Czas, gdy bycie redaktorem CM Revolution było jakkolwiek prestiżowe minął bezpowrotnie kilka lat temu. Mniej więcej wtedy, gdy Speed przestał pełnić oficjalną rolę szefa i znalazł sobie kukiełkę, w postaci Ceyvola. Speed cały czas rządzi CM Revolution. Ceyvol nie ma nic do powiedzenia. Układ jest prosty. Status naczelnego, właściwie jednoosobowej redakcji w tym momencie z działem graficznym, który działa prężnie. W zamian firmuje to swoim nazwiskiem, a Speeda nie zaatakuje już żaden Pucek w dyskusji na temat finansowania strony.
Swoje rządy Ceyvol zaczął źle. Zrobił uliczną łapankę redaktorów, jakiej wcześniej nie przeprowadzało ani Centrum FM ani FM Zone, ani FM Poland ani FM Event. Proces degradacji całej otoczki był powolny. Wszystko to zbiegło się z powstaniem forum i CMR straciło poparcie wszystkich ludzi, którzy niegdyś tworzyli dla tego serwisu. Najlepszymi przykładami są Szk, czy bardziej pamiętany Pucek. Dla użytkowników prawdziwego forum CM Revolution przestało wtedy istnieć, a ludzie, których wcześniej łączyła wspólna praca i pasja do Football Managera teraz stali się dla siebie wrogami. To był wielki rozłam i ostatnie tchnienie tego, co spotkałem w roku 2007 i jeszcze w 2008.
Właśnie wtedy było zupełnie inaczej. Talentami trząsł Wujek Przecinak, wykonywał dobrą robotę, ale nie chciałbym tego jakoś specjalnie oceniać, żeby nie usłyszeć kontrataków wymierzonych we mnie. W końcu i WP odszedł, bardziej będąc związanym ze starym forum i talenty przez kilka miesięcy leżały odłogiem. Później Przecinak wraz z Puckiem i chyba jeszcze parę wyrazistych osób próbowało zrobić konkurencję Rev na Centrum. Wszystko to trwało jakąś chwilę, aż w końcu spasowali i doszło do tego, że ktoś taki jak Draug doszedł do władzy na Centrum. Pamiętam go doskonale i kogoś mi z obecnej gwardii ludzi związanych z pewną stroną przypomina. Ale to w tym momencie bez znaczenia, to tylko moje odczucia, które mogą być całkowicie błędne dla wszystkich innych.
Pamiętam czasy, gdy na CM Rev był Pawisco, Kerry, Rafee, czy zwłaszcza Głosik i Arek96, które później przez pewien czas był nieformalnym wice naczelnym Centrum FM, czyli robił wszystko. Przyszedł tam już po mnie. Wykonywał kawał dobrej roboty, choć wcześniej na CM Revolution był traktowany jak dzieciak. Wtedy był taki trend, że najaktywniejsi mieli po 15-16-18 lat, a Aruś miał 12 i generalnie czego, by nie powiedział, zawsze dostawał ochrzan. Najbardziej na CM Revolution nie trawił go Rafee. Obecnie wspólnie z Kerrym udzielają się na starym forum, z tego co mi wiadomo. Arka tego 12-letniego pamiętam z jednego hasła w jakiejś tam dyskusji: Mnie to mówię, że niedługo to mnie do redakcji wezmą. No cóż. Arek96 do dziś pozostaje persona non grata dla CM Revolution. Nie wiem co ma wobec niego Ceyvol, ale pamiętam, że była jakaś afera na linii Speed-Arek96. Speed chciał dzwonić o coś do rodziców Arka. Ale nie pamiętam szczegółów. To tylko dowodzi, jak silna jest pozycja Ceyvola. Ale zostawię ten temat w spokoju.
Z Kerrym była ciekawa akcja... ale jak to szło? Aaa, pamiętam. Stworzył jakieś fikcyjne konta na CM Revolution, potem go zbanowali i wszyscy użytkownicy podkreślali jakiego to czynu nagannego się dopuścił. Ja pewnie również. Nie chcę, aby ten tekst został potraktowany wyłącznie jako zemsta za niedocenianie mojej pracy tutaj. A dokładniej wszystkich redaktorów. Bez wyjątków. Chcę Wam też trochę opowiedzieć o tym, co to było kiedyś. A nie tylko, że kiedyś to było kiedyś i nie było tak jak teraz!
