Informacje o blogu

Piłkarskie makao

Ten manifest użytkownika przemkoo przeczytało już 3042 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

Dzisiaj trzydziesty pierwszy grudnia. Ostatni dzień roku. Ludzie myślą teraz o planach noworocznych i podsumowują mijający rok. Jaki to był rok dla polskiej piłki? Co się zmieniło, pogorszyło, ulepszyło? Jacy piłkarze błysnęli, a jacy mocno spuścili z tonu? Kto był największym wygranym mijającego roku? Postaram się odpowiedzieć na te pytania w tym manifeście.

Nie od dziś wiemy, że Polska jest co najwyżej europejskim przeciętniakiem. Ten rok był wyjątkowo nieprzyjemny - Polska nie awansowała do Mistrzostw Świata w Republice Południowej Afryki. Nie ukrywajmy że cała Polska jest w kryzysie, nie tylko gospodarczym ale i piłkarskim. Niejako podsumowaniem tego fatalnego roku była nominacja Mariusza Lewandowskiego na piłkarza roku w Polsce przez magazyn ''Piłka Nożna''. Ale do tego jeszcze wrócimy. Zacznijmy od tego co dobre.

Kto wkroczył na szczyt?

W naszym kraju mieszkają tacy prości ludzie. Gdy coś wygrywamy - gotowi są stawiać pomniki, a gdy przegrywamy - mieszają z błotem i wyzywają od najgorszych. Tak, w naszym kraju trzeba być wielkim człowiekiem by odnieść sukces, lub chociaż cieszyć się szacunkiem. W tym roku do osób, które większość polskich kibiców szanuje dołączył Franciszek Smuda. Franz ma za sobą naprawdę bardzo dobry rok, zwieńczony objęciem kadry. Rok rozpoczął odpadnięciem z Pucharu UEFA z Udinese Calcio, za co został skrytykowany, jednak mało osób zauważało, że Włosi mają znacznie większy budżet, a także znacznie lepszych piłkarzy. Nie zdobył też upragnionego tytułu mistrzowskiego, za to może się poszczycić Pucharem Polski. Odszedł z Poznania z honorem, nie został wyrzucony jak 95% szkoleniowców z klubu po słabych wynikach. We wrześniu wrócił na trenerską ławkę, do beniaminka Zagłębia Lubin. Piłkarze po serii porażek na początku sezonu mieli mocno podkopane morale, ale Smuda przywrócił im wiarę w własne możliwości i gra zaczęła się kleić. Strzałem w dziesiątkę okazało się ściągnięcie z GKS Gorzowa Wielkopolskiego Mouhamadou Traore, ale i do niego jeszcze wrócimy. Pod koniec roku Smuda przejął kadrę, po tymczasowym selekcjonerze Stefanie Majewskim. Nie ma sensu ukrywać, że nominację to otrzymał głównie dzięki woli kibiców. W pierwszych meczach przegrał 0:1 z Rumunią i w takim samym stosunku pokonał Kanadę.

Kolejna osoba która odniosła sukces w 2009 roku to Ireneusz Jeleń. Nie tylko moim zdaniem jest to najlepszy piłkarz roku 2009. Przyznaję - jeszcze rok temu spisywałem go na straty. Kiedy wyjechał z Polski do Francji nawet nie podejrzewałem że może stać się tak ważną postacią w swoim klubie. Tymczasem Irek wiosną strzelił aż 11 goli w 17 meczach i stał się zawodnikiem od którego trener rozpoczyna ustalanie składu. Jesienią nie spuścił z tonu, został najlepszym piłkarzem października we Francji. Wreszcie został powołany do reprezentacji, w której strzelił dwa gole. Od jakiegoś czasu mówi się o zainteresowaniu wielkich firm, między innymi Juventusu Turyn. Sam Jeleń deklaruje, że odejdzie z Auxerre najpóźniej w letnim okienku transferowym.

Wydaje się że w tym roku Mariusz Lewandowski osiągnął szczyt kariery. Lewy jest już chyba na ostatniej prostej swojej przygody z piłką, lepiej już nie będzie grał. Dawno temu pojawił się w Ukrainie, dokładnie osiem lat temu. Od tego czasu Mariusz został jednym z najbardziej utytułowanych piłkarzy grających za granicą. Szachtar, z Lewandowskim w składzie, sięgnął po ostatni Puchar UEFA. Szachtar gra nieźle w Lidze Mistrzów. Niestety pozycja Lewandowskiego nie jest już tak silna jak kilka lat wcześniej. Ukoronowaniem całego roku była nagroda Piłkarza Roku w plebiscycie piłki nożnej.

