Muszę przyznać, że Football Manager raz jeszcze mnie zaskoczył. Gdy pisałem poprzedni wpis byłem pewny, że nikt nie zagrozi PSG. Grali naprawdę dobry futbol. Byli wręcz niesamowici i z kretesem odpalili mnie z Pucharu ligi francuskiej. Jasne, miałe kilk upiłkarzy na Pucharze Narodów Afryki, ale to był absolutnie jednoostronny pojedynek. Gładkie 4-1 i do domu.
Myślę, że PSG podchodziło z wielkim spokojem do meczu 25. kolejki Ligue 1, gdy przyszło im podjąć beniaminka, czyli RC Strasbourg. Pewnie doceniali naszą wysoką postawę, ale niespecjalnie się nas obawiali. Od 4 lat dominowali w lidze. Można powiedzieć, że byli ligowym hegemonem, któremu zagrozić na poważnie próbowało jedynie AS Monaco. Dla mnie oba kluby są budowe w kretynśki sposób - przeprowadzają transfery, które się dublują, płaca cholerne kwoty za przeciętnych piłkarzy. Ba - gdyby miał zamienić moje transfery na ich - nigdy bym się nie zgodził. Mówiąc wprost - ściągali motłoch.
Wrócę jednak do tego meczu z PSG. To było cudowne widowisko. Z każdą kolejną akcją oczy świeciły mi się coraz bardziej. Ale co ja będę mówił. Spójrzcie na to sami!
Od tego czasu - my umotywowani zaczęliśmy wygrywać seriami. Zwyciężyliśmy w kolejnych 7 meczach ligowych, jeden zremisowaliśmy i jeden przegraliśmy.
Dużo gorzej szło PSG. W lidze 35. kolejek już za nami, a PSG jest na 3. miejscu w tabeli! A na ogonie ma jeszcze Lille.
Równie ciekawie było w 34. kolejce - niespodziewanie ulegliśmy wtedy właśnie Lille. Dość pechowo. Chyba słusznie bałem się tego meczu, ale wtedy AS Monaco, z którymi bijemy się o tytuł również poległo 2-1 z Caen! Niesamowita sprawa, która spowodowała... że w 36. kolejce o tytule może zdecydować pewien wyjątkowy mecz. Spotkanie na szczycie. RC Strasbourg - AS Monaco.
My już czujemy się zwycięzcami, gdy przez kilka kolejek szliśmy z Monaco łeb w łeb - ale z dwupunktową przewagą, przytrafił nam się remis 2-2 z Rennes. Wtedy AS miało tyle samo punktów co my i dzięki lepszej różnicy bramek objęli prowadzenie w lidze. Przez kolejne trzy mecze wygrywaliśmy jednak bardzo wysoko i zniwelowaliśmy ich przewagę i obecnie mamy o jedną bramkę więcej w różnicy! Zresztą sami popatrzcie jak skuteczni jesteśmy. Choć tracimy zdecydowanie za dużo bramek. Oto tabela ligowa.
Cóż można powiedzieć - możemy to wygrać, możemy zremisować, możemy przegrać. Nie mam na to ciśnienia. Widzę, jakie kadry ma PSG i Monaco i wiem, w jakim tempie rozwija się moja drużyna. Jeśli nie tym razem, to będziemy mieli jeszcze okazje. Nie odpuszczę tego meczu. Damy z siebie wszystko i myślę, że to dziś okaże się kto zostanie nowym mistrzem. Enjoy!
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