Wraz z końcem okresu przygotowawczego nadchodzi wreszcie czas, by skrzyżować miecze w spotkaniach o stawkę. Mimo wielu godzin spędzonych na analizie i dopracowywaniu schematów w meczach sparingowych praca trenerska wcale się nie kończy, gdyż każdy przeciwnik wymaga indywidualnego podejścia.
PRZED MECZEM
Pierwsze i najważniejsze pytanie, na które trzeba odpowiedzieć, brzmi - jakim ustawieniem zagra drużyna przeciwna? - bowiem bez tej elementarnej wiedzy nie da się skutecznie zneutralizować zagrożenia pod własną bramką i wykorzystać słabych punktów rywala.
W tym celu należy przejrzeć profil menedżera zespołu, z którym przyjdzie nam się mierzyć, szukając "ulubionej formacji" oraz zakładkę "taktyka" w raporcie scouta, by dowiedzieć się, jak często i w jakich okolicznościach przeciwnik gra w/w ustawieniem.
Kolejnym krokiem jest wytypowanie potencjalnych wykonawców, a co za tym idzie - najważniejszego oraz najsałbszego ogniwa drużyny. Dzięki temu łatwiej będzie obnażyć ich słabości.
By tego dokonać, dobrze jest skorzystać z zakładki "głębia składu" ---> "wg pozycji" w raporcie scouta i przeanalizować profil każdego zawodnika mogącego grać na pozycjach występujących w przewidywanym ustawieniu.
Dzięki tej względnie krótkiej i prostej analizie udało mi się ustalić, że najbliższy przeciwnik Hellas Verona - Ascoli - najprawdopodobniej zagra formacją 4-4-2 wykorzystując przy większośći akcji zaczepnych szybkiego i dobrego technicznie lewoskrzydłowego, wspieranego ofensywnie usposobionym środkowym pomocnikiem. Z drugiej zaś strony wszystko rozegra się dzięki klasycznej akcji "na obieg". Względnie dobrze dośrodkowujący boczny obrońca, schodzący do środka skrzydłowy o defensywnym profilu i zabezpieczający tyły środkowy pomocnik. W pierwszej linii natomiast również należy się spodziewać podręcznikowego rozwiązania, tj. "mijanki wysoki-niski".
Tym sposobem można rozpocząć nakreślanie wstępnego planu na nadchodzące spotkanie, który następnie należy zweryfikować i dopracować oglądając jeden z poprzednich meczów drużyny przeciwnej.
Jak widać na załączonym obrazku, zneutralizowanie zawodników oznaczonych numerami od 1 do 4 powinno niemal całkowicie sparaliżować poczynania ofensywne rywali. Jako że zespół Ascoli jest od Hellas słabszy(występuje w Serie C1), nasi gracze powinni wygrywać większość pojedynków "1 na1",a zatem czterech od czarnej roboty w zupełności wystarczy.
W ofensywie natomiast grzechem byłoby nie skorzystać z przestrzeni oznaczonych na rysunki literkami "A" i "B", w których aż roi się od miejsca do wbiegnięcia na wolne pole lub wyciągnięcia zawodnika drużyny przeciwnej.
4-3-1-2 powinno wprowadzić sporo zamieszania w srodku pola, gdzie zwykle operuje jedynie dwóch przeciwników, co z całą pewnością zmusi ich do wielu błędów w ustawieniu.
Teraz wystarczy już tylko dograć szczegóły(role, polecenia idywidualne, polecenia dot. rywali oraz SFG) obserwując zachowanie zawodników drużyny przeciwnej w jednym z wcześniejszych spotkań.
Cesena vs Ascoli - (2:3)
Początek meczu w wykonaniu naszego następnego rywala był niezwykle ostrożny i nie mniej zaskakujący. Okazało się bowiem, że menedżer Ascoli "odwrócił sojusze" w środku pola. Ofensywnie usposobiony pomocnik grał bliżej obrońców i rozgrywał piłkę, podczas gdy defensywny wychodził wyżej. Również prawoskrzydłowy mający często schodzić do środka operował przy linii, a czwórka defensorów tworzyła zwarty szereg.
