La Liga 1|2|3
Ten manifest użytkownika HashVanHebel przeczytało już 1293 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
www.ceutafootball.com - 1.11.2014
Dominguez opuści klub
Alejandro Dominguez, który wzmocnił nas z początkiem lipca odejdzie z klubu już w styczniu. Kilka dni temu mówiło się o jego konflikcie z Kieleckim, co w obliczu transferu zdaje się być prawdą. Dominguez nie wywalczył sobie miejsca w pierwszym składzie, co wzbudziło u niego niepokój. Kielecki nie miał zamiaru zmieniać stau rzeczy twierdząc, że brak Domingueza w pierwszym składzie nie jest przypadkiem. Były piłkarz m.in. Rayo dostał więc zgodę na odejście z klubu. Wczoraj przeszedł pomyślnie testy medyczne w Inverness i od 2 stycznia zostanie zawodnikiem szkockiego klubu.
Nurtowała mnie zawsze kwestia testów medycznych. W przypadku normalnego okresu transferowego mają jakiś sens, ale na dwa miesiące przed transferem? Ironia losu skrzywdziła Domingueza i chociaż nie wypada, to spowodowała u mnie delikatny uśmiech. Nie należy się śmiać z czyjegoś nieszczęścia i nie mam zamiaru tego robić, ale sama sytuacja wydaje się być dość zabawna.
Dominguez przeszedł testy w Inverness, po czym udał się na lotnisko w celu powrotu do Hiszpanii. Szkocka pogoda po raz pierwszy dała mu się we znaki. Wysiadając z taksówki poślizgnął się na zamarźniętej kałuży. Przymrozki w październiku nie są chyba niczym dziwnym w Szkocji. Wracając do tematu Dominguez poślizgnął się i skręcił kostkę. Do klubu wrócił na kulach. Na szczęście zdąży wyzdrowieć przed zmianą klubu. Wieczorem poprosił mnie, żebym dopilnował tej informacji. Nikt spoza klubu miał się nie dowiedzieć. Zarówno jemu, jak i mi zależy na tym, żeby Inverness nie rezygnowało z jego usług, więc zamierzam dotrzymać słowa.
www.ceutafootball.com - 2.11.2014
Zaragoza pokonana!
Dzięki bramkom Ahmeta Januziego i Henrique Sereno Ceuta odniosła spokojne zwycięstwo w meczu z Zaragozą. Bramki padły odpowiednio w 11 i 61 minucie. Jedynym zagrożeniem ze strony gości był strzał w poprzeczkę przy stanie 1:0. Warto wyróżnić Henrique Sereno, który w ostatnich dwóch spotkaniach strzelił trzy bramki. Osiągnięcie te jest na tyle intrygujące, że Portugalczyk gra na pozycji środkowego obrońcy! Za tydzień Ceuta uda się na wyjazdowe spotkanie, w którym naszym rywalem będzie beniaminkek Teruel.
Równowaga to podstawa. W miejsce Cobeno ściągnęliśmy pomocnika, więc Domingueza zastąpić powinien bramkarz. Podjęliśmy stosowne kroki i zmierzamy do realizacji transferu. Potwierdzenie powinno pojawić się już niedługo. W tym przypadku sytuacja wykreowała nasze priorytety. Młody, utalentowany bramkarz to jeden z dwóch kandydatów do wzmocnienia naszej bramki. Po sezonie kończy mu się kontrakt, więc chcieliśmy wyczekać na prawo Bosmana i ściągnąć go za darmo - po sezonie. Niestety zgłosił się po niego inny klub, więc nie mogliśmy dopuścić do utraty takiego talentu i złożyliśmy ofertę.
Trochę wywróciło to nasze plany, bo gdyby wzmocnił nas w czerwcu, to miałby już hiszpański paszport. Na drugą połowę bierzącego sezonu planowaliśmy zakontraktować doświadczonego Kelemena (z wolnego transferu), ale chyba się nie uda. Nazwisko utalentowanego zawodnika poznacie pewnie już niedługo, bo wątpię, żeby odrzucił naszą ofertę. Pech w tym, że nie mamy miejsca dla kolejnego piłkarza spoza UE. Rozpatrujemy dwa warianty: przyjdzie młody i Kelemen, ale ten pierwszy uda się na wypożyczenie, lub przyjdzie tylko młody, a miejsce zwolni mu wypożyczony Oscar Nery Rodriguez. W tej drugiej opcji musielibyśmy wypożyczyć jeszcze jednego obrońcę do klubu, albo kupić na stałe kogoś, kto zajmie miejsce Andresa w następnym sezonie. Pod uwagę musimy wziąć wiele rzeczy, więc z decyzją poczekamy conajmniej do następnego zebrania sztabu.
