Pomyślałem sobie, że ten felieton zacznę od anegdoty, coby mnie nikt nie posądził o nudziarstwo i brak kreatywności, bo jak wiadomo najciekawsze historie pisze samo życie. Podczas pisania mojego poprzedniego artykułu wpadłem na pomysł, o czym to powinienem wspomnieć w kolejnym, a że zaufanie mam do siebie i swojej pamięci ograniczone, to postanowiłem zapisać temat ten pod artykułem. Po skończeniu pisania zapomniałem usunąć ów dodatek i tekst poleciał do naszego Ministra Literatury, który uszanował jednolitość mojej pracy i nie usunął tego małego dopisku, choć nie miał on zbyt wiele wspólnego z resztą tekstu. Dopisek ten brzmiał: czy FM 2008 w ogóle będzie potrzebny?
Pytanie to powinno stać przed moim tekstem niczym teza przed każdą pisaną na język polski rozprawką (o ile dobrze jeszcze pamiętam, to powinna ona być ostatnim zdaniem wstępu, więc na upartego trzymam się kanonów). A skoro jest teza, to następnie powinny pojawić się argumenty za i przeciw.
Zadajmy sobie krótkie pytanie: po co? Jaka jest celowość wydawania kolejnych części gry rok w rok, jeśli za każdym razem trzeba wydawać do nich patche i walczyć z atakującymi zewsząd bugami? Czy nie lepiej byłoby po prostu popracować w skupieniu dwa czy trzy lata i stworzyć grę kompletną, do której nie trzeba ściągać żadnych łatek, aby stała się ona grywalna?
Pierwszy problem, jaki by się pojawił, gdyby taka sytuacja weszła w życie, to nadążanie za piłkarskim światem. W końcu rozgrywki klubowe trwają rok i po każdym zakończonym sezonie dużo zmienia się w futbolu, poczynając od spadków, awansów, wygranych pucharów, aż po zmiany zasad i reguł ligowych czy pucharowych. Jedną metodą zapobiegawczą mogłaby być stała ekipa, która wydawałaby update'y i stale utrzymywała dzięki temu realistyczność gry, aby ta jak najlepiej odwzorowywała nasz piłkarski świat. Jednak to łączy się z dodatkowymi kosztami, jakie muszą ponieść producenci opłacając kolejnych pracowników, a to odbiłoby się dość znacznie na cenie produktu, która mogłaby wzrosnąć o sporą sumkę. To na pewno nie spodobałoby się wielu graczom, w końcu już teraz jest tyle narzekania na tę stówkę, którą trzeba poświęcić dla tych kilkuset godzin przyjemności (to naprawdę nie jest aż tak wiele, a byłoby jeszcze mniej albo gra byłaby jeszcze lepsza, gdyby tylko panowie piraci postanowili w końcu uszanować czyjąś pracę).
A skoro już rozmawiamy o pieniądzach to trzeba przejść do drugiej sprawy. Mianowicie, gdyby SI Games wydawało grę, powiedzmy, co trzy lata, to ich dochody dość mocno by zmalały, gdyż to, co teraz zarabiają co rok, dostawaliby co trzy lata. Trzeba także pamiętać, że programiści z SI Tower to profesjonaliści, którzy cenią sobie swoją pracę i im także trzeba zapłacić za ich usługi. Tak więc taka opcja mogłaby okazać się nawet nie tyle nieopłacalna, co niemożliwa do zrealizowania... Oczywiście mogliby wprowadzić opłaty za ściąganie swoich update'ów, jednak ryzykowaliby wiele - od małej podaży na update'y, aż po utratę klientów, których mogłoby nie zadowolić to, że muszą za nie płacić...
Pamiętajmy jeszcze, że sukces i wzrastającą popularność Football Manager zawdzięcza tym małym detalom, o które ten program jest upiększany co roku. Czy ktoś wyobraża sobie grę w FM'a bez rozmów ze swoimi piłkarzami przed, w trakcie i po meczu? A może ktoś mi powie, że nie oczekiwał z ciekawością tego jak będzie wyglądała sprawa z klubami filialnymi? Marketing jest kluczem do sukcesu i to panowie z SI Games doskonale wiedzą i znakomicie wykorzystują. Gdyby tych małych zmian nie było, to po kilku latach dostalibyśmy grę kompletnie inną w porównaniu do poprzedniej, co mogłoby się nie skończyć zbyt dobrze (wystarczy przypomnieć sobie sytuację z “rewolucyjnym” CM4, którego wielu graczy zignorowało i postanowiło zostać przy CM 01/02).
Takie gdybanie mógłbym ciągnąć jeszcze przez wieki, jednak czy jest jakikolwiek sens? Raczej nie, nie zmieniłoby to teraźniejszego stanu rzeczy, szczególnie, że z tego co mi wiadomo żaden z pracowników SI Games języka polskiego nie zna i tego tekstu raczej nie przeczyta. Jednakże pogadać sobie mogę, w wolnym kraju w końcu żyjemy (choć ciekawe jeszcze jak długo taki stan się utrzyma...).
Podsumowując, FM 2008 zostanie wydany, a po nim pewnie przyjdzie FM 2009 i 2010 itd. A nawet jeśliby ktoś z SI Games jednak mówił po polsku i na dodatek czytał CM Revolution plus postanowił wdrożyć w życie mój pomysł wydawania FM-a co kilka lat, to czy moglibyśmy być stuprocentowo pewni, że dostaniemy produkt bezbłędny, do którego żadnych patchów nie trzeba będzie wydawać? Co by nie powiedzieć, Football Manager jest grą naprawdę złożoną i wiele czynników zależy od siebie, więc nie jest to wszystko łatwo kontrolować. Tak więc czekajmy z niecierpliwością na kolejne części naszej gry i ekscytujmy się co roku tym wszystkim, co związane z jej premierą - od oczekiwania na upragniony dzień, przez zmiany terminów jej wydania, aż po kolejne łatki, które trzeba ściągać. To wszystko w końcu tworzy magię tej gry.
Słowa kluczowe:
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