Drugą zabawną akcją był Kacpergawlo. Twórca FM Zone. Tam zresztą na dobre zaistniał Ceyvol i stamtąd trafiał na Rev. Wracając – Kacpergawlo... tak. Też dokładnie nie pamiętam jak to było, ale chyba dołączył do Centrum, potem to Zone i przeniknął do redakcji CM Revolution pod zupełnie innym nickiem, potem oni się jakoś zorientowali i wybuchł wielki skandal. Taka sytuacja...
Trafił do redakcji właśnie z tego ulicznego naboru. Najpierw Ceyvol wypisywał do większości aktywnych userów , może do wszystkich, tego nie wiem, żeby napisali jakiś tekst. To chyba było w ramach urodzin. Napisałem, nawet dość długi wyszedł. Ceyvol to puścił, potem był ten nabór. Podobno każdy miał szansę, bo startował z czystą kartą. Pamiętam też doskonale marazm forum redakcyjnego. Chciałem zaakcentować swoje przybycie jakoś konkretnie. Zatem się przywitałem i na wejście rzuciłem 10 opisów talentów. Najdziwniejsze było to, jako że generalnie już wtedy był problem z aktywnością – że nikt nie powiedział, o 10 talentów, fajnie, tylko: „Jacko, o kurwa”. Właściwie sam bym tak zareagował, Bols już wtedy się lenił niemiłosiernie. Potem dostałem uprawienia wrzucania, a wiecie czemu? Bo jemy nawet tego nie chciało się zrobić.
W talentach był wtedy chyba Marcin22, Niklas i ja. Mi zostały powierzone tymczasowo obowiązki, bo Bolson miał wrócić... tja. Potem wrócić miał Wujek Przecinak, pewno! Potem Marcin22 się obraził... chwila, on miał wtedy już inny nick. Ale ten pseudonim lepiej pamiętają starzy użytkownicy i chyba nie muszę dodawać nic więcej i każdy wie o co chodzi... heh. No, przyszedł chwilę wcześniej, miał zajmować się też taktyki i mi się obraził, że Speed powierzył te obowiązki mnie. Nie wiem jak jest teraz, ale podobno kwestie personalne pozostają we „władzy” Ceyvola. Dobre i to.
Potem rozpocząłem próbę budowania działu z prawdziwego zdarzenia. Z moim zastępcą i redaktorami. Zwerbowałem Arkadio, Buczka, próbowałem Goriego, ale już wtedy to wszystko było trudne. Udało mi się również pozyskać Leo. Pawelbed także był moją pracą. Świetny gość. Młody, zdolny. Kiedyś bym powiedział, że rewolucja będzie miała z niego dużo pożytku. O taktyce wiedzy nie miał porażającej, ale na Centrum imponował pracowitością i opisywał też talenty. Zresztą, gdy został zwerbowany przeze mnie doszły mnie słuchy z góry, że taka próba była już planowana. Talenty miały być dla niego jedynie dorywczy, widziałem w nim szefa taktyki. Miał zostać rozbudowany dział, który od momentu przebudowy się nie zmienia. Oczywiście nikt się tym nie zajął. Pawelbed wrócił w łaski Centrum.
Obwiniam za to Ceyvola, który nigdy nie potrafił nikogo docenić za żadną pracę. Obwiniam go za odejście każdego niemal redaktora za jego kadencji. Bobi działał inaczej, ale takiego czegoś to nie było. Oczywiście nie sposób, żebym oceniał jego pracę miarodajnie. Bo nie ma czegoś takiego jak obiektywizm i subiektywizm. Własna opinia nie jest ani subiektywna ani obiektywna. Na CM Revolution brakowało normalnej atmosfery. Pochwał za dobrą robotę.
Nie było też specjalnego planu, tylko takie łapu capu. Ktoś nowy dołączał do redakcji, a po krótkim czasie odpuszczał i zapominał. Czuł się zniechęcony i zwyczajnie miał dość. Choćby taki Szemek. Wspólnie pracowaliśmy przy 12-tce, to my plus Ceyvol tworzyliśmy newsy z podcastów. A co w tym najdziwniejsze, Ceyvol nie pomyślał, żeby dać Szemkowi uprawnienia dodawania tekstów na stronę. I dochodziło do tego, że news lądował na stronie po paru godzinach. Sam parę razy zwracałem uwagę Ceyowi w tej kwestii. W sprawie różnych redaktorów.
