Lepiej być nie mogło. FC Koeln rozpoczęło ligowe zmagania od trzech zwycięstw w trzech meczach. Z wszystkich osiemnastu drużyn występujących w Bundeslidze, tylko oni mogą pochwalić się kompletem punktów. Co więcej, mają także świetny bilans bramkowy, strzelili bowiem osiem bramek nie tracąc żadnej!

Pierwszy mecz Köln wygrało na wyjeździe z Karlsruher 4:0. Nic jednak nie wskazywało na wysokie zwycięstwo przyjezdnych. W pierwszej połowie to beniaminek kontrolował grę, mieli kilka okazji na strzelenie gola, ostatecznie jednak pierwsza odsłona zakończyła się bezbramkowym remisem. Mistrzowie zaczęli grać swoje w drugiej części gry. Worek z bramkami rozwiązał Podolski po indywidualnej akcji. Do bramki rywala trafiali także Christian Clemens, Alexandru Ionita oraz... pomocnik Karlsruher, Timo Staffeldt.

Dużo trudniej było w kolejnym spotkaniu. Koeln mierzyło się z drugim beniminkiem, Greüther Fürth. Na własnym stadionie wymęczyli skromne zwycięstwo 1:0, po bramce Geromela. Obie drużyny kończyły spotkanie w dzisiątkę. Najpierw z boiska został wyrzucony Sherdan Shaqiri, a później jeden z graczy Fürth.

W trzeciej kolejce na RheinEnergie Stadion przyjechał HSV Hamburg. Gospodarze bez problemu zaaplikowali przeciwnikom trzy bramki. Łupem bramkowym podzielili się trzej ofensywni piłkarze, ci sami co w pierwszej kolejce: Lukas Podolski, Christian Clemens oraz Alexandru Ionita.

W między czasie odbyło się losowanie fazy grupowej Ligi Mistrzów. Mistrzowie Niemiec trafili do grupy C, gdzie zmierzą się z Manchesterem United, Villarrealem i Rangersami.

W następnej kolejce FC Koeln zmierzy się z drużyną Roberta Lewandowskiego, Jakuba Błaszczykowskiego i Łukasza Piszczka, zaś tydzień później wielki hit czyli, FC Koeln - Bayern Monachium!