Informacje o blogu

A teraz coś z zupełnie innej beczki

Polska

sezon 2023

Ten manifest użytkownika rapechuck przeczytało już 2847 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

 

Udane eliminacje oraz świetna gra w barażach przeciwko zawsze groźnej drużynie Oranje wlała w polskie serca nadzieję, że oto idzie nowe, że wraz z przejęciem Biało-Czerwonych przez Rap Echucka, który zapewne urodził się pod szczęśliwą gwiazdą dzięki czemu dokonuje cudów z Bromley FC, reprezentacyjni gracze przez samo powołanie do drużyny od razu wskakują na - osławiony za czasów Beenhakera - international level. Początkowe tonowanie nastrojów nie ma szans z rosnącym w miarę zbliżania się wielkiego turnieju balonem nadziei i oczekiwań i w przededniu rozpoczęcia tegoż w świadomości polskiego kibica każda drużyna stająca naprzeciw niezwyciężonej polskiej husarii może tylko uklęknąć, oddać pokłon i przygotować się na najniższy możliwy wymiar kary, za to, że w ogóle śmie marzyć o zwycięstwie nad Biało-Czerwonymi. W mediach roi się od reklam z przyszłymi mistrzami świata, a w każdym zakątku kraju od morza aż do Tatr da się wyczuć niemalże dumę z tego, że to będzie nowy 1974, tylko teraz bez meczu na wodzie, więc w rachubę wchodzi powrót z Australii tylko w glorii i chwale. Zwłaszcza po zwycięskiej porażce na Amsterdam ArenA, które niemalże stało się nowym Wembley.

 

O dzieleniu skóry na niedźwiedziu

 

Wokół powołanego składu kontrowersji nie było, bo być nie mogło. Zawodników z polskim paszportem grających, a nie grzejących ławkę, w najlepszych ligach Europy zbyt wielu nie ma, a rozgrywki polskiej Ekstraklasy - już od dekad - nie mogą się doczekać wyrazistej postaci, która mogłaby na dłużej zagościć w piłce reprezentacyjnej.

Przedsmak tego, co miało nadejść można było poczuć w sparingu przed samymi mistrzostwami, kiedy to Polska zmierzyła się z Chorwacją na stadionie Śląskim w Chorzowie. Po tym meczu już można było zauważyć cechę, która zaczęła charakteryzować zespół prowadzony przez Echucka. Nie jest to niestety wesołe spostrzeżenie, kiedy mówi się, że "słabych lekceważą, a z silnymi przegrywają już przed meczem". Wynik 3:0 dla Chorwatów był idealnym podsumowaniem całego spotkania, w którym Biało-Czerwoni pod każdym względem ustępowali przyjezdnym. Hattricka ustrzelił mający za sobą niezbyt udany sezon w Bromley Kresimir Gajdek. Zresztą historia z zawodnikami, którzy grają na co dzień w drużynie The Lilywhites i zaliczają jedne z lepszych występów w reprezentacji przeciwko reprezentacji Polski miała się jeszcze nie jeden raz powtórzyć.

 

Nastroje kibiców oraz przeświadczenie mediów o zbliżającym się sukcesie nie uległy jednak weryfikacji po ostatnim spotkaniu. Wręcz przeciwnie, wszyscy uważali, że był to tylko wypadek przy pracy, a w prawdziwych meczach, tych o stawkę, Polska pokaże zęby. Przeświadczenie to brało się stąd, że Chile nie miało zbyt dobrej prasy i powszechnie było uważane za ekipę gorszą od Polaków, o Demokratycznej Republice Konga w innym kontekście niż wysoka wygrana Biało-Czerwonych się nie mówiło, a pokonanie Hiszpanów leżało w zasięgu ręki, zwłaszcza po meczach eliminacyjnych, w których Polacy, tylko przez brak szczęścia, z nimi remisowali, bo gdyby wtedy wygrali nikt nie miałby prawa narzekać.

 

Nadszedł w końcu czas wylotu do krainy kangurów i ktoś teraz mógłby powiedzieć, że nastąpił on zbyt późno, że polska ekipa nie miała czasu, żeby się zaaklimatyzować, jednak te próby usprawiedliwiania nie powinny przysłonić faktów, a są one nieubłagane.

Faktem jest, że od meczu na stadionie Śląskim do pierwszego meczu w Sydney minęło zaledwie 8 dni, ale to w żaden sposób nie tłumaczy tego, że we wszystkich trzech meczach polska drużyna na bramkę rywali oddała 2 (słownie: dwa) celne strzały. Z taką skutecznością nie było mowy o tym, żeby marzyć o korzystnych wynikach w starciu z Chile (0:2 - 1 celny strzał), z Hiszpanią, z którą dzięki przetarciu w grupie eliminacyjnej i dwóm remisom wtedy uzyskanym kolejny remis miał być w zasięgu ręki. La Furia Roja szybko rozwiała te myśli i już po pół godzinie gry prowadziła 4:0, takim też wynikiem ten mecz się zakończył, a Polacy oddali swój ostatni celny strzał na tych mistrzostwach. To że było to ostatnie celne uderzenie na bramkę przeciwnika jest o tyle dziwne, że w kolejnym meczu przeciwko Demokratycznej Republice Konga Polakom udało się zremisować... 1:1, a jedyną bramkę dla Biało-Czerwonych zdobył Sonny Kittel.

 

Ocena gry polskiej reprezentacji na tym turnieju powinna być druzgocąca i w większości taka była. Paradoksalnie ten ostatni bardzo szczęśliwy remis, wcześniejsze eliminacje oraz fakt, że na MŚ Polska wystąpiła po raz pierwszy od 16 lat uratował posadę Echuckowi chociaż rozsądek podpowiadał, że powinien on wylecieć z hukiem. Został jednak na stołku selekcjonera i w dwóch sparingach zaraz po turnieju (1:2 z Gruzją i 2:2 z Macedonią) ustanowił niechlubny rekord reprezentacji, która przez 7 kolejnych meczów nie potrafiła zejść z boiska zwycięska. Do tej passy zalicza się również ów "zwycięską porażkę" z Amsterdamu.

Mimo wszystko należy dać Echuckowi i jego drużynie trochę spokoju skoro pozostanie na stołku selekcjonera przynajmniej do końca eliminacji Euro 2024. Na pewno należy dać wiarę jego słowom, że teraz będzie już tylko lepiej. Fakt, gorzej już chyba być nie może.

 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ
FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.