Przez długi czas byłem bardzo aktywny na łamach CM Revolution, wymieniany wśród zaledwie kilku osób którym się chce. 2-3 redaktorów od pisania i dział graficzny, działający solidnie i konsekwentnie. To jest paradoksalne, ale obecnie nie ma żadnego korektora do tekstów, były takie próby, kompletnie nieudane. Szkoda. Pewni ludzie powinni pisać, a pewni poprawiać ewentualne niedociągnięcia. Obie role są równie ważne. Obecnie nie ma też szefa od tekstów, od newsów, od taktyk, od fileplanet, od całego downloadu, wielki problem także w uaktualnieniach. Ktoś tam działa, ale kto rządzi to nie wiem.
Przerwa. Właśnie czytam, jaki to mam podły charakter zdaniem Ceya, mam nadzieję, że dalszy ciąg tekstu nie będzie stanowić podłej zemsty, choć nie ukrywam, że najciekawsze smaczki zostawiłem na koniec, dla wytrwałych.
Co do uaktualnień, rządzi chyba Ceyvol, tak samo jak newsami, które sam pisze, tekstami, taktykami, które czasem ktoś jednak wrzuca, fileplanet to zgon. Nie ma żadnych własnych programów, wszystko czyjeś. Szkoda. Szkoda mi jako graczowi. No download powinien lepiej hulać. Ale to jest ciekawa sprawa. Bo od niedawna jest serwer CM Revolution, gdy wcześniej bardzo długo nie było więc strona pracowała, jak małe forum o FM-ie, wrzucając gdzie leci. No, i z tego co wiem, funkcjonowało to w ten sposób, że na przykład, gdy grafik wykonał dodatek t osobie wrzucał na swoje konto. Potem czerpał z pobrań korzyści finansowe. Zwykle parę groszy, ale to chyba jest rozliczane w euro albo w dolarach. W każdym bądź razie miesięcznie to dawało parędziesiąt złotych.
Teraz pojawił się problem. Po co grafik ma wrzucać na serwer CM Revolution, skoro na tym nie zarobi nawet na pizze? Wiadomo, że większość nie ściągnie z mirroru, jeśli zobaczy: pobierz plik. A serio, jak pobieracie to bierzcie te mirrory. Niech sobie chłopaki i dziewczyny również dorobią parę złotych. To mój apel do wszystkich!
Ja jako redaktor CM Revolution, jakkolwiek by nie oceniać czasowo mojej aktywności, nigdy nie uzyskałem z tego tytułu żadnej korzyści. Dokładne zero. Podobnie jak inni redaktorzy. Nie mamy z tego tytułu nic. Dlatego też nie uważałem i nie uważam, żeby było coś złego w daniu komukolwiek dysydenta, bo wrednie mnie zaatakował. Choć taka przyjemność za setki godzin spędzone na CM Revolution. Na suflerze, nad tekstami, talentami, newsami, słuchanie bełkotu Milesa, który do ludzi o najwyraźniejszej mowie się nie zalicza.
Nie wiem ilu z Was, drodzy userzy i hejterzy, dałoby sobie radę pracować od tak kompletnie za darmo. Swego czasu temat finansów CM Revolution podjął Pucek. Zastanawiałem się wtedy, czego ten gość z Palikotem w avatarze chce od tego biednego Speeda. Potem co nieco mi zaświeciło. Pucek chciał jawności wydatków. Czyli krótko mówiąc, ile Speed zarabia na wolontariacie całej redakcji, ile zarabia na dystrybucji FM-ów, reklamach, i tak dalej. Dokładniej nie interesowało czy zarabia, tylko chciał zobaczyć bilans finansowy. Nie dla siebie, chciał, żeby został przedstawiony na forum. Speed był skłonnym mu to przedstawić, ale tylko na PW. Później Pucek z czołowego redaktora przeszedł do czołowego opozycjonisty, a potem odechciało mu się czegokolwiek. Powiedział pas.
Nie chcę oceniać, czy Pucek miał rację, czy racja była po stronie Speeda. Mnie boli coś innego. Powtórzę raz jeszcze, nikt, nigdy, nikomu nie podziękował za pracę. Zawsze pojawiały się tylko uwagi krytyczne, to źle, tamto popraw. Wyobraźcie sobie, jak Wy byście się w takiej sytuacji czuli. Idźmy dalej. Jako szef talentów, później już jednoosobowego działu, czyli ja i ja. Liczyłem, że „moi ludzie” dostaną FM-y. W końcu talenty, bez Football Managera trudno mieć materiał do opisów. Ceyvol to bajerant nie z tej ziemi. Najpierw mówił, że nie wiadomo, że Speed załatwia, potem się okazało, że w CDP zmienili się ludzie i stare układy się skończyły. CM Revolution jest więc oficjalną stroną Football Managera tylko z nazwy. Speed nie chciał też upraszać CDP o FM-y, bo zrobił to już rok wcześniej i miał dość. Okej, odpuściłem. Potem w końcu jakoś załatwili. Dwa klucze na całą redakcję, dość liczną po „łapankach”. No i oczywiście nikt nie powiedział głośno, że klucze są. Ceyvol napisał wtedy do mnie w celu wybadania, czy już mam czy potrzeba, bo może nie. Ja już wtedy miałem, załatwiłem sobie od kogoś na offline. Ceyvol był prze szczęśliwy. Sprzedał więc jeden klucz komuś tam za jakieś dwa teksty. Żeby było jasne, dotyczy to Football Managera 2013.
