Ten manifest użytkownika Kolazontha przeczytało już 682 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Nie wiem jak Was, ale mnie ta przerwa w mundialu jakoś wybiła z rytmu. Od 11 czerwca człowiek się jakoś przyzwyczaił do tego, że po południu i wieczorem może usiąść przed telewizorem i obejrzeć ulubione (bądź te, które po prostu akurat grają) drużyny w akcji.
Strach pomyśleć, co będzie się działo , jak mistrzostwa się skończą - do rozpoczęcia rozgrywek ligowych trochę wolnego czasu będzie.
W turnieju, jak powszechnie wiadomo, zostało 8 drużyn - czy najlepszych czy nie, to już każdy oceni sobie sam. Ja to bym raczej określił tak - zostało 8 drużyn, które w 1/8 finału miały po prostu lepszy dzień. Podejrzewam, że teraz, w ćwierćfinałach, gdzie stawka jest jeszcze wyższa, posiadanie "dobrego dnia" może nie wystarczyć - trzeba będzie mieć też szczęście. Dlaczego? Chyba każdy wie dlaczego. Po takich wpadkach Larriondy i Rosettiego każda drużyna chce trafić na sędziów, którzy nie będą wypaczać wyników. I takie jest też moje życzenie - żeby w pozostałych ośmiu spotkaniach wynik był tylko składową form mierzących się ze sobą drużyn, bez wpływu czynnika sędziowskiego.
O ile pomyłka włoskiego sędziego przeszła bez jakiegoś większego echa, to wpadka Larriondy już obrosła w popkulturową otoczkę. Setki zdjęć w internecie z krzywą linią bramkową, mówienie o tym, że nawet Stevie Wonder widział piłkę w bramce, czy też akcja brytyjskiej sieci marketów, dzięki której każdy kto legitymował się urugwajskim paszportem mógł skorzystać z darmowego badania okulistycznego - to wszystko sprawia, że nieuznana bramka Lamparda będzie tym dla mundialu w RPA, czym dla turnieju w Niemczech była "główka Zizou" (na temat której powstawały, powstają i pewnie będą powstawać wszelkiego rodzaju fotomontaże, filmiki, gify i tym podobne ustrojstwa). Na marginesie - czy Wy też to zauważyliście, czy to tylko moje przywidzenie, że po meczu ARG-MEX na powtórkach przestano pokazywać tą linię wyznaczającą pozycję spaloną?
I jak to zwykle bywa mundial jest areną zmian trenerskich - przed turniejem było wiadomo, że odejdą Domenech i Lippi. Teraz do tego zacnego grona dołączyli szkoleniowcy Grecji, Japonii i Meksyku, a kto wie, może niedługo nowego pracodawcy będzie musiał szukać też Fabio Capello. Ciekaw jestem bardzo jak finał będą miały posunięcia w federacji nigeryjskiej i francuskiej - w obu przypadkach ostro interweniują rządy, więc może się skończyć na zawieszeniu klubów i zespołów narodowych. Oby tak się nie stało. Na drugim biegunie jest Diego Maradona, który podobno przedłużył kontrakt z federacją do 2015 roku.
Pewnie większość z Was słyszała o tym, że dziennikarze z kilku krajów zostali okradzeni - niestety do tego grona dołączyli wczoraj nasi rodzimi wysłannicy na mundial - Rafał Stec i Michał Pol - zostali okradzeni podczas drogi powrotnej na stadion. Stec stracił laptopa, a po powrocie do hotelu, okazało się, że jego łóżko też wyparowało. Na szczęście poza stratami materialnymi (doszła jeszcze wybita szyba) nic się polskiej ekipie nie stało. Dziś jest Dzień Dziennikarza Sportowego - więc życzę im, aby takiego przygody omijały ich szerokim łukiem.
Warto też pamiętać, że dziś mija 16 lat od śmierci Andresa Escobara - dobrze, że takie przypadki już się nie powtarzają.
Ale żeby nie kończyć pesymistycznie - garść mundialowych stworków maści różnej
Zidane vs Maradona
Co robić podczas karnych
V jak vuvuzela
22-centymetrowy spalony Villi
Mata wymiata na treningowej gierce
I na deser jeszcze ciekawy artykuł o Fizyce kopania piłki
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Dbaj o harmonię |
---|
Aby osiągać sukcesy, niezbędna jest dobra atmosfera w szatni. Za nastroje zawodników odpowiadają ich morale oraz statusy, a narzędzie do utrzymywania harmonii w zespole stanowi interakcja z piłkarzami - drużynowa i indywidualna. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