Oczywiśćie, nic dobrego w ofensywie nie mogło z tego wyjść, jednak pozwalało to względnie szybko zaasekurować tyły, a dodatkowo stwarzało możliwość przetrzymywania piłki. Dlatego jeśli nie udawało się przełamać defensywy Ascoli szybkim kontratakiem lub odbiorem po agresywnym pressingu, przed polem karnym ustawiał się ciasny, 11-osobowy autobus, który skutecznie wybijał z głowy marzenia o jakimkolwiek ataku pozycyjnym.
Po kilkunastu minutach klinczu drużyna Rosario Pergolizziego otworzyła się jednak i wszystko zaczęło przypominać rozysowany wcześniej przeze mnie schemat.
Niestety, Cesena zupełnie nie potrafiła zagospodarować powstałych w ten sposób wolnych przestrzeni, co pozwalało zgarniać Ascoli większość "drugich piłek" i w konsekwencji doprowadziło do skutecznego zakończenia wytrenowanego wariantu.
https://www.youtube.com/watch?v=8Ua3n_gkLFk&feature=youtu.be
Również odbiór stał się bardziej zuchwały, dzięki czemu odległości między formacjami zwiększały się stwarzając niezwykle dużo swobody w środku pola.
W takiej sytuacji nie ma nic prostrzego od wciągnięcia rywala na własną połowę i nagłego przyspieszenia akcji.
Dużo do myślenia dała mi także druga bramka zdobyta przez naszego następnego rywala, przy której główną rolę odegrali dwaj napastnicy.
https://www.youtube.com/watch?v=Q9XzB7A1XSc&feature=youtu.be
Jak widać na filmiku, środkowi obrońcy zupełnie niepotrzebnie wychodzą za cofającymi się snajperami drużyny Ascoli, co w przypadku nieudanej interwencji rozwala całą formację defensywną. Znacznie lepiej jest zostawić ich samopas, tym bardziej że ich umiejętności techniczne pozostawiają wiele do życzenia.
Ostatnią kwestią, na którą należy zwrócić uwagę, są stałe fragmenty gry(głównie rzuty rożne).
Pierwszym, co rzuca się w oczy podczas bronienia rzutu rożnego przez ekipę Rosario Pergolizziego, jest bardzo duża ilość zawodników w polu bramkowym i kompletny brak asekuracji strefy przed "szesnastką".
Jednak po zagłębieniu się w profile zawodników drużyny Ascoli można wyłapać jeszcze jeden bardzo ważny szczegół - stosunkowo "nisko" obstawiony dalszy słupek - który podaje na tacy gotowe rozwiązanie. Wystarczy skupić kilku niższych graczy przy bliższym słupku, by absorbowali uwagę przeciwników i zagrać piłkę na dalszy, gdzie powinien czekać przynajmniej jeden wysoki gracz. Tak z resztą bramkę zdobyła ekipa Ceseny.
W przypadku ofensywnych SFG nie zauważyłem niczego wartego uwagi.
Mając gotowy plan na nadchodzące spotkanie trzeba go oczywiście przełożyć na język Football Managera.
Oto skomponowane przeze mnie ustawienie Hellas Verona wraz krótkim opisem kluczowych pozycji.
1. Zawodnik, którego nadrzędnym zadaniem ma być neutralizacja najgroźniejszego piłkarza rywali, tj. lewoskrzydłowego, stąd funkcja "obrona" dająca pewność, że nie zapuści się zbyt do przodu zostawiając dużo miejsca za plecami.
2 & 3. Jako że napastnicy Ascoli często wymieniają się rolami na boisku, nie ma sensu ryzykować ustawienia środkowych obrońców na "wpust/wypust". Znacznie lepiej sprawdzi się cierpliwie wyczekiwanie w linii na ewentualny ruch przeciwnika.(Odsyłam do: "Poradnik taktycznego Szamana #1 - gra w obronie).
4. Gracz mający swoim ofensywnym nastawieniem zmusić obiegającego bocznego obrońcę rywala do bardziej ostrożnej gry i/lub wykorzystać pozostawioną przezeń przestrzeń.
5. Pomocnik, który powinien pomagać w odbiorze swoim kolegom, a także absorbować uwagę przeciwników zapuszczając się nieco wyżej. W niektórych sytuacjach kluczowy gracz ofensywny, wbiegający bez krycia w szesnastkę na ostatnią chwilę.
6. Najważniejsze ogniwo defensywne środka pola. Gracz będący plastrem dla atakującego pomocnika rywali. W fazie natarcia ma zabezpieczać tyły i odgrywać piłkę do bardziej wysuniętych partnerów.