Prócz mnie było jeszcze kilka osób, które liczyły na FM-y, o jakże musieliśmy się rozczarować. Potem Arkadio nie miał 13-tki i pytałem w tej sprawie, w jego imieniu Ceya, nono, rezultatu żadnego. Arkadio spasował, nie wiem czy z tego powodu czy innego, ale chwile potem jak został wice szefem działu, jakkolwiek komicznie to teraz nie brzmi!
Dobra, FM-y kosztują, wiadomo, trudno, żeby ktoś nam je kupował. Ale nie dać jednego klucza dla całej redakcji?! A i taki pomysł był rzucony przez Ceya i z niego również nic nie wyszło. Moją ostatnią nadzieją była zniżka, jako, że strona była dystrybutorem FM-a wydawało mi się to oczywiste. Głupiej zniżki też się nie dało załatwić, spełzło na obietnicach, które nigdy nie zostały spełnione... podobno jedynym namacalnym zyskiem bycia w redakcji jest możliwość wystawienia kwitka o odbywanym wolontariacie. Może jak ktoś studiuje dziennikarstwo, jak Ceyvol, to może być przydatne. On także podobno zarządza Cyber Ball za friko. Aż nie chce mi się w to wierzyć, ale zostawię to, nie moja sprawa.
Jasne, olałem sprawę talentów już jakiś czas temu. Nie było FM-a, nie było chęci, nie było z kim, nie było pochwał za dobrą robotę, nie chciało się, bo i nie było celu! Niech każdy sam to sobie osądzi. Parę miesięcy temu, jakoś kilka miesięcy od wyjścia dostałem info od Ceya o pomyśle przebudowy działu. Jeszcze wtedy coś tam wrzucałem. Ale to i tak było bez sensu. Dział Talentów wtedy umarł. Mieliście gdzieś opisy, klikaliście, aha i tyle. Podobno dział ten był ważny dla CM Revolution, ale ja pamiętam po 20 stron komentarzy pod jednym talentem! A teraz 3/4 nie miało żadnej opinii. Fakt, to było lata temu. 3-5, to aż tak dużo? Nie sądzę. To kwestia innego targetu, ludzi, którzy tu wchodzili i przestali, a zostało nieliczne grono. I za to jak jest Wy również ponosicie winę. Zresztą ja też. Wszyscy. No i jakość parę miesięcy od premiery Cey napisał, że będzie nowy dział, zupełnie inny, z olaniem opisów. Oczywiście nikogo teraz nie cytuję, mówię to co pamiętam. Może z raz rozmawiałem z nim jak ma to być, potem Speed zrobił po swojemu, żadnych konsultacji ze mną nie było. Także te rangi mogłem sobie w buty włożyć, byłbym wyższy. Ceyvol też zresztą.
Mam nadzieję, że nikt nie poczuje się w tym tekście jakoś urażony. Chciałem pokazać Wam moją historię i jak to tam wyglądało z mojej strony. Rozliczy nas wszystkich dopiero historia. Traktuję ten tekst jako wyzwanie. Zwykle pisze o tym o czym mam ochotę. Dziś, pierwszy raz, nie licząc tekstów jako redaktor, napisałem, bo czułem że muszę. Prócz negatywnych opinii, chciałbym także dowiedzieć się, jak podoba się Wam tek tekst pod względem merytorycznym.
A i jeszcze jedno - chciałem oczywiście podziękować za to, że dano mi szanse się pokazać. Za to wszystko czego się nauczyłem, co z pewnością da mi swego rodzaju owoce w przyszłości. Dzięki Ceyvol, dzięk ireszta, dzięki Wam, mimo wszystko. Co złego to nie ja!
***
Wpis ukaże się także na moim blogu - vivelafrance.blog.pl - zapraszam!
Czekam na komentarze i opinie!
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