Trzeci letni przedsezonowy sparing piłkarzy Prokocimia Kraków zakończył się drugą wygraną naszego klubu. Zwycięstwo smakowało tym bardziej, że zostało odniesione w meczu przeciw ligowemu rywalowi Wawelowi Kraków. Goście przyjechali pewni wygranej, jednak nasi młodzi chłopcy nie dali się zastraszyć swoim dużo starszym kolegom i przez cały mecz kontrolowali przebieg gry. Jedynym zmartwieniem trenera Przemysława Wiśniowskiego będzie nieobecność w najbliższych sparingach naszego rozgrywającego Henryka Gula. Powodem jego absencji jest naciągnięcie ścięgna pachwiny - do gry najprawdopodobniej będzie mógł wrócić w okolicy naszego inauguracyjnego meczu A Klasy przeciw Zwierzynieckiemu KS. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!
Mimo braku doświadczenia w dorosłej piłce nasi młodzi zawodnicy doskonale radzili sobie z piłkarzami Wawelu Kraków - wszystkie statystyki, od ilości strzałów po dokładność podań i posiadanie piłki były na naszą korzyść. Podobnie jak we wcześniejszych meczach trener Przemysław Wiśniowski wystawił na obie połowy dwie zupełnie różne jedenastki, testując różne rozwiązania taktyczne. Wciąż trudno jest określić na którego z piłkarzy szkoleniowiec postawi w lidze, jednak wszelkie wątpliwości zostaną rozwiane zapewne w przyszłych meczach.
Jedynego gola w meczu strzelił Piotr Steblecki, który w 78. minucie pokonał bramkarza Wawelu Kraków idealnym strzałem z rzutu wolnego.
W trakcie trwania spotkanie było jeszcze kilka okazji do strzelenia bramki, niestety skuteczność strzałów naszych zawodników wciąż pozostawia wiele do życzenia. To i wiele więcej powinno jednak przyjść z czasem.
Prokocim Kraków 1-0 Wawel Kraków (0-0)
1:0 Piotr Steblecki (78.)
Skład: Józef Staniak (45. Mateusz Fryc), Sławomir Ogórek (45. Adam Wieczorek), Sławomir Kmiecik (45. Jerzy Urban), Łukasz Fornalik (45. Andrzej Adamczuk), Rafał Sobczak (45. Piotr Prokop), Łukasz Olszowski (45. Piotr Steblecki), Piotr Majda (45. Daniel Posmyk), Tomasz Sarnat (45. Krzysztof Skrzyński), Arkadiusz Grabowski (45. Piotr Jagła), Józef Rozalski (45. Arkadiusz Świerad), Tomasz Piotrowicz (45. Patryk Staniek)
---
Komentarze:
~Figaro
Każdy to powie Prokocim rządzi w Krakowie! xD
~Bobi
Tym razem obyło się bez błędów trójkąta koślawców Świstak-Kmiecik-Fornalik. W drugiej połowie grajki pokazali klasę i aż miło patrzyło się jak Wawel lata za piłką jak im każemy.
~Wierny
Jak powtórzą taką grę w lidze nie mam nic przeciwko samym takim zwycięstwom 1-0.
~starykibic
Steblecki nieźle jebnął z tego wolnego. Ile to było? 30m?
Środa 18 lipca 2012 r,
Piotr Steblecki: - strzeliłem i wpadło
- Wielkie dzięki! Powiem jedno: wyszło zajebiście! Gol w takim meczu, z takim przeciwnikiem, w takim stylu to coś wspaniałego! Wziąłem rozbieg, podbiegłem do piłki, strzeliłem i wpadło! Masz to nagrane (śmiech)? Szkoda, że to tylko sparing, ale w lidze postaram się nieraz jeszcze w ten sposób zaskoczyć bramkarzy. - powiedział środkowy pomocnik Prokocimia Piotr Steblecki.
- Nie byliśmy faworytami tego meczu, ale pokazaliśmy swoją wyższość nad Wawelem. Nie możemy doczekać się kolejnych meczów, w których chcemy udowodnić trenerowi na co nas stać. Zgrywamy się z każdym kolejnym treningiem i meczem, gra wygląda coraz lepiej. Styl i wyniki przyjdą z czasem, ale jesteśmy głodni gry i zwycięstw.
