Meczem z Sunderlandem na Upton Park kończyliśmy listopad i wszyscy oczekiwali, że przejdziemy sie po nich elegancko jak modelka na wybiegu, ale drużyna Czarnych Kotów pokazała pazury i wywiozła ze Wschodniego Londynu 1 punkt, który śmiało można traktować jak zwycięstwo. W dodatku sędzia nieuznał nam gola, który według mnie został strzelony prawidłowo i gdy emocje jeszcze nieopadły, a konferencja prasowa juz nadeszła, nie wytrzymałem i zjechałem go z górny, na dól za co czeka mnie kara oglądania kolejnego meczu z wysokości trybun. Los tak chciał, że kolejny mecz to ćwierćfinał Carling Cup z Manchester United na Old Trafford. Niedobrze. Na domiar złego City pewnie ograło Wolves i zepchneli nas na druga lokatę.
30/11/14 14 kolejka
West Ham United - Sunderland 1-1
( Kadlec - Shawcross)
WHU: Forster - Walker, Dann, Bennett, Fabio - Shaqiri(Reus), Marcq(Collison), Verratti, Tabanou - Paloschi, Kadlec(Fierro)
SUN: Mignolet - Michel(Hobbs), Dragovic, Shawcross, Silvio(O'Shea) - Snodgrass(Popov), Kayal, McArthur, Tadic - Vossen, Gyan
Choć na kalendarzach 3 grudnia to o śniegu można narazie zapomnieć. 8 stopnii na termometrach, śpiewy, wyzwiska, wrzawa i blisko 70 000 ludzi na Old Trafford wśród których znalazłem się Ja. Fajnie tak po kilku latach wrócić na trybuny, poździerać sobie gardło, tylko szkoda, że musi to być akurat mecz o półfinał Carling Cup z Manchesterem United. Jeszcze wielka szkoda ze w Anglii jest zakaz picia piwka na trybunach. To nie Czechy. Ogladam dokładnie rozgrzewkę, widze po aktywności piłkarzy, że są zmotywowani. To dobrze. Schodzą do szatni, w drodze są oklaskiwani przez naszych kibiców, odwzajemniają ten gest. Dochodzi 19:45 już czas, aby Howard Webb rozpoczął te zawody. Wychodzą z tunelu przy aplauzie kibiców, witają się ze sobą, rozbiegają. Tylko Collison i Evra zostają na srodku boiska, sędzia rzuca monetą, wiem że jak wypadnie reszka, Jack będzie miał prawo wyboru, zawsze wybiera reszke, ale to Evra pierwszy odpowiada coś sędziemu, to Diabły rozpoczną to spotkanie. Denerwuje sie gorzej niż bym był na ławce, może dlatego że to nie ja ich poprowadze? Gdybym był tam na dole czułbym się spokojniej, pewniej? Może tak, może te kilkaset meczy za sterami West Hamu robią swoje, nie czuje presji, napięcia...no może niekiedy.
Wśrod kibiców rozlega się głośne "I'm forever blowning bubbles", które znacząco zagłusza śpiew gospodarzy. To jest magia tego hymnu. Ciarki same przechodzą po plecach. Szkoda, że mecz nie toczy się na Upton Park z chęcią zobaczyłbym jak działa ta synna maszyna do puszczania bąbelków, może sam bym ją obsłużył? Jakoś nigdy wcześniej nie miałem okazji tego zauważyć, pewnie opierdalałem wtedy moich piłkarzy. Jaki ja okrutny. Na boisku troche nudnawo Griezmann musiał opuścić boisko, za niego wszedł Berbatov. 34 minuta na zegarze Torres przyjmuje piłke z obroncą na plecach w okolicach 30 metra, zagrywa z klepki do Verrattiego i automatycznie wybiega na wolne pole, Włoch podaje mu prostopadle, wpada w pole karne i zostaje ścięty z trawą. Karny ! Na sektorze Młotów radość, połączona z okrzykami pod adresem Andersona, który przewinił w tej sytuacji i chwilą niepewności, bo Meksykanin przez chwile nie podnosił się z murawy, ale po chwili wstaje. Piłkę na 11 metrze ustawia Verratti. Kibice na trybunach się modlą, przez te kilka sekund tuż przed strzałem cały stadion ogarneła niezwykła cisza. Włoch rusza, dostawia lewą nogę do piłki i prawą ją uderza, piłka ląduje w prawej stronie bramki, bramkarz w przeciwległym 1-0 !!! Na trybunach szał, wszyscy się tulą i ja równiez odwzajemniam to jednemu z kibiców. Szkoda, że to nie jakaś atrakcyjna fanka. Nie mineły 3 minuty, a Erick jednak trafił do siatki dzisiejszego wieczoru. Kopia akcji sprzed kilkuset sekund, Meksykanin przejmuje piłke tyłem do bramki, tym razem jednak odwraca się z obrońcą na plecach i pędzi w strone bramki, wpada w pole karne i prawdziwą bombą z prostego podbicia trafia w okienko bliższego słupka. De Gea nawet nie drgnął. Na trybunach szał, skaczemy, ściskamy się i śpiewamy "Who are ya?!". Do zakończenia spotkania juz nic się nie stało. Pod koniec po raz enty juz dzisiajszego wieczoru zaśpiewalismy piękny hymn klubu z East Endu. W półfinale spotkamy się z Huddersfield. Pierwszy spotkanie na wyjeździe, a w III rundzie FA Cup podejmiemy u siebie Ipswich Town.
