LOTTO Ekstraklasa
Ten manifest użytkownika jacob_93 przeczytało już 578 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.
Jeszcze tego samego dnia odbyła się konferencja prasowa na której zostałem oficjalnie przedstawiony jako nowy trener Zagłębia. Nie obyło się bez wścibskich pytań i docinek ze strony dziennikarzy, którzy zarzucali mi m.in brak doświadczenia. Nie przejąłem się jednak złośliwymi uwagami. Dało mi to jeszcze większą motywację do pracy z drużyną ,,miedziowych''.
Letni okres przygotowawczy zleciał bardzo szybko. W trakcie jego trwania rozegraliśmy osiem sparingów:
Z gry moich podopiecznych nie do końca mogłem być zadowolony. W pierwszych spotkaniach widoczny był brak zgrania. We znaki dała się również rażąca nieskuteczność napastników, szczególnie pary Traore - Djokić, którzy nie zdobyli ani jednej bramki. Talentem błysnął Adrian Błąd który sam strzelił cztery bramki. Między słupkami, spokojem i dobrymi interwencjami popisywał się Isailović co nie powinno być niespodzianką. Dużym rozczarowaniem, oprócz wspomnianej wcześniej dwójki napastników, okazała się gra Michała Stasiaka, który popełniał proste błędy w defensywie.
Zgodnie z zapowiedziami nie było wielkich szaleństw na rynku transferowym w naszym wykonaniu. Co prawda przez klub przewinęło się kilku testowanych zawodników, lecz nie pokazywali nieczego szczególnego i szybko byli odsyłani do domów. Jedynymi transferami w trakcie okresu przygotowawczego było pozyskanie z wolnego transferu argentyńskiego pomocnika, Roberto Carboniego oraz kupno młodego obrońcy, Adama Brzyskiego ze Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, który jest inwestycją na przyszłość. Z drużyną Zagłębia, pożeganał się natomiast Wojciech Kędziora, który od początku nie przekonywał mnie swoimi umiejętnościami. Zasilił on kadrę chorzowskiego Ruchu.
W trakcie przygotowań, obyło się bez poważniejszych kontuzji, co mnie bardzo ucieszyło. Na pierwszy mecz sezonu miałem zatem do dyspozcji niemal wszystkich zawodników.
Korona Kielce - Zagłębie Lubin
Seozn 2010/2011 rozpoczęty! Na inaugurację zmierzymy się w Kielcach z Koroną. ,,Złocisto-krwiści'' na czele z Andrzejem Niedzielanem powinni napsuć sporo krwi niejednemu rywalowi w tym sezonie. Liczymy jednak na zdobycie 3 punktów na rozpoczęcie rozgrywek.
Już w 6 minucie drużyna gospodarzy mogła wyjść na prowadzenie. Doskonałą piłkę otrzymał Paweł Sobolewski, który urwał się obrońcom lecz przytomnie zachował się w tej sytuacji nasz golkiper wybijając piłkę na rzut rożny. To była jedyna rzecz którą warto było donotować. Przez pierwszą połowę z boiska wiało nudą. Żadna zdrużyn nie potrafiła stworzyć sobie klarownych sytuacji. Kilkakrotnie próbowaliśmy strzelać z dystansu, lecz bez powodzenia.
Druga połowa rozpoczęła się dla nas fantastycznie. Piłkę otrzymał Carboni i wychodząc na czystą pozycję przelobował bramkarza Korony. Argentyńczyk zdobył bramkę w swoim debiucie. Od tego momentu to Korona przejęła inicjatywę lecz nie potrafiła zagrozić bramce strzerzonej przez Isalilovicia. Do końca meczu nic już się nie wydarzyło. Mecz był nudny ale najważniesze, że na inaugurację zdobywamy trzy punkty!
Korona 0:1 Zagłębie
Bramki: '46 Carboni
Widzów: 11041
Zagłębie Lubin - Górnik Zabrze
Po udanej inauguracji przyszedł czas na mecz z beniaminkiem ekstraklasy. Jest to nasz debiut przed własną publicznością więc tym bardziej postramy się nie zawieść kibiców.
Od samego początku ruszyliśmy do ataku czego efektem było kilka groźnych stytuacji pod bramką zabrzan. W 21 minucie otrzymaliśmy prezent od sędziego, który podyktował rzut karny z kapelusza. Adrian Błąd pewnie wykorzystał ,,jedenastkę'' i wyszliśmy na prowadzenie. Do przerwy kontrolowaliśmy grę, jednak więcej bramek nie udało się strzelić.
