Pół sezonu za nami, czas na kilka tygodni przerwy od emocji związanymi z ligowymi rozgrywkami. Dla piłkarzy FC Koeln finisz rundy jesiennej był bardzo udany, W dwóch ostatnich meczach zdobyli komplet punktów, W między czasie odbyło się także losowanie pierwszej rundy fazy pucharowej Ligi Mistrzów.

W ostatnim czasie opiekun zespołu z Kolonii mówił o kiepskiej grze jego drużyny, oraz słabej sytuacji w tabeli w perspektywie walki o czołowe lokaty. Jak się okazało, wszystko to zostało wyolbrzymione ponieważ dzięki dwóm zwycięstwom i jednoczesnych potknięciach rywali, stan rzeczy w tabeli ligowej nieco się poprawił. Co prawda dogonienie prowadzącego Wolfsburga będzie trudnym zadnieniem, lecz zajęcie drugiego miejsca nie jest w tej chwili rzeczą niewykonalną, bowiem dystans do wicelidera zmalał do czterech punktów.

Najpierw przyszło - choć nie bez trudu wywalczone - zwycięstwo z zaplątanym w walkę o utrzymanie Werderem. Bramka po stałym fragmencie, dość przpadkowe trafienie Podolskiego ustaliły wynik spotkania na 2:0. Trzeba jednak przyznać, że to Bremeńczycy częściej znajdywali się pod polem karnym rywala, stworzyli więcej sytuacji mimo, że w drugiej połowie musieli radzić sobie bez jednego zwodnika.

Znacznie łatwiej poszło w ostatniej kolejce rundy, w pojedynku ze Stuttagrtem na własnym obiekcie. Od pierwszego do ostatniego gwizdka gospodarze byli stroną przeważającą. Koeln wygrało 3:1 bo dwóch bramkach rumuńskiego snajpera, Alexandru Ionity oraz jednego autorstwa Geromela. Stuttgart zdołał zaliczyć tylko jedną bramkę. Nie licząc początku rozgrywek, mecz z mistrzem Niemiec z sezonu 2006/2007 był chyba najlepszy w wykonaniu FC Köln w zakończonej rundzie.

Kibiców "Kozłów" najbardziej interesowało jednak z kim ich sypmatycy zmierzą się w 1/8 finału LM. Tak jak w fazie grupowej, znów zagrają oni z angielską drużyną, tym razem z londyńską Chelsea. Trzeba dodać, że "The Blues" zwyciężyli w tych rozgrywkach w poprzednim sezonie.

 - Nie będę się zastanawiał czy mogliśmy trafić lepiej lub gorzej, tym bardziej, że znaleźliśmy się wśród drużyn nierozstawionych. Na tym etapie nie ma już słabych zespołow. Z mojej strony powiem tyle, że nie obawiamy się Chelsea, gdybyśmy nie wierzyli w swoje umiejętności już teraz oddalibyśmy ten dwumecz walkowerem. - tak skomentował wynik losowania Jakub Miernik, menedżer niemieckiego zespołu.

 - Dwumecz z obrońcą trofeum będzie dla nas dobrą lekcją, ciekawym doświadczeniem, sczególnie dla młodszych zawodników. Dla niektórych może to być śmieszne, ale uważam, że jeśli solidnie przygotujemy się do tych meczy, to w cale nie będziemy bez szans. - powidział doświadczony napastnik, kapitan drużyny FC Koeln, Milivoje Novaković.