Reda Johnson z miejsca otrzymał ode mnie miejsce w wyjściowym składzie, stając się tym samy piątym (lub czwartym, zależy) obcokrajowcem w składzie. Więcej niż 6 rzadko miewałem, muszę zapolować na ciekawych Polaków. Wiem, zachwycam się tym
30-letnim Redą, ale po prostu gość wygląda jak nie z tej Muszyny...
Mimo wejścia z marszu, praktycznie bez czasu na zgranie z kolegami, przyczynił się do 3 "meczów na zero" w swoich pierwszych 4 występach. W jakim stopniu te czyste konta to zasługa jego pojawienia się w zespole- nie wiem.
Górnik Łęczna wygląda na zespół tracący bardzo mało bramek (jak na swój poziom), ale strzelający jeszcze mniej. Utrzymał Legię na 0-0, potem Poprad- w meczach tych generalnie chował się za podwójną gardą. PO Górnikach to z kolei my utrzymaliśmy Lecha na 0-0, marnując świetną sytuację w końcówce. W każdym razie, dwa bezbramkowe remisy, ale ich odbiór zupełnie inny- pierwszy to stracone 2 punkty, a drugi to jednak zyskany 1 z czołowym zespołem ligi. Tak czy siak, oba spotkania raczej bez historii. Przełamanie serii 3 gier bez zwycięstwa miało przyjść z czerwoną latarnią Olimpią z Grudziądza.
I przyszło, ale narodzone w bólach.
Nawiasem mówiąc, na razie trzymam się wąskiej 4-1-3-2, ale w ataku obok młodego Tomko nie wystawiam ani szklanego (tak, JUŻ będę go tak nazywał) Kontraktewicza, ani obrażonego Mikity, tylko lewego pomocnika, kapitana, "chcącego odejść do większego klubu", "nie wzbudzającego zainteresowania" Ivana Pluma. Natomiast w pomocy oprócz defpoma Negrescu gram Kapustką oraz Szymorkiem i Gigołą- młodzież gra nierówno, ale zyskuje doświadczenie i się rozwija.
Z młodym środkiem pola, Beninczykiem w środku obrony i kombinowanym napadem wyszliśmy na mecz Ekstraklasy (w żadnych innych rozgrywkach Poprad już nie uczestniczy). Mogę powiedzieć jedno- Legia miała inicjatywę na początku tego spotkania, ale to było tyle, na co było stać obrońcę tytułu. Spodziewałem się po nich więcej. Z kolei moi zawodnicy nie ustrzegli się błędów, ale pokazali zaangażowanie i umiejętności i odnieśli bardzo ważne oraz prestiżowe zwycięstwo, po którym udało nam się #wzejść na 5 miejsce w tabeli.
Przestawiłem się na taktykę bez szkszydeł, ale nie oznacza to, że jestem zachwycony postawą moich graczy środka pola. Nie, grają średnio, i o ile Gigoli i Szymorkowi na razie to wybaczam ze względu na ich bardzo młody wiek, to Kapustka i Timko po prostu mnie zawodzą, szczególnie jeśli przypomnę sobie jak brylowali w I Lidze.
Na pewno nie zamierzam też tak szybko rezygnować z mojej ulubionej 4-1-4-1, ale chwilowo ją odpuściłem przede wszystkim ze względu na słabsze rezultaty- zimą może coś pokombinuję z poleceniami. Drugim powodem była słabsza forma Pluma oraz kontuzja Misiaka- czyli zostaliśmy bez sprawnych skrzydeł (rezewowi Gaziev i Dębiczak już od początku 2018 roku prezentowali się po prostu słabo).
Plum po przestawieniu na napad dał mi powody bym mógł liczyc na jego powrót do formy. Tak czy inaczej, chce odejść z zespołu a kontrakt kończy się mu za 8 miesięcy, dodatkowo zmiennik Gaziev gra piach. Dlatego też zacząłem sie rozglądać za nowym lewoskrzydłowym- i po raz kolejny w poszukiwaniu jakości zawędrowałem na wyspy. Zanim jednak październikowy wolny transfer, to
zawód w Zabrzu.
Przy ściąganiu Barmby'ego miałem pewien komfort psychiczny, gdyż oczywiście ogromne zaosby w budżecie płac, a poza tym na lewej stronie pomocy mieliśmy dotąd dwóch obcokrajowców, więc ściągnięcie kolejnego nie zmienie proporcji Polaków i cudzoziemców w wyjściowej 11-tce. Nieco niepokoi mnie jego niepewne podejmowanie decyzji i problemy z koncentracją, ale generalnie umiejętności ma nieprzeciętne jak na Muszynę i mam nadzieję, że będzie w stanie je sprzedać.
Tymczasem niemałą niespodziankę sprawił mi Patryk Mikita- był ciężko obrażony od początku sezonu, bo próbowałem go sprzedać z powodu jego słabej gry. Dwa razy opuszczał treningi, za co odbierałem mu po dwie tygodniówki. Chodził z tym do mediów, robił aferę. A teraz oznajmił, że nie chce już odchodzić z klubu, że dobrze się tu czuje i zamierza powalczyć o miejsce w składzie. Marzenie ściętej głowy, i tak jest do odstrzału.
