Ten manifest użytkownika dawidmanutd przeczytało już 798 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Nad wyborem decyzji wahałem się tylko chwilę. Praca w drużynie, która przegrała pięć ostatnich meczów i jest przedostatnia w lidze, nie jest spełnieniem moich marzeń. Wiedziałem też, że nie mogę teraz zostawić reprezentacji. Oprócz tego, że jak już wspominałem, zarząd postawił mi ultimatum, ja też coś sobie postanowiłem - albo awans na ME 2016 w Rosji, albo to koniec mojej pracy w reprezentacji i szukam czegoś nowego.
Losowanie grup odbyło się w Moskwie. Trafiliśmy do grupy F z Hiszpanią, Irlandią Północną, Litwą i Kazachstanem. Myślę, że z Irlandczykami stoczymy walkę o baraże.
Przed meczami o punkty zagraliśmy trzy sparingi.
Podczas gdy my graliśmy sparingi, rozpoczęła się rywalizacja w naszej grupie.
Pierwsze eliminacyjne mecze graliśmy z Kazachstanem i Litwą. Przed meczem z tymi pierwszymi nie spodziewałem się większych problemów, ale na wszelki wypadek wystawiłem pierwszy skład. Zmietliśmy Kazachów z boiska. Cztery gole zdobył Górecki, dwa Lewandowski, a jednego Jodłowiec (kapitan reprezentacji).
Przed meczem z Litwą niby byliśmy faworytami, ale pamiętajac zeszłoroczną wpadkę trochę obawiałem się meczu w Wilnie. Skład: Boruc - Kowalczyk, Pazdan, Jodłowiec, Koscielny - Błaszczykowski, Borysiuk, Salamon, Obraniak - Górecki, Lewandowski. Od początku chcieliśmy zgnieść rywala, więc rzuciliśmy się na lekko zdziwionych tym frontalnym atakiem Litwinów, ale znakomite szanse marnował Górecki. W końcu w 22. minucie Borysiuk ładnie podaje w uliczkę do Lewandowskiego, ten wychodzi sam na sam, strzela w prawy róg i goool, 1:0! Szybko chcieliśmy zdobyć drugą bramkę i udało się to 10 minut później po pięknym strzale Obraniaka z 20 metrów! Po tej bramce trochę spuściliśmy z tonu, a i Litwini jakby nie wierzyli, że mogą nam dzisiaj coś zrobić. Do przerwy 2:0. Dobiliśmy Litwinów w 62. minucie po celnej główce Jodłowca po wrzutce z rzutu rożnego Obraniaka. Marnym pocieszeniem dla gospodarzy był ładny strzał z dystansu Breikstasa, który zmniejszył rozmiary porażki w 71. minucie. Po świetnym meczu łatwo wygrywamy! Dobre wieści przyszły z Kazachstanu, gdzie punkty zgubiła Irlandia Północna.
Towarzysko:
3 kwietnia 2015 roku na Stadionie Śląskim graliśmy bardzo ważny mecz z Irlandią Północną. Nasza jedenastka: Kuszczak - Kowalczyk, Glik, Jodłowiec, Koscielny - Błaszczykowski, Salamon, Borysiuk, Obraniak - Lewandowski, Górecki. Pierwsza połowa bardzo wyrównana, obie drużyny miały sporo szans, ale dobrze spisywali się bramkarze. W drugiej połowie mieliśmy przewagę, choć goście byli groźni przy kontrach i stałych fragmentach. O tym, kto zdobędzie trzy punkty zadecydowała jedna akcja - w 66. minucie Koscielny wyrzucił z autu do Obraniaka, ten podał na 10. metr do Glika, strzał... goooool! Stadion Śląski oszalał! Nikt nam już nie odebrał tego zwycięstwa!
Parę dni później w świetnych humorach graliśmy towarzysko z Katarem.
