Sky Bet Championship
Ten manifest użytkownika Jacko przeczytało już 1072 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
AMAZING!
Taki właśnie był ten sezon. Mój premierowy jako szkoleniowca Leeds. Czego jak czego, ale emocji to w nim absolutnie nie brakowało! To był genialny rok. Z wieloma upadkami, ale na szczęście więcej było wzlotów. Okres tych 12 miesięcy zdominowały zwroty akcji. Ostatecznie zdumienie zamieniło się w euforię, no było po prostu niesamowicie! Pytanie tylko dla kogo?
Zaczęło się od sporych zmian kadrowych. Odszedł szrot. Co tu dużo mówić, synek trenera, który jest za słaby nawet na drugą ligę. Clayton? Ten z kolei jest zbyt słaby na defensywnego pomocnika, a to niby jego naturalna pozycja... McCormack, no lubię go, ale jest zbyt słaby na napastnika i za głupi na skrzydłowego. Za to Payntner to dobry napastnik, ale na trzecią, a może nawet czwartą ligę, co zresztą świetnie pokazał w poprzednim sezonie. Ale Championship to również za wysokie progi dla doświadczonego defensora z Anglii, o dźwięcznym nazwisku Connolly. Już pod koniec letniego okienka pozbyłem się wiecznie kontuzjowanego - Becchio. Nie dość że złamas, to debil i brzydki w dodatku. Tego było za wiele! Ale skoro Argentyńczyk to matoł, to jak nazwać kibiców, którzy posądzili mnie o problemy psychiczne sprzedając go? No przepraszam bardzo, ale to nie ja kupiłem 12 000 na mecze Pawi z idiotą na ławce.
Frajerzy poza klubem, czas na nowe gwiazdy Leeds! Najpierw jednak nadszedł czas powrotów, do klubu, po kilku latach wrócił Ian Harte. To już 33-letni Irlandczyk, ale jego doświadczenie może nam tylko pomóc. Ale to nie było ostatnie wejście piłkarza do tej samej rzeki. Kolejnym nabytkiem został Michael Woods. Chyba wszyscy pamiętają jak uciekł jak tchórz, zdrajca z Leeds. Do londyńskich, niebieskich, szmat - ostatecznie wywalili go. Dam mu jednak szansę. Kariery mu jednak tu nie wróżę, za to pewniejszą opcją jest wpierdol od kibiców. Niech leją, byle nie po nogach, bo z krzywą mordą już biega, czym rozbawia rywali. Następnie podróż do Szkocji - w torbę spakowałem czeki bez pokrycia. Ale Ci skąpi Szkoci i tak się nie skapną, są zbyt durni. W taki oto sposób na Elland Road sprowadziłem Shauna Hutchinsona i Jamesa Murphy'ego. Angol i Szkot będą ważnym ogniwami - obrony i ataku. Są to naprawdę bardzo interesujący gracze. Zahaczyłem jeszcze o Glasgow, przeżegnałem się lewą ręką jak go zobaczyłem. Johnny Fleck to świetny skrzydłowy. Na razie go wypożyczyłem. Na koniec w Invernees podpisałem papierki związane z transferem Hayesa, bardzo okazyjna cena. Z mroźnej Norwegii dotarł Magnaar Odegaard, matoł szedł tydzień. Przecież mógł przyjechać na rowerze... ojj ta Skandynawia. Z Danii przybył 16-letni Lucas Andersen, myślę, że dam mu szansę w najbliższym sezonie. Ma talent. Ale to było mało, pewnego dnia, pod moimi drzwiami, na wycieraczce zastałem jakiegoś Hiszpana. Wyrzucili go z Villarrealu i postanowił spróbować. Nawet niezły nabytek, jednakże to melodia przyszłości.
Murzyński trener - Lucas Radebe - to nie tylko największa legenda klubu, ale i niezły scout. Polecił nam sprowadzić Adile'a Jali'ego. Lubię czarnych na defensywnym pomocniku, niech zapieprza na chwałę jakiegoś ofensywnego Angola. Buli aż 60 tysięcy euro miesięcznie. Chyba warto. Z Evertonu wypożyczyłem Jose Baxtera. Podobno ogromny talent, no zobaczyyymy. Oby dał radę. Na bramce była kicha - Rachubka i Lonergan to przeciętni gracze. Słabi i broniący niezwykle wkurwiająco. Na szczęście z Racingu Genk sprowadziłem Laszlo Kotelesa. Tani i dobry. Będzie gwiazdą ligi.
Nieciekawa sytuacja miała miejsce we wrześniu. Forssell pierdolnął pięścią w stół, że rzekomo jego kumpel - Vayrynen, z którym pewnie się pedałuje... jest źle traktowany i wystawiłem go na listę transferową. Z pedałami nie gadam, a Forssell dalej się stawiał. Wylądował w rezerwach, ale nie chciał rozwiązać kontraktu. W przeciwieństwie do Vayrynena, który chwilę potem odszedł z klubu za porozumieniem stron. Forssell odszedł dopiero w styczniu. Ale udało się, dwóch pedziów mniej.
