Ten manifest użytkownika Egomaniac przeczytało już 1693 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
W Niemczech i Hiszpanii fani piłki nożnej żyją Champions League, ponieważ zespoły z tych krajów zdominowały te rozgrywki. W Anglii sprawa ma się inaczej. Tylko Arsenal i Manchester United sprostał swoim grupowym rywalom, jednak w pierwszej rundzie KO obydwie drużyny odpadły. W Lidze Europy liczą się jeszcze Chelsea i Tottenham, jednak obydwie drużyny bardziej skupiają się na lidze, gdzie walczą o miejsca premiowane Ligą Mistrzów.
Chelsea, Tottenham, Arsenal i Everton. Te cztery drużyny pozostały w walce o pozostałe dwa miejsca gwarantujące udział w Champions League. ”The Blues” wyścig rozpoczynają z Pole Position, ale nie mogą być pewni zwycięstwa.
Chelsea w drodze po trzecie lub czwarte miejsce ma najtrudniejszych rywali. Średnia pozycja rywali z pozostałych kolejek to 7.6 – żaden inny kandydat nie posiada tak trudnych rywali na koniec sezonu. Pracy Benitezowi nie ułatwia podróż do Kazania, która czeka piłkarzy z Londynu. W dodatku już 3 dni później w półfinale Pucharu Anglii Chelsea zmierzy się z Man City. Napewno nie jest to wymarzony terminarz. Podopieczni hiszpańskiego szkoleniowca zgubili punkty aż w czterech meczach (na 9 rozegranych), które odbyły się po występach na arenie międzynarodowej. Tak napięty terminarz na finiszu może spowodować przemęcznie materiału.
Do końca sezonu zostało 7 kolejek. The Blues w poprzedniej rundzie w meczach z czekającymi rywalami zdobyli 12 punktów. Londyńczycy zmierzą się jeszcze z: Tottenhamem (4. miejsce); Evertonem (6. miejsce) i Swansea (9. miejsce). Na dodatek zeszłoroczni zwycięzcy Champions League wybiorą się na Old Trafford, Anfield i Craven Cottage (gdzie wygrali tylko jedno z czterech ostatnich spotkań).
Tottenham wyprzedza Arsenal, dzięki bezpośrednim starciom i różnicy bramek. Niestety dla Spurs mają o jeden mecz rozegrany więcej od pozostałych uczestników wyścigu. Podobnie jak w przypadku Chelsea pojedynek z Basel może być kluczowy, ponieważ Andre Villas-Boas musi zdecydować, czy woli grać w Lidze Europy, czy jednak ważniejsza jest pozycja ligowa. Warto dodać, że kolejnym rywalem jest Manchester City, który w poniedziałek w dobrym meczu pokonał swojego lokalnego rywala – United.
Spurs muszą zmierzyć się na wyjeździe z Wigan i Stoke. Stadiony tych zespołów są zawsze trudne do zdobycia. Przed sezonem eksperci nie przewidywali Spurs w walce o Champions League z powodu straty Luki Modrica i Rafeala Van Der Vaarta. Jak się okazało boisko ma własne scenariusze, które trudno przewidzieć.
Najbliższy mecz Arsenal-Everton wyjaśni bardzo wiele w kwestii walki o podium Premier League. Jeśli podopieczni Davida Moyesa przegrają mogą się pożegnać z Champions League. Porażka The Gunners nic nie zmieni, bo później, teoretycznie, czekają łatwiejsi rywale.
Arsene Wenger napewno nie będzie miał problemu ze zmotywowaniem swoich graczy. Każdy z nich z pewnością chce wyprzedzić lokalnych rywali. Według ekspertów to Kanonierzy zagrają w przyszłorocznej edycji Champions League z powodu najłatwiejszych rywali spośród całej czwórki. W dodatku podopieczni francuskiego szkoleniowca wygrali 6 spośród ostatnich 7 ligowych meczów. Jeśli Jack Wilshare wróci po kontuzji do formy, a Rosicky i Gervinho nie spoczną na laurach … Arsenal zagra w Lidze Mistrzów.
Ostatni zespół, który ma szansę na Champions League to Everton. Liverpoolczycy ostatni mecz z Tottenhamem zremisowali 2-2, dzięki czemu przedłużyli swoje szanse. Przyszłość jest zabarwiona na czarno, ponieważ na rozkładzie jest Liverpool, Chelsea i Arsenal. 10 punktów w poprzednich starciach z czekającymi rywalami budzi podziw, jednak 6 punktów straty to zbyt dużo.
Premier League nie zwalnia. Walka o Champions League wkracza w decydująca fazę. Jednego można być pewnym – nie będziemy się nudzić!
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Lubisz to? |
---|
Jeżeli korzystasz z Facebooka, wpadnij na profil CM Rev, kliknij "Lubię to" i bądź na bieżąco ze wszystkim nowościami dotyczącymi świata Football Managera oraz oficjalnej strony serii w Polsce. Jest nas już ponad 12 tysięcy. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