7. Zawodnik, od którego wymagam wejścia w wolną strefę między linią obrony i pomocy drużyny przeciwnej, by stamtąd rozdzielać kluczowe piłki do rozciągających obronę napastników.
8. Trzymający się nieco z tyłu snajper, który w odpowiednim momencie powinien swobodnie wbiec na czystą pozycję w polu karnym, by zakończyć akcję.
9 & 10. Podobnie jak w 5-3-2(odsyłam do: "OMDE #1 - tworzenie taktyki podczas okresu przygotowawczego").
Poniżej również przykładowe rozwiązanie ofensywnego rzutu rożnego mające obnażyć słabości drużyny Ascoli.
Jak widać na załączonym obrazku, aż czterech (niskich) zawodników skupia uwagę przeciwnika z dala od strefy największego zagrożenia robiąc miejsce dla trzech wyższych, którzy bez przeszkód powinni sobie poradzić w powietrznych pojedynkach "1 na 1".
Na koniec analizy kilka słów o poleceniach dla zespołu.
W przypadku bardziej ostrożnego nastawienia drużyny Ascoli nie można dopuścić do uformowania się tzw. autobusu przed szesnastką, stąd agresywna gra pressingiem i próba szybkiego wykorzystania złego ustawienia myślącego o zawiązywaniu akcji rywala.
Z kolei gdy przeciwnik się rozzuchwali, należy pozwolić mu podejść wyżej kryjąc na dystans i/lub wciągając go na włąsną połowę mozolnym rozgrywaniem piłki, dzięki czemu luki między formacjami zwiększą się.
MECZ
Przed samym spotkaniem warto poświęcić jeszcze kilka chwil na przejrzenie profilów zawodników podstawowej jedenastki drużyny przeciwnej w celu dobrania najbardziej odpowiednich "poleceń dot. rywali".
Menedżer Ascoli zestawił swój zespół niemal dokładnie tak, jak przewidywałem, więc kilka rozwiązań było już gotowych na wstępie.
By zgodnie z założeniami powstrzymać środkowych obrońców od schodzenia w głąb pola za cofającymi się napastnikami rywala, należy w/w snajperom ustawić instrukcje: pressing - nigdy; krótkie krycie - nigdy; oraz opcjonalnie, odbiór - delikatny.
https://www.youtube.com/watch?v=yp72tnzI6VU&list=UUxTFqx-3dNsh4tsYIQdvIzA
Jak pokazuje powyższy filmik, defensorzy zamiast agresywnego ataku na 30-tym metrze będą wybierać spokojną asekurację i ustawienie w linii, dzięki czemu opcje rozegrania piłki dla napastnika drużyny przeciwnej staną się mocno ograniczone.
Rozsądnym wydaje się również wymuszenie na lewonożnym, schodzącym do środka prawym pomocniku gry przy linii oraz jak najczęstszych dośrodkowań słabszą nogą. Można to zrobić ustawiająć instrukcje: wymuś grę prawą nogą(oczywiste) oraz pressing - zawsze, tak by zawodnik nie miał czasu na wykonanie swego ulubionego zagrania i od razu został zepchnięty do boku.
Od tej pory większość akcji prawym skrzydłem będzie wyglądać tak:
https://www.youtube.com/watch?v=PoGvj9CE-OI&feature=youtu.be
Ważne jest też uniemożliwienie przeciwnikowi skutecznego rozegrania piłki i wymuszanie łatwych strat. Najprościej można to osiągnać prowokując jak największą liczbę podań do słabych technicznie zawodników(głównie obrońców) i krótkie pokrycie ich partnerów z drużyny. Instrukcje dot. rywala to: dla słabych technicznie graczy - pressing i ścisłe krycie - nigdy; ew. odbiór - delikatny; dla otaczających partnerów - ścisłe krycie - zawsze; pressing - zawsze(dla obrońców).
Fortel znany m.in. z meczu Polska vs Szkocja sprawdza się znakomicie:
https://www.youtube.com/watch?v=BUbGl3phSCQ&feature=youtu.be
Należy pamiętać również by otoczyć troskliwą opieką najlepszego zawodnika drużyny przeciwnej. Najczęstrze instrukcje to: pressing i krótkie krycie - zawsze; odbiór - agresywny.
Sam mecz z kolei również przebiegał zgodnie z przewidywaniami. Menedżer Ascoli od razu zagrał bardziej zuchwale, co pozwoliło na wciąganie rywali na własną połowę i/lub szybkie kontrataki.
