Jeśli dokładnie przyjrzymy się tabelom czołowych lig Europy to z pewnością dojdziemy do wniosku, że jest już "pozamiatane". Na 7-8 kolejek przed końcem wiemy, że w Anglii zwycięży Manchester United; w Hiszpanii Barcelona; w Niemczech Bayern Monachium; we Włoszech Juventus Turyn; i w końcu we Francji PSG. Już dawno emocje związane z krajowymi mistrzostami opadły, więc pozostaje się emocjonować walką o europejskie puchary lub utrzymanie wśród "elit".
- - -
W Hiszpanii sprawą oczywistą jest zdobycie mistrzostwa przez Barcelonę. Walka o wicemistrzostwo teoretycznie nadal trwa, ale chyba nawet fani Atletico nie oczekują od swoich pupilach pokonania rywala zza miedzy - Realu Madryt. Dopiero za plecami tej "trójcy" jest ciekawie! Ścisk i chaos panują od miejsc 4-8. Zespoły te dzieli tylko 6 punktów (a 8. Getafe i 7. Betis mają jeden mecz mniej niż 4. Socieda). Co prawda nazwiska nie grają, ale trudno spodziewać się, aby Sociedad zdołało uniknąć "wchłonięcia" przez Malagę lub Valencię. Ci pierwsi na początku sezonu w związku z problemi finansowymi byli skazywani na najgorsze. Jak się okazało Pellegrini i jego podopieczni mają coś z Polaków i jednoczą się tylko w skrajnie złych sytuacjach. Moim zdaniem to właśnie zespół z Andaluzji rzutem na taśmę zagwarantuje sobie prawo gry w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, a Valencii i Realowi Sociedad pozostanie rywalizacja w Lidze Europy.
Na drugim biegunie tabeli również ciasno. Mallorca, która jeszcze nie dawno powinna grać w europejskich pucharach; Deportivo - mistrz sprzed dziesięciu lat; Celta Vigo - uczestnik Pucharu UEFA sprzed kilku lat; Real Saragossa - aspirował nawet do gry w Lidze Mistrzów. Utytułowane grono drużyn zagrożonych spadkiem świadczy o poziomie ligi. Trudno powiedzieć kto pożegna się z Primera Division i nie będę starał się tego zrobić.
- - -
Premier League chyba w zeszłym sezonie wyczerpała limit emocji. Manchester City rzutem na taśmę zapewnia sobie mistrzostwo, a QPR unika relagacji. W tym roku Obywatele mogą tylko pomarzyć o obronieniu tytułu, natomiast Q.P.R zapewne pożegna się z Premier League mimo wspaniałych transferów przed sezonem.
Pierwsze dwa miejsca są zarezerwowane i trudno uwierzyć, aby ktoś mógłby się wcisnąć pomiędzy odwiecznych rywali. Za plecami klubów z Manchesteru peleton z Londynu i podpięty Everton. Walka o dwa pozostałe miejsca gwarantujące udział w Lidze Mistrzów (bądź kwalifikacjach do tych rozgrywek) będzie z pewnością trwała do końca sezonu 2012/2013. Jeśli Arsenal i Chelsea wygrają swoje zaległe mecze (co nie jest pewne) ścisk będzie niemiłosierny. Chelsea z przewagą jednego punkta nad Tottenhamem, i Hotspurs z jednym punktem przewagi nad Arsenalem! Everton traci dwa punkty do Kanonierów i wcale nie jest wykluczone, że zawodnicy Davida Moyesa zza pleców zaatakują londyńskie trio. Nie podejmę się wytypowania klubów, które na koniec sezonu zajmą 3. i 4. miejsce.
Na tyłach względny spokój. Reading i Q.P.R. mogą się raczej żegnać z Premier League. Reading oprócz transferu Pavlyuchenki nie wzmocniło się i takie są skutki. W przypadku R's jest całkiem odwrotnie. Potężne wzmocnienia przed sezonem i falstart, który przełożył się na cały sezon. Nawet Redknapp nie potrafił tego naprawić. O ostatnie miejsce "walczą" Aston Villa, Newcastle, Wigan i Sunderland. Powyżej tych czterech zespołów też panuje ścisk i w przypadku cudu wszystkie wyżej wymienione zespoły obronią się przed relegacją. Niespodziewanie dobry kadrowo Sunderland znalazł się na skraju przepaści, a sytuację pogarsza jeszcze fakt zwolnienia Martina O'Neilla. Nowy menadżer będzie miał trudne zadania, aby poskładać porozbijane kawałki. Z tego powodu to właśnie drużynę ze Stadiona Światła typuje na nieszczęśliwców.
- - -
Brazylijska telenowela to najlepsze określenie sytuacji panującej w Niemczech. Pierwsze trzy miejsc obsadzone przez: Bayern, Borussię, a także Bayer. Z pewnością nie zmieni się to do końca sezonu, ponieważ widać, że te zespoły w tym sezonie są naprawdę mocne. Dopiero za ich plecami rywalizacja o miejsca 4-6 gwarantujące udział w europejskich pucharach. Walczy o nie aż 7 klubów! Moimi faworytami są Schalke, Borussia M. i HSV.
Na dole SPVGG Greuther Furth i Hoffenheim lecą w dół. To już nie ulega wątpliwości.
