Kurt Zouma oszalał. Po prostu go popierdoliło. Zarabia sobie facet niepełne 10 tysięcy euro tygodniowo, gra na peryferiach francuskiej piłki w Saint-Etienne. Od czasu do czasu powołuje go Deschamps, więc notuje ciągle porażki. A gdy ja jemu, młodemu defensorowi na dorobku, składam wielką ofertę. Proponuję tak wiele... on mi wyjeżdża z 90 tysiącami euro? Przecież to nie jest Anglia! Pogięło go i to zdrowo.

Prócz niego czaję się też na Samuela Umtitiego. Chce uciec z Lyonu, nie dziwota. Sam miałem od nich w zeszłym sezonie aż dwie oferty i na kolana mnie nie rzucili. Dość powiedzieć, że ich propozycja była co najmniej nieprzyzwoita. Umtiti chce 60 i w sumie jakoś wielce dużo to nie jest. 20 mln za transfer, czemu nie? Wtedy mnie olśniło - przecież on  ma roczny kontrakt! Poczekam, popatrzę i bez machania kijem w Wiśle ukradnę. 

Może dlatego się tym tak bulwersuję... bo wcale nie muszę ich mieć. To oni powinni mieć szansę zaistnieć w tak wspaniałym klubie jak Le Havre. Grać Hawrem to znaczy wiele. Grać dla Hawru jeszcze więcej. Może dlatego Jean-Armel Kana-Biyik zdecydował się wrócić do domu? 27,5 tysiącach euro tygodniowo. Okej, może to nie jest Zouma... wycena też na to nie wskazuje: 4,8. Ale przecież gość ma wszystkie kluczowe atrybuty nawet na wyższym poziomie niż Zouma! 

Drugim transferem na środek jest Nicolas Isimat-Mirin. Również darmoszka. Jest ciut młodszy i bardziej zamierzam go sprawdzić na prawej obronie. Będzie musiał popracować nad dośrodkowaniami. Fizole już ma. W obwodzie jest jeszcze ten Paglieri. To w ogóle fajny chłopak. W ogóle nie wiem dlaczego go kupiłem.

Miałem wtedy, w drugim sezonie, na transfery koło 10 mln euro. 4 poszły na Allione, a drugie 4 na gościa z River Plate, który nawet tam nie zadebiutował. Chciałem nawet to jakoś cofnąć, kurde, po co on mi? Mam Gallasa i Gentona, tak myślałem... a teraz? Fabio zagrał dla nas 2 pełne sezony. Zaczynał jako dubler. Pięknie się rozwinął. Chociaż ma 19 lat, to dalej nie wiem... może zostanie jednak napastnikiem? Naprawdę, atrybuty ma na tyle wszechstronne, że dałby sobie tam radę jako odgrywający. Tym bardziej, że Sanogo ma za sobą naprawdę nędzny sezon, prawdopodobnie przed ostatni. 

Tafer drugi raz został królem strzelców. Tym razem ustrzelił 29 bramek w samej lidze. Sporo trafiał w europejskich pucharach. No i co? Po sezonie dwukrotny król strzelców Ligue 1 przyjął ofertę gry dla Algierii. Kompletnie tego nie pojmuję... naprawdę miał szansę na Euro 2016 w barwach Francji. No cóż.

Czuję, że i jego czas powoli mija. Trafiał i szarpał, ale potrzebuję czegoś mocniejszego. Praktycznie nie mam dobrego napastnika oprócz niego. Sanogo to niewypał. A Benzia... świetny debiutancki rok. On naprawdę nie jest dobry, bo ma zadatki na genialnego piłkarza. Zważywszy, na to że przyjdzie Halilović to szkoda trzymać Yassine na podhaczonym. Chorwat to również darmoszka! Mogłem go wykupić za 2,5 mln euro, ale chciałem chwilkę odczekać. 

Właściwie ja to już wiem. Mogę próbować to opóźnić, ale Benzia i tak wygryzie Tafera... nie wiem jeszcze jak to rozwiążę. Nasz złoty chłopiec był dość uniwersalny, może grać na skrzydłach, w ataku. Ale to wszystko obsadzone. Rojas, Allione, Aliperta na prawym. Dojdzie jeszcze jedna młodziutka gwiazda. Poluje na niego drugi sezon. Tym razem zaatakuje.

