Seria Football Manager ewoluuje, jest jak lawina piroklastyczna - nie da się tego zjawiska powstrzymać. Jest jak inflacja - początkowo pełzająca, teraz już krocząca, a wierni fani mocno wierzą, że nie będzie galopująca. Zmiany są konieczne, niezbędne na rynku, konkurencja nie śpi, a wysoko stawiane poprzeczki kolejnych wersji zobowiązują. W oczekiwaniu na autobus z wielkim napisem FM 2009 zapraszam Cię, drogi czytelniku, do spędzenia chwili na przystanku - często jedynym miejscu, gdzie mamy czas na jakąkolwiek refleksję. Zapraszam do nowej serii: „Przystanek hipochondryka”.

Powyższymi słowami rozpocząłem kilka miesięcy temu swój  pierwszy przystanek hipochondryka. 
Od kilku dni wiemy jak może wyglądać Football Manager 2009, a na naszych łamach nowości i zmiany przedstawił jakubkwa. Na pierwszy rzut oka ma to być to gra rewolucyjna, która ma wyznaczać kierunek rozwoju serii nie pozostawiając konkurencji wątpliwości, kto jest liderem na rynku. Czy tak będzie w istocie? Z pewnością spróbuję na to pytanie odpowiedzieć - po premierze.  

Podstawą sukcesu w tym roku ma być niewątpliwie tryb 3D i po raz kolejny przywołam pierwszy „przystanek”: 
Na obronę trybu 3D mam tylko... marketing. Pewne jest, że takie właśnie nowinki są wstanie przyciągnąć do serii nowych, potencjalnych fanów. Ale gdzie tu miejsce na „klimat”? W grze oprócz wymiernej grafiki czy muzyki, istnieje zupełnie niezmierzalna grywalność. Czym jest dokładnie, trudno powiedzieć. Dla mnie jest tym, co trzyma gracza przy komputerze. Obawiam się, że przesunięcie walorów z wyobraźni na grafikę zamieni połączenie między graczem a komputerem z łańcucha na bardzo cieniutki sznurek.

Patrząc na pierwsze opublikowane screeny wydaje mi się, że twórcy poszli w jedyną słuszną stronę w zaistniałej sytuacji. Jeśli już zdecydowali się na trójwymiarowe przedstawienie rozgrywki, sprawili, że jest to kolejne  narzędzie analizy taktycznej, a nie tryskający efektami lep na spragnionych kolorowej grafiki amerykańskich nastolatków. Nie powala więc jakość obrazu, należy jednak pamiętać, że gra już w obecnej postaci wystarczająco obciążała nasze komputery. Jeśli więc komuś zależy na doskonałej ostrości i kontraście - zapraszam do najbliższego punktu oferującego telewizję w jakości HD.  Warto jednak zwrócić uwagę, na przyjemny cień stadionu na murawie - niby nic, a jednak jest to realistyczne i cieszy - przynajmniej mnie. 

Wygląda na to, że dzięki bardzo szerokim możliwościom manewru kamerą, będzie nam łatwiej wyłapywać pewne szczegóły, np. to, że nasz szybki obrońca kryje wysokiego napastnika, a rozgrywający jest kryty indywidualnie. Nic nie zmieni jednak faktu, że lubiłem wyobrażać sobie dryblingi moich podopiecznych, ostre faule i starcia przy rzutach rożnych. Teraz przynajmniej bez żadnych wątpliwości będzie można komentować decyzje sędziego. Oprócz sprawnego manewrowania przeglądem sytuacji boiskowej, dostaniemy również pasek odtwarzania - w każdej chwili będziemy mogli obejrzeć powtórkę i dokładnie przeanalizować daną sytuację.  Pomimo tego, że tryb 2D pozostaje i można będzie z niego korzystać, wątpię aby ktoś przedkładał go nad 3D - do tej pory też mogliśmy zrezygnować z grafiki, pozostając przy opisach spotkań, ale czy ktokolwiek z Was tak grał? Tak myślałem... Już wkrótce sympatyczne kuleczki będziemy wspominać jako ciekawostkę. 

Kolejna z nowych funkcji wydaje mi się zbędna - dalszy rozwój kontaktów z dziennikarzami sprawi, że więcej czasu poświęcać będziemy konferencjom i kreowaniu własnego, medialnego wizerunku, niż faktycznemu zarządzaniu drużyną. Już teraz mając w składzie kilku perspektywicznych zawodnikow nie mogłem się opędzić od natrętnych ataków niesympatycznych dziennikarzy, a prawie każdy mecz kończył sie pytaniem, czy uda mi się zatrzymać wschodzącą gwiazdę światowego futbolu.  Jasne, że mi się uda! Nie po to w niego inwestuję, żeby pozbywać się szybko i tanio. 

