LOTTO Ekstraklasa
Ten manifest użytkownika dawidmanutd przeczytało już 791 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Rundę wiosenną zaczynaliśmy od wyjazdu do Stalowej Woli na mecz ze Stalą i oczywiście liczyliśmy na komplet punktów. Po 10. minutach prowadziliśmy już 2:0 (Mohammed 4', Adamiec 9'). Mohammed błyszczący w sparingach w drugiej połowie dołożył jeszcze jedną bramkę (57') i nawet dwa gole gospodarzy nic nie zmieniły.
Kolejne łatwe zwycięstwo mieliśmy odnieść w meczu u siebie z GKS-em Katowice. Musieliśmy jednak zadowolić się jednym punktem po remisie 2:2 (Adamiec 16', 41' kar.).
Markowski, Widejko i Adamiec w jedenastce kolejki.
Byliśmy skazani na pożarcie w meczu w Warszawie z Polonią, która nawet szczególnie się nie męcząc pokonała nas 2:0.
Ważny był kolejny mecz z Widzewem, który walczy w tym sezonie o utrzymanie. Tak jak w rundzie wiosennej zagraliśmy przeciwko łodzianom świetnie i znów wygraliśmy 4:1. Pierwszą bramkę zdobyliśmy w 20. minucie, a strzelcem był Mohammed. W 31. podwyższył Mucha. Chwilę potem nie wytrzymał zawodnik gości Przybylski, który dostał czerwoną kartkę. Tuż po przerwie prowadzenie podwyższył Paprocki, a w doliczonym czasie gry Widzewa pogrążył Warzycha, który po długich pertraktacjach ku mojej uciesze wreszcie przedłużył z nami kontrakt.
Wyróżnienie dla Paprockiego:
Wszyscy, włącznie ze mną, skazywali nas na porażkę w Poznaniu. Zagraliśmy jednak całkiem nieźle, a przy okazji mieliśmy furę szczęścia. Oddaliśmy dwa celne strzały, oba wpadły do bramki. Znakomicie zagrał Grobelny. Po tym meczu słabiutko spisujący się w tym sezonie Lech spadł na 7. miejsce. Brawo Ruch!
Alhaji i Grobelny w jedenastce tygodnia.
Zmęczeni, ale z nadzieją nawet na zwycięstwo przystępowaliśmy do domowej rywalizacji z Wisłą Kraków. Dobrze nam szło, mieliśmy przewagę, ale minimalnie przegraliśmy po golu Gui Tao.
W Zabrzu nie powtórzyliśmy wyczynu z Poznania i silny Górnik ograł nas 2:1 (Grobelny 58' kar.), choć mógł wyżej.
Ufff... w 88. minucie Mohammed uratował nam punkt w meczu z Jagiellonią (1:1). Gdybyśmy przegrali, byłoby to naprawdę niesprawiedliwe.
Niezwykle silny jest w tym sezonie Śląsk, który kilka kolejek przed końcem rozgrywek praktycznie ma już mistrzostwo w kieszeni. Bez walki polegliśmy 1:3 (Adamiec 37' kar.).
Zagraliśmy F-E-N-O-M-E-N-A-L-N-Ą drugą połowę w Bełchatowie. Do przerwy nic szczególnego, 1:1 (Mucha 4'), a potem... GKS na kolanach!
Zdominowaliśmy jedenastkę kolejki:
Nadzieję na chociaż punkt z Legią mieliśmy pół godziny, bo gola dla nas w 17. minucie strzelił Stępień. Jednak w cztery minuty Legia trafiła dwa razy, czerwoną kartkę dostał Małecki i było pozamiatane.
W dwóch ostatnich meczach sezonu, w których dałem szansę dublerom, najpierw zremisowaliśmy bezbramkowo w Bielsku-Białej, a potem dostaliśmy od Korony 0:3.
Warzycha piękne gole strzelał:
Przez całą rundę nawet nie drgnęliśmy z 11. miejsca.
Reasumując - ten sezon, a zwłaszcza jego druga część, był nudny. Nie wiem czy tą drużynę stać na coś więcej niż środek tabeli. W przyszłym sezonie postawimy wszystko na Puchar Polski, pewnie przy tym bez problemu się utrzymując.
A jak spisywali się poszczególni zawodnicy? W bramce pewne miejsce miał Markowski (średnia 6,77), a jego zmiennikiem był Struski. Na prawej stronie obrony rządził Piontek (1 asysta, 6,71), a jego zmiennikiem był Alhaji. Znakomity sezon na środku obrony zaliczył Stępień (1 gol, 2 asysty, 7,10), a jego partnerem był Urbański (2 gole, 2 asysty, 6,85). Gdy któryś z nich nie mógł grać, na boisku pojawiał się Król. Na lewej stronie najczęściej występował Pacuszka (2 asysty, 6,67), choć często dawałem szanse Widejko (3 asysty, 6,92). Dobre wejścia z ławki notował wiekowy Kal (1 gol, 7,00). Pojedyncze występy zanotowali Gołaszewski i Wróbel. Nasz diament i jego obsadę modyfikowałem bardzo rzadko. Tyły zabezpieczał Małecki (6,79), na prawym skrzydle rządził Krieger (4 asysty, 6,59), a na lewym Mucha (2 gole, 9 asyst, 6,77). Rozgrywającym był nasz skarb Rafał Warzycha (8 goli, 5 asyst, 6,89). Zmiennikami byli Paprocki, oraz wspomniany w obronie Wróbel. W ataku, jeśli mogła, grała młoda i bardzo wartościowa para Mohammed (11 goli, 9 asyst, 6,90) - Adamiec (13 goli, 6 asyst, 6,87). Bardzo dobrym zmiennikiem był Grobelny (6 goli, 2, asysty, 6,72).
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Zaskocz pozytywnie |
---|
Na początku gry nie wyznaczaj sobie celów wyższych niż przewidywania mediów. W razie niepowodzenia nie zawiedziesz oczekiwań zarządu, w przypadku nieoczekiwanie dobrej postawy ucieszysz działaczy i kibiców. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