Corentin Jean to gracz nietuzinkowy. Ma tak precyzyjne dośrodkowania, że głowa mała. To wice król strzelców Ligue 1 z tego sezonu. Ma raptem 19 lat! Dwuletnia umowa cały czas go obowiązuje, ale nie ma sensu czekać. Troyes bez niego spadnie, razem z 20 mln euro, jakie muszę na niego sypnąć. Ale wiem, że jeżeli tego nie zrobię, to wkrótce przyjdzie PSG i mi go podbierze.

Ich transfery rok rocznie robią na mnie wrażenie... i na tym koniec. W tym sezonie pod koniec przegoniła ich jeszcze Marsylia i to ona została drugą drużyną ligi i finalistą Superpucharu Francji. Muszę przyznać, że dream teamu tam nie ma. Bardzo przeciętny zespół i aż żal mi będzie skopać im dupska. 

Boucherowi przybył bardzo konkretny rywal. O ile Kamenar był tylko tłem, to Ruffier coś już może znaczyć. To jeden z najlepszych francuskich golkiperów. Ale Zacharie ma za sobą kapitalny sezon, wybrali go najlepszym bramkarzem w lidze i tylko kwestią czasu jest, kiedy otrzyma powołanie od Deschampsa. 

Nie mogłem się powstrzymać, choć to trochę wbrew moim zapewnieniom o nacjonalizacji kadry. Ale w styczniu, już w ostatnich godzinach okna, sprowadziłem Irlandczyka. Może gdyby nie wyglądał tak niesamowicie to bym się opanował? Jego fizole rzuciły mnie na kolana. To podobno nowy Johnny Giles. Dość powiedzieć, że gość w kilka miesięcy z 450 tysięcy euro rekompensaty wzrósł do 5 mln euro wartości. Zaczynał jako ławkowicz, próbuję zrobić z niego defensywnego pomocnika... zastanawiam się czy warto.

Inna sprawa, że potrzebuje DPŚ-a. Brana i Francois zakończyli karierę. A więcej zawodników na tej pozycji nie było. Jedynym innym kandydatem byłby Vierre z Genui... pytanie czy warto. To byłby... Rugani, Ambrosini, Aliperta, no - 5 Włoch. Bo w zespole młodzieżowym jest jeszcze Fioranelli. 

Właśnie. Rugani! Trochę zapomniany przez ten sezon. Sprowadziłem go za 3,5 mln euro jakoś, wypożyczyłem do Lavollais razem z Piotrkiem Budnikiem i zrobili tam małą furorę. Tym bardziej, Zoumę w tym roku spasuję. Jest jeszcze ten Egipcjanin, ale on akurat zostanie jeszcze raz wypożyczony do Ligue 2. Zostanie mi 4 obrońców na środek, więc chyba wystarczy. 

Le Marchand i Rivierez raczej odejdą. W ofensywnie grali okej, ale w obronie za bardzo odstawali. Inna sprawa, że nie przeszkodziło to zadebiutować Rivierezowi w reprezentacji Francji. Dziwny krok Deschampsa. Nie przeczę - pewien wpływ na ich odejście, ma fakt, że za rok wygasną ich kontrakty, a te obecne... są dość skromne. Marchand ma 2,6 a Riveirez 7.

Ciekawą rzecz w osobistych ma Simone Ambrosini: Ma nadzieję, że Fabio Paglieri zmieni swoje zachowanie na dojrzalsze. Spotkaliście się z czymś takim kiedyś? Sam Włoch ma przecież 17 lat! Nie przeszkodziło mu to jednak zdobyć niedawno hat-tricka w lidze. Wtedy miał nawet 16.

Właściwie pisząc to co piszę daję sobie czas na podjęcie naważniejszych kadrowo decyzji. Kto przyjdzie, kto dalej będzie wypożyczany... na pewno spasuję Zoumę, ale za rok już nic mnie nie powstrzyma. Pogba niestety nie chce nadal negocjować, a Juve woła już 45 mln euro. O 10 więcej niż w ubiegłym roku.

