LOTTO Ekstraklasa
Ten manifest użytkownika jacob_93 przeczytało już 1632 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Wygrana, dwa remisy i porażka - w taki sposób zawodnicy Termaliki zamknęli rok 2013 jeśli chodzi o zmagania ekstraklasy. Pierwsze pięć miesięcy na najwyższym szczeblu rozgrywkowym były dla beniaminka niezywkle udane. Miejsce w pierwszej połowie ligowej tabeli, szanse na awans do półfinału Pucharu Polski - przed rozpoczęciem rozgrywek o takich rezultatach mogli co najwyżej pomarzyć. Czy Niecieczanie, którzy obok Bełchatowa zostali okrzyknięci największą sensacją utrzymają dobrą dyspozycję również w drugiej części sezonu? Wiosna w Niecieczy zapowiada się niezwykle ciekawie, ale i również nerwowo. Wszystko przez wygasający kontrakt trenera, który prawdopodobnie nie zostanie przedłużony. Zapewne w połowie nowego 2014 roku pożegna się on z Niecieczą...
Po dwóch jednobramkowych zwycięstwach tym razem przegraliśmy 0-1. Remis z rewelacją naszej ligi z pewnością by nas zadowolił, dlatego skupiliśmy się głównie na bronieniu dostępu do własnej bramki, co zresztą odzwierciedlają statystyki ( ani jednego celnego strzału w naszym wykonaniu). Wszystko układało się po naszej myśli, aż do...93 minuty. Świetnie grający tego dnia Sebastian Nowak na sekundy przed końcowym gwizdkiem niestety skapitulował i jeden punkt przeszedł koło nosa. Braku ambicji nie można nam było zarzucić, aczkolwiek to nie wystarczyło tego dnia. Gospodarze zapisali na swoje konto kolejne trzy punkty, kontynuując walkę o fotel lidera na koniec przedłużonej o kilka kolejek rundy jesiennej.
Sprawdziły się przedmeczowe oczekiwania. Druga potyczka z "Nafciarzami" bardzo przypominałą tę pierwszą, z początku sezonu. Dużo gry w środku pola, a także strzały z dystansu, który jeden ze strony rywala wpadł do naszej bramki. Miał on miejsce w 78 minucie gdy naszego golkipera pokonał Senegalczyk Matar Gueye. Nie był to jednak zwycięski gol, a jedynie odpowiedź na bramkę Kowalskiego zdobytą niecały kwadrans po zmianie stron. Trafienie czarnoskórego zawodnika ustaliło wynik tej mało ciekawej potyczki. Pozostał niedosyt, Wisłę jak najbardziej można było ograć.
Gdzie mamy szukać zwycięstw i punktów jak nie w starciach z potentatami? Brzmi to bardzo dziwnie z naszej strony, ale trwający sezon pokazuje, że lepiej nam się gra z Lechem lub Wisłą Kraków, niż z teoretycznie słabszymi przeciwnikami. Stratę punktów z Płoczczanami odbiliśmy sobie w meczu przeciwko tej drugiej Wiśle, bardziej renomowanej. Pierwszy kwadrans nie wskazywał, że możemy dokonać kolejnej sensacji, lecz po czerwonej kartce dla Bośniackiego obrońcy "Białej Gwiazdy" o nazwisku Drmić wszystko się zmieniło. W 28 minucie piłka jeden jedyny raz znalazła się w bramce strzeżonej przez Pareikę. Niespodziewanym bohaterem został 19-letni Oskar Czyż, który niczym specjalnym nie wyróżnia się, zresztą tak jak pozostali nasi napastnicy. Sezon 2013/2014 zakończymy z kompletem zwycięstw nad krakowską Wisłą, no chyba, że spotkamy się jeszcze w połfinale Pucharu Polski. Oczywiście obie ekipy muszą najpierw przejść wcześniejszą rundę. Dla mnie ta wygrana miała także dodatkowy smaczek - 22 grudnia to dzień moich urodzin. Piłkarze sprawili mi bardzo miły prezent.
Kolejny mecz rozegrany w ramach rundy wiosennej. Ekstraklasa grała aż do ostatnich dni grudnia, oczywiście z przerwą na święta. Dziwna sytuacja, ale cóż, nie od nas to zależy. Wracając do potyczki z Legią, mój kolega po fachu Maciej Skorża powinien przemyśleć kilka razy zanim coś powie. Dzień wcześniej krytykował nas, że mamy więcej szczęścia niż umiejętności, a nasza bezpośrednia rywalizacja zakończy się pewnym zwycięstwem jego drużyny, która zajmuje pierwsze miejsce. Maciek po końcowym gwizdku musiał przeżyć spore rozczarowanie, ponieważ spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Co więcej, moi podopieczni mogli pokusić się o wygraną, momentami sprawialiśmy lepsze wrażenie niż Legioniści. Oczywiście nie mamy na co narzekać, bo remis jest dla nas dużym sukcesem. W świetnych nastrojach udajemy się zatem na przerwę w rozgrywkach ligowych. Udanego Sylwestra panowie!
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Odbiór piłki |
---|
Można zdefiniować sposób, w jaki nasi zawodnicy będą odbierać piłkę przeciwnikowi. Odbiór delikatny ogranicza liczbę fauli i dzięki temu liczbę kartek. Odbiór agresywny sprzyja zastraszeniu rywali, zmuszeniu ich do błędu i szybkiemu przerwaniu akcji. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