Nareszcie kończy się czas pomundialowo-wakacyjnej posuchy. Startują kolejne ligi, letnie mercato nieuchronnie zbliża się do zamknięcia i zaczyna się wreszcie to, na co czekają piłkarscy kibice i to nie tylko Ci z Europy. Tak jest, moi mili - jakby ktoś nie wiedział to dziś miało miejsce losowanie grup do tegorocznej edycji Ligi Mistrzów, która będzie miała swój finał 28 maja przyszłego roku na Wembley. Przyjrzyjmy się więc poszczególnym grupom i moim skromnym typom.

Grupa A
Inter
Werder Brema
Tottenham
FC Twente

Grupa A ma według mnie bezsprzecznego faworyta - drużyna Rafy Beniteza nie powinna mieć większych problemów z wywalczeniem pierszego miejsca. Druga lokata padnie łupem debiutujących w tej fazie rozgrywek podopiecznych Redknappa, a do Ligi Europejskiej przejdzie drużyna Werderu. Chociaż debiutujące Twente tego zadania ułatwiać im nie będzie.

Grupa B
Olympique Lyon
Benfica
Schalke
Hapoel Tel Awiw

Jak dla mnie to grupa, którą można określić mianem lekko nudnawej. Nie ma w niej potęg pokroju Barcelony czy Manchesteru - ot, cztery średnie bądź mocno średnie europejskie ekipy, spośród których do awansu do kolejnej rundy typuje Les Gones i Schalke. Francuzi w poprzedniej edycji trochę namieszali i mam nadzieję, że i w tym roku pokrzyżują szyki komuś z faworytów. Wzmocnili się Gourcuffem, więc ich linia pomocy wygląda bardzo obiecująco. Schalke pozyskało zaś Raula, który moim zdaniem może pomóc tej ekipie rozwinąć lekko przykurczone skrzydła. A trzecie miejsce bez większych problemów powinna zająć Benfica.

Grupa C
Manchester United
Valencia
Glasgow Rangers
Bursaspor

Coś mi się wydaje, że piłkarski los lubi fundować ekipie SAF-a wycieczki do Glasgow - wcześniej Celtic, teraz Rangers. I właśnie w szkockiej drużynie upatruje kandydata do zajęcia drugiego miejsca w grupie C. Z całym szacunkiem i sympatią do ekipy z Walencji - to nie jest ten sam zespół co kilka sezonów temu. A teraz po odejściu El Guaje i Davida Silvy będzie już tylko gorzej. Niestety. A cały czas pamiętam Valencią grającą w finałach CL z Realem i Bayernem. Hiszpanów będzie stać na walkę o 3. miejsce. Co do Bursasporu - turecki futbol jest dla mnie dośc odległy, ale skoro w walce o mistrzostwo pokonali Fenerbahce, Galatasaray i Besiktas to znaczy, że nie są podrzędnymi chłopcami do bicia. (szczególnie, że mistrzostwo zdobyli już po 4 latach po awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej)

Grupa D
Barcelona
Panathinaikos
FC Kopenhaga
Rubin

Kibice Dumy Katalonii nie mogli sobie wyobrazić chyba łatwiejszej grupy. Jeśli drużyna Guardioli nie zdobędzie kompletu punktów to się trochę zdziwię. Moje zdziwienie będzie jednak mniejsze jeśli popatrzę na zeszłoroczną edycję i przegraną Blaugrany z Rubinem, na który trafiła ponownie. Patrząc właśie z drugiej strony ta grupa może być dla Barcelony trudna - jestem ciekaw czy na tak biegunowo odmiennych rywali podopieczni Pepa nie będą mieli problemów z motywacją. Podsumowując - Barca pierwsza, z drugiego miejsca Koniczynki, do Ligi Europejskiej Rubin.


Grupa E
Bayern
AS Roma
FC Basel
CFR Cluj

Jak to określiła znajoma - Rumuni sobie nie pograją. A ja myślę, że pograją. W Lidze Europejskiej. Pod warunkiem, że nawiążą walkę z drużyną z Bazylei i urwą więcej punktów Romie i Bayernowi niż Szwajcarzy. Pierwsze miejsce dla ekipy van Gaala jest raczej pewne, tak samo jak drugie dla Romy. Choć wszystko się zdarzyć może i to Giallorossi zajmą pierwszą lokatę.

Grupa F
Chelsea
Olympique Marsylia
Spartak Moskwa
MŠK Žilina

Cóż, jeśli Chelsea utrzyma taką formę, w jakiej jest teraz to nie widzę żadnych przeszkód do wygrania grupy. Nawet i przy lekkiej zadyszce nie powinno być z tym większych problemów. Drugie miejsce dla ekipy Didiera Deschampsa, LE dla Spartaka. Žilina będzie typowym dostarczycielem punktów. A pomyśleć, że na jej miejscu mógł być nasz swojski Lech. Szczerze? Wolę już żeby Chelsea spuszczała bęcki Žilinie, a Lech niech wygra dziś z Dnipro.

Grupa G
AC Milan
Real Madryt
Ajax
Auxerre

Prawdziwy rarytas. Pierwsze trzy ekipy wygrywały Ligę Mistrzów/Puchar Europy w sumie dwadzieścia razy. Do tego powracające po długiej przerwie w LM Auxerre z Ireneuszem Jeleniem na pokładzie. Szkoda tylko, że to jest ten sam Ajax co w połowie poprzedniej dekady. O awans do dalszej rundy powalczą Real i Milan. Ajax z Auxerre stoczą za to pasjonujący bój o grę w Lidze Europejskiej. Oby Jeleń wziął przykład z Krzynówka i też strzelił bramkę w Lidze Mistrzów. A Milan tym razem chyba nie pokona Królewskich - Mou chyba nie pozwoli na taką porażkę, jaka miała miejsce w poprzedniej edycji (widać tutaj, że piłkarski los lubi bratać ze sobą Real i Milan). A Clarence Seedorf będzie mógł się zmierzyć z zespołami, z którymi kiedyś wygrywał puchar.

Grupa H
Arsenal
Szachtar Donieck
SC Braga
Partizan Belgrad

Pozornie wydaje się, że Arsenal nie będzie miał większych problemów. Pozornie. Szachtar i Braga to ekipy, które mogą trochę namieszać. Szczególnie, że ostatni mecz (10 lat temu) przeciwko ukraińskiemu Górnikowi, Kanonierzy przegrali gładko 3:0, więc miłych wspomień nie mają (chociaż w obecnej ekipie Wengera mało kto pamięta tamten mecz, ale niesmak po porażce to niesmak po porażce), a Braga dość niespodziewanie - jak dla mnie - wyrzuciła za burtę rozgrywek wyżej notowaną Sevillę. Myślę, że końcowa kolejność będzie jednak wyglądać tak jest to we tej chwili - ewentualnie Braga zamieni się miejscami z Szachtarem.

To tyle ode mnie. A jakie są Wasze typy?