Swoją drogą miałem z nimi ciekawy dwumecz w ramach półfinału Ligi Mistrzów. U nas było piękne 2:0, po dwóch golach Tafera, do czasu... aż Giovinco nie wyrównał stanu meczu. Szkoda. W rewanżu nie było już tak kolorowo. Najpierw ukuł Howedes z rogu, potem Tafer wyrównał, a jeszcze później Marchand z dośrodkowania zdobył gola. Mówiąc z dośrodkowania mam na myśli - wrzucił piłkę w taki sposób, że ta wpadła za kołnierz Buffonowi. Była wtedy 77. minuta meczu. Niestety, znowu ten cholerny Howedes, a potem już w doliczonym czasie gry Gabbiadini pozbawili nas złudzeń. W finale Juve rozprawiło się z Bayernem 3:0, więc ot, taka mała satysfakcja pozostała. Przegraliśmy z absolutnym triumfatorem. I to naprawdę nieznacznie...

Wbrew pozorom transfer Jeana może mieć więcej konsekwencji niż może się wydawać teraz. Aliperta to raz. To spory talent i grać musi, więc może zostanie przesunięty na szpicę, gdzie podobno czuje się jak ryba w wodzie. No i ta nieszczęsna dwójka Marco Rojas i Agustin Allione. O ile reprezentant Nowej Zelandii ma za sobą świetny sezon, o tyle Allione po świetnym debiutanckim w tym miał dużo pecha. Urazy, słabsza forma... no i będzie mu ciężko. Rojas w 21 meczach zdobył 7 bramek, dołożył 9 asyst i pozostawi po sobie świetne wrażenie. Ale wątpię czy go od razu będę wyprzedawał. 

Jak na razie Ambrosini jest pewnym punktem po lewej stronie pomocy, ale taki dubler jak Marco bardzo by mu się przydał. Wtedy będzie prosto i klarownie. OPL - Ambro i Rojas. OPP - Jean i Allione. A Aliperta to tu, to tam. W ataku i na podhaczonym miałbym wtedy tak: Tafer, Sanogo, Benzia, Halilović. Wmieszał się w to wszystko jeszcze Budnik, który jako 17-latek zaprezentował się dobrze na zapleczu Ligue 1. 31 meczów, 11 bramek i 2 asysty. Teraz ma 18 lat i pytanie czy zostanie czy odejdzie nadal pozostaje bez odpowiedzi. 

Całkiem sporo może zależeć od Fontaine'a. Nasz wychowanek, który w poprzednim sezonie miał 11 bramek i 12 asyst w tym roku już nie zachwycał: 2 gole i 8 ostatnich podań to wynik co najwyżej średni. A skoro zainteresowanie wyraziło Monaco... to może byłoby lepsze wyjście? Nie ukrywam, że trzymam Pascala tylko dla tych jego wolnych. Diskerud to dobry piłkarz. Mało asyst i goli, ale jest szarą eminencją. Jeśli Reed zacznie grać na ryglu, to Diskerud i Fontaine będą rywalizować o środek pola. Właściwie mógłby tam grać jeszcze Alen... ale jego widzę wyżej choć i taki wariant z Chorwatem na cofniętym rozgrywającym przetestuję. Dopóki nie nauczy się francuskiego będzie rzucany po pozycjach.

Więc odejście Fontaine'a byłoby prawdopodobne, ale za rok i to przy założeniu, że ani Allione ani Rojas nigdzie nie odejdą. A propos pożegnań - karierę zakończyli: Gallas, Genton, Brana, Francois, Malouda i Joe Jordan ze sztabu szkoleniowego. Najbardziej szkoda Gentona i Brany, spokojnie ten rok mogli jeszcze pokopać. Zachęcałem ich do tego, ale odmówili. Chcieli odejść będąc na szczycie i niewątpliwie im się to udało.

Z ciekawszych informacji - klub wykupił stadion. Zdziwiły mnie warunki finansowe. Stade Oceane jest wyceniany na jakieś 105 mln euro, a LH zaciągnęło kredyt w wysokości 25,5 mln euro. Miło, zwłaszcza, że wcześniejszy kredyt 5,5 mln euro udało się spłacić od razu po zakupie stadionu, dzięki bardzo korzystnej sytuacji finansowej klubu. To oczywiście zwiastuje, że już wkrótce będę chciał ten obiekt powiększać. Chociaż do tych 40 tysięcy miejsc. Te 25 nie przystoi zespołowi, który gości największe klub świata. Dopiero za 12 lat będę mógł opiniować o budowę nowego obiektu... może tak Madejewski Stadium? Byłoby miło. Na razie jestem w gwiazdach klubu...