www.ceutafootball.com - 9.11.2014
Jedynie remis z Teruel
Po raz kolejny w tym sezonie beniaminek sprawił problemy Ceucie. Mecz z Teruel zakończył się bezbramkowym remisem, co z pewnoścą jest powodem do radości dla gospodarzy. Ceuta stworzyła mnóstwo sytuacji, ale żadnej nie wykorzystała. Po tym meczu spadliśmy na czwarte miejsce w tabeli, ale wciąż tracimy jedynie punkt do nowego lidera - Orihueli. Za tydzień zagramy u siebie z Mirandes, które od początku sezonu balansuje na granicy strefy spadkowej.
Łatwe mecze? Łatwy terminarz? Nic z tego! Nie wiem, czy jest tak tylko w Hiszpanii, ale na zapleczu najwyższej ligi niczego nie można się spodziewać, ani z góry oczekiwać. Nikt ze składu Teruel nie zagrałby w naszej pierwszej jedenastce, a jednak zdołali się postawić. Januzi lubi grać w kratkę, więc często marnuje setki. Niestety nasz etatowy joker - Alibec jest poważnie kontuzjowany i nie mógł zagrać. Jeżeli brakuje skuteczności, to zmiana napastnika jest najlepszym lekarstwem. Uczymy sie na błędach, więc w najbliższym czasie szansę debiutu może dostać młody Imran Abdeallaoui.
www.ceutafootball.com - 16.11.2014
Definicja dominacji
Po raz kolejny w tym sezonie Ceuta grając z beniaminkiem miała ogromne problemy z odniesieniem wygranej. Pomimo ogromnej przewagi optycznej i wielu szans bezbramkowy remis utrzymywał się niemal do końca spotkania. W 73 minucie czerwoną kartkę dostał Carlos Tomas, co jeszcze bardziej wzmocniło przewagę Ceuty. W 81 minucie zwycięstwo zapewnił nam Henrique Sereno. Wydarzeniem dnia był 125 występ Sergio Diaza w barwach klubu.
Legendą Ceuty staje się powoli Sergio Diaz. Odrzucony przez Malagę, ściągnięty do Ceuty niedługo po moim przyjściu. Od zawsze stanowi o sile naszej defensywy, a jedynym problemem z lewą obroną bywa czasami znalezienie mu zastępcy.
Co do samego przebiegu spotkania, to statystyki mówią wszystko. Mieliśmy ogromną przewagę. Robiłem wszystko co mogłem i piłkarze zdołali zrobić to samo. Pomimo słabego początku dobrze zareagowałem na wygląd naszej gry i po kilku taktycznych zmianach zamknęliśmy Teruel w ich polu karnym. Pomimo problemów defensywa w końcu pękła. Legenda o najskuteczniejszym obrońcy będzie krążyła w Ceucie bardzo długo. Sereno minął się z powołaniem, bo z reguły obrońca nie strzela tylu bramek. Mam nadzieję, że będzie się mijał z powołaniem jak najdłużej!
Warte odnotowania sa jeszcze dwie rzeczy. Defensywa! Od ponad 300 minut Rchidi nie puścił bramki, więc jak widać obrońcy zgrywają się coraz bardziej i przynosi to pozytywne skutki. Dzisiaj zagrać musiał Rodriguez, bo Cissako pojechał na zgrupowanie młodzieżowej kadry Francji. Nie byle co! Na nieszczęście Francuza Paragwajczyk zagrał bardzo dobre zawody. Może się okazać, że prawa obrona, na której mieliśmy z reguły stawiać na mniejsze zło okaże się polem największej rywalizacji w całej drużynie.