- - -
We Włoszech sytuacja jest wręcz identyczna do tej, która jest w Hiszpanii. Pierwsze trzy miejsca (wraz z mistrzostwem) już obsadzone, za ich plecami tłok. Fiorentina, Lazio i Inter zagrają w w Europie i pozostaje tylko kwestia kolejności w tabeli. Na cud może liczyć Roma, ale czego od nich oczekiwać skoro nadal najlepszym graczem jest ... Totti!
Na dnie Pescara, która spada do Serie B. Palermo, które 2 lata temu było potentatem teraz broni się przez spadkiem. Tak jak w przypadku Polonii Warszawa to prezes jest głównym winnym tak beznadziejnej sytuacji. Wyspiarze powalczą z Genoą i Sieną o jedno i zarazem jedyne bezpieczne miejsce.
- - -
Zeszłoroczna wpadka PSG nie powtórzyła się. Stołeczny klub pewnie zmierza po pierwsze mistrzostwo "szejkowej ery". Za ich plecami bój stoczą OL i OM o 2. miejsce w tabeli i pewny udział w Lidze Mistrzów. Dalej St. Ettienne, Lille, Nice i Montpellier. Każdy z tych zespołów postrzega inaczej ten sezon. St. Ettienne w końcu zadowolone, bo wolno wraca na szczyt. Lille liczyło na walkę z OM i OL o wicemistrzostwo. Nicea to sensacja i jakiekolwiek miejsce będzie dobrym rezultatem. Montpellier doskonale zdawało sobie sprawę, że zeszłoroczny sukces to jednorazowy wyczyn i powtórzenie jest niemożliwe. Myśle, że są umiarkowanie zadowoleni. Moim zdaniem kolejność pozostanie taka sama do końca sezonu.
Troyes spada na 85% z ligi, jednak nie można ich zbyt szybko skreślić. Powyżej zespołu Jea Marc Furlana panuje ścisk, co Troyes może wykorzystać do ewentualnego utrzymania. Osiemnaste Sochaux traci tylko 2 punkty do pietnastnego Evian. Chyba to najlepiej obrazuje sytuację na dole Ligue 1. Szansa na wytypowanie ostatniego spadkowicza: 10%!
- - -
W tym krótkim artykule przybliżyłem wam sytuację 5 najlepszych lig Europy. Można odnieść wrażenie, że są to bliźniacze ligi, ponieważ scenariusze w każdej z nich ułożyły się podobnie. Po szalenie emocjonującym zeszłym sezonie przyszedł czas na nudy. Za rok oczekujemy emocji piłko!
Historia ta idealnie pasowałaby do Hollywoodzkiego filmu. Żadnych sukcesów, lśniących pucharów czy nawet bohatera. Za to obraz brutalności i totalnej dewastacji, której dokonali nazistowskie Niemcy w czasie drugiej wojny...
Postanowiłem opisać sytuację w każdej grupie eliminacji do mistrzostw świata w strefie europejskiej. Na półmetku jest bardzo ciekawie i w większości grup do ostatecznych rozstrzygnięć dojdzie dopiero w ostatnich...
Nie będę się silił na niepotrzebne wstępy. Myślę, że większość z nas – fanów oglądało ten pokaz bezradności. Przegraliśmy z Ukrainą 1:3 po słabym meczu. Widoczne były błędy Fornalika, ale także zawodników, którzy “zawalili”...
Sytuacja Blac kpool pod wodzą Josepha Stuarta Clintona wygląda wspaniale. Po dobrym pierwszym sezonie do klubu dołączyło grono utalentowanych zawodników, którzy mają powalczyć o europejskie puchary. Bloomfield Road zostało...
Jak się okazało wygrana 2:1 z Liverpoolem nie była przypadkiem. Blackpool zajmowało dwunaste miejsce po siedmiu kolejkach Premier League. Wykreowała się już grupa kandydatów do spadku, która do końca sezonu będzie walczyła o...
Joseph Stuart Clinton znajdował się w swoim gabinecie na parterze siedziby Blackpool. Nerwowo przeglądał dokumenty porozrzucane po biurku. Przerwał mu jego asystent.
- Nic mi nawet kurwa nie mów! - zawarczał przez zęby...
John bardzo starał się, abym polubił Blackpool. Kontrakt opiewający na 600.000 tysięcy rocznie w pełni mnie zadowalał, chociaż szczerze mówiąc wolałbym część swojej pensji przeznaczyć na budżet płacowy. .
Liczba i poziom...
- John cenię cię jako mojego agenta, ale nigdy tam nie pojadę! Nigdy! Rozumiesz?
Joseph odszedł od okna przez które wspaniale widać było bogactwo londyńskiego City i usiadł na skórzanej kanapie.
Jego rozmówca...
Poprzednia część
Wrzesień rozpoczął się od losowania grup Pucharu Ligi Polskiej. Los nie był dla mnie zbyt łaskawy i skojarzył mnie z Wisłą Kraków, Jagiellonią i Lechią Gdańsk w grupie A.
Mecz z Jagiellonią miał być...
Poprzednia część
Już trzy dni później czekał nas kolejny mecz. Rywalem ŁKS Łódź. Łodzianie w pierwszym spotkaniu przegrali z Lechem Poznań 0:2.
02.08.08
Górnik - ŁKS
0:0
Po raz kolejny bardzo szybko musiałem...
Okres przygotowawczy Górnika Zabrze był trochę inny niż zwykle. Postanowiłem, że najlepiej dla piłkarzy będzie jeśli zostaniemy w kraju, a mi również to odpowiadało, ponieważ mogłem być na bieżąco z transferami, które chciałem...