Inauguracyjne starcie przeciwko ekipie z Ratyzbony poprzedził ostatni transfer w naszym wykonaniu. Barwy FC Köln reprezentować będzie 18-letni lewy obrońca Nils Zander, sprowadzony z rezerw Schalke 04 za niespełna 400 tysięcy €. Młody Niemiec przez większość czasu będzie się ogrywał w drużynie U-19. Dopóki jednak do zdrowia nie powróci Christian Eichner, może stanowić alternatywę dla zawodników pierwszego zespołu.
15.07.2011
2. Bundesliga - 1 kolejka
FC Köln - Jahn Regensburg
Horn - Brecko, McKenna, Lukimya, Basala-Mazana - Matuszczyk, Jajalo (77. Lehamnn), Clemens, Canesin Matos (80. Ujah), Royer (69. Bigalke) - Tae-Se
Początek sezonu przed własną publicznością to zawsze coś fajnego. Tak właśnie było, gdy podejmowaliśmy Jahn Regensburg. Już w 7 minucie nasi kibice mogli się cieszyć. Wtedy to najstarszy zawodnik w ekipie "Kozłów", 31-letni McKenna wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i otworzył wynik spotkania. Z każdą kolejną minutą uzyskiwaliśmy coraz większą przewagę nad drużyną gości. Poskutkowało to drugim golem. Strzał w słupek Jonga Tae-Se dobił Clemens i prowadziliśmy dwoma bramkami, dzięki czemu mogliśmy spokojnie kontrolować dalszy przebieg gry. Moi piłkarze wciąż byli jednak głodni bramek i w drugiej odsłonie raz po raz atakowali na bramkę rywala. Pewne zwycięstwo przypieczętowaliśmy w 77 minucie. Tym razem północnokoreański napastnik nie obił słupka, ani poprzeczki. W rywalizacji polskich szkoleniowców Smuda musiał uznać moją wyższość. Wygraną okupiliśmy jednak stratą Clemensa - najlepszego zawodnika tego dnia. Uraz stawu kolanowego wyklucza go z gry na około 3 tygodnie.
22.07.2011
2. Bundesliga - 2 kolejka
Dynamo Drezno - FC Köln
Horn - Brecko (65. Eichner), McKenna, Lukimya, Basala-Mazana - Matuszczyk (59. Lehmann), Jajalo, Royer, Canesin Matos, Bigalke - Tae-Se (82. Maierhofer)
Pierwszy mecz wyjazdowy rozegraliśmy w Dreźnie. Wbrew ostatecznemu wynikowi, nie było to łatwe spotkanie. Od samego początku inicjatywę przejęli gospodarze, co przyniosło im efekt w 10 minucie gry. Dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Benińczyk Mickael Pote. Kubeł zimnej wody jaki otrzymaliśmy od zawodników z Drezna podziałał na nas mobilizująco. Po kolejnych 10 minutach mieliśmy remis. Do wyrównania doprowadziliśmy dzięki Danielowi Royer'owi. Jak się później okazało, został on naszym bohaterem w tym meczu. Do swojego dorobku dodał kolejną bramkę, zaś w doliczonym czaie gry asystował przy decydującym golu McKenny. Druga połowa nie przyniosła wielu emocji. Im bliżej końca, tym gra obu ekip była coraz gorsza. W dobrym humorze mogliśmy wracać do Kolonii, tym bardziej, że rywal nie ułatwiał nam życia. Lekkiej kontuzji nabawił się Brecko, który został wykluczony z treningów na kilka dni.
30.07.2011
Puchar Niemiec - I runda
VfL Osnabrück - FC Köln
Kessler - Basala-Mazana, Wimmer, Schorch, Zander - Lehmann, Schnellhardt (82. Jajalo), Bröker, Bigalke (69. Royer) - Maierhofer (77. Tae-Se), Ujah
W I rundzie krajowego pucharu trafiliśmy na niezbyt wymagającego rywala. Nie ma sensu rozwodzić się nad tym spotkaniem. Mecz bez historii, po prostu zrobiliśmy to, co do nas należało. Awans do kolejnej rundy załatwiliśmy sobie w 3 minuty. Wynik otworzył Anthony Ujah w 30 minucie, zaś chwilę później golkipera 3-ligowego zespołu pokonał inny nasz napastnik - Stefan Maierhofer. Jedyna rzecz, która mnie nie zadowala to fakt, że znów przespacerowaliśmy drugą połowę. Nie zrobiliśmy nic, aby dobić rywala. W kolejnej fazie tych rozgrywek zmierzymy się z Bayerem Leverkusen.