Sytuacja w naszej grupie była dla nas naprawdę świetna - wygrywaliśmy mecze, które powinniśmy wygrać i pewnie kroczyliśmy w stronę baraży. W czerwcu w Murcii graliśmy z Hiszpanią i w razie co najmniej remisu mamy szanse nawet na bezpośredni awans. Wiedzieliśmy jednak, że łatwo nie będzie, wręcz przeciwnie, Hiszpanie są jedną z najlepszych reprezentacji na świecie. Powiedzieliśmy sobie to co przed starciami z Holandią - zrobimy co w naszej mocy, ale nie załamiemy się po porażce. Naszym celem sa baraże, a bezpośredni awans byłby miłym dodatkiem. Skład: Kuszczak - Golański, Jodłowiec, Koscielny, Kowalczyk - Błaszczykowski, Murawski, Salamon, Obraniak - Lewandowski, Górecki. Zaczęło się. W 4. minucie mamy rzut wolny z 20 metrów, strzela Obraniak... w mur, róg. Dośrodkowanie, zamieszanie w polu karnym... goooooool! Raul Albiol strzela samobója! Do przerwy umiejętnie się broniliśmy i mimo kilku szans gospodarzy udało nam się utrzymać cudowny wynik. W 43. minucie za kontuzjowanego Salamona wszedł Pazdan. W 47. minucie po rzucie rożnym zamieszanie w naszym polu karnym, sędzia gwiżdże i wskazuje na 11. metr! Skandal! Nie było tam żadnego faulu! Do piłki podchodzi Villa... 1:1. Chwilę później szansę miał Golański, ale strzelił nad poprzeczką. No i w 59. minucie, Iniesta wrzuca z rogu, główkuje Villa i przegrywamy. W 76. minucie mogliśmy remisować, ale zamiast tego jeszcze wyzej przegrywaliśmy. Niecelnie główkował Pazdan, a chwilę później Villa skompletował hat-tricka. W 83. minucie nadzieje strzałem z rzutu karnego przywrócił Golański, ale na nic więcej tego dnia nie było nas stać. Przegrywamy, ale pozostawiamy po sobie bardzo dobre wrażenie. Wszyscy są zgodni, że decydującym momentem był niesłuszny karny dla Hiszpanii. Trudno.
Cztery dni później zmęczeni, ale odbiliśmy sobie to niepowodzenie w Kazachstanie, choć niemoc strzelecką przełamaliśmy dopiero w 69. minucie. Wtedy trafił Paweł Brożek. Dwie bramki dołożył jeszcze Lewandowski.
Dzięki zwycięstwu Hiszpanii nad Irlandią Północną nasza sytuacja w tabeli stała się jeszcze lepsza. Wystarczy, że wygramy u siebie z Litwą i mamy pewne baraże. Jeszcze przed tym meczem sparing:
No i mecz na Stadionie Śląskim w Chorzowie . Nasza wyjściowa jedenastka: Boruc - Golański, Jodłowiec, Glik, Kowalczyk - Peszko, Salamon, Borysiuk, Obraniak - Górecki, Lewandowski. Nie mogłem skorzystać z kontuzjowanych Błaszczykowskiego i Koscielnego. Po meczu, tak jak dwa lata wcześniej mogłem się wściekać na skuteczność moich podopiecznych. Na szczęście tylko na to, gdyż wręcz zmietliśmy gości z boiska. Oddaliśmy 27 strzałów, przy 4 Litwinów. Wszystkie zresztą bardzo niecelne, z dystansu. Zdobyliśmy jednak tylko dwa gole. W 12. minucie po wrzutce ze skrzydła Obraniaka główkował Lewandowski, a w 76. minucie po identycznej akcji i wrzutce Golańskiego trafił Górecki. Mamy baraże!
Parę dni później po wyrównanym meczu towarzysko przegraliśmy z Kolumbią. To nie zmąciło dobrych nastrojów w drużynie.
Grali bez nas:
Pozostały nam już tylko dwa mecze - w Belfaście z Irlandią Północną i w Chorzowie z Hiszpanią. W pierwszym liczyłem na dosyć łatwe zwycięstwo, bo gospodarze w tych eliminacjach są wyjątkowo słabi. Tak łatwo jednak nie było i po wyrównanym meczu wygraliśmy tylko 1:0. Decydująca akcja została przeprowadzona w 37. minucie, gdy celnie główkował Jodłowiec. Asysta - oczywiście Obraniak.