Obraz gry w drugiej połowie się nie zmienił. Domiowaliśmy w każdym aspekcie gry i w efekcie udało się strzelić drugiego gola, autorstwa Arkadiusza Woźniaka. Mieliśmy jeszcze kilka dobrych sytuacji, masowo marnowanych przez moich podopiecznych. Rezultat nie uległ już zmianie. Wygrywamy drugi mecz w sezonie.
Zagłębie 2:0 Górnik
Bramki: '21 Błąd '57 Woźniak
Widzów: 8804
Polonia Warszawa - Zagłębie Lubin
Koleny rywal - Polonia Warszawa. Ciekawe czy, klub w który wpompowano kupę pieniędzy zacznie grać na miarę oczekiwań.
Pierwszy kwadrans to wspólne ,,badanie się’’ obu zespołów. Później drużyna gospodarzy ruszyła do zmasowanego ataku. Kapitalne zawody rogrywał nasz bramkarz, który niejednokrotnie ratował nas przed utratą bramki. Swoją przewagę udokumentowali w 33 minucie. Ze skrzydła dośrodkował Adrian Mierzejewski a nowy nabytek ,,Czarnych Koszul’’, Artur Sobiech nie miał problemu z umieszczeniem piłki w siatce. W końcówce pierwszej połowy nieco przycisnęliśmy zawodników Polonii jednak bezskutecznie. Dwie dobre okazje zmarnował duet Woźniak – Djokić.
Na drugą połowę wyszliśmy z nadzieją, że uda nam się zmienić obraz gry. Szybko się jednak przeliczyliśmy bowiem 5 minut po rozpoczęciu drugiej połowy na 2-0 podwyższył Marcelo Sarvas. W 77 minucie otrzymaliśmy kolejny cios. Kapitalnym strzałem z dystansu popisał się Andreu. Mecz oddaliśmy praktycznie bez walki i w Warszawie zostaliśmy rozbici.
Polonia 3:0 Zagłębie
Bramki: '33 Sobiech 50' Sarvas 77' Andreu
Widzów: 5402
Zagłębie Lubin - Arka Gdynia
Po ostatnim, nieudanym meczu z Polonią chcieliśmy za wszelką cenę się zrehabilitować. Nadarzyła się znakomita okazja by to uczynić. Na Dialog Arenę zawiatała drużyna która po trzech kolejkach bez zdobyczy punktowej zamyka ligową tabelę i nie zdobyła ani jedej bramki.
Nie minęła nawet 2 minuta a już wyszliśmy na prowadzenie. Z rzutu wolnego, piłkę w pole karne posłał Carboni a nasz obrońca Casba Horvath strzałem z główki pokonał bramkarza Arki. Słowak miał jeszcze jedną dobrą okazję lecz po dośrodkowaniu z rzutu roźnego przeniósł piłkę minimalnie nad porzeczką.
W 56 minucie strzeliliśmy kolejnego gola. Rzut karny na bramkę zamienił argentyński pomocnik który asystował przy pierwszym trafieniu. Przentowaliśmy się zdecydowanie lepiej od naszych rywali i gdyby nie fatalna skuteczność goście straciliby kilka bramek więcej. Kontuzji nabawił się Arek Woźniak i będzie pauzował od 2 do 3 tygodni.
Zagłębie 2:0 Arka
Bramki: '2 Horvath '56 Carboni(karny)
Widzów: 8278
W związku ze słabą dyspozycją naszych napastników, na kilka dni przed zakończeniem okienka transferowego zaczęliśmy rozglądać się za dodatkowym napastnikiem. Wybór padł na zawodnika ŁKS-u, Rafała Kujawę. Młody zawodnik będzie miał trochę czasu na wkomponowanie się w nasz zespoł, czeka nas bowiem przerwa spowodwana meczami reprezentacji narodowych...
REAL MADRYT |
FC BARCELONA |
MANCHESTER UNITED |
"Ucz się, ucz się chłopcze dziarski..." |
---|
Warto zlecać używanie taktyki pierwszego zespołu rezerwom i drużynie młodzieżowym. Dzięki temu będziesz mógł podejrzeć, jak na danej pozycji radzą sobie młodzi adepci i zyskasz na czasie, wprowadzając juniorów do pierwszego składu. |
Komentarze (0)
Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.
Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