- Cele na sezon? Szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia. Mamy młodą kadrę... Mamy bardzo, bardzo młodą kadrę, także trudno jest powiedzieć na co tak naprawdę nas stać. Moim zdaniem jeśli każdy będzie dawał z siebie wszystko, to jesteśmy w stanie wygrać z każdym zespołem w lidze. Mecz ze Zwierzynieckim powinien pokazać czy mam rację.- zakończył Steblecki.
---
Komenrarze:
~Krakus
Chłopaki pokazali duch walki i zaangażowanie, a doskonałym tego dowodem jest postawa Stebleckiego! Oby więcej takich meczów.
~Fanatyk
Ale zajebał! Bramka na miarę Ekstraklasy.
Czwartek 19 lipca 2012
Pewne zwycięstwa Śląska i Legii, Lech i Ruch wciąż walczą
Wysokie zwycięstwo Śląska nad Wardarem Skopje 3-0 praktycznie daje Wrocławianom pewny awans do trzeciej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski kontrolowali przebieg gry przez pełne 90 minut. Jest to stwierdzenie o tyle śmieszne, że od 79. minuty grali w dziewięciu (sic!). Mimo tak dużego osłabienia Macedończycy nie zdołali wypracować sobie choćby jednej groźnej sytuacji podbramkowej. Z boiska zostali wyrzuceni Przemysław Kaźmierczak (w 52. minucie) i Kamil Juraszek (w 79.). Rewanż w stolicy Macedonii wydaje się być formalnością.
Śląsk Wrocław - Wardar Skopje 3-0 (1-0)
1-0 Przemysław Kaźmierczak (36.)
2-0 Cristian Diaz (75.)
3-0 Tadeusz Socha (87.)
Legia Warszawa pewnie pokonała finalistę pucharu Irlandii Północnej Portadawn aż 4-0. Legioniści nie mieli żadnych problemów z przechodzeniem przez obronę rywala, ustalając wynik dwumeczu po zakończeniu pierwszych 45. minut, gdy prowadzili już różnicą trzech bramek. Przysłowiową kropkę nad 'i' postawił Michał Kucharczyk, dzięki czemu za tydzień piłkarze z Warszawy do Portadown będą mogli jechać w spokojnych nastrojach.
Legia Warszawa - Portadown 4-0 (3-0)
1-0 Artur Jędrzejczyk (10.)
2-0 Danijel Ljuboja (20.)
3-0 Miroslav Radović (32.)
4-0 Michał Kucharczyk (65.)
Druga drużyna minionego sezonu rozgrywek Ekstraklasy, a więc chorzowski Ruch ugrał cenny bezbramkowy remis z czwartą drużyną słoweńskiej 1. ligii Olimpiją Lublana. Mecz obfitował w wiele ciekawych akcji, jednak żadna z nich nie została zamieniona na bramkę. Piłkarzy ze Śląska czeka więc trudne zadania, bo by myśleć o awansie do następnej rundy kwalifikacji będą musieli chociaż raz pokonać bramkarza Olimpiji.
Ruch Chorzów - Olimpija Lublana 0-0
Najgorzej z naszych drużyn poradził sobie Lech Poznań, który przegrał na własnym boisku z wicemistrzem Białorusi Szachtiorem Salihorsk 0-1. Lechici wielokrotnie wprawiali w zawroty głowy swoich kibiców rażąc nieskutecznością swoich podań i strzałów. Wynik nie odzwierciedla jednak przebiegu meczu, ponieważ to 'Kolejorz' dominował przez większość czasu trwania meczu.
Do rozmów między menedżerem a zawodnikiem powinno dochodzić nie tylko w klubie, ale również w reprezentacji. Wybierając opcję "Prywatna rozmowa (rep.)", możesz zasygnalizować graczowi, że musi grać lepiej, by pozostać w kręgu Twoich zainteresowań. Najczęściej są dumni ze swoich występów, ale zdarza się, że odnosi to pożądany skutek.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