3/12/14 Ćwierćfinał Carling Cup
Manchester United - West Ham United 0-2
( Verratti (pen.), Torres)
MU: De Gea - Carter, Vidic, Evans, Evra - Valencia(Nani), Anderson, Cleverley, Griezmann(Berbatov), Witsel - Niang
WHU: Forster - Walker, Bennett, Dann, Fabio - Marcq - Verratti, Collison, Reus(Noble), Hlousek - Torres(Kadlec)
Na ławkę trenerską wróciłem na mecz z Newcastle na dawnym St. James Park. Na przerwę schodzilismy prowadząc 1-0 po golu z 36 minuty Ericka Torresa. Drużyna Srok nie była nam w stanie zagrozić i nic nie zapowiadało tego co miało nadejść w drugiej połowie. Na boisko za Spearinga wszed Haris Vuckić, który wyrównał w 61 minucie stan spotkania, a 10 minut później fantastycznym strzałem z okolic 25 metra w samo okienko wyprowadził nufc na prowadzenie. Jednak moi chłopcy się nie poddali i po dosrodkowaniu z rzutu wolnego Verrattiego do bramki z najbliższej odległości trafił Shaqiri. Remisowalismy 2-2, ale pocichu liczyłem na jeszcze jedną akcje, która dałaby nam 3 punkty i taka akcja miała miejsce w 86 minucie, po prostopadłym podaniu z środka pola Reusa sam na sam z bramkarzem wyszedł Jay Rodriguez, który się nie pomylił i ładnym, mocnym, płaskim strzałem umiescił piłkę tuż przy slupku, dając nam komplet punktów w tym spotkaniu
6/12/14 15 kolejka
Newcastle - West Ham United 2-3
( Vuckic (2) - Torres, Shaqiri, Rodriguez)
NUFC: Alnwick - Naughton, Sigurosson, Coloccini, Gai - Gosling, Spearing(Vuckic), Wilson, Jonas(Conway) - Amrabat(Dorsin), Zaha
WHU: Forster - Walker, Dann, Bennett(Reid), Fabio - Reus, Verratti, Allan, Tabanou(Shaqiri) - Torres(Rodriguez), Kadlec
W ostatniej, kończącej nasza przygodę z Ligą Mistrzów kolejce na Upton Park przyjechało Bate Borysów, mimo tego, że odpaliśmy juz z tych rozgrywek to na twarzach fanów byo widać radość i chcielismy dla nich godnie się pożegnać z tym turniejem. Strzelanie rozpoczął w 36 minucie Fierro, 2 minuty później do własnej bramki trafił Tishurov, a w 42 jeszcze Petukhov, a chwile po przerwie wynik na 4-0 ustalił Hlousek.
10/12/14 VI kolejka Ligi Mistrzów
West Ham United - BATE 4-0
( Fierro, Tishurov(og.), Petukhov(og.), Hlousek)
WHU: Cowler - Spence, Reid, Marcq, Cunningham - Reus, Cork(Noble), Allan(Vose), Hlousek - Torres, Fierro(Paloschi)
W kolejnej kolejce Barclays Premier League podejmowaliśmy na własnym obiekcie beniaminka z Bristol City. Mecz rozpoczął się tragicznie dla nas, już w 2 minucie do naszej siatki trafił Emir Kujovic, ale później moi zawodnicy urządzili sobie konkurs strzelecki w którym bezproblemowo wygrał Carlos Fierro i rozgromili beniaminka.