Druga rzecz warta odnotowania to postawa Omara Santany. Nawet Anete w sezonie 2011/12 zostając najlepszym asystentem Segunda Division B4 nie grał tak wybitnie. Różnica jaką robi Santana jest na prawdę imponująca. Potrafi szarpać, zyskiwać teren, podawać, grać z pierwszej piłki, asystować i co najważniejsze nie da się go upilnować! Rywale w ostatnich spotkaniach zarobili 2 czerwone kartki za faule na nim. Pewny punkt drużyny, po sezonie ściągniemy go na stałe.
www.ceutafootball.com - 21.11.2014
Vasquez podpisał kontrakt
Dwudziestoletni bramkarz Gimnastic Tarragona - Juan Manuel Vasquez - podpisał kontrakt z Ceutą. Kwota transferu wyniesie 180 tys. Ł, a zawodnik dołączy do klubu 2 stycznia. Jak zdołaliśmy się dowiedzieć, nie od razu ma on trafić do pierwszego składu. Powodem jest brak hiszpańskiego paszportu. Vasquez jest Peruwiańczykiem, co nakłada na klub dodatkowe ograniczenia podczas rejestracji składu. Nie wiemy jeszcze, czy klub zdecyduje się wypożyczyć swój nowy nabytek.
Jest i on. Vasquez był bardzo szczęśliwy podczas podpisywania kontraktu i twierdził, że odkąd tylko dowiedział się o tym, że jest obserwowany przez naszych skautów to nie chciał już słyszeć o propozycjach od innych drużyn. Nie wiem ile w tym prawdy, ale takie stwierdzenia zdecydowanie nam pochelbiają. Ciągle analizujemy sytuację i jego obecność w kadrze na rundę wiosenną stoi pod znakiem zapytania.
www.ceutafootball.com - 23.11.2014
Wysoka wygrana na wyjeździe
Po raz kolejny w tym sezonie Ceuta odniosła wysoką wygraną w spotkaniu wyjazdowym. Tym razem po bramkach Pichu Atienzy (2) i Ahmeta Januziego wyższość Los Caballas uznać musieli piłkarze Leganes. Była to ósma wygrana Ceuty z rzędu w lidze. Sytuacja w Liga Adelante zaczyna być coraz bardziej klarowna, tym bardziej cieszy nas druga pozycja naszego klubu. W najbliższą niedzielę zagramy na Alfonso Murube z Elche. Kolejni rywale Ceuty to: Tenerife, Xerez i Numancia. Spotkania te będą ostatnimi w roku. Po nich piłkarzy czeka trzytygodniowa przerwa w rozgrywkach.
Zdecyduję się chyba stworzyć i opatentować jakąś nową definicję obrońcy. W ostatnich pięciu spotkaniach nasi stoperzy zdobyli sześć bramek.
Wracając do wątku z początku. Skauting w klubie działa w najlepsze. Rozpoczęliśmy poszukiwania zawodników pod kątem Primera Division i chociaż niemal wszyscy wybrańcy mają ogromne pensje, to jednak nie odmawiają rozmów naszym agentom! Mamy już swoją reputację i popularność. Sam bardzo angażuję się w skauting. Znacie już pierwszą sytuację, w której uznałem, że mój wkład w ten aspekt jest zbyt duży. Drugi raz był wtedy, kiedy mój asystent Jerome Monier prowadził treningi przez trzy dni, bo ja pracowałem nad wzmocnieniami. Było to w zimowym okienku podczas ostatniego sezonu, więc sobie wybaczam. Byliśmy wtedy na skraju przepaści, a w oddali widać było drogowskazy z napisem Segunda Division B. Owoce pracy mogliśmy obserwować już w zimowym okienku, kiedy po niesamowitej kampanii udało nam sie wywalczyć utrzymanie.
To co dzieje się teraz to także owoc naszych poszukiwań prowadzonch w zimie i na wiosnę. Musieliśmy wtedy odpracować zaległości w skautingu na poziomie trzeciej ligi. Przejęcie klubu przez Leonardo Mirandę dużo zmieniło w tym aspekcie. Przeprowadziliśmy reorganizację naszego systemu, a prezes zezwolił na objęcie skautingiem większej części świata. Teraz poszukujemy więc piłkarzy na przyszłość - do Primera Division! Prezes jest w tym temacie bardzo postępowy i obiecuje mi, że modernizacje wewnętrznych systemów w klubie będą szły na równi z postępem sportowym drużyny. Ja spełniam swoje zadanie dobrze i wierzę, że prezes również będzie trzymał się obietnic. Szkoda, że ruszające prace nad stadionem pochłaniają tak nasz czas i budżet. Obiekty treningowe są kolejnym miejscem na liście i dużo na tym tracimy. Rozwój wielu talentów jest bardzo zagrożony, a baza nie zmieniła swojego wyglądu od kilkunastu lat.
