Cyrk tchórzy, komedia obłudy lub teatr aktorów nikczemnego teamu. Kto grał? Kto wygrał? A kto leży i kwiczy ze śmiechu, który jest zwykłym otępiającym rechotem? Kto nieudacznikiem? Kto zwykłym medialnym pajacem? Kto oszustem? Kto zaś bohaterem? Znowu zwyciężyły haniebne układy i przegrała Polska. Przegrali wszyscy – kibice, działacze, eksperci, piłkarze. Naprawdę wszyscy? Nie – jest zwycięzca!
Cytat:Afera Rywina to będzie przy tej, jak za przeproszeniem, spłuczka klozetowa przy wodospadzie Niagara.
Kimże on jest? Paktem lub gromadą moralnych i być może nie tylko - rabusiów i opryszków. Porozumieniem na miarę „grupy trzymającej władzę” oczywiście w skali makro. Jesteś tam? Świetnie! Możesz liczyć na kolegów, którzy w każdej chwili wyciągną cię z bagna, z labiryntu, z którego nie wyszedłby największy geniusz, z klatki ze stali i z więzienia z najlepszymi strażnikami. Będąc tam już z automatu jesteś lepszy niż Scofield, potrafisz niemalże wszystko, pokonasz najpotężniejszego czarnoksiężnika i najlepiej wyszkolone oddziały zbrojne. Zatrzymasz czołgi, sam sobie będziesz tarczą antyrakietową. Twoja siła, twoja broń będzie postrachem dla wszystkich – zmieciesz z powierzchni Ziemi każdego przeciwnika, niemalże wszystko co stanie ci na drodze. Dla przyjaciół z obłudnego paktu jesteś kompanem – kimś związanym z innymi niemalże krwią. Oni oddadzą tobie wszystko – od koryta cię nie odciągną, będziesz żarł i żywił się razem z nimi. Będziesz patrzył na beton i pozwalał mu robić swoje, popatrzysz na sędziego i obserwatora, a za moment nazwiesz ich czarnymi owcami. Odejdziesz i wrócisz niemalże w tej samej chwili. Dokonasz cudów i staniesz się legendą – będziesz symbolem i tworem o nieograniczonej władzy. To nie reklama McDonalda, to też nie sen na jawie, to Polski Związek Piłki Nożnej i FIFA – razem tworzycie towarzystwo wzajemnej globalnej adoracji.
Cytat:Czas najwyższy, żeby pojawił się komisarz, który zrobi porządek. Powinien to być człowiek, który odtajni wszystko. Na pewno nie Zbigniew Boniek. Gdyby on zajął to stanowisko, to tak jakby komisji badającej sprawę Rywina przewodniczył Rywin.
Jesteście jednym ciałem i jednym duchem – stawiacie ultimatum suwerennemu, niemalże czterdziestomilionowemu państwu. Robicie z polskiego ministra i sądu szmaty, którymi wycieracie sobie buty. Wasze groźby zmuszają do pokoju, który dla polskiego rządu jest kolejnym aktem kapitulacji. Oszałamiacie ludzi – jeden minister w schizofrenicznym amoku wpada w ręce CBA, drugi jest bezradny a trzeci powinien pojechać na Madagaskar. Ostatni był szczególny – miał wsparcie społeczeństwa żądnego zmian i zwykłej normalności… Jednak znowu byliście lepsi, wzięliście strach na wróble i zaczęliście machać – było to zwykłej stare i brudne prześcieradło, ale pomogło – ptactwo odleciało. Nie zawiesiliście, nie ustaliliście wyników przy zielonym stoliku i nic nie odebraliście, ale zostaliście zwycięzcami. Szkoda, że znowu - my Polacy okazaliśmy się słabym, niemalże przedmiotem, który można opluć, kopnąć i podpalić. Jaki z nas rywal? Jaki partner do rozmowy? Jaki zaś negocjator? Żaden. Można nas traktować na równi sobie? Nie można. Nadzieje na zmiany w polskiej piłce umarły? Nie, zdechły. Koniec cyrku i klownów – polska piłko – game over!
Cytat:Michał Listkiewicz jest premierem tej sprawy, a członkowie wydziału dyscypliny PZPN jego ministrami.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