W meczu z Cracovią również zostałem zaskoczony- tym razem zdecydowanie pozytywnie (Mikita NIE dołożył swojej cegiełki). Mecz był dość wyrównany, ale nie tworzyliśmy dobrych sytuacji i myślałem sobie: "To spotkanie do pierwszej bramki, średnio widzę nasze odrabianie ewentualnych strat". Jakże się pomyliłem! Cracovia umieściła piłkę w sieci, ale wtedy moi zawodnicy uruchomili stałę fragmenty
i dwaj stoperzy zapewnili nam 3 punkty (Hajek przyłożył z dytansu po wybiciu piłki przez krakowskich defensorów).
Niestey, była również niedobra informacja, któa oznaczała szansę dla Mikity i Kontraktewicza- jeśli któryś z nich masło doda jakąś wartość dodaną maślane, to ma szansę więcej pograć i nie zostać zupełnie odstawiony na boczny tor w przypadku sprowadzenia jakiegoś napastnika (do którego się przymierzam, ale ceny są oczywiście zaporowe). Oby tylko kontuzjowany młodzian nie cofnął się zbytnio w rozwoju.
Dalej paradkolosalnie wydarzyło się mniej wartego opisania. Stało się to, czego się spodziewałem, ale dopiero w drugim sezonie; pojawiła się seria. Po Krakusach w 7 pozostałych do końca rundy jesiennej meczach odnieśliśmy 6 zwycięstw i zanotowaliśmy jeden remis, co pozwoliło nam przezimować w fotelu lidera.
Mecz z Zawiszą jest jednym z tych spotkań zasługujących na wzmiankę. Obawiałem się go niemiłosiernie, gdyż na początku sezonu Bydgoszczanie robili z nami na boisku co chcieli. Do przerwy spotkanie było wyrównane, ale druga połowa wcisnęła widzów głęboko w plastikowe krzesełka. Po dwóch bramkach dla Popradu nieco zbyt mocno rozluźniłem się ja- i co gorsza także moi piłkarze. Pozwólmy obrazkowi przemówić.
Po
ostatnim meczu w 2018 roku przyszedł czas na buszowanie po rynku transferowym. Jak zwykle wielkie oczekiwania, i mam nadzieję, że zima będzie wyglądała lepiej niż w poprzednich latach- w końcu jesteśmy w Ekstraklasie i mamy sporo dostępnych pieniędzy.
Prawo Bosmana i inne w kolejnym eizodzie, ale dwa transfery zostały ustalone jeszcze w połowie grudnia. Postanowiłem pozbyć się Adama Waszkiewicza, nie grającego w tym sezonie (bezapelacyjnie wygryzł go Robert Bartczak). Może i był niezłym zapchajdziurą- ale niczym więcej, a dodatkowo kiedy już grał, to prezentował niewytłumaczalną nieumiejętność obliczenia toru lotu górnej piłki. Dlatego też, gdy
Kubań Krasnodar niespodziewanie zaoferował ponad pół miliona złotych polskich- krzyżyk na drogę.
W tym momenci kilka słów poświęcę nowemu prezesowi (jakiś czas temu zmienił się właściciel klubu). Otóż Portugalczyk Valois niestety nie przystawał na żadne prośby wysuwane przeze mnie, obiekty klubowe są więc nadal na poziomie 3-ligowym. Jednym jednak mi imponuje- regularnie dokłada do Popradu- i zamierzam doprowadzić do tego, żeby mu się to zwróciło z nawiązką. Przez pół roku wpompował w klub jakieś 3 miliony.
Miejsce miał także transfer do klubu. Mojemu celowi transferowemu z lata- Michałowi Helikowi- w lipcu 2019 roku kończył się kontrakt w Chorzowie, złożyłem więc za niego ofertę, ale usłyszałem zaporowe 8mln. Jednakże kilka dni poźniej Ruch nie doszedł z obrońcą do porozumienia w sprawie nowego kontraktu, co skłoniło mnie do podjęcia kolejnej próby. Przystali na 80 tysięcy. Bedzie wartościową alternatywą na środku obrony dla Hajka i Maślanki, od biedy może zagrać również na prawej.
Nie chciałem o tym znowu wspominać, zaraz wyjdę na ksenofoba, ale co tam :D. Jest Polakiem.
Na zakończenie wstawienie wyników połączę z odniesieniem do kontuzji napastnika Martina Tomko i ostatniej szansie jaką zaproponowałęm Mikicie i Kontraktewiczowi- przypomnę, wspomniana kontuzja miała miejsce pod koniec meczu z Cracovią. Mikita może się pakować, jak będzie widać na załączonym skrinie, z dobrej strony zaprezentował się Kontraktewicz. Aha, sprowadzony w październiku Jack Barmby po kilku bezbarwnych występach rozkręcił się, zdobywając dwa gole i zaliczając asystę. Powiem jeszcze, że świetnie prezentuje się nasz młody talent, sprowadzony dawno temu z łódzkiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego
Wojciech Gigoła.
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