Wyraźny postęp

Z natury jestem optymistą. Także w tym podsumowaniu nie będę ponuro smęcił i sporo miejsca poświęcę na pozytywy. Kto pokazał polskim kibicom, że ma spore umiejętności? Nie wypada tutaj nie wspomnieć o Sławomirze Peszce. Ten prawy pomocnik jest już od dłuższego czasu w naprawdę bardzo dobrej formie. Jego kariera rozpoczęła się na poważnie, gdy do Lecha ściągnął go Franciszek Smuda. W poprzednim sezonie był tylko częścią bardzo dobrze funkcjonującej maszyny, ale jesienią tego roku właściwie w każdym meczu dawał prawdziwy show. Wobec słabszej formy większości Lechitów to właśnie Sławek stał się kimś kto ciągnie grę Lecha do przodu. Został wreszcie powołany do kadry, gdzie może nie zagrał olśniewających zawodów (zwłaszcza w meczu z Rumunią), ale z całą pewnością Smuda da mu jeszcze nie jedną szansę. Jak przed każdym okienkiem transferowym pojawiają się plotki transferowe dotyczące najlepszych polskich piłkarzy, także Peszko jest w nich wymieniany jako potencjalny transfer dla Herthy Berlin.

Kolega Peszki, Robert Lewandowski również nie ma prawa narzekać na mijający rok. Po świetnej jesienni 2008 wydawało się, że Robert ma co najmniej taki talent jak Wojciech Kowalczyk. Na dobre zagościł w reprezentacji Polski, wydaje się że powinien grać w wyjściowej jedenastce. Podobnie jak Peszko, Robert w poprzednim sezonie był tylko częścią Lecha, dziś jest już niekwestionowaną gwiazdą. Zarzuca się mu nieskuteczność (głównie na podstawie meczu z Brugią), ale faktem jest że Lewy prowadzi w klasyfikacji strzelców polskiej Ekstraklasy, wyprzedzając między innymi Pawła Brożka i Takesure'a Chinyamę. Wydaje się że jego kariera idzie w dobrym kierunku.

To co dzieje się obecnie w Polsce można nazwać zmianą pokolenia. Jednym z liderów młodszego pokolenia jest bez wątpienia Maciej Sadlok. Paradoksalnie polskim kibicom jest znany już od dłuższego czasu, ale wydaje się że ten rok był dla Maćka przełomowy. Ruch niespodziewanie zajmuje znakomite, czwarte miejsce po zakończeniu rundy jesiennej do czego na pewno przyczynił się młody stoper. Został powołany do reprezentacji Polski przez Franciszka Smudę i w meczu z Kanadą stworzył bardzo dobrą parę środkowych obrońców z Michałem Żewłakowem. Prawdopodobnie Sadlok długo już nie zagra w Ruchu, ponieważ poważnie zainteresował się nim Lech Poznań.

Inny młody i utalentowany stoper Kamil Glik również nie ma powodów do narzekania. Gra pewnie i spokojnie, chociaż Piast traci sporo bramek. Zresztą od czasu powrotu z Hiszpanii półtora roku temu utrzymuje równą formę. I on został powołany do reprezentacji Smudy, ale jako jedyny kadrowicz nie zagrał ani minuty. Jeśli utrzyma dyspozycję z tego roku to nie ma się co martwić o następne powołania do kadry. Tak jak Sadlok jest obiektem pożądania Lecha Poznań, ale za jego transfer prezes Piasta żąda aż czterech milionów złotych.

Młody Artur Sobiech błyszczał dopiero jesienią, ale i tak jest to materiał na wielkiego piłkarza. Ostrożnie wprowadzany do zespołu, teraz gra pierwsze skrzypce w ekipie Waldemara Fornalika. Razem z Andrzejem Niedzielanem tworzy jeden z najgroźniejszych duetów napastników w Ekstraklasie. Nie został jeszcze powołany do reprezentacji, ale przy tej formie jest to raczej kwestia czasu.

Nie ulega wątpliwościom że jednym z zawodników, którzy ciągną grę Wisły Kraków jest młody Patryk Małecki. Jest odważny zarówno na boisku, jak i poza nim. Napastnik Wisły słynie już powoli z ciętych wypowiedzi, ale dopóki gra bardzo dobrze w klubie to jest mu to wybaczane. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że gra Wisły jest bardziej uzależniona od niego, niż od Pawła Brożka. ''Mały'' musi jednak ustabilizować formę, gdyż z tym było różnie w tym roku. Na pewno Małecki ma spory potencjał, a to jak go wykorzysta zależy tylko od niego.

Od czasów gdy Mirosław Szymkowiak grał w Wiśle, nie mamy na dobrą sprawę rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia. Wydaje się, że na dobrej drodze by go zastąpić jest Radosław Majewski. Rok rozpoczął słabo, w barwach Polonii Warszawa nie pokazywał swoich atutów, również swój oddźwięki miała afera w Lwowie. Prezes Wojciechowski postanowił wypożyczyć go do zagranicznego klubu. Do Polonii zgłosił się Nottingham Forest i właśnie do tego klubu trafił ''Maja''. Na początku było mnóstwo głosów kpiących z niego, mówiących że nie poradzi sobie w Anglii, ponieważ jest zawodnikiem o słabych warunkach fizycznych, a przecież w Anglii gra się często brutalnie. Radek jednak znakomicie radzi sobie w Anglii, stał się playmakerem drużyny walczącej o awans do wyższej ligi.

Dawid Janczyk był dwa lata temu jedną z wyróżniających się zawodników na Mistrzostwach Świata U - 20. Zaraz potem trafił do CSKA Moskwa, ale miał tam za silną konkurencję, więc w końcu został wypożyczony do KSC Lokeren. Od początku Dawid spisuje się w Belgii bardzo dobrze, tak skuteczny nie był nawet gdy grał jeszcze w Legii Warszawa. Mówi się że zainteresowana transferem Janczyka jest Standard Liege.

Wyróżnieni

+  Na pewno za ten rok wyróżnić Michała Żewłakowa. Kapitan reprezentacji Polski może nie gra rewelacyjnie, ale w większości meczów występował w pierwszym składzie Olympiakosu Pireus. Zdobył także mistrzostwo Grecji, a w reprezentacji - nie licząc wiosennego meczu z Irlandią Północną - również spisywał się poprawnie.

+    Pracę Jacka Bednarza w Wiśle nie można zaliczyć do udanych, ale trzeba przyznać, że znalazł kilku dobrych piłkarzy. Bez wątpienia jednym z nich jest Marcelo. Został sprowadzony z Santosu, za darmo (!) i szybko wkomponował się w zespół. Gra nie tylko solidnie w obronie, ale jest też olbrzymim zagrożeniem dla obrońców przeciwnika. Brazylijczyk ma obecnie na koncie tyle samo bramek co Paweł Brożek. Mówi się że Marcelo są zainteresowane kluby włoskie, ale pewne jest to że Brazylijczyk ma zbyt wielki talent by długo grać w polskiej lidze.

+   Mouhamadou Traore miał być lekarstwem na całe zło Zagłębia Lubin. Po fatalnym początku sezonu Zagłębie dramatycznie szukało napastników, ponieważ Micanski spisywał się fatalnie, a Szymon Pawłowski leczył kontuzję. Smuda sięgnął właśnie po Senegalczyka Traore. Od przyjścia do Zagłębia gra naprawdę bardzo dobrze, a co najważniejsze potrafi sam stworzyć sobie okazje strzeleckie. Prawdopodobnie Zagłębie długo go nie utrzyma, bo już mocniejsze kluby ostrzą na niego zęby.

Do czasu feralnej kontuzji (zobacz na zdjęciu powyżej) Marcin Wasilewski miał naprawdę bardzo dobry rok. Wasyl słynie z waleczności i za to kibice Anderlechtu go uwielbiają.  W roku 2009 strzelił dużo bramek - jak na obrońcę - dlatego poważnie zainteresowane było nim Hull City, ale niestety Marcin nie dotrwał w zdrowiu do transferu. Przez jego kontuzję wytworzyła się dziura na prawej obronie reprezentacji Polski, którą ciężko będzie teraz załatać. Na szczęście jest szansa, że Wasilewski wróci jeszcze na boisko w tym sezonie.

+ Polska bramkarzami stoi. Kolejnym golkiperem potwierdzającym to powiedzenie jest Wojciech Szczęsny, syn dawnego bramkarza Legii Warszawa Macieja. Śledzę karierę tego zawodnika od dłuższego czasu i uważam że ten rok był dla Szczęsnego przełomowy. Wojtek zadebiutował w pierwszej drużynie Arsenalu i spisał się naprawdę dobrze. Smuda powołał go do kadry - może trochę na wyrost - i też spisał się poprawnie w meczu z Kanadą. Na wypożyczeniu w Bredford również spisuje się bardzo dobrze. Trener Arsenalu wiąże z Wojciechem duże nadzieje, ale na razie Szczęsny jest dopiero czwartym bramkarzem.

+   Tomasz Kuszczak, mimo że przez pewien czas był dopiero trzecim bramkarzem Manchesteru United na pewno zasłużył na wyróżnienie. Po przejściu do Manchesteru z West Bromwich Albion Tomek nie grał za wiele, będąc dublerem Edwina Van Der Sara. W tym sezonie jednak zmieniło się wiele w rankingu bramkarzy. Podczas nieobecności Van der Sara to właśnie Kuszczak ostatnio bronił i trzeba przyznać że robi to naprawdę bardzo dobrze. Jest chwalony przez wszystkich, a co najważniejsze przez sir Aleksa Fergusona. Być może przez ostatnie nieszczęście w rodzinie Van der Sara (udar mózgu jego żony) to właśnie Tomek na stałe zostanie bramkarzem jednego z większych klubów świata.

Regres

    Artur Boruc w pewnym momencie był jedną z najbardziej popularnych i wielbionych postaci w Polsce. Jednak ostatni sezon był katastrofalny dla Artura. Mnóstwo głupio straconych bramek, brak koncentracji skutkował fatalnie. Każdy chyba pamięta mecz Boruca w Belfaście, więc nie będę przypominał. Brrrrrr. Runda jesienna jest już lepsza, ale to niestety dalej nie jest Boruc z Euro 2008 na którego wszyscy czekamy.

     Jeszcze rok temu Jakub Błaszczykowski gwiazdą Borussi Dortmund, był Piłkarzem Roku według Piłki Nożnej, a także został wybrany najlepszym piłkarzem Borussi w roku 2008. Dziś Kuba gra gorzej, ale zachował miejsce w pierwszym składzie. Oby następny rok był lepszy dla zawodnika którym rzekomo interesował się FC Liverpool.

-      Kariera Jacka Krzynówka kończy się już nieubłaganie, a sam Jacek w niczym nie nawiązuje już do formy z czasów gry w Bayerze Leverkusen. Siedział na ławce w Wolfsburgu, teraz siedzi w Hannoverze. W reprezentacji już na dobre zastąpił go Ludovic Obraniak.

-      Dziś dawny ''Władcy Muraw'', Maciej Żurawski zamiast strzelać bramki dla Larissy, w nienajgorszej przecież lidze greckiej przeniósł się na Cypr. Od czasów Euro 2008 nie gra w reprezentacji, cicho także o dawnym kapitanie biało - czerwonych w mediach. Bramki Żurawkiego można policzyć na palcach jednej ręki. Niestety wydaje się, że Maciej już na dobre się wypalił.

-     Chyba największy - po Leo Beenhakkerze - przegrany 2009 roku. Miniony rok był jednym z gorszych dla Euzebiusza Smolarka. Na początku roku tylko siedział na ławce w angielskim Boltonie, potem rozwiązano z nim kontrakt w Rancingu. Smolarek przez pół roku szukał nowego pracodawcy, wreszcie znalazł go - w przeciętnej, greckiej Kavali. Oby następny rok był zdecydowanie lepszy dla Ebiego.

   Po świetnej jesienni 2008 wydawało się, że Semir Stilić jest jednym z najlepszych obcokrajowców grających kiedykolwiek w Polsce. Niestety wiosna 2009 była w wykonaniu Semira bezbarwna, a jesienią Stilić miał tylko przebłyski dobrej gry. Wydaje się, że Bośniak odejdzie w najbliższym czasie z Lecha, a szkoda.

Przegrany roku 2009

Nie trzeba tutaj wielkich umiejętności dedykcyjnych, żeby domyślić się o kim mowa. Jest to Leo Beenhakker, były już selekcjoner reprezentacji Polski. Miniony rok był dla reprezentacji najgorszy od co najmniej piętnastu lat. Holender nie poradził sobie z zadaniem odbudowania reprezentacji po całkowicie przegranym Euro 2008. Już po klęsce w Belfaście (2:3) z Irlandią Północną Beenhakker był pod ostrzałem, ale nastroje uspokoiła wygrana z San Marino (10:0). Jasne było że magia Holendra skończyła się, gdy większość reprezentantów olała wyjazd do Afryki na mecze z RPA i Irakiem. We wrześniu 2009 roku nastąpiła całkowita katastrofa: remis z Irlandią Północną (1:1) i wreszcie mecz ze Słowenią (0:3). Po tym Prezes PZPN zwolnił Leo i nastał czas ''tymczasowego'' selekcjonera Stefana Majewskiego.

Comebacki

Z całą pewnością faworyt największego ''comebacku'' jest dosyć oczywisty. To oczywiście Andrzej Niedzielan, napastnik Ruchu Chorzów. Po powrocie z Holandii Andrzej miał odzyskać formę i reputację grając w Wiśle Kraków. Niestety po dwóch latach jakie spędził w Wiśle rozegrał niewiele spotkań (między innymi z powodu kontuzji) i strzelił tylko dwie bramki. Waldemar Fornalik praktycznie nic nie ryzykował sprowadzając go do Chorzowa, mógł tylko wygrać. I wygrał na pełnej linii. Od pierwszego meczu Niedzielan i Sobiech stworzyli znakomity duet napastników, a Andrzej nawiązuje do formy z czasów gry w Grodzisku. Teraz już mówi się znowu o zainteresowaniu Niedzielanem większych zespołów, niż biedny jak mysz kościelna Ruch.

Na początku nikt nie wiedział dlaczego Seweryn Gancarczyk wrócił do Polski, do Lecha Poznań. Miał przecież bardzo silną pozycję w Metaliście Charków, w Ukrainie. Jakiś czas temu przebywał nawet na testach w Celticu Glasgow. Seweryn chciał jednak wrócić do Polski, a Lech zapłacił za jego transfer 300 tysięcy €. Gancarczyk pokazał że nie przypadkowo zrobił niezłą karierę w silnej lidze ukraińskiej. Imponował spokojem i pewną grą. Został powołany do reprezentacji Polski, w której niestety strzelił samobója w meczu ze Słowacją. W następnym roku życzę mu żeby grał jeszcze lepiej, bo naprawdę stać go na to.

Wielką sensację wywołał powrót do kraju Tomasza Frankowskiego. Frankowski wrócił do swojego dawnego klubu, do Jagiellonii Białystok i od razu wszyscy polscy kibice utwierdzili się w przekonaniu, że Tomasz jeszcze dużo może zrobić. Jego kolega z ataku Kamil Grosicki często tworzył mu okazję, a on wykorzystywał je ze stoickim spokojem.

Najlepsi trenerzy 2009 roku

Pozycja

Nazwisko, imię

Klub

1.

Smuda Franciszek

Lech Poznań/Zagłębie Lubin/ Reprezentacja Polski

2.

Fornalik Waldemar

Widzew Łódź/Ruch Chorzów

3.

Skorża Maciej

Wisła Kraków

4.

Lenczyk Orest

 Zagłębie Lubin/Cracovia

5.

Brosz Marcin

 Podbeskidzie Bielsko Biała/Odra Wodzisław

6.

Sasal Marcin

Dolcan Ząbki/Korona Kielce

7.

Urban Jan

Legia Warszawa

8.

 Wesołowski Grzegorz

 ŁKS Łódź

9.

Janas Paweł

 Widzew Łódź

10.

 Probierz Michał

 Jagiellonia Białystok

Najlepsze transfery

W Polsce, jak to w Polsce, transferowych hitów jest bardzo mało, a naprawdę mały ułamek z tych transferów jest trafiony. Na pewno wyróżniłbym Jagiellonię Białystok za transfery takich zawodników jak Kamil Grosicki, Tomasz Frankowski czy Bruno Coutinho. Michał Probierz zebrał znakomity zespół, który w błyskawicznym tempie odrobił minusowe punkty. Udanym transferem był też na pewno Seweryn Gancarczyk, który wzmocnił lewą stronę Lecha Poznań. A z piłkarzy grających za granicą? Niestety nic nie przychodzi mi do głowy.

Najgorsze transfery

Tutaj mamy już znacznie szerszy wybór. Moim numerem jeden jest transfer Artura Wichniarka do Herthy Berlin. Beznadziejnie spisywał się Michał Chałbiński w Polonii Warszawa, dlatego już teraz Chałbiński jest wystawiony na listę transferową.

 

Jaki Wy macie zdanie? Ko był najlepszym, najgorszym polskim piłkarzem w roku 2009? Kogo pominąłem, kogo na wyrost wyróżniłem? Zapraszam do komentowania.

 

Słowa kluczowe: publicystyka

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.