Ten manifest użytkownika Jacko przeczytało już 1365 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Jest to coś nieprawdopodobnego! Nie wiem jak, nie wiem dlaczego. Ale NIGERIA została MISTRZEM ŚWIATA w 2014 roku! Graliśmy niesamowicie. Podczas sparingów zażartowałem, że grają jak Brazylia... która w samym Czempionacie okazała się na nas zbyt słaba!
A w sparingach wcale nie mieliśmy byle jakich rywali. Na początek Słowenia. Nie schodziliśmy z jej połowy. Cisnęliśmy i... nic. 0-0. Handanović z 9.3, cóż można powiedzieć? To był dla mnie świetny wynik. W końcu Słowenia to mała Italia. Dominacja absolutna, tyle że mało skuteczna. Następnie Rumunia. Znów u nas. No i akurat robiłem różne rzeczy, krzątałem się po pokoju. Ukradkiem patrzyłem na kilka kontr Rumunii na początku meczu. Parę minut nie uwagi wystarczyło. Wtedy było już 2-0 dla nas. Znów ta PRZEWAGA LICZEBNA! Skończyło się 6-0. Nie wiem jak, nie potrafię tego wyjaśnić. Na koniec wyjazd do Kijowa, mecz z Ukrainą. Tam znów ta piekielna przewaga... nosz kur... oniemiałem. Trzeepać, jak Stefan freda Ukrainę 5-0?!
To niesamowita ekipa... Enyeama. Geniusz bramki, wielki fachowiec, klasy światowej. Co on robi w Lille? Barcelona, Real, United! Tam jest jego miejsce. Na prawej stronie defensywy miał biegać Apam. Przecież to świetny gość. Ale nie biegał. Nie było tam również Adejo, tylko Mohammed Alhaji. Beznadziejny na pierwszy rzut oka, genialny w praktyce. Apam zaczął grywać na środku i pewnie byłby filarem bloku defensywnego, gdyby nie... Angelo Ogbonna. O, ten z kolei miał być dublerem Taiwo na lewej stronie, ale sparingi zdeterminowały podjęcie innej decyzji. Muszę przyznać, że tak dobrego defensora jak Ogbonna dawno nie widziałem. Bardzo twardy. Konkretny chłop. Sam Taiwo bardzo ofensywny, ale także twardy w destrukcji ze świetnym odbiorem piłki. Obrona była naprawdę świetna, cała! Dalej. Na środku Haruna z Obi Mikelem, w obwodzie Obi oraz dwóch NG - Musa Babangida i Mark Udo. Na lewej flance grał Utaka. John Utaka, robił to bardzo dobrze. Silny, szybki, konsekwentny. Jego dublerem był Ahmed Musa. Po prawej Obasi, tam był jeszcze Anichebe, który rzutem na taśmę załapał się do Brazzzil. W ataku hasały dwa dzikusy - Obafemi Martins i Chinede Obasi, a dublerował im debiutant, Anthony Ujah. Martins - Boooże! Antylopa z torpedą w tyłku. Mały, bo mały, ale szybki jak cholera. Skuteczny też. Jak strzelał, to zerkał w okno bramki. A tam była już piłka... po ziemi, obok bezradnego bramkarza... no też szło. Bardzo kompletny zawodnik. Nie wiem dlaczego nie zrobił kariery. Może te kontuzje... bo same umiejętności ma naprawdę niesamowiteee!
W fazie grupowej trafiliśmy bardzo szczęśliwie, bo na Serbię, Norwegię i Chile. W pierwszym meczu bez problemu ograliśmy Serbów 1-0. Następnie po świetnym meczu z Norwegią remis 4-4. No i na koniec Chile. Z nimi graliśmy o wygranie grupy. Jest, udało się 1-0. Kompletnie nie rozumiałem jak... ale Nigeria nieważne z kim, najlepiej grała w przewadze liczebnej. Dominowali już w 3 sparingach. O meczach eliminacyjnych do Brazylii czy PNA nie wspomnę. Bo co? Bo Niger, bo Libia, bo to wojna, głód i cierpienie.