Mozolne rozgrywanie:
https://www.youtube.com/watch?v=Wy7ihXQHguY&feature=youtu.be
Krycie na dystans:
https://www.youtube.com/watch?v=QRdVT9h99mY&feature=youtu.be
Zwróccie uwagę, jak diametralnie różni się to ustawenie drużyny Ascoli od zaprezentowanego w analizie "autobusu". Ogrom wolnej przestrzeni w środku pola musiał w końcu doprowadzić do zagrożenia pod bramką rywala. Tak też padł pierwszy gol dla Hellas Verona.
https://www.youtube.com/watch?v=Xm6ydR6sofQ&feature=youtu.be
Drugą bramkę zdobyliśmy po rzucie karnym, jednak istotną kwestię odgrywa tutaj akcja poprzedzająca faul w szesnastce, tj. wykonane zgodnie ze schematem dośrodkowanie z kornera na dalszy słupek., gdzie niższi przeciwnicy nie poradzili sobie z rosłymi graczami Hellas.
Centra w kierunku zupełnie nieobstawionego Luki Toniego zmusiła jednego z niskich zawodników Ascoli do zagrania ręką.
Po tej bramce mecz w zasadzie się skończył, Drużyna Rosario Pergolizziego zmieniła ustawienie na 4-2-3-1 z wbiegającymi w formację ataku ofensywnymi pomocnikami, a ja postawiłem przed polem karnym neutralizujący mur stosując opracowane wcześniej 5-3-2.
Na koniec przykład jak kończy się niewykonywanie poleceń taktycznych.
https://www.youtube.com/watch?v=3KPH-A6vCrY&feature=youtu.be
Umożliwienie zejścia do środka prawemu pomocnikowi i zagrania na obieg do wychodzącego obrońcy skończyło się golem dla przeciwnika. A wystarczyło zgodnie z załóżeniami zepchnąć skrzydłowego do linii.
PO MECZU
Po zakończeniu meczu warto przy użyciu narzędzia analizy oraz statystyk zastanowić się nad tym, "co widać, a czego nie widać".
Dzięki w/w opcjom można zaobserwować, jak nasze założenia taktyczne i polecenia dot. rywali przełożyły się na liczby.
Oto kilka grafik potwierdzających słuszność meczowego planu.
1. Podania napastników.
Mimo dużej swobody w środku pola znacznia większość podań wykonanych przez napastników była do tyłu lub na boki, co nie stwarzało żadnego zagrożenia przed bramką Hellas Verona. Jak widać ustawienie obrońców w linii skutecznie utrudniało zagranie prostopadłej piłki.
2. Spychanie do boku prawego pomocnika.
Dzięki wymuszaniu na prawoskrzydłowym gry przy linii sprawiliśmy, że stał się on drugim najczęściej dośrodkowującym zawodnikiem swojej drużyny. Jak widać, żaden cross nie doszedł do celu. Trudno bowiem wrzucać piłkę słabszą nogą.
3. Ścisła opieka nad najlepszym zawodnikiem.
Ścisłe krycie stanowiącego największe zagrożenie lewoskrzydłowego wymusiło na nim mnóstwo niedokładności. Ledwie jedno z 12 dośrodkowań doszło do celu, a większość została zablokowana.
Twarda gra odbiła się również na jakości podań zawodnika. Nie licząc bramkarza był on najgorzej podającym graczem swojego zespołu.
Ta niedokładność pozwoliła na podreperowanie statystyk nie tylko pilnującego bezpośrednio prawego obrońcy, ale przede wszystkim środkowego defensora, który przecinał większość nieudanych dograń. Vangelis Moras zaliczył imponującą liczbę 17 przechwytów!
PODSUMOWANIE
Choć marne 2:1 z drużyną grającą w Serie C1 zdaje się tego nie potwierdzać, przyjęte na mecz z Ascoli założenia okazały się słuszne. Rywal nie miał absolutnie nic do powiedzenia i gdyby nie wczesna faza sezonu zapewne odjechałby do domu z cięzkim bagażem bramek. Tak czy siak, gramy dalej w Pucharze Włoch.
Teraz pozostaje już tylko przygotować się do spotkań z poważniejszymi przeciwnikami.
Zapraszam do komentowania i oceniania!
Pozdrawiam!