Duże nadzieje pokładam w module wsparcia dla menedżera podczas meczu. Jeśli rzeczywiście asystent pomoże  mi rozgryźć taktykę rywala, jeżeli dostanę na tacy ich słabe punkty a jednocześnie  zastępca zwróci mi uwagę, jak zaczniemy grać zbyt czytelną piłkę - będę gotów wyłożyć naprawdę sporą gotówkę na swój sztab.  I tak zresztą jestem zwolennikiem pompowania pieniędzy w klub i zaplecze treningowe niż pensje dla zmanierowanych gwiazd. Wydawanie kilkunastu a czasem nawet kilkudziesięciu milionów euro na kogoś, kto pewnie straci na wartości, a w dodatku zrujnuje mój budżet płacowy jest, w moim mniemaniu, błędem strategicznym. A mieć w klubie najnowocześniejsze obiekty treningowe i akademię piłkarską... Dla mnie bezcenne, może dlatego, że tak rzadko mi się taka sztuka udaje. Do tego mamy dostać możliwość uczenia piłkarzy ulubionych zagrań - wreszcie będziemy w stanie ukształtować skrzydłowych doskonałych, genialnego rozgrywającego czy prawdziwego lisa pola karnego. Pytanie tylko, ile czasu to zajmie i jakimi cechami będzie musiał charakteryzować się nasz gracz - nie sądzę, iż uda się w piątej czy szóstej lidze nauczyć kogoś "grania pod publiczkę" czy "wielokrotnego ośmieszania przeciwnika" - przecież trzeba czasem mierzyć zamiar podług sił... 

Wreszcie to, na co wielu z nas czekało - usprawniony  ma zostać silnik meczowy. Co więcej, sam brałem udział w jego testowaniu!  Otóż wygląda na to, że FM Live nie tylko nie stanie na przeszkodzie rozwoju serii, ale także ją wspomoże - tysiące graczy będą teraz testowali nowe opcje dodatkowo za to płacąc. Brawo SI, potraficie zarabiać. W tym roku nie będziemy czekać do lutego, żeby dało się grać! Oby...

Muszę również przyznać. że nigdy nie mialem zaufania do swoich scoutów. Jednak zbliżający się Football Manager 2009 może sprawić, że wcale nie będe musiał się przełamywać. Otóż angielski Trial Day może stać się źródłem bogactwa i wielkich sukcesów - młodzi adepci piłki nożnej będą starali się zaprezentować nam z jak najlepszej strony podczas takich "dni otwartych" - turnieju bądź meczu. Chwila uwagi im poświęcona może w przyszłości znacznie zaowocować. Będziemy mogli przekonać się, czy nasze menedżerskie oko potrafi wychwycić prawdziwą perełkę.  Jednak jak każda nowa funkcja może okazać się kompletną klapą. Jednakowoż mój apetyt naprawdę rośnie... 

Moje przeświadczenie graniczące z pewnością, podpowiada mi, że Football Manager 2009 będzie najlepszą grą z serii. Nie ilość nowych opcji a jakość się dla mnie liczy, przy szczególnym nacisku na silnik meczowy - wszak to jest kwintesencja rozgrywki. Jeśli tylko piłkarze będą reagować na polecenia, jeśli racjonalne i z życia wzięte taktyki będą skuteczne, to wszystko będzie dobrze. Wymienione wyżej elementy przypadły mi bardzo do gustu. Szczególnie jedna - że będziemy mogli dodawać kolejne ligi po rozpoczęciu gry i tym samym kontynuować karierę w różnych miejscach świata. Niestety, okazało się, że ta zmiana dotyczy tylko FM Handheld - z błędu wyprowadził mnie, tym samym rujnując euforyczny zachwyt, jakubkwa.

Jeszcze chyba nigdy  nie byłem tak podekscytowny nadchodzącą premierą, a nowego FM-a obdarzyłem naprawdę sporym kredytem zaufania. Być może twórcy zrozumieli, że dwa tysiące ósemka była naszpikowana błędami odbierającymi przyjemność z rozgrywki. Teraz ma być inaczej, by grało się lepiej. Wszystkim. Obym  tylko się nie zawiódł...