Im bliżej połowy sezonu tym więcej fochów. Dufau i Łukasik odwiedzili mnie z płaczem, że nie grają tyle, na ile zasługują. Jestem w stanie zrozumieć Dufau, bo grał cały zeszły sezon, a w tym również miał dostawać szanse. Ale Łukasik? Od początku wiedział, że będzie rezerwowym, więc rzeczywiście nim jest. W czym problem? Ogółem nie jestem zadowolony z rezerwowych w środku pola. Santana nie ma jakościowego zmiennika, Ecassi od początku strzela fochy, a teraz Dufau i Łukasik. Poza tym nie czuję się pwenie zmieniając Pablo lub Lazaro. Dufau odejdzie, bo jest wielu chętnych, którzy są w stanie nieźle zapłacić. Łukasik zostanie, bo ma być rezerwowym i nim będzie. Ecassi? Nie pokazał nic wyjątkowego przez te pół roku, więc jeżeli ktoś się po niego zgłosi, to odejdzie. W juniorach mamy utalentowanego Sassiego, który jak tylko przypakuje i dojrzeje fizycznie, to będzie silnym zmiennikiem Pablo lub Lazaro. W sumie to muszę zacząć odważniej stawiać na juniorów.
Szczerze i nieskromnie mówiąc - miałem niezły pomysł. Niedługo nadejdzie pora, w której Sassi dołączy do pierwszego zespołu. Z uwagi na to, jaką dostanie rolę poprosiłem Carlosa Lazaro, żeby się nim opiekował. Sukces!
www.ceutafootball.com - 30.11.2014
Remis z Elche
Po emocjonującym spotkaniu Ceuta zremisowała u siebie z Elche 2:2. Mecz zaczął się od szybko strzelonej bramki przez Elche. Ceuta przez całe spotkanie starała się odpowiedzieć, co udało się w 69 minucie. Bramkę wyrównującą zdobył Pichu Atienza - zaliczając trzeciego gola w drugim potkaniu. W 77 minucie Ceuta wyszła na prowadzenie za sprawą bramki Marka Strestika. Ostatnie słowo nalezało do Elche. W 88' wyrównał Perico. Bramka ta wywołała ogromne kontrowersje, bo jak pokazały powtórki padła z wyraźnego spalonego. Tak więc sędzia Hernandez po raz kolejny się nie popisał i odebrał Los Caballas zasłużone dwa punkty.
Jak można być takim kretynem! Przecież to się nie mieści w głowie. Nie dosyć, że ten idiota nawet nie chowa żółtej kartki do kieszeni, to jeszcze jest niewidomy! Przez pospolity debilizm i ułomność ośrodków odpowiedzialnych za rozumowanie i wzrok straciliśmy niezwykle ważne punkty. Ma szczęście, że po spotkaniu nikt nie odważył się zwołać konferencji prasowej, bo nasłuchałby się ogromu zwrotów opisujących zawód, którym jego matka trudziła się za młodu. Nie wspominając przy tym, że dzięki temu zawodowi ma niebywałą przyjemność stąpania po ziemi i uprzykrzania życia innym. Coraz bardziej jestem za aborcją do czterdziestego roku życia płodu. Czarna lista, pozycja numer jeden - kretyn, który na co dzień udaje, że sędziuje. Nazwisko równie inteligentne jak jego nosiciel - Alejando Jose Hernandez Hernandez. To na końcu to nie przypadek, on serio ma na nazwisko Hernandez Hernandez!
Tym słabym akcentem kończymy miesiąc. Mogliśmy wskoczyć w końcu na pierwsze miejsce w tabeli, ale Hernandez Hernandez...
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Dbaj o harmonię |
---|
Aby osiągać sukcesy, niezbędna jest dobra atmosfera w szatni. Za nastroje zawodników odpowiadają ich morale oraz statusy, a narzędzie do utrzymywania harmonii w zespole stanowi interakcja z piłkarzami - drużynowa i indywidualna. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