14/12/14 16 kolejka
West Ham United - Bristol City 8-2
(Fierro (5), Reus (2), Paloschi - Kujovic (2) )
WHU: Forster - Spence, Marcq, Tomkins, Fabio - Reus, Verratti(Allan), Noble, Shaqiri(Hlousek) - Paloschi(Rodriguez), Fierro
BRC: Vanhamel - Ribeiro, Shotton, Upson(Carey), Nyatanga - Adomah(Benayoun), Kilkenny, Skuse, Nolan - Kujovic, Sharp(Maynard)
Po rozstrzelaniu ekipy Bristol czekało nas derbowe spotkanie z QPR, które zbudowało ciekawy zespół i w obecnej kampanii zajmowali miejsce w górnej części tabeli. Mimo wszystko oczekiwałem komplet punktów, kto by nie oczekiwał po bilansie bramek w ostatnich 5 spotkaniach 18-5. Na trybunach Loftus Road zasiadło 18 200 widzów i od pierwszego gwizdka mecz był zacięty, obfitujący w akcje podbramkowe. Queens Park przed własna publicznością starało się grać ładnie, szybko, ofensywnie. Jednak to my zdobylismy pierwszą bramkę w 24 minucie, po przejęciu piłki w środkowej części boiska, indywidualną akcją zakończoną celnym strzałem popisał się Paloschi, ale tuż po przerwie wyrównał strzałem z rzutu wolnego Adel Taarabt. Mimo wielu okazji żadna z druzyn nie przechyliła szali zwycięstwa na swoją korzyśc i mecz skończył się remisem, który na sektorze zajmowanym przez naszych kibiców został przyjęty, jako lekkie rozczarowanie.
20/12/14 17 kolejka
QPR - West Ham United 1-1
( Taarabt - Paloschi)
QPR: Loach - Onuoha, Nillsson, Connolly, Hagen - Figueroa - Barton(Sinclair), Fernandez(Taarabt), Faurlin - Modeste, Welbeck(Bennett)
WHU: Forster - Walker, Dann, Tomkins, Fabio - Reus(Hlousek), Verratti, Collison(Noble), Shaqiri - Paloschi, Fierro(Rodriguez)
W 18 kolejce na Boleyn Ground przyjechała czerwona latarnia z Birmingham i absolutnie wszyscy oczekiwali pewnych 3 punktów i podreperowania i tak dobrze wyglądającego bilansu bramkowego. W 10 minucie po błędzie stoperów gości piłkę do siatki skierował Paloschi, 8 minut później wchodzący w drugie tempo Collison wykorzystał doskonał doskonałe podanie od Reusa i było już 2-0. Jeszcze przed przerwą po ładnej, szybkiej, opartej na grze na jeden kontakt akcji Paloschi - Rodriguez - Reus, ten pierwszy wyszedł na solo z Fosterem i się nie pomylił. W drugiej połowie tempo siadło, moi zawodnicy stwierdzili, że bezsensu jest forsować dalej tempo i spokojnie grali piłką, natomiast ekipa z St. Andrews nie potrafiła zbliżyć się do naszego pola karnego, a co dopiero nam zagroźić. Na 7 minut przed końcem meczu Mark Noble po atomowym uderzeniu z woleja z dystansu ustalił wynik na 4-0.
26/12/14 18 kolejka
West Ham United - Birmingham 4-0
( Collison, Paloschi (2), Noble)
WHU: Forster - Walker, Bennett, Tomkins, Cunningham - Marcq, Cork(Noble), Collison(Torres) - Paloschi, Rodriguez, Reus(Fierro)
BIR: Foster - Coady, Davies, Ridgewell - Grosicki(Spector), Mutch, Bridcutt(Tomlin), Basham, Beausejour - Arnautovic, Rooney(Pablo)
W sylwestra zamiast bawić się i zalać w trupa musiałem pokonać Leicester. W 2 minucie świetny w ostatnich meczach Paloschi otworzył wynik, a w 18 podwyższył Torres. Widząc dwubramkową przewagę, która utrzymała się do przerwy Paloschi poprosił o zmiane, argumentując imprezą u Giuseppe Rossiego, zawodnika Chelsea, który z powodu kontuzji nie mógł dzisiaj zgarać w meczu The Blues, dobrego kolegi Alberto. Oczywiście odmówiłem, ale z uwagi na ciągłe prośby Włocha, zdjąłem go z boiska w 65 minucie. 6 minut wczesniej za sprawa niewiarygodnego w obecnej kampanii Jay Emmanuela - Thomasa Leicester złapało kontakt i było gorąco do ostatnich minut, ale niezawodny Verratti ustalił wynik spotkania na 3-1w doliczonym czasie gry.
31/12/14 19 kolejka
West Ham United - Leicester 3-1
( Paloschi, Torres, Verratti - Emmanuel - Thomas)
WHU: ter Stegen - Walker, Dann, Tomkins, Clyne - Reus(Marcq), Verratti, Collison(Cork), Shaqiri - Paloschi(Kadlec), Torres
LEI: Schmeichel - Paintsil, Isimat-Mirin(Mills), Lees, Grounds(Gorter) - Abdessadki(Tunchev), King, Anakoglou, Emmanuel-Thomas - Cole, Scannell
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