Dalej dostaliśmy... Ukrainę! Ha, pomyślałem. Wygraliśmy gładko, 2-0. No cóż. Może mamy na nich patent? Dalej czekali już Urusi. Poprzednio byli wysoko, więc i teraz mieli nadzieję... Ja liczyłem, że może wyjdzie. Ćwiartka to i tak sporo. A co miałem myśleć potem? Przegrywaliśmy 2-0. Cavani, Pereyra, Muslera. Uuuu... nie ta liga. Ale gdzie tam! Szybko wyrównaliśmy. Na przerwę był remis 2-2. A poteem? Ojej. To było coś! 5-2. Niesamowite. Odrobić dwie bramki, dołożyć kolejne trzy. Co mi tam, że Urugwaj skontrował i Cavani na 5-3?! Dalej z przewagi, kolejni rywale musieli nas kontrować, inaczej nie szło. Potem z Meksykiem, który ograł 4-2 Angoli. Mieli farta, albo inaczej, mieli Hernandeza, Ochoę i może Torresa. Na nas to było mało. 3-1, pięknyyy, cholernie pewny mecz.
Pozostał nam tylko finał. Z kim? Z gospodarzem - Brazzzzzzzzziiiiiil. Jak mogliśmy ich ograć? Robinho, Ganso, Neymar, Hulk. Wielkie nazwiska. Nie zdziwiłem się więc gdy Neymar strzelił na 1-0. Zresztą bardzo ładna bramka. Ale jak wyrównaliśmy za sprawą Ogbonny, a najdokładniej Sandro, który pomógł mu wpakować piłkę do bramki po rożnym... to nadzieja odżyła. Oczywiście przewaga liczebna. Wystarczyło parę akcji i Nigeria się rozgrzała. Martins przegiął. Piękny rajd przez pół boiska i 2-1!!! Niestety. Brazylia dobrze egzekwowała nawet auty, w ten sposób Ganso strzelił na 2-2 tuż przed przerwą. To był wielki mecz dla afrykańskiego futbolu! Brazylia naciskała całą drugą połowę. Słabo grającego Adejo zmienił... nawet nie pamiętam jak on się nazywa, chociaż gra świetnie - Alhaji. W 69. minucie wprowadziłem nowe skrzydła. Ahmed Musa na lewą, Utaka na prawą. Hm... to co robił Musa było nieziemskie. Takiej techniki użytkowej jeszcze nie widziałem. Ronaldo, Messi i Ronaldinho w jednym. Wyjątkowo utalentowany chłopak. Mój pierwszy joker, który grał świetnie na początku turnieju i pod koniec - wyrobił się na finał. Z czasem wyrównało się. Brazylia cholernie szybko atakowała. Ale raczej dawaliśmy radę, albo słupek. Było super. Więc jak opisać to co stało się w 84. minucie? Akcja skrzydłem. Nic. Róg. Gramy... nic. Brazylia przejmuje, jednak nie. Znów skrzydłem. Piłka w pole karne i nic. Wypada na 30 metr. Dopada do niej Mikel, przebiega parę metrów i pakuje ją Cesarowi za kołnierz! 3-2!!!!!!!!Ale to nie koniec. Zacząłem grać na kontrę. I... opłaciło się. Ujah wpada w pole karne i wapno! Pieprzony Utaka przestrzelił! Myślałem, że go zastrzelę. Może tym razem dla odmiany będę celniejszy niż on? Ale nic. Przeszliśmy na defensywę, dojechaliśmy na koniec. Szeroko, agresywnie, szybkie centry, pomiędzy obrońców. Dobiliśmy do końca! NIGERIA MISTRZEM ŚWIATA NA TERENIE BRAZYLII! To był nieprawdopodobny turniej. Nie widziałem żeby reprezentacja tak cholernie dobrze grała. Tak madrze w obronie, tak cisnęła w ataku. To było piękne. Patrzeć... jak Brazylia musi grac kontrą.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Dbaj o harmonię |
---|
Aby osiągać sukcesy, niezbędna jest dobra atmosfera w szatni. Za nastroje zawodników odpowiadają ich morale oraz statusy, a narzędzie do utrzymywania harmonii w zespole stanowi interakcja z piłkarzami - drużynowa i indywidualna. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