Ponieważ Hiszpanie łatwo wygrali z Litwą, musieliśmy pokonać gości. Liczą się wyniki bezpośrednich spotkań, więc tylko zwycięstwo 3:2 (Hiszpanie mają lepsze bramki) lub wyższe jedną bramką dałoby awans gościom. Po wspaniałym i emocjonującym meczu i decydującym golu Murawskiego w 85. minucie wygraliśmy 2:1, ale po końcowym gwizdku, okazało się, że... bezpośredni awans wywalczyli Hiszpanie!!!!!
No cóż, trzeba będzie pokonać kolejną przeszkodę. W barażach zagramy ze Szwecją.
Powołania na dwumecz:
Bramkarze: Artur Boruc (Sampdoria), Michał Buchalik (Man Utd), Tomasz Kuszczak (Real Madryt)
Obrońcy: Błażej Augustyn (Lecce), Grzegorz Bartczak (Widzew), Kamil Glik (Fenerbahce), Paweł Golański (AEK), Tomasz Jodłowiec (Olympiakos), Laurent Koscielny (Bordeaux), Marcin Kowalczyk (Stoke), Michał Pazdan (Mallorca), Mateusz Siebert (Deportivo), Jakub Wawrzyniak (Legia)
Pomocnicy: Jakub Błaszczykowski (Napoli), Ariel Borysiuk (Mallorca), Bogdan Gul (Wisła), Grzegorz Krychowiak (Anderlecht), Patryk Małecki (Hull), Ludovic Obraniak (Le Mans), Roger (AEK), Maciej Rybus (Legia)
Napastnicy: Paweł Brożek (Wisła), Maciej Górski (Lech), Michał Janota (Anderlecht), Robert Lewandowski (PSG), Sławomir Peszko (Blackburn).
Pierwszy pojedynek graliśmy na Stadionie Śląskim i liczyliśmy na jakiekolwiek zwycięstwo. Wyszliśmy w składzie: Kuszczak - Kowalczyk, Pazdan, Jodłowiec, Koscielny - Błaszczykowski, Salamon, Borysiuk, Obraniak - Lewandowski, Górski. Zaczęliśmy od paru groźnych ataków i w 16. minucie dopięliśmy swego: Obraniak wrzuca z rzutu rożnego, a Błaszczykowski główką daje prowadzenie! Do końca pierwszej połowy obie ekipy miały jeszcze po trzy okazje, ale więcej bramek nie padło. To znaczy padła w doliczonym czasie, ale przy golu Górskiego był ewidentny spalony. W 28. minucie Glik musiał wejść za kontuzjowanego Salamona. Początek drugiej połowy spokojny. W 55. minucie Ibrahimović przerzuca na prawo do Svenssona, ten wchodzi w pole karne, strzela... 1:1. Do końca meczu sprawialiśmy lepsze wrażenie, ale nie mogliśmy się przedrzeć przez linię obrony rywali i wynik już się nie zmienił. W rewanżu będzie ciężko...
Za Salamona powołałem Rybusa (Legia).
W wyjściowej jedenastce w Sztokholmie trzy zmiany - Gul za Salamona, Rybus za Obraniaka i Brożek za Górskiego. Długo by opisywać co działo się na Swedbank Arena. Najlepiej opisze to ten obrazek:
Tak oto po wielu godzinach spędzonych przed grą, ogromnego starania, by było jak najlepiej Football Manager 2010 okradł mnie z awansu na Mistrzostwa Europy 2016. Jeśli będę kontynuować tą karierę to raczej nie w reprezentacji Polski, ale w innej drużynie.
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
Śledź przeciwnika |
---|
W analizie pomeczowej zwracaj uwagę na sektory, w których najczęściej tracisz piłkę. Jeżeli odbierają ją boczni obrońcy, nacieraj środkiem, jeżeli środkowi pomocnicy, atakuj skrzydłami. Śledź konkretnych piłkarzy przeciwnika. |
Dowiedz się więcej |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