W zimowym okienku transferowym sprowadziłem kilku graczy. Z Australii przyleciał Mate Dugandzić, który jednak nie otrzymał pozwolenia na pracę. Zaklepany przed sezonem, a początkowo wypożyczony, Pugh związał się z klubem stałym kontraktem. Z Middlesbrough sprowadzony został Joe Bennett, wielki talent. Ponadto wypożyczyłem Rydera Matosa, Arka Milika i Romario. Na koniec trzy transfery bezrobotnych graczy - Jurka Dudka, Jasona Koumasa i Roberta Piresa. Są to gracze bardzo doświadczeni i bez dwóch zdań odegrali ważną rolę,choćby na treningach z młodymi graczami.
Dziś o lidze i krajowych pucharach, a konkretniej o ich przebiegu... nie będę mówił. O tym następnym razem. A teraz czas na wspomnienia z krótkiego, bądź co bądź, turnieju - Mistrzostw Świata do lat 20, gdzie została mi powierzona misja prowadzania reprezentacji Anglii U-20.
Trzeba przyznać, że sama możliwość prowadzenia tak prestiżowego zespołu jest wielkim wyróżnieniem dla tak mało doświadczonego menago, jak ja. Nie miałem więc innego wyboru jak ją przyjąć i zaprezentować się w Kolumbii z zespołem najlepiej jak tylko potrafię. Niewątpliwie grupowi rywale byli bardzo wymagający. Meksyk ma znakomitą młodzież: Torres, Fierro, Guarch, dos Santos czy de Buen. Argentyna jest nieco słabsza: Battocchio, Iturbe, Martinez, Araujo, Zuculini i Ferreyra, to i tak świetni piłkarze. Korea Północna od początku miała być tylko tłem dla rywali.
ANGLIA U-20:
BRAMKARZE: Butland, Rudd, Johnstone
OBROŃCY: Flanagan, Caulker, Jones C, Bartley, Robinson, Briggs, Rodwell
POMOCNICY: Mutch, Bostock, Barkley, Henderson, Chamberlain, Sterling, Phillips, McEachren, Shelvey
NAPASTNICY: Baxter, Delfouneso, Wickham,
Przez fazę grupową przebrnęliśmy dość gładko, grając pewnie i skutecznie. W meczu z Argentyną, niestety, tylko zremisowaliśmy 1-1. Wynik, który nas krzywdził, bo byliśmy zdecydowanie stroną dominującą, w tym spotkaniu. Kolejnym rywalem, a raczej chłopcami do bicia byli Koreańczycy z północy. Piękne, klasowe, zwycięstwo, 4-0! Świetna gra Chamberlaina i Baxtera. Na koniec zremisowaliśmy, 1-1, z Meksykiem. Byliśmy zdecydowanie najlepszym zespołem w grupie F, tym bardziej niezrozumiałe, że jej zwycięzcą została Argentyna, mu zajęliśmy drugie miejsce, a za nami Meksyk. Wszystkie te zespoły wywalczyły awans do dalszej fazy turnieju.
Kolejnym przeciwnikiem była Nigeria. Silna drużyna, na szczęście tylko fizycznie. Zdecydowanie ich zdominowaliśmy. Od początku do końca kontrolując przebieg spotkania. 4-1 i świetna forma Baxtera, zresztą po raz kolejny.
W ćwierćfinale czekał na nas Urugwaj. Obawiałem się tego meczu. 4-0. Jak widać, wielce się pomyliłem. Taka wygrana budzi podziw. Urusi właściwie nie istnieli. A Baxter kolejny raz powiódł zespół do zwycięstwa.
W półfinale zagraliśmy z Brazylią. Był to bardzo trudny rywal, niestety, za trudny. Wyrównać daliśmy radę, ale potem, czerwona kartka dla Brazylijczyka... dwie kontry, no i porażka. 1-3. Szkoooda! Finał był tak blisko.
Pozostał nam mały finał, ale za to z kim! Hiszpaaania. To świetna ekipa. Według mnie, obok Meksyku i Francji, mieli najsilniejszą kadrę. No dość silni byli Brazylijczycy, ale liczyłem, że padną taktycznie, jak to oni. Nie popełniliśmy błędu z meczu półfinałowego, udało nam się wygrać z Hiszpanią 2-1. Po świetnej grze, choć rywale się starali, rady nam nie dali. Brąąąąz!
Cóż. Mogło być złoto albo chociaż srebro. Brąz to również niezły wynik. Taki Meksyk czy właśnie Hiszpania wrócili do domu z niczym. A dodajmy jeszcze, że kilku Anglików nie pojechało na turniej. Najbardziej brakowało Wilshere. Świetnie zagrał Jose Baxter, obroną dyrygował Jones. A z najmłodszych świetnie zagrał: Chamberlain i Sterling. To dobre prognozy na przyszłość. Może... to właśnie ja poprowadzę Brytyjczyków na Olimpiadzie? Przekonacie się, wkrótce.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Rozbuduj obiekty młodzieżowe |
---|
Korzystając z rady Pucka, warto od razu po rozpoczęciu gry przejść się do zarządu i poprosić o zwiększenie nakładów na szkolenie młodzieży lub rozbudowę obiektów. Sprawdziłem to - włodarze prawie zawsze zgadzają się na takie warunki już w pierwszych tygodniach naszego urzędowania. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