przerwy lekka przewaga Ukraińców, ale zarówno rywale, jak i my, nie potraliśmy stworzyć żadnej sytuacji. Pierwsza część drugiej połowy wyglądała podobnie jak pierwszej, tylko że to my atakowaliśmy, a w 66. minucie wyrównał Milevskyi, dobijając strzał Smolovyka. W 76. minucie tragedia - Łobodziński marnuje sam na sam, a minutę później Milevskyi strzela na 2:1... Nie zdołaliśmy się już podnieść po tym ciosie i robi się niewesoło.
To wogóle był fatalny tydzień. 4 dni po meczu z Ukrainą w niewytłumaczalny sposób przegraliśmy z Czarnogórą... Zaczęło się normalnie, Jeleń strzelił gola i prowadziliśmy. Później jednak mecz stał się wyrównany, a że zły dzień miał Łobodziński, a i obrona nie grała za dobrze ulegliśmy słabemu rywalowi i szanse na awans są coraz mniejsze...
Towarzysko:
Przyszedł czas na mecz z Holandią w Amsterdamie. W szatni powiedziałem chłopakom żeby dali z siebie wszystko i zagrali najlepiej jak potrafią. Muszę się przyznać, że sam nie za bardzo wierzyłem choćby punkt.
Cholera jasna. Próbuję w ataku wszystkiego, a te kaleki i tak nic nie umieją strzelić. Graliśmy lepiej od Holendrów, a w samych ostatnich pięciu ostatnich minutach mieliśmy trzy stuprocentowe sytuacje. Ale nie bylibyśmy sobą w tych eliminacjach, gdybyśmy nie stracili głupiego gola (w tym przypadku błąd Fabiańskiego). A strzelić oczywiście nic nie mogliśmy.
Sytuacja w grupie jest, lekko mówiąc, nieciekawa.
Na mecze ostatniej szansy z Litwą i Maltą u siebie, które musieliśmy wygrać, zaskoczyłem wszystkich i nie powołałem Łobodzińskiego. Postanowiłem, że nikt nie będzie grać u mnie zasługi, a gracz Wisły jest zupełnie bez formy. W ataku z Litwinami zagrali Lewandowski i Jeleń.
To jest straszne. Brak słów. 2 celne strzały na 18 oddanych!
Przełamaliśmy się w meczu z wielką Maltą. Dwa gole strzelił Lewandowski, a po jednym Gołębiewski i Salomon.
Szanse na awans straciliśmy przegrywając w Kijowie.
Tak graliśmy do końca eliminacji:
No i po eliminacjach. Dla Polski na pewno bardzo nieudanych. Chociaż czy na pewno? Nasz dramat zaczął się w spotkaniu z Ukrainą, nieudanym, zresztą tak ja rewanż. Później fatalna forma strzelecka zabrała nam parę punktów. Z Holendrami graliśmy jak równy z równym. PZPN daje mi ultimatum - albo awans na Euro 2016, albo to koniec naszej współpracy. Jest jeszcze druga opcja...
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Zasada ograniczonego zaufania |
---|
Jeżeli nie jesteś przekonany co do umiejętności swojego asystenta, nie pozostawiaj mu przedłużania kontraktów. Może sprawić, że zwiążesz się z niechcianym zawodnikiem na dłużej lub możesz przeoczyć koniec kontraktu kluczowego gracza. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