05.08.2011
2. Bundesliga - 3 kolejka
FC Köln - Hertha Berlin
Horn - Brecko, McKenna, Lukimya, Basala-Mazana - Matuszczyk (62. Lehamnn), Jajalo (79. Bröker), Royer, Canesin Matos (64. Ujah), Bigalke, Tae-Se
Już w trzeciej serii spotkań odbył się mecz dwóch największych faworytów do awansu. Nieco ponad 50 tysięcy widzów zebranych na RheinEnergieStadion zamiast dobrego widowiska, obejrzało niestety piłkarskie szachy. Pierwsze 20 minut to nieudolne próby obu zespołów na znalezienie drogi do bramki przeciwnika. Z czasem to my zaczęliśmy uzyskiwać niewielką przewagę. Gola zdobyliśmy w 35 minucie, po rzucie wolnym wykonywanym przez Saschę Bigalke. To trafienie zawdzięczamy jednak Kraftowi, któremu piłka po niezbyt silnym uderzeniu naszego zawodnika wyślizgnęła się z rąk i wtoczyła do bramki. I znów w drugiej części gry nie kwapiliśmy się, aby zwiększyć przewagę nad Herthą. Przypłaciliśmy to utratą bramki. Drużyna gości wykorzystała jeden z naszych błędów i tym zabrała do stolicy jeden punkt. Co by nie mówić, remis jak najbardziej sprawiedliwy.
13.08.2011
2. Bundesliga - 4 kolejka
FSV Frankfurt - FC Köln
Horn - Brecko, McKenna, Lukimya, Eichner - Lehmann (54. Canesin Matos), Matuszczyk, Royer, Jajalo (71. Maierhofer), Bigalke - Tae-Se (45. Ujah)
Cel był jasny - jedziemy do Frankfurtu, robimy swoje i zgarniamy komplet punktów. Początkowo wszystko toczyło się tak, jak sobie założyliśmy. Dobra gra, pełna kontrola przez pierwszą połową i w nagrodę objęliśmy prowadzenie. Wystarczyło chwilowe załamanie dobrej dyspozycji, by wszystko zaprzepaścić. Najpiew gol do szatni strzelony przez FSV, następnie druga bramka dla gospodarzy zdobyta po niespełna 10 minutach drugiej połowy i koniec. Po objęciu prowadzenia cofnęli się głęboko do defensywy, co chcieliśmy wykorzystać. Każdy kolejny atak kończył się jednak na niczym. W taki oto sposób, FSV wygrał swój pierwszy mecz w sezonie.
20.08.2011
2. Bundesliga - 5 kolejka
FC Köln - Energie Cottbus
Horn - Brecko, McKenna, Lukimya, Basala-Mazana - Matuszczyk, Jajalo, Royer, Clemens, Bigalke (70. Canesin Matos) - Maierhofer (59. Ujah)
Tak grających piłkarzy mojej drużyny chciałbym oglądać cały czas. Przynajmniej jeśli chodzi o rozgrywanie akcji, bo skuteczność stała na kiepskim poziomie. Nawet na chwilę nie daliśmy pograć przeciwnikowi, a jeśli już stworzyli jakiekolwiek zagrożenie pod naszą bramkę, to po przypadkowej akcji. Dziewiętnaście razy próbowaliśmy znaleźć drogę do ich bramki, co przy zaledwie czterech strzałach Energie było wynikiem miażdżącym. Ale jakie to ma znaczenie, skoro po końcowym gwizdku na tablicy wyników widać było rezultat 0-0? Wszystkie nieudolne próby zdobycia bramki zamienił bym na jedną, ale zakończoną sukcesem. Kolejna frajerska strata punktów.
26.08.2011
2. Bundesliga - 6 kolejka
SC Paderborn - FC Köln
Horn - Brecko, McKenna, Lukimya, Basala-Mazana (45. Eichner) - Matuszczyk, Jajalo (52. Lehmann), Royer, Clemens, Bigalke (52. Maierhofer) - Ujah
Gwizdami pożegnali nas kibice, którzy przyjechali tego dnia do Paderbornu. Nasza nieudolność raziła w oczy. W pewnym momenice, ta bezradność przekształciła się w agresję, bowiem mecz kończyliśmy w "9". W 51 minucie Ujah obejrzał drugą żółtą kartkę, zaś 7 minut później śladami Nigeryjczyka poszedł Brecko. Rywalom nie pozostało nic innego, jak wykorzystać zaistniałą sytuację. Dziwi jednak fakt, że udało im się zwyciężyć tylko 1-0, ale oczywiście to nie był nasz problem. Powrót do domu nie należał do najprzyjemniejszych...
Tabela ligowa po sześciu kolejkach:
***
Lipiec i sierpień za nami. Pierwsze dwa ligowe spotkania w nowym sezonie wyglądały obiecująco, jednak im dalej w las... Ciężko wskazać jakiegokolwiek piłkarza z naszej drużyny, który mógłby być zadowolony ze swojej postawy. Presji wyraźnie nie wytrzymał młody golkiper Timo Horn. W minionych tygodniach okazał się jednym z najsłabszych ogniw. Thomas Kessler już może zacierać ręce, gdyż zmiana między słupkami jest niezbędna. Całego zła nie można oczywiście zrzucać na jedną osobę. Każdego z nas czeka mnóstwo pracy, aby zacząć grać tak, jak na faworyta do awansu przystało.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